nerwica a papierosy

Wiesz dzasti ...

masz świętą rację, że te pytania ludzi "czemu nie pijesz" są dołujące. Ty masz chociaż wymówkę z prawkiem, a ja nie mam prawka! Przecież nie wszystkim powiesz, że nie pijesz bo bierzesz leki na nerwicę ponieważ nie każdy Cię zrozumie. A tak poza tym głupie pytania -" jak długo jeszcze będziesz brała te tabletki?"

Życzę Ci , żeby ta terapia pomogła Ci i żebyś mogła przełamać strach.

( ja jestem w trakcie i mam nadzieję, że kiedyś się uda)

( ja też wcześniej piłam). POZDRAWIAM

HEJ! A ja sobie dzis zrobilam test. Niepalilam do 14:00, choc czesto pale rano , dzis popstanowilam zobaczyc jak to dziala. Zapalilam i myslalam ze skonam, a wczesniej... zero objawow nerwicy potem atap.. fakt faktem facet mnie wkurzyl ale jestem pewna ze fajki mi nie pomagaja:( wiec evrybody rzaucmy palenie!!!!

Mi tam nie przeszkadza że palę....w koncu trzeba miec w zyciu jakąs przyjemność... A że nie piję alkoholu, nie biorę narkotyków zostaje palenie. Uwielbiam palić.....ale przed nerwica rzuciłem (nie paliłem rok), aż do pierwszego ataku....wtedy wziąłem pierwszego od roku papierosa do ust i tak juz zostało..... Może kiedyś jeszcze rzuce , ale póki co nie zamierzam...

sam pale, kiedys lekarz mi powiedzial w szpitalu ze nastepnym razem to wypisze akt zgonu, ludzie umieraja w roznym wieku, chcialbym przestac palic ale nie moge

Dlaczego akt zgonu? bo nie kumam?

chodzi o to ze jak nie przestane palic to nstepnym razem moge przyjechac w worku

Venom ludzie umierają z różnych innych powodów......Palenie niby skraca życie, ale powiedz co go teraz nie skraca.....

A po za tym jest takie przysłowie...."ze wędzone dłużej trzyma"

dark ja pisze tylko to co mi powiedzial lekarz

A co miałeś jakiś atak po fajeczkach?

kazdy pierwszy papieros wyzwala u mnie dziwne akcje

Tak samo u mnie rano jak nie zapalę to się denerwuję a potem jak już zapalę to dostaję pikawki, jak nie zapalę to też dostaję tylko mniejszej ale to to nie przechodzi. Potem już sobie mogę palić i tak codziennie:(

trzeba w koncu rzucic ten zasrany nalog

Ja dodam tylko tyle,ze ostatnio mialem okres,ze przez tydzien nie palilem.

Czulem sie o niebo lepiej jesli chodzi o nerwice i leki.Moze jest to zwiazane z tym,ze czlowiek staje sie bardziej pewny siebie,dokonal czegos,rzucil cos,postanowil cos i tego dokonal.Nie wiem:)W kazdym badz razie po tygodniu zaczalem znow palic i juz nastepnego dnia bylo gorzej.

Dzis zaczynam znow niepalenie.

Ja od dzisiaj rzucam.Wyrzuciłam całą paczkę ukochanych Pall Malli prosto do kontenera,aż mnie serce boli ,ale czuję,że to właściwy krok i chyba ostatni dzwonek,bo później będzie coraz trudniej.

Slyszalam ze papierosy moga nasilac objawy nerwicy i tez poteguja stres,co Wy na ten temat sadzicie?Przyznam sie ze rzucilam palenie pol roku temu i wyraznie odczulam poprawe mojemgo samopoczucia. :)

Nie wiem po co właściwie to pisze, ale niech będzie... Może ktoś mi wreszcie przemówi do rozsądku. Palę od jakiegoś miesiąca, moze ponad. Ostatnio mam uczucie jakby cos mi blokowało i siedziało w gardle, ciagle kaszle. Mam 19 lat i w tym wieku nie miewa sie raka krtani (chyba) Moge chyba to zakwalifikowac do obsesyjnych lęków bo to juz nie pierwszy raz tylko, że chodziło o zupełnie inna sprawę...

Ech jak ktos ma jakies mocne agrumenty to dawajcie...

Moge chyba to zakwalifikowac do obsesyjnych lęków bo to juz nie pierwszy raz tylko, że chodziło o zupełnie inna sprawę...

napewno p omiesiacu palenia nie mozna dostac raka krtani, wedlug mnie to urojenie. Ja pale prawie 10 lat i ostatnio mialem kompletne badania i... nie mam zadnego raka. Moja rada taka - lepiej nie palic mimo wszystko - bedziesz zdrowsza i bez lekow

Po miesiącu nie można... ale (wedle różnych badań) ok. 90% raków płuc i spora część krtani/gardła, a nawet ... pęcherza (!) spowodowana jest paleniem. Oczywiście, że niektórzy palą i żyją w zdrowiu 100 lat. Ja bym jednak nie ryzykował.

pzdr.,

J.

jezeli ten temat juz byl to wywalcie i dajcie namiary gdzie go znalesc

mam pytanko

dlaczego mam tak zejak zapale nawet najslabszego papierosa to od razu kreci mi sie w bani mam uczucie niby szczekoscisku i robi mi sie tak jakby słabo

no niby to dobrze bo pale juz coraz mniej ale chce poprostu wiedziec czy to tez od nerwicy i czy ktos z was tak ma

pozdrawiam

ja tak mam z tą różnicą, że nie dostaję szczękościsku tylko drętwieją mi policzki

Jestem cholernym nałogiem jesli chodzi o papierochy,ale tak nie zdażało się.

Czasami dostaję "szczękościsku chwilowego" przy pierwszym posilku w ciągu dnia.

no niby to dobrze bo pale juz coraz mniej

artek---rzuc to cholerstwo

Od Nowego Roku podwyżki

Też kopce jak lokomotywa.Szczękosciski u mnie są przez cały czas.myślałem że to dlatego że staram się jakoś funkcjonować,poprostu

zaciskam zęby i jestem niby mocny ale widzę że to nie prawda.Ostatnio

aby mi ulżyło zjadam chociażby skibeczkę chlebka i jest lepiej.

Pozdrawiam

raka napewno nie dostaniesz po mc... jednakze rzuc to swinstwo jak najszybciej... ja pale od 16 roku zycia (24l) i teraz wiem ze to byl blad... tez miewalem jazdy ze mam raka pluc itd... nie nastereczaj sobie problemow... porostu przestan palic... pozdr.

Co ty nie masz raka ,ale przestan palic przeciez palenie nic ci nie da a wrecz przeciwnie.Jezeli teraz po miesiacu palenie masz takie straszne mysli z tym zwiazane to co bedzie za rok czy dwa nie warto.Tez palilam takze moge cos na ten temat powiedziec.Wiem jak sie czuje czlowiek ktory pali,mowie ci skoncz z tym teraz na samym poczatku.Pozdrawiam.