Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zespół PSSD-dysfunkcje seksualne spowodowane zażywaniem SSRI


media

Rekomendowane odpowiedzi

nie wiem czy pomoże na lęki przed ludźmi, oceną itd. Chciałbym mieć efekt taki jak po paro a nie być wykastrowanym./

Olej to co o tobie myślą i po sprawie. Też to miałem i jakoś leków nie biorę, owszem przejmuje się jak ktoś mi coś przygada, ale bez przesady, nie będę tego lekami zaleczał, bo to nie leczenie a wywracanie mózgu do góry nogami. Jeżeli ktoś krzywo na ciebie patrzy albo źle cię ocenia choć cię nie zna to uwierz to on powinien brać leki nie ty.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdybym mógł to bym olał. Ja mam problem z zaakceptowanie swego wyglądu. Mam blizny lekkie po trądziku i nie mogę ich zaakceptować. Nie wiem jak to przezwyciężyć. Wiem że ludzie nie postrzegają mnie rpzez to, ale ja sam źle się z tym czuję.

A fluwoksamina (fevarin) - chyba też w miarę neutralnie działa na sferę seksualną?

Myślę na sertraliną lub fluwoksaminą. Paro było zajebiste ale nie chcę żeby mnie skosiło w tej sferze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdybym mógł to bym olał. Ja mam problem z zaakceptowanie swego wyglądu. Mam blizny lekkie po trądziku i nie mogę ich zaakceptować. Nie wiem jak to przezwyciężyć. Wiem że ludzie nie postrzegają mnie rpzez to, ale ja sam źle się z tym czuję.

A fluwoksamina (fevarin) - chyba też w miarę neutralnie działa na sferę seksualną?

Myślę na sertraliną lub fluwoksaminą. Paro było zajebiste ale nie chcę żeby mnie skosiło w tej sferze

 

Naprawdę uwierz że są gorsze problemy a to że nie możesz zaakceptować swojego wyglądu, wcale nie potwierdza, że masz niedobory serotoniny, dopaminy, GABA czy któregokolwiek innego neuroprzekaźnika. Uwierz

 

To co ci @Ricach poleca czyli agonista dopaminy niestety może wpłynąć na twoje funkcje seksualne, bo dopamina odgrywa w tych sferach najważniejszą rolę. Poleciłbym ci coś ale tu niestety wszyscy bawią się w lekarzy i mogą ci zrobić krzywdę.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym w skrócie nawiązać do swoich poprzednich postów, DMAE brałem regularnie przez 2 tygodnie teraz sobie zrobiłem przerwę bo grypa mnie rozłożyła i co ciekawe na tyle mnie ten suplement odblokował że już nie myślę o sobie w kategoriach inwalidy wojennego z amputowanym 21 palcem, wydaję mi się że w pssd blokada może występować również w psychice to nie tylko sprawa neuroprzkażników i chemii. Nie wiem jak to możliwe ale poprawiło mi się odczuwanie góra-dół :-) ciekawe czy tylko na chwilę czy na dłuższy okres czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym w skrócie nawiązać do swoich poprzednich postów, DMAE brałem regularnie przez 2 tygodnie teraz sobie zrobiłem przerwę bo grypa mnie rozłożyła i co ciekawe na tyle mnie ten suplement odblokował że już nie myślę o sobie w kategoriach inwalidy wojennego z amputowanym 21 palcem, wydaję mi się że w pssd blokada może występować również w psychice to nie tylko sprawa neuroprzkażników i chemii. Nie wiem jak to możliwe ale poprawiło mi się odczuwanie góra-dół :-) ciekawe czy tylko na chwilę czy na dłuższy okres czasu.

Bardzo ci dziękuję za twoje porady. Bacznie je śledzę. Postaram się zgłebić informacje na temat DMAE i czy może poprawić przekaźnictwo GABA, która została u mnie skopana przez Mydocalm(tolperis) Być może to nie o same GABA tu chodzi w moim przypadku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś DMAE miało być lekiem na ADHD ale przerwane zostały badania i wprowadzili to jako suplement, chociaż u dzieci była widoczna poprawa w nauce :-)

 

http://www.progressivehealth.com/adhd-dmae.htm

 

Zwiększa koncentracji uwagi

zwiększa energię

zmniejsza niepokój

Zmniejsza agresywne zachowanie

Pokazuje poprawę zdolności uczenia się

Może zwiększać inteligencję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś DMAE miało być lekiem na ADHD ale przerwane zostały badania i wprowadzili to jako suplement, chociaż u dzieci była widoczna poprawa w nauce :-)

 

http://www.progressivehealth.com/adhd-dmae.htm

 

Zwiększa koncentracji uwagi

zwiększa energię

zmniejsza niepokój

Zmniejsza agresywne zachowanie

Pokazuje poprawę zdolności uczenia się

Może zwiększać inteligencję

 

Świetna wiadomość :) Z powodu napiętych mięśni karku, wpierniczyłem się w to bagno zwane pssd, bo jak widać mydocalm jest nie dla mnie.

Pamietam jak rok temu połączyłem CDP-cholinę w dużych dawkach z Piracetamem, po 1mc stosowania zbiłem napięcie mięśni. Niestety spożycie alkoholu przywróciło napięcie mięśni. Widać jest jakiś deficyt w neuroprzekaźnictwie dlatego tak się dzieje u mnie.

 

Zaznaczę, że CDP-cholina ma właściwości tworzące nowe receptory dopaminy. Została zaliczona do środków nootropowych jak Piracetam. Warto byś i tym się zainteresował. Piracetam (agonista acetylocholiny) i cdp-cholina, to dobre połączenie. Dodam że czucia w penisie mi to nie przywróciło, ale na pewno szybciej stawał. Mimo tej zalety to jednak nadal słabo wystarczy, że zechcesz pozycje zmienić i już mięknie, więc niestety dla mnie to mało.

 

DMAE ma właściwości zwiększające upregulujące acetylocholinę stąd poprawa pamięci itd.

 

Po jakim czasie najwcześniej zauważyłeś efekty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od pierwszej malutkiej dawki już zauważyłem poprawę to działa na mnie dużo lepiej niż piracetam i cholina dużo dużo lepiej :-) DMAE z tego co wyczytałem w połączeniu z wit B6 na stałe odblokowuje receptory muskarynowe ale jaki to ma dokładnie związek z naszymi dolegliwościami to ciężko powiedzieć za cienki jestem w te klocki. Najważniejsze że jest poprawa w sferze seksualnej i nie tylko z dławieniem przy obiedzie już nie mam problemu :-) chyba przez SSRI miałem

początkowe symptomy miastenii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaznaczę, że CDP-cholina ma właściwości tworzące nowe receptory dopaminy.

Bolek , raczysz żartować tym stwierdzeniem . Aż takiej mocy to to nie ma .

Kiedyś w latach 90 lekarz pisał mi to ile chciałem i jadłem ochoczo (lekarz zajmował sie leczeniem alkoholików, a lek można było kupić w aptece ) i twiedził Jegomość ,że jest to "pomocne " w wychodzeniu z nałogu , poprawia działanie mózgu etc. Nic mi to nie dało , ten cały DMAE ,co nie znaczy ,że innym ma nie pomóc .

Mydocalm faktycznie powoduje lekką impotencję ( zauważyłem,że lek na opryszczkę w wyższych dawkach Heviran ( czy jakos tak podobnie , też bardzo osłabia gotowość członka do penetracji , czyli ,że słabo stoi i sie łamie , przy nie zaburzonym libido )

Na szczęście biorę Mydocalm rzadko , ale seriami po 2-3 miesiące ( na ścisk i napięcie mięśni po SSRI ).

Zawsze ratuje się Pirybedylem i Metylotestosteronem i Provironem(Mesterolon ) . Oczywiście nie zawsze i nie codziennie , ale raczej dorażnie i jak potrzeba . Dobry jest jeszcze Bromergon , ale ma duzo uboków .

Poza tym już mnie tak seks nie kręci jak 20 lat temu . Lata lecą i tyle .

Bolek , pamiętam o tym ,żeby Ci odpisać PW . jak znajdze czas zrobię to jaknajszybciej ;) .Sorry za opieszałość .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ulotce leku jest napisane że przy miastenii nie wolno stosować tego leku (mydocalm) bo nasili jej objawy, czyli się kółeczko zamyka mamy za mało acetylocholiny co daje objawy PSSD u ciebie przez mydocalm u mnie przez parogen, wyrażnie jak byk napisali że przy miastenii nie wolno tego używać to musi mieć jakiś związek z sobą nie ma bata, ogólnie miastenia to choroba immunologiczna czyli przciwciała uszkadzają receptory acetylocholinowe ale przecież chemicznie przez inne leki też można sobie biedy narobić. Dlatego mi i Tobie bolek88 pomagają podobne specyfiki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę edytować posta, więc coś dodam

 

http://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1113/jphysiol.1995.sp020523/pdf

 

Działanie Baclofenu (mydocalmu) na acetylocholinę. Mydocalm wypala ją w dużych ilościach zwiększając przejście dla acetylocholiny. Czyli dobry trop jest obrany w mojej sprawie w koncu. Doczytam czy DMAE jest w stanie zwiększyć liczbę receptorów acetylocholiny czy nie.

 

EDIT

 

Niestety DMAE obecnie wspomaga produkcje czyli może uzupełnić deficyty, ale liczby receptorów nie zwiększy mimo wszystko super sprawa

W połączeniu z Galantaminą którą posiadam może się coś osiągnie. Galantamina Blokuje rozkłach ACh.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W kliku miejscach piszą że cytuję: "DMAE wraz z pirydoksyną, czyli witaminą B6 tworzy lek o nazwie pirysukcydeanol, ma on działanie aktywujące receptory"

tylko teraz nie jestem pewny czy muskarynowe czy od acetylocholiny by trzeba było doczytać w zagranicznych żródłach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem jeszcze dodać że DMAE powoduje u mnie lekko zwiększone napięcie mięśni czyli odwrotne działanie to tego leku co Ci zaszkodził, i jak kolega wcześniej pisał przy wychodzeniu z nałogów też może pomóc bo mniej gram i nie ciągnie mnie do żarcia tak mocno, wyczytałem że jako skutek uboczny może być spadek masy ciała co mi pasuje akurat bo paro zrobiło ze mnie prosiaka :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DMAE jest prekursorem choliny podobnie jak ldopa-a prekursorem dopaminy jeżeli dobrze kombinuje,

" The clinical trials related to choline suggest that increasing the amount of choline in the body, has a positive effect on both the body and mind. Furthermore, researchers are finding uses for DMAE for those who suffer with ADHD and Alzheimer's disease, where choline has a positive effect on minimizing some of the effects of these diseases. The anti-aging community and market is also taking a positive approach to DMAE, as it is becoming increasingly popular in certain anti-aging such as skin creams."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem jeszcze dodać że DMAE powoduje u mnie lekko zwiększone napięcie mięśni czyli odwrotne działanie to tego leku co Ci zaszkodzi

Tak z tego co już jakiś czas wyczytałem na zagranicznych forach to własnie nie sam DMAE a nadmiar acetylocholiny może powodować takie uboki jak napięcie mięśni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co najlepiej zapodac na przywrocenie orgazmu dla mezczyzn ? Biore Wenle 150mg + Trittico, mechanicznie wszystko dziala, ale prawie jest to niemozliwe zeby uzyskac orgazm :(

 

Odstaw te trucizny, to na początek. Następnie kup sobie Yohimbine, aby przyspieszyć regenerację. Pobrać ją tak z przerwami. To antagonista więc pomoże. Następnie możesz dać inozytol w dawkach 1g na dobę też pomoże. Tyle, że nie bierz tego razem z yohimbiną. Następnie kup sobie CDP-cholinę, też podłuższym stosowaniu zwiększa gęstość receptorów dopaminy.

 

By zwiekszyc moc cdp-choliny dorzuć do tego OMEGA3 - EPA i DHA tam zawarta pomaga przy konwersji acetylocholiny na urydnę, która to właśnie bierze czynny udział w tworzeniu nowych receptorów dopaminy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam inozytol i choline z myprotein :)

Winian choliny zapewne, ale też może być. Dokup sobie tą yohimbine HCL i omega3 i testuj

Im dłużej będziesz brał te psychiatryczne trucizny, tym dłużej nie masz co liczyć na wyzdrowienie. Taka prawda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Założyłem konto, żeby napisać w tym temacie.

 

Brałem wenlafaksyne przez prawie 4 lata, w dość młodym wieku, jeszcze nie miałem skończonych 18 lat, miałem ogromne libido. przyjmowałem na początku dawke 35 mg, z czasem moje libido zaczeło się zmniejszać, penis stawał, ale erekcja była nie pełna lub jego twardośc pozostawała wiele do życzenia, w końcu moje libido i erekcja zniknęly całkowicie stałem się impotentem a najzbawniejsze, że wcale mi to nie przeszkadzało bo czułem się tak swietnie jak nigdy w życiu, dodam jeszcze, że sperma, praktycznie od pierwszej tabletki którą zażyłem z dnia na dzień zmieniła się w bardzo rzadka, tak jakby nie było w niej plemników jakby to był ejakulat trudno mi to okreslic, i nie miało to nic wspolnego z tym jak się odżywiam, bo to nastąpiło z dnia na dzień. Wracając do tematu, tabletki naprawdę mi pomagały miałem lęki, możliwe że depresje w każdym razie efekt był dla mnie zdumiewający cieszyłem się życiem,

 

Problem się zaczął kiedy rozpocząłem współzycie, mój penis stawał ale cały czas był bardzo miekki, na dodatek nie mogłem dojśc po bardzo długim czasie, zaznacze ze w trakcie leczenia doszedłem do dawki 75 mg i nigdy jej nie zwiekszalem, z czasem leki przestały działać, przestałem czuć w ogole cokolwiek, wszystko stało się obojętne dla mnie byłem całkowicei wypruty z emocji, postanowiłem odstawić leki, zaczałem zmieniszac dawke, tabletki 35 mg kroiłem nożem na pół póżniej brałem co 2 dni, aż w koncu przestałem, na kilka miesiecy, później znów wróciłem, ale w końcu nie mogłem tak dalej życ. W grudniu w 2012 wziałęm ostatnią tabletkę, to co działo się później z moim życiem przez prawie rok , byłem kompletnym wrakiem, na początku przez kilka miesiecy chciałem znów wrocic do brania, miałem dziwne uczucie prądów przechodzących przez głowe, mimowolne tiki miesni dosyc rzadko ale zdarzały sie, kompletny brak libido popędu, jakiejkolwiek ochoty na seks czy masturbację. Dzisiaj po tych prawie 3 latach mogę powiedzieć co zaobserwowałem, moja pamięc/koncentracja nie wróciły do stanu sprzed brania leków i myślę, że już nigdy nie wróci, nie jest źle, ale w porównaniu z tym jak dawniej byłem w stanie zapamietac i przypomniec sobie wiele rzeczy a teraz to jest ogromna przepaść. Spłycone uczucia zniknęły, wydaje mi się że jest w miarę normalnie. Niestety czuję się uzalezniony psychicznie od tej subsancji i myślę że będzie już tak do końca życia.

 

Jeżeli chodzi o PSSD, nie mam go już, wszystko wróciło do normy jest tak jak na początku, mam dziewczyne i mogę normalnie sie z nią kochać, jest cudownie, ale przez ponad 2 lata nie miałem normalnych erekcji, na początku wróciło libido, powiem wam co robiłem przez te 3 lata nie wiem czy w jakikolwiek sposob wpłyneło to na to, czy po prostu czas zrobił swoje, ale.. odstawiłem wszystkie tabletki jakie brałem głownie suplementy na okres pół roku, zacząlem zdrowo się odżywiać, nie jeśc słodyczy, nie piłem gazowanego, cukru soli ostrych przypraw, zaczałęm duzo biegac po 30 minut dziennie, sumplementowałem się różnymi rzeczami, brałem kąpiele z magnezu, brałem cynk, witamine b17, kwas foliowy, rhodolin rosea, omega 3, stress maangment, dopa mucuna, jakis czas 5 htp, brałem cialis który działał cudownie piłem różne zioła herbatki czystki, ginko bilboa, lecytyne tribulus teteris i mase innych rzeczy których nie jestem sobie w stanie przypomniec, ale z czasem zacząłem miec poranne erekcje i wtedy mój penis był bardzo twardy, co było najdziwniejsze przy probie masturbacji taki nie był, po jakims czasie wszystko wróciło do normy jakosc spermy zrobiłą się gesta i erekcja twarda, bardzo mi dzieki temu ulżyło. Jestem szczesliwy z tego powodu.

 

Pytanie czy wziałbym znów snri ssri mysle, że gdyby nie te skutki uboczne w postaci impotencji pssd, i mysl ze dzieki jednej tabletcce dziennie moje zycie mogloby byc tak wspaniale, nawet bym sie nie zastanawiał. ale rzeczywistosc jest brutalna i ssri to raczej trucizna która, prowadzi do impotencji być moze równiez do bezpłodnosci. W przyszlosci zamierzam zrobic sobie testy nasienia. Tak czy inaczej po 4 latach a wlasciwie 7 latach jezeli lcizyc okres odstawienny mojej przygody z ssri nie załuje swojej decyzji po mimo ze wrocilem do ppunktu wyjscia, bo było warto dla samego poczucia świadomosci, ze życie może byc tak piękne jak wtedy. I do tego własnie teraz dąże. Staram się zmienic w moim zyciu wszystko co złe. Bo tak naprawdę to nie otoczenie jest złe, tylko to co w naszych myslach sposobie patrzenia na swiat, my dostrzegamy swiat w inny sposob, moze jestesmy zbyt nadwrazliwi czesto widzimy rzeczy których tak naprawdę nie ma to tylko kwestia tego w jaki sposob odbieramy emocje i posttrzegamy swiat.

 

Pozdrawiam Was serdecznie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie większość tu trafia z powodu złego postrzegania siebie i otoczenia. Często nie możemy sobie uświadomić, tego, że nasz tryb życia często powoduje, że czujemy się źle i wydaje nam się, że mamy depresję. Później sięgamy po leki, które tak naprawdę nie są nam potrzebne.

Z kolei leki (antydepresanty) powodują nam PSSD i się potem dziwimy dlaczego? A no dlatego, że zaburzamy te naturalną chemiczną harmonię w mózgu.

 

A wydawałoby się, że już wczesniej nie było harmonii nie? Dlatego sięgamy po ten syf. A tu się okazuje, że po lekach dopiero widać co to zaburzenia :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×