Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

Pozioma, Poszukaj innego terapeuty. Może lepszym rozwiązaniem byłby mężczyzna? Oni są bardziej stanowczy, silniejsi i nie kierują się aż tak często emocjami.

Moim zdaniem mają bardziej analityczne umysły i lepiej niż kobiety ogarniają sprawy związane z psychiką.

Mnie terapeuta- kobieta też nie pomogła stanąć na nogi.

A jeśli chodzi o oddziały dzienne, to są tam prowadzone terapie grupowe w ramach NFZ. Prowadzą je terapeuta wraz z psychiatrą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Idę za 2 tygodnie po leki to podpytam lekarki może ona poleci mi jakiegoś wmiare kogoś możliwego ,Myślałam o lekarzu mężczyźnie ale chyba się wstydzę :hide: niewiem czy dałabym radę się otworzyć i mówić o swoich problemach mężczyźnie .Jeśli chodzi o terapie grupowe to dziękuję tym bardziej nie chcę się otwierać przy obcych ludziach w życiu!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[color12f55]Pozioma[/color], niestety ciężko trafić na dobrego terapeutę. Skoro wstydzisz się mężczyzny, to może poczytaj pozytywne i negatywne opinie na "znanym lekarzu" o kobietach? Na opiniach innych pacjentów można polegać, więc może w ten sposób znajdziesz sobie kompetentną terapeutkę?

Wiek nieczęsto idzie w parze z doświadczeniem. Ja trafiłam na kobietę okolo 50-tki, a mało rozgarniętą.

Natomiast przejrzenie opinii może okazać się pomocne, bo raczej nikt by źle nie pisał o terapeucie, który mu pomógł i na odwrót.

Jak mnie ktoś pyta o zdanie, to właśnie najbardziej polecam grupowe, bo uczą budować zaufanie do innych i pomagają się otworzyć, więc jest to opcja jak najbardziej dla nieśmiałych. Łatwiej później rozwijać relacje. Ale na nic nie namawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

poczytaj pozytywne i negatywne opinie na "znanym lekarzu"
Natomiast przejrzenie opinii może okazać się pomocne, bo raczej nikt by źle nie pisał o terapeucie, który mu pomógł i na odwrót.

Ja raczej odradzałbym sugerowaniem się opiniami z takich portali czasami sobie sami je wystawiają a negatywy są kasowane zauważyłem parę kont na fb które wyglądają na fikcyjne słyszałem też o pozwach o zniesławienie z powodu wystawanie negatywa. Zapewne jakieś 50 % opinii jest wiarogodnych ale połowę można wsadzić między bajki tu chodzi raczej o zdobycie jak największej ilości pacjentów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć :) Witam Was, to mój pierwszy wpis na forum... Od miesiąca ciągle jestem u jakiegoś lekarza...najpierw serce wiec oczywiscie myśl, że mam zawał... potem duszności więc uroiłam sobie zapalenie płuc ... a ostatnio zawroty głowy, prawie mdlałam... więc wiadomo udar albo wylew.... Wydaje się to śmieszne ale takie własnie mam myśli przy każdym ataku. Po miesiącu wizyt postanowiłam zapisać się do psychiatry... Wizyta dopiero 17 lutego, jak do tego czasu mogę radzić sobie ze strachem ? Każdy ból przyprawia mnie o myśl, że zaraz umrę... Też tak macie/ mieliście ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

klex, dla mnie to zwykłe pomówienia i wątpię, by opinie wystawiali sobie sami terapeuci, a tych negatywnych nikt nie usuwa z tego co widziałam, więc nie zgadzam się z Tobą, ale nie mam zamiaru kłócić się z Twoja opinią. Ja mam swoją, a Ty swoją. I nie ma co drążyć tematu, bo Pozioma i tak postapi według własnego uznania.

tiruriru, Nie jest to śmieszne. Tez miałam takie objawy i myśli. Jeśli uświadomisz sobie, że te objawy nie mają nic wspólnego z rzeczywistą chorobą, to powinno być lepiej, ale zastosowanie takiego myślenia wymaga czasu. Mnie to zajęło ponad rok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tiruriru, Byłam na oddziale psychiatrycznym przez miesiąc, po czym miałam przerwę w leczeniu (też przez miesiąc), później wróciłam na oddział jeszcze na trzy miesiące. Skończyłam tę terapię w grudniu 2014 i od tego czasu cisza w atakach, a jak jakieś objawy powrócą, to już się ich nie boję, więc szybko mijają.

Nauczyłam się tam, na czym polegają te ataki, poznałam ich mechanizm i przyczynę, pogodziłam się z nią, a pozniej to już tylko wystarczyło na nowo oswoić się z miejscami, które powodowały objawy, pozbyć się strategii unikowej. I po tym wszystkim mam jakieś tam pojedyncze objawy, ale raz na parę miesięcy, a nawet rzadziej. Pomógł mi też kontakt na tej terapii z ludźmi opisującymi podobne objawy, i podczas wspolnych rozmów i wyśmiewania objawów zauważyłam, ze one wcale nie są straszne, i skoro dałam radę zwyczajnie funkcjonować za jednym razem to i dam ponownie. I takim mysleniem zastąpiłam stare błędne koło. Mózg to przyjął i chore myślenie to już przeszłość. Efekty są trwałe.

Sama sobie nie poradziłam, bo ciagle powracałam do dawnego schematu czytania o chorobach i objawach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tiruriru, mam emetofobię, więc moje objawy są zawsze takie same :( Wczoraj zaczęło się od - chyba - zadławienia śliną przez gumę do żucia (jak to brzmi...), w każdym razie mocno pociągnęło mnie na wymioty i potem to już poszło! Trzęsawka, mdłości, napięcie w całym ciele, lęk, LĘK, LĘĘĘĘĘĘĘK, myślałam, ze oszaleje. Na szczęście dopadł mnie spazmatyczny płacz i to jakoś rozładowało emocje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

klex, dla mnie to zwykłe pomówienia i wątpię, by opinie wystawiali sobie sami terapeuci, a tych negatywnych nikt nie usuwa z tego co widziałam

Czytaj ze zrozumieniem pisałem w 50 % są nie rzetelne pisane są na jedno kopyto, od kiedy jest weryfikacja prze fb pojawiają są jedynie pozytywy (zapewne przez możliwość złożenia pozwu o zniesławienie albo inne) w stylu najlepszy specjalista jedyny taki bardzo mi pomógł polecam jak na podstawie czegoś takiego można sobie wyrobić opinie o kompetencjach. Do tego kto normalny chwaliłby się przez fb że korzysta z usług psychiatry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

klex, dla mnie to zwykłe pomówienia i wątpię, by opinie wystawiali sobie sami terapeuci, a tych negatywnych nikt nie usuwa z tego co widziałam

Czytaj ze zrozumieniem pisałem w 50 % są nie rzetelne pisane są na jedno kopyto, od kiedy jest weryfikacja prze fb pojawiają są jedynie pozytywy (zapewne przez możliwość złożenia pozwu o zniesławienie albo inne) w stylu najlepszy specjalista jedyny taki bardzo mi pomógł polecam jak na podstawie czegoś takiego można sobie wyrobić opinie o kompetencjach. Do tego kto normalny chwaliłby się przez fb że korzysta z usług psychiatry.

 

 

 

Skoro ktoś się tym chwali tzn że nie jest normalny i dlatego korzysta z usług psychiatry :) racja?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_marcin, dowiedzieć się to jedno, ale trzeba jeszcze z tym i nad tym pracować.

 

 

Masz rację trzeba pracować nad tą prawdą o sobie z którą się zidentyfikuje w czasie trwania terapii , przyjąć ją i chcieć coś zmieniać a wtedy przychodzi realna poprawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chyba wczoraj przeżyłem napad lęku sam nie wiem. Brzuch mnie bolał i kilka razy byłem w toalecie. Potem przed snem gapiłem się w lustro jak psychopata jakiś przez dłuższą chwilę. Następnie poszedłem spać dostałem drgawek jak paralityk (a może wydawało mi się?) czułem tak jakbym miał zejść za chwilę (już nawet miałem czarne scenariusze w głowie szpital przecież nie masz ubezpieczenia itd...) po kilku/kilkunastu minutach przeszło zasnąłem obudziłem się cały spocony około 2:00. Pierwszy raz w życiu mi się taka sytuacja trafiła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bluepb, To rzeczywiście dziwna, niepokojąca sytuacja... Może poobserwuj, czy w najbliższym czasie będzie się powtarzać...?

Ja kiedyś przerabiałam nocne napady myśli, że "na pewno umieram", i wpatrywałam się właśnie w lustro szukając oznak nadchodzącej śmierci. Czułam się jak schizol.

Nocą różne dziwaczne rzeczy potrafią się dziać.

 

tiruriru, Jak Ciebie czytam, to przypominam sobie siebie sprzed lat... Też zamartwiałam się tymi udarami i zawałami, i z tego co wiem, co dużo osób, które mają nerwicę wkręcają sobie właśnie te przypadłości, więc jest to chyba stały objaw. :)

A może zamiast myśleć "co by było, gdyby rzeczywiście stało się coś złego itd", zacznij w tej nudzie myśleć "co mi szkodzi zająć się czymś dla mnie przyjemnym..." (I się zająć, bo co szkodzi? ;) )

 

Wczoraj miałam jakiś lekki nawrót jednego z objawów, bo czułam, że odpływam i chciałam bardzo szybko wrócić z powrotem do domu. Wróciłam w biegu, ale nie panikowałam, bo nawet to co znane trzeba czasem przerobić od nowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hejka wszystkim :D byłem dzisiaj w szpitalu u kolegi i czułem ,że kreci mi sie w głowie , mam miękkie nogi...wyszedlem i prawie od razu przeszło...ale jak już jechałem tam to czułem ,ze zaczyna cos sie dziac...pamietam jak rok temu bylem u dziadka w szpitalu to tez slabo mi sie robilo. Ma ktos tak ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cortezjusz, Ja miałam poczucie miękkości nóg. Kiedyś częściej, teraz rzadziej.

Było to coś w rodzaju odpływania... W sumie to nie umiem tego opisać, a to znaczy tyle, że musiała to być schiza ;)

 

Bluepb, Większość objawów na tle emocjonalnym ciężko opisać.

A nawet już te opisane trudno zrozumieć, jeśli samemu się ich nie odczuwało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WinterTea, próbuję się zająć wszystkimtylko wiesz ostatnio jestem leniwa... stwierdzenie "nie chce mi się " weszło mi w krew :D

A powiedz miałaś też uczucie jakby brakowało Ci oddechu ? Ja często muszę ziewać żeby złapać oddech...

Ale muszę się pochwalić, że od kiedy jestem tu z Wami to ataki są coraz rzadsze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tiruriru, Miałam takie uczucie zwłaszcza, jak jeździłam samochodem. Czułam się tak jakbym nie mogła wziąć głębszego oddechu i przy tym serce waliło mi jakoś nieregularnie.

Wszystkie Twoje objawy są już znane (o czym już pewnie zdążyłaś się przekonać dzięki forum, bo napisałaś, że Ci się polepszyło) więc nie masz co się ich obawiać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak się czujecie jak jesteście niewyspani ? Ja 3 dni z rzędu do pracy (siedzącej po 11,5h) spałem po 7-8h a i tak czuję się tak zmęczony...kręci mi się w głowie, czuję ,że drży mi ciało w środku...masakra..czy ja nie mogę zacząć żyć jak normalny człowiek? Znajomi siedzą u mnie z bratem, nie śpią po nocach, grają sobie i bawią się a ja muszę iść spać bo się boję :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×