Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

mili, jeśli kot miał glisty to musicie się odrobaczyć, niestety. Tym bardziej, że macie zwierzę w domu. Chyba, ze są na zewnatrz? ale chyba nie?

czytałam gdzieś że każdy kto ma zwierzę wychodzące na dwór musi odrobaczać je, oraz siebie co jakiś czas.

Moja mama ma kota, odrobacza go reguralnie i sami tez to robią 1-2 razy w roku

moze kiedyś ludzie zyli ze zwierzetami na wsiach ale teraz mamy inną odporność...zresztą ja u dziadków jako dziecko (bawiące się z kotami i psami) wiecznie miałam owsiki :o Zresztą jak wsztystkie dzieciaki wtedy na wakacjach.

 

Nie martw się tylko skołuj zentel i po sprawie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili wysżło mi lepiej niż 4 mce temu...TSH 1,0

FT3 i FT4 na poziomie ok 50%, prawie po równo

co ja mam mysleć, co dalej badać?

Myslałam że to nadczynność ale wyniki na to nie wskazują?

pewnie nerwy

mili, jeśli kot miał glisty to musicie się odrobaczyć, niestety. Tym bardziej, że macie zwierzę w domu. Chyba, ze są na zewnatrz? ale chyba nie?

czytałam gdzieś że każdy kto ma zwierzę wychodzące na dwór musi odrobaczać je, oraz siebie co jakiś czas.

Moja mama ma kota, odrobacza go reguralnie i sami tez to robią 1-2 razy w roku

moze kiedyś ludzie zyli ze zwierzetami na wsiach ale teraz mamy inną odporność...zresztą ja u dziadków jako dziecko (bawiące się z kotami i psami) wiecznie miałam owsiki :o Zresztą jak wsztystkie dzieciaki wtedy na wakacjach.

 

Nie martw się tylko skołuj zentel i po sprawie.

 

teraz to w ogole ludzie sa jacys słabi i psychicznie i fizycznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety mamy dwa koty i psa

Odrobaczylismy wszystkich wczorah i dzis kotka narobila w kuchni i lazienxe..normalbie nie zalatwiaja sie w domu nie maja nawet kuwety bo wychodza... Jeszcze na domiar zlego i obrzydliwego to Corcia dzis w to wdepnela a tam tyle robakow. Coś potwornego..ale dobrze ze lek podzialal. Za 10 dni znow powtorzd odrovaczanie zwierząt a w pon popfosze o cos dla nas tylko ja karmie piersia i nie wiem co zrobix:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj bylam na imprezce zeby sie odstresowac i dzis tano bolala mnie pacha gdzie ten wezel mam niby powiekszony. Naczytalam sie ze wlasnie w ziarnicy sa po alkoholowe bole wezlow. Ale nie wiem czy to w trakcie picia czy jak. Bo dziwne ze nagle mnie tak boli , moze raczej od tego macania non stop. Zwariuje chyba

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety mamy dwa koty i psa

Odrobaczylismy wszystkich wczorah i dzis kotka narobila w kuchni i lazienxe..normalbie nie zalatwiaja sie w domu nie maja nawet kuwety bo wychodza... Jeszcze na domiar zlego i obrzydliwego to Corcia dzis w to wdepnela a tam tyle robakow. Coś potwornego..ale dobrze ze lek podzialal. Za 10 dni znow powtorzd odrovaczanie zwierząt a w pon popfosze o cos dla nas tylko ja karmie piersia i nie wiem co zrobix:(

moze zbadaj kał u siebie bo nie ma potrzeby zebys brała leki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

leniek644, ja potrafilam od takiego dotykania zrobic sobie rane nawet..wiec spokojnie.

Poza tym pod pachami czasem zatykaja sie kanaliki potowe od jakichs kosmetykow, dezodorantow. Mialam kiedys takie zgrubienie myslalam. Ze to wezel. Kilka dni nie uzywalam antyperspirantu i przeszlo.

 

A ja mam do Was pytanie jaki nebulizator polecacie? Widzialam ze sa rozne misie itp. Ale nie wiem czy dobre. Niektorw ponoc glosno chodza i odstraszaja dzieci. Widzialam tez takie z roznymi koncowkami. Ze smoczkiem i maseczka...i sama nie wiem co wybrac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89, mam taki co glosno chodzi jak sie go włączy ale dla mojej to nie przeszkadza. My kupilismy w aptece, ja nie kupuje wyrobow tego typu przez neta bo uwazam ze to byle co, tylko w aptece. Korzystam z microlife (to firma ktora produkuje sprzety medyczne) z maseczka i dla mojej jest ok. Maske przytykasz do twarzy i leci mgielka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leniek, wtedy węzły zaczynają zazwyczaj boleć podczas picia, ale i tak nie zawsze oznacza to ziarnicę ;)

 

Ja robię wszystko z moimi objawami. W piątek bylam na imprezie i czułam się dobrze. Wczoraj w mieście, wieczorem w kinie i w restauracji i zaczęłam odczuwać dziwny niepokój- walenie serca, prądy w głowie , jakbym bała się, że w tym kinie mnie dopadnie. Ale tłumaczyłam sobie "Nerwica, nerwica, nerwica"". Potem to serce mi waliło caly wieczór i myślalam o chorobach krążenia itd . Ale poszłam spać i przeszło.

 

Jutro idę zbadać tsh, cholesterol i magnez. A dzisiaj idę na siłownię :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mili, jeśli kot miał glisty to musicie się odrobaczyć, niestety. Tym bardziej, że macie zwierzę w domu. Chyba, ze są na zewnatrz? ale chyba nie?

czytałam gdzieś że każdy kto ma zwierzę wychodzące na dwór musi odrobaczać je, oraz siebie co jakiś czas.

Moja mama ma kota, odrobacza go reguralnie i sami tez to robią 1-2 razy w roku

moze kiedyś ludzie zyli ze zwierzetami na wsiach ale teraz mamy inną odporność...zresztą ja u dziadków jako dziecko (bawiące się z kotami i psami) wiecznie miałam owsiki :o Zresztą jak wsztystkie dzieciaki wtedy na wakacjach.

 

Nie martw się tylko skołuj zentel i po sprawie.

Kochana owsiki to bardziej choroba brdnych rąk niż kota:) ja całe zycie prawie mieszkałam na wsi gdzie dziadkowie mieli gospodarstwo, psy i koty ale też miałam dar jedzenia wszystkiego z krzaka albo spod drzewa:)

co do odporności to na pewno mamy bardziej obnizoną, widze to po sobie, byle czasami wiaterek mnie owieje i już zatoki sie odzywają.

najlepsze jest to ze w 2014 byłam 4 razy na L4 bo a to angina a to zapalenie zatok i tak w kólko, ostatni rok spedziłam w górach, ( bo tam miałam budowe) w pracy nie miałam bieżącej wody a za WC słuzył toy toy :D i chyba tak się zahartowałam ,że ani kataru nie miałam:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww, im tez nic nie chodzilo dopoki nie odrobaczylam teraz:// jestem tym zalamana i juz panikuje, ze sie zarazilismy... Chociaz one na dworze sie zalatwiaja, ale ngdy nie wiadomo co tam na siersci ich jest.

 

Pawelt, dziekuje. Musze cos kupic, bo katar to u nas co chwile.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj już mnie nie boli, ale mam uczucie czegoś w pupie, jakiegoś rozpierania. Zastanawiam się czy to nie mięśniak.

Nie wiem czy iść teraz do ginekologa ? A może tam nic nie ma i znów przepadnie 100 zł

 

-- 10 lut 2015, 17:51 --

 

Dzisiaj już mnie nie boli, ale mam uczucie czegoś w pupie, jakiegoś rozpierania. Zastanawiam się czy to nie mięśniak.

Nie wiem czy iść teraz do ginekologa ? A może tam nic nie ma i znów przepadnie 100 zł

 

Witajcie jestem nowa na forum. Pralinko właśnie trafiłam na taki Twój wpis. Możesz mi powiedzieć, czy nadal masz te kłopoty z odbytem? Czy to faktycznie było nerwicowe? Napiszę swoją historię :P

 

 

borykam się z bólem w odbycie takim rozpierającym, uczucie ucisku, czasem zablokowania odbytnicy, zalegania w środku, kłucie- nie wiem, może to fachowo nazywa się uczuciem niewypróżnienia.To trwa cały dzień, ale jest zmienne. Brak objawu w nocy. Mam zmianę pozapalną po ropniu i jestem w trkacie leczenia natomiast odczuwam br silny dyskomfort psychiczny. Nie jestem w stanie przestać o tym myśleć. Zimne ręce i dłonie, ciągły niepokój wewnętrzny, wali mi serce. Gastrolodzy uparcie twierdzą, że to IBS, ale stolce są normalne zawsze rano, potem po jakimś czasie znowu mi się chce, raz coś wydalę, raz nie. Sytuacja powtarza się w ciągu dnia. Rzadko mam wzdęcie, czy ból brzucha. Bolesny okres .Natomiast to uczucie czegoś w odbycie nie daje mi normalnie żyć. Raz z bólu ledwo szłam, zdarzają mi się mrowienie w nogach, przeszywanie bólu do pochwy. W kolonoskopii mały polip, poza tym bez zmian. O zmianie pozapalnej ropniu wspomniałam.Morfologia w normie,TSH też. Miałam2 operacje wycięcie wyrostka i pęcherzyka żół. Sytuacja prywatna w sumie unormowana mam pracę, narzeczonego, studia. w przeszłości miewałam kłopoty ze snem, wrażenie, że nie mogę oddechu złapać. Ojciec zostawił mnie jako dziecko i dopiero po latach odnowił kontakt. Moja babcia cierpiała na nerwicę, ojciec na depresję. Zaczęłam psychoterapię, mam też w planach psychiatrę, Moje pytanie brzmi, co ja mam IBS, czy to jest nerwowe. Nie chcę żyć z tym dyskomfortem, czuje się bardzo źle od kilku miesięcy. Pierwsze objawy zauważyłam ok 3 lata temu przed maturą, ale dyskomfort był znośny i miał samoistnie. W tym momencie nie daję radę. Proszę o pomoc. Jak leczyć i co mi jest?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochana owsiki to bardziej choroba brdnych rąk niż kota:) ja całe zycie prawie mieszkałam na wsi gdzie dziadkowie mieli gospodarstwo, psy i koty ale też miałam dar jedzenia wszystkiego z krzaka albo spod drzewa:)

 

maleństwo o owsikach z dzieciństwa pisałam w kontekscie odpornosci:) Dziecko bawilo sie z kotami, psami, jadło brudne owoce i warzywa, rąk się nie myło cały dzien;) i organizm sam zwalczał owsiki, ja chyba raz w życiu brałam Pyrantelum.

oczywiscie od kota to glisty kocie, tasiemiec bąbl. chyba lamblie,

jestem przeczulona na tym punkcie bo mama ma kota, no fakt odrobacza go ale przecież nie myje kotu łap po powrocie z dworu...ani po wizycie w kuwecie, a kot łazi po domu i roznosi to i owo. No niestety, nie da się żyć sterylnie. nie dajmy sie zwariować

 

trzeba wzmacniać odpornosc u siebie. ale to chyba temat na dłuższą pogawędkę. ;)

cięzko to zrobić podczas gdy żarcie jest praktycznie sterylne, jak mamy ćwiczyć odporność? Kiedyś to cała rodzina pijała mleko zsiadłe (takie z udoju ekol.) i to wystarczyło by zasiedlić jelita prawdziwymi bakteriami (nie z suplementów probiot.), jadło się kiszonki, surowy nabiał, własne czasem niedomyte warzywka i się było zdrowszym. duzo czasu na dworze itp.

 

Mili może dostaniesz łagodniejszy Pyrantel. Nie zamartwiaj się teraz. Moze łatwo mi powiedzieć bo temat pasozytów mam swieżo za soba ale nie chciałam juz tu pisac o robalach bo strasznie obrzydza mnie ten temat. Miałam nawet jazdy nocne....a lepiej nie mowić :o Chyba lepiej nie czytac za dużo. 8) To dla nas zawsze najlepsza rada

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pralinka, u mnie to odczucie nazywam "uczuciem niepełnego wypróżnienia" jakby zalegania stolca w odbycie - sory za opisy - zaraz po załatwieniu się jest uczucie ulgi, więc nie jest to uczucie stałe, ale potem znowu narasta

poza tym czasami mam wzdęcie ale jakbym nie mogła oddać gazów, kotłuje się to

w jelitach a odbyt ściśniety, jakbym była spięta,

Badanie kości przez pochwe bolało bardzo, bo badał mnie b. niemiło, zero delikatnosci

potem, to przez odbyt, było b. nieprzyjemnie, szczególnie jak dotykała wewn. tej kości, czułam ból.

 

Ja też czuję stałe napięcie, czasem jest lepiej ale to nie jest NORMALNOŚĆ, jak kiedyś, przed tą nerwicą.

Mam wrażenie, że moje bóle jelitowe promieniują na krzyż, prawy bok, pod łopatkę, ogólnie na plecy.

Nie są one silne, czasem dyskomfort czasem uwieranie

Mam dość, czy juz zawsze będą mnie męczyć jakieś objawy somatyczne? Jak nie drętwienie, to zawroty, jak to się skończyło to brzuch.

Mam dośc tego wiecznego poczucia zagrożenia, napięte szczęki, język, barki nie opadaja swobodnie tylko są napiete i lekko uniesione.

Pralinka, długo juz boli Cię to pod Żebrem i ile masz te jazdy z odbytem?

 

Nadal masz takie odczucie w odbycie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis moja mama nadal sama kisi kapustę, ogórki, ma swoje pomidroki, warzywa.

Mamy 3 pieski w domu, które spią na fotelu, chodzą gdzie chcą i niczym się nie zaraziliśmy. są odrobaczane, ale bez przesady żeby z domu robić sterylną salę. Kiedyś rozmawiałam z weterynarzem i powiedział,że wcale nie jest łatwo zarazić się czymś od psów czy kotów.

Mili ja bym tak się nie przejmowała,że czymś się zaraziłaś, zwierzaki hartują nas. Mój kuzyn, który jest lekarzem, ma 4 koty i male dziecko :) sam stwierdził,że nie przejmuje się,ze kot przychodzi i spi z nimi w łózku:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co wy piszecie... jakoś trzeba się uodparniać, a w dzisiejszych czasach to tylko siedzenie w przegrzanym mieszkaniu, aplikowanie leków z apteki przy byle katarze i demonizowanie zwierząt :mrgreen: Śpię z psem, dajemy sobie buzi, je mi z ręki i jakoś nigdy nic mi z tego powodu nie było.W ogóle widze, że dziś ten temat to tylko robaki, glisty i odbyty :time:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moj piesek swietej pamieci w Polsce tez spal ze mna, dawalismy sobie buziaki...

z zadnym innym nie potrafie juz nawiazac takiej wiezi- moze dlatego, ze koty chodza swoimi drogami a pies wybral sobie na pana mojego meza ;)

 

bardziej martwie sie o Corcie, bo ona ciagle nosi te koty na rekach i gnebi ;)

agusiaww, jak sie odrobacza co 3 miesiace to zwierze nie ma robakow, a my ta kotke wzielismy niedawno od innych ludzi i widocznie zaniedbali sprawe...

 

 

ja dzis przeziebiona, a karmie- miodu nie moge, imbiru tez..czosnku...

jedyne co bylo w polskim sklepie i jest dozwolone to - herbata z dzikiej rozy, herbata z lipy i oscilococcinum... mam nadzieje, ze pomoze, bo teraz musze byc ciagle w gotowosci :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×