Skocz do zawartości
Nerwica.com

Bez mąki i mleka


bittersweet

Rekomendowane odpowiedzi

bedzielepiej, w jaki sposób na raw food będziesz uzupełniać białko - przez surowe mieso i ryby, typu tatar ? a nie miałas bóli żoładka i wzdęć po takiej ilości surowizny ?

 

cyklopka, az mi slina poleciała, ja byłam na warsztatach wyrobu pralinek w fabryce Lindta :P każdy kto się choć zbliżył do fabryki miał banana na twarzy od zapachu czekolady i wanilli :mrgreen: dla mnie właśnie jasne czekolady to namiastki, dopiero ciemna, to odpowiednie stężenie smaku. Ofc do tego musi być słodka i z dodatkami, typu chili, wanilia, skórka pomarańczowa, mniami :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bedzielepiej, w jaki sposób na raw food będziesz uzupełniać białko - przez surowe mieso i ryby, typu tatar ? a nie miałas bóli żoładka i wzdęć po takiej ilości surowizny ?

 

Raw food to dieta wegańska. Nie jem mięsa, ponieważ powoduje ono choroby alergiczne, autoimmunologiczne i stany zapalne w organizmie, tak samo nabiał, który zwiększa w dodatku produkcję śluzu. W dodatku mięso jest faszerowane toksynami, zwierzęta i ryby antybiotykami. A i tak można się zarazić wieloma pasożytami.

 

Niektóre rośliny są bogatsze w proteiny niż produkty pochodzenia zwierzęcego. Poza tym jem orzechy. Człowiek nie potrzebuje wcale jeść tyle białek i tłuszczu.

 

Skąd, bóli brzucha i wzdęć to ja dostałam po zjedzeniu pizzy. Jakoś jem surowe warzywa i owoce i nic mi nie jest, żadnych wzdęć, mam płaski brzuch. Jak się odpowiednio łączy posiłki to nie ma takich objawów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bedzielepiej, no a ja właśnie czytałam coś przeciwnego, czyli dietę ułożona pod kątem reakcji zapalnych i autoimmunologicznych opartą głównie na mięsie (ale zwierząt wypasanych, nie pędzonych sztucznie) i warzywach z pewnymi obostrzeniami.

 

Czasem korzystam z przepisów wegańskich od kiedy nie jem nabiału.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, ja byłam u lekarza dietetyka, poszłam bo słyszałam o tej pani b dobre opinie, że wiele osób wyciągnęła z chorób. Ale nie mam za dużó zaufania do lekarzy, każdy ma własną wizje i koncepcje.

Swoją czekolade zaraz sprawdziłam /niestety nie potrafie bez niej żyć/ same tłuszcze kakaowe, jem ciemną /50-78% kakao / z Lindta.

 

Pasażer, co to jest IF ? ta ketoza wydaje mi się spojna koncepcją, ale skad pobierać witaminy i mikroelemnty, czy to jest w tych tłuszczach ?

 

Intermittent Fasting, czyli małe okno na żarcie i duże na post, jak ktoś nie lubi się srać z jedzeniem tylko raz coś zrobić i potem w kilka h skonsumować i mieć z głowy, to idealne

 

witaminy i mikroelementy - zalozenie keto/low carb jest takie ze powinno sie jesc zielone warzywa jako jedyne zrodlo wegli, ale mozna dac rozne, i potem MALO ale jakies owoce, i wszystko co ma bialko i tluszcz a troche tego jest mozna wtryniac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak pszyjebauem IF + low carb to zarąbiście się paliło

A możesz napisac jak np. wyglądały Twoje posiłki ? chodziło Ci tylko o schudniecie czy tez o mase mięśniową ?

 

Czasem korzystam z przepisów wegańskich od kiedy nie jem nabiału
Ja najchętniej bym przeszła na weganizm, jeżeli chodzi o swiatopogląd, ale nie mam samozaparcia i odwagi :/ w dodatku musiałabym dodatkowo gotowac osobno dla swojego chłopa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bedzielepiej, no a ja właśnie czytałam coś przeciwnego, czyli dietę ułożona pod kątem reakcji zapalnych i autoimmunologicznych opartą głównie na mięsie (ale zwierząt wypasanych, nie pędzonych sztucznie) i warzywach z pewnymi obostrzeniami.

 

Czasem korzystam z przepisów wegańskich od kiedy nie jem nabiału.

 

A też się jakiś czas temu interesowałam paleo. Ale nie lubię mięsa, mogę jakoś bez niego żyć i pomysł na jedzenie go codziennie odpada. Nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam kurczaka, brzydzi mnie. Poza tym nie stać mnie, mięso jest drogie, a już jakieś ekologiczne to w ogóle. Nie mam też ufności co do tego, czy te zwierzęta mają pasożyty. Nawet wypasane zwierzęta mają tasiemce i inne robaki. Nie wierzę, że badają każdą sztukę na wszystkie pasożyty, robią pewnie badania co którejś, np zabijają co tysięczną świnię. Poza tym dieta mięsna dostarcza przede wszystkim dużo białka i tłuszczu. Białko zwierzęce działa alergizująco i właśnie zapalnie na układ immunologiczny. Przetworzenie białka na glukozę jest obciążające dla organizmu. Za mało cukrów, witamin, mikroelementów jak dla mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A możesz napisac jak np. wyglądały Twoje posiłki ? chodziło Ci tylko o schudniecie czy tez o mase mięśniową ?

 

mięso z patelni, warzywa z patelni :V

do tego dużo jajek, sera

 

glownie wpierdzielalem rozmaite mieso ;D

 

tu masz przyklady

http://www.ketogenic-diet-resource.com/ketogenic-diet-menu.html

 

ja chcialem zredukowac, do tego jeszcze cwiczylem silowo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pasażer, ale hardcor ta dieta, nie dla mnie. Ja zjem bekon raz w tygodniu i nie mogę więcej, przed chwila łosos nie chciał mi przejść prze usta.

 

bedzielepiej, a ryby tez Cie brzydzą ? rozumiem niechęć do miesa, jak medytowałam regularnie nie mogłam na nie patrzec i przeszłam na wegetarianizm. No ale tak spuchłam, ze wóciłam do miecha :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bedzielepiej, organizm, który dostaje dużo węglowodanów nie umie korzystać z rezerw energetycznych tłuszczu.

Po odwyknięciu od skoków cukru organizm zaczyna efektywnie spalać tłuszcz.

 

bittersweet, póki się po mięsie czuję dobrze, to będę je jeść.

 

Będę mieć czas i warunki to sobie trochę poeksperymentuję, dwa tygodnie bez tego, dwa tygodnie bez tamtego i zobaczę po czym odczuję największą poprawę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja przymusowo z zalecenia lekarskiego wylądowałem na diecie wegetariańskiej, bo w badaniu kontrolnym się okazało, że mam abnormalne stężenie żelaza, takie jakbym codziennie wpier.dalał gwoździe na śniadanie, lekarz nigdy czegoś takiego nie widział. Jako, że najwięcej żelaza(hemowego, tego lepiej przyswajalnego) jest w mięsie, jajkach itp. no to mam je całkowicie wyyebejszyn z diety na jakiś czas. A poza tym muszę zrobić badania na hemochromatozę (dr House rulez kur.wa!).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, ja tez się czuje dobrze po miesie, moje zahamowania wynikają z przyczyn etycznych.

 

Lord Kapucyn, pamiętam, jak w wątku wegetariańskim opowiadałeś o swoim zacięciu do pasztetów,, kiełbas i baleronów, a teraz taki klops, jeżeli już jesteśmy przy garmażerce :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lord Kapucyn, pamiętam, jak w wątku wegetariańskim opowiadałeś o swoim zacięciu do pasztetów,, kiełbas i baleronów,

 

Tamta wypowiedź to w sumie była tak bardziej pół żartem, pół serio. Ogólnie nie jadałem dużo mięsa, ani wędlin. Predyspozycje do przejścia na jarstwo miałem chyba od zawsze. Swojego czasu rozważałem to pod względem zdrowotnym i światopoglądowym. No a teraz klops, przymusem wylądowałem na diecie. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bedzielepiej, organizm, który dostaje dużo węglowodanów nie umie korzystać z rezerw energetycznych tłuszczu.

Po odwyknięciu od skoków cukru organizm zaczyna efektywnie spalać tłuszcz.

 

Skoki insulinowe nie biorą się od samego cukru, ale od łączenia cukru z tłuszczem.

 

Ale jestem też zdania, że "każden jeden organizm" wie, czego mu potrzeba, więc jedni wolą jeść mięso, inni bardziej rośliny. Więc komuś może służyć jedno, a innemu już nie. Nie ma uniwersalnej diety dla wszystkich.

 

.

Ja przymusowo z zalecenia lekarskiego wylądowałem na diecie wegetariańskiej, bo w badaniu kontrolnym się okazało, że mam abnormalne stężenie żelaza, takie jakbym codziennie wpier.dalał gwoździe na śniadanie, lekarz nigdy czegoś takiego nie widział. Jako, że najwięcej żelaza(hemowego, tego lepiej przyswajalnego) jest w mięsie, jajkach itp. no to mam je całkowicie wyyebejszyn z diety na jakiś czas. A poza tym muszę zrobić badania na hemochromatozę (dr House rulez kur.wa!).

 

Łohohoho czeka Cię upuszczanie krwi!!!

A co Ci w organizmie zwariowało, że masz tyle żelaza?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Łohohoho czeka Cię upuszczanie krwi!!!

A co Ci w organizmie zwariowało, że masz tyle żelaza?

 

No właśnie teoretycznie nic, wszystko inne jest w porządku. Tylko fhuj duże żelazo i przekroczone CRP. Gdyby z tą hemochromatozą się potwierdziło w porę, zanim jeszcze mi rozyebało organy wewnętrzne to pozostają faktycznie upusty albo alternatywą są injekcje ze środkiem chelatującym żelazo (deferoksamina), ale upusty ponoć są lepsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pasażer, ale hardcor ta dieta, nie dla mnie. Ja zjem bekon raz w tygodniu i nie mogę więcej, przed chwila łosos nie chciał mi przejść prze usta.

 

no fakt, ale dla tych, ktorzy lubia takie 'meskie' zarcie a jednoczesnie chca schudnac jest idealna, wiele osob, m.in ja meczy sie cale zycie az nie trafi na te ketoze. teraz mialem epizod olewki, a chcialbym znowu zaczac mase, wiec jestem juz na low carb, a potem wchodze w ten tryb i jazda.

plusem sa refeedy, czyli pochlanianie tylko i wylacznie ogroma weglowodanow i dziennego zap. na bialko dla insuliny i balansu, to jest uczta, siedzi sie z bebzolem i chudnie tak czy siak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×