Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wątek dla kobiet w ciąży lub dla planujących ciążę


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Marzymięta, nie masz sie co martwic. Nic nie bierzesz wiec mozesz si starac nawet teraz;) te substancje bardzo krotko utrzymuja sie w organizmie diatego tak duzo osob ma ibjawy odstawiennie.

 

Ja cala ciaze bralam seroxat w dawce 10mg. To polowa dawki minimalnej. Na takiej tez karmie piersią i lekarz i Polozne powiedzialy ze moge bez obaw.

 

Nie martw sie na zapas. Nie bierzesz lekow wiec nie masz powodow by zaprzatac sobie tym glowke. Zycze owocnych staran:)

 

Dziękuję Ci bardzo za podniesienie na duchu :) :* Muszę przyznać, że Twoje posty już wcześniej dały mi płomyczek nadziei, że można się pozbierać i ułożyć sobie życie. Dzisiaj zajrzałam z nadzieją na informację, że Twój synek już przyszedł na świat :) i nie pomyliłam się :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Na początku zeszłego roku za zgodą lekarza zaczęłam się starać o dziecko. Dziś tule w ramionach moja córeczkę . Droga nie była łatwa ..ale chciałam powiedzieć ze jak się chce to można . Biorę prefaxine 75 na Stany lękowe. Pierwszy trymestr odpuscilam,jednak nie było za dobrze i w ciąży wróciłam do leków ( wszystko pod kontrolą psychiatry i ginekologa ) ..tabletki w tym stanie mi niestety nie sprzyjaly ( nasilaly wymioty ) więc musiałam je odstawić . Chociaz plan był taki by je brać do trzech tygodni przed rozwiązaniem ( skończyłam jakoś 2 miesiące przed) . Hormony..zmiany.. brak leków nie poprawiły mojego stanu.. wręcz przeciwnie. Ale musiałam być silna . Wiele razy miałam chwile załamania. Ale udało się dotrwać. Po porodzie od razu wróciłam do leczenia. Nie było mowy więc o karmieniu piersią , ale kto by się w takim wypadku tym przejmował. Dziś mam zdrowa córeczkę . Jestem dumna ze dałam radę. Dwa lata walczyłam z myslami ze chce mieć dziecko... Ale bałam się odstawienia leków i tego co powróci. Tego ze będę trula swoje dziecko,biorac leki w ciazy .Na szczęście mam wspaniałego lekarza,który pod każdym względem mnie przygotował i pilnował. A piszę to tylko dlatego żeby wszystkie obawiajace się przyszłe mamy .. wiedziały że jak się chcę to można ;) wystarczy odrobina dobrych chęci..troche odwagi i dobra opieka lekarska. No i klapki na uszy na wzystkich tych co chca dobre rady sprzedawac a nie maja pojecia o temacie... trzeba być odpornym na słuchanie tego jaką to nie jest się zła matka która bierze leki w ciazy i karmić piersią nie chce :) ale jak sie ma odpowiednie nastawienie na swoj cel i wiedze przekazna przez lekarzy .. to te slowa nawet wrażenia nie robią :)

Powodzenia

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To prawda

Trzeba zatkac uszy i sluchac tylko siebie i lekarza. Wiele osob probuje byc madrzejszych od wszystkich myslac, ze daja dobre rady...

Ja tez się balam, mialam obawy ale staralam sie sluchac lekarza i poloznej.

A teraz Synek jest juz z nami i mam dwojke cudownych Dzieciaczkow:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Little Red Fox, gratuluje! Zobaczysz lada moment bedzie wrzesien- czas tak szybko leci!:)

A mnie teraz martwi bol brzucha, urodzilam Synka 10tego a do dzis boli mnie brzuch na dole szczegolnie gdy mam pelny pecherz lub chce do lazienki. Z rana szczególnie.

Krwawienie mam bardzo male, rozowe. Goraczki nie mam

Tylko ten bol mnie martwi

Czytalam ze po drugim porodzie bardziej bolesnie odczuwane sa skurvze macicy

Ale czy to to? Możliwe ze tak boli 9 dni po porodzie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bylam wczoraj w szpitalu żeby sprawdzili co z brzuchem, zrobili badania krwi i moczu i nie wyszla zadna infekcja tylko odwodnienie

Dali mi kroplowke i kazali wiecej pic. Powiedzieli ze w badaniach nic nie wyszlo, goraczki tez nie mam, polozna badala brzuch powiedziala ze wszystko ladnie sie kurczy i nie wie czemu tak boli. Moze to jakis miesien? Jakby bylo jakieś zapalenie to wyszloby w badaniach krwi? Masakra tyle strachu sie najadlam

Byli przerazeni moim pulsem 130 dopiero jak sie uspokoilam to spadl do 70

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jakie robili badania krwi ale pobrali 3 fiolki dwie probki moczu i powiedzieli, ze nie ma sladow infekcji. Polozna nie robila usg macala tylko brzuch mowila ze macica ladnie sie obkurcza i brzuch miekki..eh moze to jakis miesien albo jelita?

I wogolw niw mam apetytu po porodzie ale to ponoc czesto się zdarza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww, dzieki. Dzisiaj juz mniej boli. Temperatury nie mam. Rano mam 36,4 dopiero wieczorem rosnie do 36,9 ale to chyba tez normalne.

Najadlam sie strachu strasznie, ale mam nadzieje, ze to nic takiego.

Krwawienia praktycznie juz nie mam. Jedynie malutkie plamienie. Polozna mowila ze gdyby cos bylo nie tak to bym mocno krwawila i temp by rosla. Wiec mam nadzieje ze to tylko miesnie bo faktycznie jak wstaje lub chodze czy kaszle to boli wtedy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sie dzis wystraszylam, bo jestem dwa tyg po porodzie i nie mialam juz praktycznie.krwawienia.jedynie brazowe plamienie. Wczoraj troche sprzatalam w domu i bylam na spacerze i dzis rano wyleciala ze mnie cala podpaska krwi ze skrzepami. Nic do tego nie boli. I nie wiem czy to przez wysilek to krwawienie czy cos nie tak ://

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam się :) Już po usg genetycznym ! Prawdopodobnie będzie Tosia <3 Wszystko ma na swoim miejscu. NT 1,4 mm. CRL 53 mm. Tętno 171. Na dzień dzisiejszy wszystko jest ok. Mam się pokazać w 20-22 tc.

Ryzyko skorygowane:

trisomia 21 1:11146

trisomia 18 <1:20000

trisomia 13 <1:20000.

 

Malutka spała. Ja narzekałam,że się nie rusza, a doktorek się cieszył, bo dzięki temu usg trwało 15 minut, a nie pół godziny. Powiedział, że pięknie się ustawiła do badania.Termin według usg to 7-9 sierpień.

 

Teraz mam pytanie. Jak łykam Alventę to mam straszne wymioty. Zwracam dwa posiłki na raz. Psychiatra pewnie będzie chciała mi ją odstawić (co nie wchodzi w grę), albo zamienić. Na jaki lek mogę zamienić Alventę? Jaki będzie bezpieczny. 3 lutego zaczynam już drugi trymestr, więc chyba zmiana leków będzie bezpieczna?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×