Skocz do zawartości
Nerwica.com

Natręctwa myśli...


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Szczerze mowiąc to czuje sie wykonczony psychicznie wszedłem na czat popisac z facetem zeby sprawdzic czy sie podniece. Chyba troche sie podnieciłem sam nie wiem czułem sie troche zestresowany. w piątek wraca dziewczyna i razem ogarniemy lekarza obym tylko trafił na jakiegos dobrego. Wiem ze nie powinienem siebie sprawdzac ale sam nie potrafie wytłumaczyc czemu to zrobiłem. A co do dziewczyny to chyba faktycznie kocham to tak sie nie wypala w ciągu godziny zwłaszcza ze wczesniej ten lęk o orientacje był bardzo bardzo silny więc mogło sie przestawic na inny temat gdybym nie kochał to było by mi to obojętne nie męczyłbym sie tak. Teraz pewnie troche pomęczę sie znowu mysląc o swojej orientacji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc to mam mętlik głowie znalazłem opinie jednej pani doktor z mojego miasta. I w większosci są to bardzo dobre opinie ale znalazło sie tez pare negatywnych. Mieszkam w małym miescie i jesli chodzi o innych psychiatrów to nie mogę ani jednej opinii znalesc więc chyba wybiorę sie do tej pani jesli mam zwykłą nerwicę natręctw to zdiagnozowanie jej chyba nie jest zbyt trudne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U dobrego psychiatry powinno nie być. Daj znać jak poszło. Ja też powinnam się wybrać. A opinie są różne szczególnie jak lekarz oblegany. Moja mama pracuje w szpitalu, zna lekarzy, ja miałam okazje się tam leczyć. M. in. u lekarza którego wszyscy uważają za wspaniałego a ja uważam że wcale taki cudowny nie jest, miał do mnie dziwne podejście jak do starszej babci :lol:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie bój się. Będzie dobrze. Żaden lekarz nie ma samych pozytywnych opinii. Moja Pani doktor też ma większość pozytywnych ale znalazłem też negatywne komentarze, które nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości. Aha, i w Polsce nadal leczenie się u psychiatry to jakieś dziwaczne taboo mimo tego, że ludzie walą do lekarzy drzwiami i okanami. Do mojej psycholki zawsze full ludzi. Prywatnie to samo. Zawsze tyle ludzi, ze jak przyjmuje od 17 to czasem konczy o 23-24. Okazuje się, że leczy się wielu ludzi ale mało kto o tym mówi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U dobrego psychiatry powinno nie być. Daj znać jak poszło. Ja też powinnam się wybrać. A opinie są różne szczególnie jak lekarz oblegany. Moja mama pracuje w szpitalu, zna lekarzy, ja miałam okazje się tam leczyć. M. in. u lekarza którego wszyscy uważają za wspaniałego a ja uważam że wcale taki cudowny nie jest, miał do mnie dziwne podejście jak do starszej babci :lol:

 

No własnie ta pani jest dosyc oblegana z tego co widze a opinie są rózne od takich jak najlepszy psychiatra w miescie do miernota i naciągaczka która co wizyte ustala nową diagnozę. Ale więcej jest opinii pozytywnych zobaczymy jak to wyjdzie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie obawiam się że to może mi się jakoś podobać, czego nie chcę.

 

I co się wtedy stanie?

Zaakceptuj swoje uczucia i reakcje, inaczej strach będzie Cię paraliżować. Nie osądzaj ich. Nie zniszczą Cię, zaufaj sobie. Odzyskasz kontrolę wracając do autentyczności, spontaniczności. Teraz masz za dużą kontrolę i to jest destruktywne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie czuje teraz lęku i jest mi tak dobrze oczywiscie jest mysl typu a co jesli tylko teraz wydaje ci sie ze ją kochasz ale staram sie to ignorowac. Bo nic nie zmienia faktu ze jakies uczucie znowu zaczyna sie pojawiac i autentyczna tęsknota. Musze wracac do tego posta jak znowu najdą mnie wątpliwosci ze zerwanie to nie jest to czego pragne natomiast bardzo jestem szczęsliwy jak ten lęk chodz troche mija i pojawia sie znowu przywiązanie chociaz częsciowo . Nie jest wprawdzie to takie samo przywiązanie jak dawniej bo nadal gdzies tam czai sie lęk i wątpliwosc ale i tak jest dobrze . Mam większą nadzieje teraz ze te mysli to naprawdę tylko iluzja i nie strace tej osoby

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aha, i w Polsce nadal leczenie się u psychiatry to jakieś dziwaczne taboo mimo tego, że ludzie walą do lekarzy drzwiami i okanami. Do mojej psycholki zawsze full ludzi. Prywatnie to samo. Zawsze tyle ludzi, ze jak przyjmuje od 17 to czasem konczy o 23-24. Okazuje się, że leczy się wielu ludzi ale mało kto o tym mówi.

Prawda. Jak masz jakiś problem to jesteś psycholem. Jeśli to depresja to jeszcze jakoś ujdzie, ale nawet terapia małżeńska albo zwykłe pójście do psychologa to już ludzie krzywo patrzą.

 

... niedługo obrończynie praw kobiet będą chodzić w burkach,...

Dokładnie. Tak jak obrońcy praw pedofili chodzą w sutannach.

Albo zakładają partie polityczne jak w innych krajach Europy.

Każda okazja do napisania głupiego żartu jest dobra. Nawet jak porównanie nie ma sensu. Prawda?

 

Nie czuje teraz lęku i jest mi tak dobrze oczywiscie jest mysl typu a co jesli tylko teraz wydaje ci sie ze ją kochasz ale staram sie to ignorowac. Bo nic nie zmienia faktu ze jakies uczucie znowu zaczyna sie pojawiac i autentyczna tęsknota. Musze wracac do tego posta jak znowu najdą mnie wątpliwosci ze zerwanie to nie jest to czego pragne natomiast bardzo jestem szczęsliwy jak ten lęk chodz troche mija i pojawia sie znowu przywiązanie chociaz częsciowo . Nie jest wprawdzie to takie samo przywiązanie jak dawniej bo nadal gdzies tam czai sie lęk i wątpliwosc ale i tak jest dobrze . Mam większą nadzieje teraz ze te mysli to naprawdę tylko iluzja i nie strace tej osoby

Bo to iluzja. Im więcej nad tym myślisz tym więcej masz wątpliwości. Tak to działa. Kiedyś robili taki eksperyment i wyszło że im więcej człowiek coś sprawdza tym gorzej pamięta czy cos zrobił i jest coraz bardziej niepewny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest tu kto? Jakoś cicho się zrobiło. Ja cały dzień jestem w jakimś pośpiechu. Źle psychicznie się czuję, ale na to miała przede wszystkim sytuacja z rana kiedy ktoś mnie bardzo brzydko potraktował i tak się wkurzyłam, że przez pół dnia z tą wściekłością chodziłam. Natomiast natręctwa są i to bez lęku, wręcz czuję się jakbym już się stała potworem. A jak się wyluzuję i czuję się sobą i myślę jak fajnie, nareszcie czuję się dobrze, to za chwilę myślę"A może tamten stan był lepszy? Może ja naprawdę chcę być zła i tak jest mi lepiej?" Proszę powiedzcie, czy to też część nerwicy? :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba mam podobnie tak mi sie wydaje. Czasami pojawi sie mysl o tym zeby przespac sie z facetem albo zerwac z dziewczyną, dzisiaj pojawiła sie mysl zeby zerwac bo wtedy będę mógł spokojnie bzyknąć sie z facetem i ocenic czy mi sie to podoba. Tylko bez najmniejszego lęku i własciwie to chciałbym zeby to napięcie wróciło bo tak to byłem pewien ze to nie jest to czego chce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ja musze miec wszystko objawy ROCD? Na początku jak pojawił sie ten lęk to odczuwałem wszystkie objawy od poczucia irytacji partnerem do silnej potrzeby zdrady. A teraz głównie zostało to napięcia związane z tym ze mogę nie kochac i poczucie lęku mniejsze czy większe. Czasami pojawi sie jakas niechęc i poczucie irytacji parnerem. Nawet nie mam tej silnej potrzeby zerwania czy zdrady no tylko to napięcie i lęk ze moze cos sie wypaliło moze cos straciłem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomek, ja też tak mam. Najpierw czuje się sobą, znaczy facetem, a potem nagle zastanawiam się czy wolałbym się poczuć kobietą. Potem wkoło mózg przetwarza najbardziej te myśli, które powodują u mnie przerażenie. Wyczytałem, że mam objawy depresji maskowanej, więc trochę się uspokoiłem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Albo wkręcam sobie rózne dziwne rzeczy jesli chodzi o moją dziewczynę. A to ze nie podoba mi sie ze lubi pograc w gry ja zbytnio nie lubie gier ale wczesniej zawsze lubilem z nią o tym pogadac bo nie lubie ale troche sie tym interesuje. Albo ze jest dla mnie za głupia bo nie czyta ksiązek a to jest normalna inteligentna dziewczyna którą inne rzeczy interesują ja nie mam pojęcia skąd mi takie bzdury do głowy przychodzą to ja chyba jestem idiotą bo ona radzi sobie na studiach gdzie ja bym odpadł bo jestem totalnym leniem jesli chodzi o naukę więc kurwa czemu takie bzdury przychodzą mi do głowy. No i to ciągłę napiecie i lęk ze cos sie wypaliło nawet pamiętam kiedy to sie zaczęło jak pisałem w któryms poscie 14 lutego. Normalnie spędzamy sobie czas staram sie cieszyc mimo ze cały czas myslę o tym czy jestem gejem i nagle baach na nią przeskakuje. Ale to nie zmienia faktu ze czuje autentyczną tesknotę i tak bardzo czekam az sie spotkamy tylko odliczam dni. Na początku jak przeskoczyło mi z orientacji na nią to miałem tez mysli o zdradzie i chyba sobie wkręcałem ze musze z nią zerwac bo wczesniaj mało lasek zaliczałem. Na jakims forum przeczytałem ze przy ROCD ma sie poczucie obrzydzenia partnerem i spada libido. Tylko ze ja nadal chce z nią uprawiac seks i nie czuje obrzydzenia tylko ten lęk. Chyba nie musze miec wszystkich symptomów ?? Nie chce zeby to były moje prawdziwe mysli no bo ja nie chce sie rozstawac przeciez było tak dobrze czemu cos miałoby sie wypalic :(:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Albo cos tam sobie wkręcam ze nie interesuje jej ta jebana sprawa o bolku czy ogólnie polityka i to ma byc powód do tego zeby jej nie kochac. Mimo ze ja sam za bardzo jakos nie interesuje sie polityką a bolkiem sie zainteresowałem bo trudno o tym nie usłyszec. Ale ja chce kochac to cicho, skromną osobą a ja sobie jakies niedorzeczne rzeczy wymyslam :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tomek23, miłość to nie jest coś, co się wypala, tylko przechodzi różne fazy. Zakochanie-ekscytacja nie trwa wiecznie, nie wiem ile czasu jesteście razem, jeśli ponad dwa lata, to możesz wchodzić w kolejną fazę. Poza tym nawet zakochanie nie jest czymś, co się odczuwa nieustannie tak samo- to może zależeć od różnych czynników. Kiedy się czymś zadręczasz, to Twoje odczuwanie nie jest spontaniczne, żywe, bo jesteś umęczony. Jesteś jakby uczuciowo sparaliżowany, nie odczuwasz radości życia jak wcześniej, więc zakochania też możesz nie odczuwać jak wcześniej, zwłaszcza że to na punkcie związku masz obsesje i obrzydzają Ci temat. Ale miłość to nie tylko uczucia, to też przekonanie.

Nie powinieneś zrywać czy podejmować innych decyzji pod wpływem natręctw czyli lęku. Jeśli ta dziewczyna nie jest dla Ciebie, to prędzej czy później się o tym przekonasz bez natręctw, w zwyczajnym byciu ze sobą. Nie bierzecie na razie ślubu, więc wyluzuj. Jesteś teraz skołowany, masz natręctwa, niekończące się wątpliwości - w takim stanie tego nie rozwiążesz, musisz poczekać aż Ci przejdzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Juz dawno czułem ze ta pierwsza faza minęła i nie miałem z tego powodu zadnych obaw tylko cieszyłem sie bo tym bardziej wiedziałem ze to dziewczyna dla mnie. A teraz jednoczesnie chce zeby sie do mnie wtuliła i boje sie ze jak ja zobacze to znowu to napięcie sie zwiększy i zaczne jakies bzdury wynajdywac. To jest bardzo bolesne zwłaszca ze to tak nagle sie zaczęło w jednej chwili martwi mnie inne natręctwo a w drugiej chwili przeskakuje na nią. Nie chce zeby to sie skonczyło bo cos mi sie ubzdurało po cholere tak napierałem na te walentynki gdybysmy wtedy sie nie spotkali moze by mi sie nic nie wlączyło to jest bardzo bolesne naprawdę. Dlaczego mogę jednoczesnie martwic sie ze cos mogło sie stac gdy nie odpowiada długo na telefon i miec te mysli. Albo bardzo chciec sie zobaczyc i bac sie tego , co mi do cholery jest

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest kompulsja. Tak to jest, ona stała się pewnym "wyzwalaczem" lęku, więc niedziwne, że jak ją zobaczysz to myśli wrócą.

Kiedyś czytałam czyjś post na ten temat, w którym ta osoba radziła sobie z natręctwem przez częste przytulanie się do partnera. Próbowałeś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest kompulsja. Tak to jest, ona stała się pewnym "wyzwalaczem" lęku, więc niedziwne, że jak ją zobaczysz to myśli wrócą.

Kiedyś czytałam czyjś post na ten temat, w którym ta osoba radziła sobie z natręctwem przez częste przytulanie się do partnera. Próbowałeś?

 

 

Akurat tego konkretnie nie ale zauwazyłem ze rozmawianie z nią o tym co mnie martwi i wypłakiwanie sie jakos mi pomaga. Chociaz od paru dni tylko odliczam dni kiedy wreszcie sie wtule tak porządnie. Nie za bardzo rozumiem czemu czasami takie bzdury wydają mi sie w niej frustrujące no totalne bzdury np to ze nie interesuje sie polityką i wtedy tez taki ucisk w zołądku odczuwam i niepokój. I to jest bardzo bolesne bo nie chce zebysmy sie rozstali. Juz wiele razy tutaj pisałem jak to sie zaczęło w jednej chwili martwie sie orientacją a w drugiej na nią przeskakuje i ja za nic nie moge tego zrozumiec

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisze to dlatego bo chce potwierdzenia ze to jest tylko iluzja. Nie wiem czy to moze byc swego rodzaju kompulsja

 

Owszem, piszesz jakbyś chciał przekonać siebie i nas, że to tylko iluzja. Skoro te myśli są dla Ciebie udręką, to znaczy że są przeciwstawne z tym, czego chcesz. Tylko że ciągłe przekonywanie siebie nie działa i kręcisz się wśród szczegółów, szukając na siłę ich znaczenia, szukasz ciągle nowych potwierdzeń. Dlaczego nie możesz tego zostawić na jakiś czas? I zobaczyć co życie przyniesie? Jeśli nie możesz sam do końca siebie przekonać, to może życie Cię przekona, przyjdą jakieś doświadczenia, które rozwiążą wątpliwości. Albo spróbuj sobie zdefiniować miłość, tak ogólnie co dla Ciebie oznacza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×