Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem genialny! Siedzę przed komputerem i słucham sobie muzykę przez słuchawki i chciałem ją zatrzymać, więc szukam okna odtwarzacza, ale za nic w świecie nie mogłem go znaleźć. Aż po kilku minutach zorientowałem się że muzyka leci z słuchawek, które mają wbudowany odtwarzacz mp3...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, całkiem dobrze. Blog nawet olałem i z nieskalanym myślą czołem patrzę w monitor. Czy jakoś tak.

 

cyklopka, cieszę się, że Ci się udało.

P.S. Dopiero doczytałem, że zdrowie szwankuje - trzymam kciuki.

 

Wszystkim dobrego wieczoru życzę :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

takie tam, ja nie mam gorączki, komentowałam tylko ogólne prawdy o termometrach.

 

Z nieba leci coś dziwnego, wielgachne krople, chyba były wielkimi płatkami śniegu, który po drodze się roztopił.

Każdy deszcz jest śniegiem, który się roztopił w powietrzu. Woda w chmurach musi skrystalizować, żeby się zebrać w większe zlepki i mieć ciężar, żeby spaść. Nie dotyczy deszczów równikowych. bo one są z niższych chmur i powietrze jest znacznie cieplejsze.

cf66a219dc0797bd57cafa2a15e37728.jpg

 

Dobra, dzisiejszą przygodę autobusową opiszę wam jutro jak przeżyję jeszcze jutrzejszą.

 

Jutro mam przechlapane jak krokodyl, bo muszę być w dwóch miejscach na dwóch końcach miasta. Będzie bilokacja, teleportacja, no i oczywiście negocjacja typu "Doceniam co pani dla nas robi, ale muszę jechać do pracy, bo nie mogę sobie nie przyjechać do pracy".

 

Znajoma blogerka napisała kolejny artykuł o śmierci swojego męża (bardzo młodo zmarł, bo mukowiscydoza) i tak mnie to jakoś dotknęło, że ludzie to się nie boją kochać, nie boją żyć.

 

A ja to nawet nie powiem, że życie jest krótkie, chodźmy na herbatę.

 

I nawet się spać boję iść.

 

Teraz mi jest smutno, ale nie depresyjnie, tylko tak po ludzku.

 

I strasznie peniam przed jutrem, bo nie chcę ani pracy stracić, ani praktyk zawalić :zonk:

 

Jak mi się uda wszystko ogarnąć, to się jutro nawpierdzielam pączków dla ukojenia nerwów :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie:********

A ja mam wkurwa od wczoraj i juz zniesc nie moge tego zycia z choroba.Jak to ma tak juz do konca wygladac to nie chce mi sie zyc.

Terapia chyba walne bo moim zdaniem nic nie wnosi i juz nie wniesie . co miala wniesc to wniosla a jezdzic i czas tracic to jakos mi sie nie chce.

Wkurza mnie to ze moja dereala mnie wcale nie opuscila i lapie mnie nawet wtedy gdy wydaje mi sie ze jest ok i czuje sie niezle i nagle jebbbbb ! --- jestem w innym swiecie i wszystko jest obce.

Wczoraj np mnie tak w pracy zlapalo czym mnie wkurwilo i zdolowalo.

 

Zycze WAm milego dnia i paczka dzis nie jem zadnego jakby sie ktos pytal. na fit nie mam czasu zeby zrobic a inne z wykle to sam tluszcz i milion kalorii a ja chce miec swoja figure do poznej starosci ;) chociaz z tego sie bede cieszyla skoro np ze zdrowia nie moge .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, hej ;) Taki przepis na pączki to fit?

 

Pączki, tylko pieczone w piekarniku., które maja około 150 kcal

 

Składniki

 

60 dag mąki tortowej tortowej + 3 łyżki na zaczyn

5 dag świeżych drożdży

200 ml mleka

15 dag masła

4 żółtka

10 dag cukru + 1 łyżka cukru na zaczyn

1 cukier waniliowy

1 opakowanie marmolady

cukier puder

 

http://www.przyslijprzepis.pl/przepis/paczki-fit

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Sytuacja pogodowa oddająca ogólna atmosferę - rano siąpanie, potem pełne słońce, potem pochmurno, przed chwilą ulewa, teraz śnieg... :roll: No i jak tu nie mieć bólu głowy? ;)

Jestem już po pierwszym pączku w pracy, jeszcze czeka na mnie stosik w domu. :yeah:

Po pracy lecę zdjąć lakier z pazurków, potem obiad, a potem mam zamiar robić - nic, tzn. jeść pączki i myśleć jak to dobrze, że jutro piątek. :D I mam pewien plastyczny pomysł, jeśli mnie pogoda nie dobije, to sobie podłubię.

 

JERZY62, Będziesz robił pączki?

 

takie tam, Czyżby był Waćpan dziś w dobrym humorku? Strzeliłeś już sobie rzetelną porcję cukrów? ;)

 

platek rozy, Platuś miłego dnia mimo wszystko! Wiem, jak się czujesz, bo jakoś już przestałam wierzyć, że wykaraskam się z tego, ale trzeba łapać te lepsze chwile i się nimi napawać. Nie ma innego wyjścia, żeby w dole cały czas nie być. :bezradny: Może jesteś na takim etapie - złości, a następnym będzie akceptacja.

Może uda Ci się dziś to wyjście na szokoladę?

Pytałaś co pożyczyłam - wzięłam Palina "Prawda", Irvinga "Regulamin tłoczni win" i Mendozy "Niewinność zagubiona w deszczu" - wszystkich lubię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, nie, nie będę robił pączków tylko chcę wiedzieć jakie pączki to pączki fit i żeby było jak najmniej pracy przy nich.

Jak to dobrze mieć jakieś plany jak Ty, ja nie mam żadnych, przeżyć dzień potem następny i tak w kółko.

 

takie tam, to przepis znaleziony w necie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, Wszechświatem, Wasze Wysokobłagorodie, jestem. Zostaję w wieku XIX :D:D:D:D:D

 

JERZY62, ale przez Ciebie ;) Jak ucho?

 

Ponoć, żeby pączka spalić to trzeba uprawiać seks przez pół godziny ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JERZY62, Hey:) ja bym zamienila make na razowa bo tortowa to tez nijaka i kaloryczna i cukier na ksylitol.

Pączki pieczone w piekarniku

 

Składniki:

 

50 g dobrej jakości masła klarowanego

300 g mąki razowej

10 g suszonych drożdży

120 ml mleka

100 g zdrowego słodziku, np. ksylitol, stewia, erytrol

2 jajka

szczypta soli

Cynamon

 

Przygotowanie:

 

Przygotuj rozczyn z drożdży, mleka i ksylitolu. Odstaw go na około 30 min. W międzyczasie rozpuść w rondelku masło. Wymieszaj wszystkie składki z przesianą dokładanie mąką, dodając na końcu tłuszcz. Tak przygotowane ciasto odstaw na 40 min w ciepłe miejsce. Po upływie wskazanego czasu rozwałkuj je na grubość 1,5 cm. Za pomocą szklanki wykrój z niego kółka i układaj je na wyłożonej papierem do pieczenia blasze.

 

Nastaw piekarnik na 160 stopni Celsjusza i piecz je w nim przez około 30 min. Po wyjęciu możesz posypać je kruszonymi orzechami, migdałami lub fruktozą.

 

kosmostrada Kochana u mnie pogoda pt "czasem slonce , czasem descz , czasem snieg" Pisarzy znam wszystkich , kazdego cos czytalam , masz zatem troche czytania na wieczory :)

Co do samopoczucia byloby ok gdyby nie sranie w glowie jakbym miala zaraz glebnac , dereala czyli nie wiem gdzie jestem , czemu wszystko co mnie otacza jest dla mnie obce albo syndrom alcji z krainy czarow --- czemu jestem taka mala a w szystko dziwnie wielkie... :shock::bezradny:

Nie moge se czuc jak normalny czlopwiek tylko musze codziennie z byle gownem walczyc.

mam dosc , dosc , dosc wezcie i mnie dobijcie bo sama nie mam odwagi!

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę mi się dzisiaj na terapię iść. No i blog uzupełnić muszę o gąskę pyszniut... Pyszną (unikam podatku od zdrobnień nałożobnego przez cyklopkę).

 

platek rozy, leniuchy jedne :D I pewnie się koncentrują tylko na sobie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, przyczyną derealizacji jest niestety lęk

Derealizacja – zaburzenie psychiczne określające różnego rodzaju odczuwanie zmian otaczającego świata. Osoba dotknięta derealizacją ma poczucie jakby otaczający ją świat był w jakiś sposób zmieniony, nierealny, oddalony. Główną przyczyną pojawienia się tego zaburzenia jest lęk, jednak może do niej również doprowadzić zmęczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

takie tam, a nieprawda to? niestety prawda :bezradny:

 

JERZY62, wiem o tym , znam ja ta dereale jak wlasna kieszen a mimo tego nadal sie jej bardzo boje . Jak jak jestem w stresie to mam mega duza a jak czuje sie w miare ok to i tak ja mam tyle ze mala ale calkiem nie mija mi nigdy.

 

Wracam pracowac. Wczoraj mialam tyle pracy ze malo po godzinach ne zostalam ale zostawac nie bede bo mi za nadgodziny jednak nie wyplacili ... bo to staz i mam dostawac tyle i tyle i pracowac tyle i tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JERZY62, Jerzyku ja jestem typem zadaniowca, bez planu się gubię... ;) Nawet jeśli jest to plan - nie mieć planu. :D

 

platek rozy, Kochana, ja też nie pamiętam kiedy ostatni raz czułam się cały dzień dobrze, będzie pewnie kilka lat. Ale co, mamy się w kosmos wystrzelić? Jedynie starać się, żeby ten bilans dnia wyszedł na plus, a jak nie dnia to tygodnia, I tyle. Nie dobiję Cię, potulam. ;)

 

takie tam, Biorąc pod uwagę ilość pączków, którą zamierzam pochłonąć, to nie wiem, czy jednak monsz nie będzie zbyt zmęczony po pracy. Może jakieś wsparcie zewnętrzne... :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

U mnie dzisiaj pogoda niewyjściowa, powrót zimy w dziwnym wydaniu. Zrobiło się ciemno i śnieżyca, że mało co było widać. Teraz spokój i cisza i na świecie biało. Zimno, tylko 3st.

Siedzę w domu oczywiście, dobrze, że wczoraj zrobiłam szybkie zakupy po wizycie lek.

Gotuję zupę pomidorową na skrzydełkach, do tego będą super kluchy. Nie mam pączka, więc tłusty czwartek z czekoladą. Nie mam zamiaru lecieć do sklepu, nadrobię innym razem. ;)

Głowa bolała mnie okrutnie nad ranem, aż mnie wybudziła... usnęłam ponownie i wstałam z ciężkim łbem, ale po kawce ulżyło.

 

kosmostrada, tworzysz dzieła Kochana, aż jestem ciekawa efektu. Wrzuć zdjęcie jakiejś ciekawej strony lub okładki. :uklon:

Plan dnia zacny i wprost proporcjonalny do pogody... musimy wytrzymać do wiosny. :bezradny:

 

platek rozy, trzymaj się Płatuś dzielnie... też miewam takie dni z derealą, ale to mija. Ten ostatni czas z grypą miałam lękowy i deprecha pełną gębą. Kiedyś łatwiej przechodziłam i znosiłam grypę, teraz o wiele dłużej, plus to osłabienie.

 

Panowie, pozdrawiam :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×