Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry! :papa:

 

Pochmurno, brak słoneczka. Pospałam do 8; dopiero dochodzę do siebie. Nie bardzo wiem, za co się zabrać. Odmrażam mięsko na gulasz, bo trza coś upichcić treściwego, cobym miała siły chodzić. Nastrój poniżej średniej. :bezradny:

 

platek rozy, masz Ty się z tym gnojkiem na dole... Dzwoniłaś już dzisiaj do dzielnicowego? Ciekawa jestem jak inni sąsiedzi to widzą, czy im to nie przeszkadza.

Jak się czujesz teraz, może zdrzemnij się w ciągu dnia, skoro noc była do tyłu.

Zamknij Kochana to okno i nie kuś potwora. ;) Tulam!

 

Carica Milica, Ty jesteś Jasio Wędrowniczek, wciąż gdzieś kursujesz. ;) Nastrój na wieczór pójdzie w górę, więc impreza może być udana.

 

Cześć Chłopaki! Ḍryāgan, co będziesz dzisiaj gotować?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Wszystkim!

 

Chciałam już powiew wiosny Wam zaserwowac, ale jak wracałam ze spaceru, to zerwał się tak dojmująco zimny wiatr, że wróciłam ze skostniałą twarzą.

Nie będę ściemniac - nic mi się nie chce. Chyba chwilowo poddam się tej fazie, a nuż dostanę kopa popołudniu.

Idę robic pranie i myc głowę, taki to chwilowo mam ekscytujący plan.

 

Carica Milica, Może się jeszcze rozkręcisz...

 

platek rozy, To Kochana też się po prostu poleń, taka faza. Oj żeby z tego kataru nic się nie wykluło. :zonk: Ściskam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, jakoś nam energia gdzieś prysnęła... ale ja często w lutym, na przedwiośniu miałam nastrój do bani. Chociaż teraz to ciut za wcześnie, toż to początek lutego. :bezradny: Ale co się dziwić po grypie.

Musiałam coś do garnka wrzucić, bo pustki, a jeść trzeba, chociażby na siłę, z rozsądku.

 

Chyba mnie zmotywowałaś i zaraz też puszczę pralkę z pościelą pogrypową, będzie przyjemniej się spało w świeżej. :D

Co porabiasz Kosmuniu, jak się luzujesz?

 

Carica Milica, a teraz znowu gnasz do Słowenii, czy Chorwacji na te 2 tygodnie?

 

Ḍryāgan, ale sępowi to dobrze... ciepły, proszony obiadek to jest to!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nażelowani faceci są oddychający. Pogłaskać po czuprynie nie można...

Akurat tym się nie przejmuję, bo po mojej czuprynie i tak nikt nie chciał nigdy pogłaskać, a i bez tego jestem odpychający. Chodzi mi tylko o to żeby podobać się samemu sobie, innym i tak nigdy się nie spodobam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Spamową :D

 

Zgadzam się z opinią dotyczącą pogorszenia ogólnego samopoczucia... Czy to pogoda, czy brak słońca, ciśnienie nie takie-trudno powiedzieć. Ja cieszę się, że lęki mam duuużo mniejsze, choć słaba jestem bardzo. Być może napięcie, by zdążyć z wykonaniem wszystkich postawionych sobie zadań, mnie zmęczyło? Jednak zdążyłam ze wszystkim i teraz leżę wypompowana, ale szczęśliwa :)

 

Miałam w planie wyjście ze znajomą / :lol: /, ale rozchorowała się, więc nic z tego...żałuję, bo miałam ochotę na dobrą, delikatna kawę. Z Mężem wyjść nie mogę, ponieważ kuruje się w łóżeczku. Być może to własnie zmobilizowało mnie do większej aktywności...?

Przed chwilą dzwonili Młodzi, już wylądowali szczęśliwie :)

 

Pokonuję swoje słabości, idzie mi to coraz lepiej, czyli jest dla mnie jeszcze szansa na w miarę normalne życie...

Chyba będę babcią ponownie :yeah:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×