Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy młodzi mogą mieć demencję?


Gość Bagatelka

Rekomendowane odpowiedzi

Z roku na rok jestem co raz bardziej ociężały umysłowo i mam problemy z koncentracją podczas czytania. Wszyscy neurolodzy kompletnie te objawy u mnie olewają. Jedna neurolog polecała mi magnez albo lecytynkę i raz przepisała mi piracetam w żałosnej dawce 800mg. Moja obecna neurolog dała mi skierowanie na badanie neuropsychologiczne i faktycznie wyszły mi problemy z pamięcią słuchową itd. itd. a oprócz tego, dysfunkcja lewego płata skroniowego. Ta neurolog przepisała mi winpocetynę w dawce 10mg, ale chyba to też nic nie pomagało. Obecnie biorę miłorząb japoński i mam cichą nadzieję, że to to pomoże, chociaż też wątpię.

 

Dlaczego do jasnej k###y nędzy wszyscy neurolodzy ignorują u mnie te objawy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogą mieć demencję. Generalnie istnieje wiele różnych typów otępienia, które mogą mieć różne przyczyny. Istnieje np. coś takiego jak Mild cognitive impairment (F06.7). Możesz mieć też coś takiego co demencją sensu stricto nie jest, ale demencję udaje. Różnie się to nazywa- najczęściej pseudodemencją, reversible cognitive disorder czy "demencją" w przebiegu depresji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I tak dużo, że Cię na te badania skierowała. Ja swoim psychiatrom płaczę, że mam pustkę w głowie i zawalam studia, oni wszystko kładą na karb depresji i zapisują tylko wyższe dawki leków bo "jak depresja minie to i pamięć się poprawi". Szkoda tylko że depresja już 10 lat nie mija, a ja nie pamiętam co robiłam w gimnazjum, liceum, na studiach wolno kojarzę i na nauczenie się czegoś tracę 5 razy więcej czasu niż inni.

Robili mi jakieś EEG, ale to z innych powodów i pomimo że wyszło nieprawidłowe, coś tam z płatem skroniowym, psychiatra to olał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I tak dużo, że Cię na te badania skierowała. Ja swoim psychiatrom płaczę, że mam pustkę w głowie i zawalam studia, oni wszystko kładą na karb depresji i zapisują tylko wyższe dawki leków bo "jak depresja minie to i pamięć się poprawi". Szkoda tylko że depresja już 10 lat nie mija, a ja nie pamiętam co robiłam w gimnazjum, liceum, na studiach wolno kojarzę i na nauczenie się czegoś tracę 5 razy więcej czasu niż inni.

Robili mi jakieś EEG, ale to z innych powodów i pomimo że wyszło nieprawidłowe, coś tam z płatem skroniowym, psychiatra to olał.

Mam podobnie, większość życia zapomniałem, chyba już bezpowrotnie, bo nawet w rzadkich, pozytywnych chwilach dużo więcej nie pamiętam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×