Co Wam dziś sprawiło radość?

jedzenie

To

http://www.tekstowo.pl/piosenka,lube,ne_dlya_menya.html

No i jeszcze to.

To że zdążyłem zrobić sobie pyszne śniadanie i zjeść je czytając ulubioną gazetę :-)

http://www.tekstowo.pl/piosenka,lube,doroga.html

No i to.

Pyszna sałatka z awokado w klimatycznej knajpce z mamą i zakup 2 książek c:

ziemniaki z mielonym

wyjście do zoo za znajomym

Walentynki.I pocałunek od koleżanki lat 42.

Nic, źle się czuje.

http://www.tekstowo.pl/piosenka,lube,kon.html

To

http://www.tekstowo.pl/piosenka,lube,_1057_1082_1074_1086_1088_1094_1099_.html

nic właściwie...

...chociaż...

trochę się cieszę, tzn. sprawia mi radość to, że udało mi się (choć dzień się jeszcze nie skończył więc nie wiadomo czy się "udało" - do tej chwili, niech będzie, że się UDAŁO) powstrzymać przed tym, czego robić nie chcę/nie powinnam/nie mogę (ależ mogę, skoro często robię, możliwe więc, że również chcę. jak najbardziej NIE POWINNAM - jedyny i niezaprzeczalny fakt), zastępując "to" innym "tym" czego też właściwie robić dzisiaj nie chciałam(?) - nie miałam. cieszy mnie to i wq*wia jednocześnie. nie wiem sama...

Mi sprawiła radość rozmowa z innym użytkownikiem forum. Ludzie, jesteście wielcy!!!!!!!

Mi sprawiła radość rozmowa z innym użytkownikiem forum. Ludzie, jesteście wielcy!!!!!!!

Tak jakoś osobliwie bywa, że człowiek czerpie największą radość z kontaktów z innym człowiekiem.

Kto nie otrzymał czegoś jako dziecko, potem nie potrafi tego dawać innym będąc dorosłym.

Stąd też biorą się potem rozmaite działania o nikczemnym i manipulatorskim podłożu u DDD/DDA czy borderów, materializm etc. Trudno kierować się w życiu miłością, jeśli nigdy się jej nie dostało. Sama z siebie nie wykwitnie w sercu.

W przypadku osób dalece zaburzonych, na zrozumienie można liczyć właściwie jedynie u innych zaburzonych.

Taki już nasz los.

Ja jestem wylewny tylko na tym forum, czasami mam wrażenie, że zbyt wylewny.

Zapytałem dziś koleżanki,lat 37 czy mogę ci stanik poprawić.

Zapytałem dziś koleżanki,lat 37 czy mogę ci stanik poprawić.

I co? Zgodziła się?

Zachorowałem na grypę i przynajmniej wiem jak to leczyć

Zapytałem dziś koleżanki,lat 37 czy mogę ci stanik poprawić.

I co? Zgodziła się?

Nie,ale to jej radość sprawiło.

Nowa torebka. :)

Zwolnienie się wcześniejszego terminu u nowej psychiatry

słońce i karmelowa Inka

kosmetykowe zakupy, kupiłam dwie kredki do oczu, błyszczyk różowy, pomadkę fioletową, czerwony lakier do paznokci

Nie,ale to jej radość sprawiło.

Gdyby była samotna to kto wie...

To, że mama mi kupi dziś pizzę do odgrzania :)