Skocz do zawartości
Nerwica.com

Książki, książki..i książeczki.


meskalina

Rekomendowane odpowiedzi

Polecam London Julia - Plan uwodzenia :brawo:

Honor i jej trzy siostry po śmierci ojczyma, hrabiego Backington, znalazły się na łasce przyrodniego brata, dziedzica tytułu, i narzeczonej Moniki. Monika chce, by zaraz po ślubie wyniosły się na daleką prowincję i żyły o głodowej pensji. Honor nie zamierza się poddać. Udaje się do domu hazardu, by znaleźć George’a Eastona, słynnego w pewnych kręgach uwodziciela i hazardzistę. Prosi go, aby uwiódł Monikę i w ten sposób doprowadził do zerwania zaręczyn. Aby plan się powiódł, potrzebna jest pomoc Honor…]

bardzo lubię powieści historyczne, może kiedyś przeczytam.

Teraz czytam "Pandorę" Anne Rice. Wszyscy się dziwią, że takie straszne książki czytam, mama: "co ty czytasz, znowu horror?" psychiatra: "to jakaś straszna książka". Pandora jest superbohaterką. Piękną, oczywiście, ale także przebiegłą, nieustraszoną, niezależną, zmysłową i zaradną.

Siedząc w kawiarni we współczesnym Paryżu, Pandora podejmuje wyzwanie, jakim jest podsumowanie własnej historii.

W powieści, której błyskotliwa narracja zapiera oddech w piersiach, bohaterka wyrusza do Nowego Orleanu, depcząc po piętach Lestatowi i Mariusowi.

 

pandora-u-iext9393917.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie.Kawał dobrego kryminalu.I to w Polskim wydaniu . Poki co przekonuję sie do Polskich autorow tego gatunki bo pani Bonda skutecznie na jakiś czas mnie zniechecila.

 

Manipulacje, intrygi i bezwzględny, ale też fascynujący prawniczy świat…

Syn biznesmena zostaje oskarżony o zabicie dwóch osób. Sprawa wydaje się oczywista. Potencjalny winowajca spędza bowiem 10 dni zamknięty w swoim mieszkaniu w towarzystwie ciał zamordowanych osób.

Sprawę prowadzi Joanna Chyłka, pracująca dla bezwzględnej, warszawskiej korporacji. Nieprzebierająca w środkach prawniczka, która zrobi wszystko, by odnieść zwycięstwo w batalii sądowej. Pomaga jej młody, zafascynowany przełożoną, aplikant Kordian Oryński. Czy jednak wspólnie zdołają doprowadzić sprawę do szczęśliwego finału?

Tymczasem ich klient zdaje się prowadzić własną grę, której reguły zna tylko on sam. Nie przyznaje się do winy, ale też nie zaprzecza, że jest mordercą.

Dwoje prawników zostaje wciągniętych w wir manipulacji, który sięga dalej, niż mogliby przypuszczać.

 

945853_931241113620057_1459026509667236669_n.jpg?oh=aeccd34b91942336f55f04b6874e85c8&oe=571FDD66&__gda__=1460278821_530477cf08a121611faafda9e686cdc7

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krystyna czuje się wśród ludzi niepewnie. Od zawsze tak było. Nie wie, jak i o czym z nimi rozmawiać, choć od lat pracuje w telewizji. Jednak umie się kamuflować. Dla znajomych jest przebojową imprezowiczką, wygadaną i wesołą – bo wie, jak można dodać sobie odwagi. Wystarczy mały drink, może dwa. Przed szkołą, po pracy, przed randką, na imprezie. Żeby dobrze się bawić. Żeby wreszcie się nie bać. Żeby cokolwiek poczuć. Przecież wszyscy tak robią.

 

Ale to lekarstwo działa tylko do czasu. Przed trzydziestką Krystyna decyduje się przestać. Na dobre. Wyleczyć ciało, ale przede wszystkim umysł.

 

Brawurowy debiut Małgorzaty Halber to szczera i bezkompromisowa relacja z krainy nałogu. To opowieść o szukaniu nowej drogi i o znajdowaniu odwagi, by wreszcie być sobą.

 

"Książka "Najgorszy człowiek na świecie" Małgorzaty Halber jest sednem. Sednem człowieka, sednem życia, sednem prawdy. Dla wszystkich, bo alkohol to tylko pretekst. Ryje głowę, moczy oczy, zaciska gardło i robi ból w brzuchu. "

 

najgorszy-czlowiek-na-swiecie-b-iext27631258.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz czytam "Życie po życiu" Raymond A. Moody, uwielbiam tą książkę, opowiada o ludziach, którzy przeżyli śmierć kliniczną i zostali przywróceni do życia, opowieści te są przepojone spokojem i miłością.

 

Relacje osób, które powróciły:

"Miałem uczucie, że poruszam się w głębokiej, bardzo ciemnej dolinie. Ta ciemność była tak głęboka i nieprzenikniona, że absolutnie nic nie widziałem, ale było to najcudowniejsze, wolne od zmartwień przeżycie, jakie można sobie wyobrazić".

"Wszystko było czarne, tylko gdzieś w dali przed sobą widziałem światło. Było niezwykle jasne, ale z początku niezbyt duże. Powiększało się w miarę jak się zbliżałem. (...) Pomyślałem "Jeśli już mam umrzeć teraz, to wiem, kto czeka na mnie tam na końcu, w tym świetle".

"Unosiłam się nad stołem i widziałam wszystko, co robili. Z całą pewnością wiedziałam, że umieram. A jednak martwiłam się o moje dzieci, o to, kto się nimi zaopiekuje. Nie byłam jeszcze gotowa, żeby odejść. Bóg pozwolił mi żyć".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skonczylam

Syn”, książka Jo Nesbø - norweskiego specjalisty od mocnych wrażeń, trafiła już na szczyty list bestsellerów w Norwegii, Danii, Wielkiej Brytanii i USA. Zbiera entuzjastyczne opinie czytelników i krytyków, także w polskich mediach - na łamach „Newsweeka” została opisana jako „genialnie skonstruowany kryminał i zarazem przewrotny moralitet”. Powieść opowiada o Sonnym Lofthusie, który odsiaduje wyrok w najlepiej strzeżonym więzieniu Oslo. Pewnego dnia jeden z więźniów opowiada mu historię, która całkowicie odmieni jego życie…

 

Sonny odsiaduje wyrok w więzieniu w Oslo. Jest znany z cierpliwego wysłuchiwania zwierzeń współwięźniów. Chodzą pogłoski, że na ich podstawie przyznaje się do zbrodni popełnionych przez innych. Jest zdruzgotany, gdy jego ojciec, zasłużony policjant, zostaje oskarżony o korupcję i popełnia samobójstwo. Ale czy na pewno mężczyzna zginął z własnej ręki? Sonny będzie dążył do ujawnienia prawdy za wszelką cenę.

 

syn-b-iext25239117.jpg

 

Kończę

 

Kiersten nie jest zwykłą dziewczyną. Ścigają ją koszmarne echa wydarzeń sprzed dwóch lat. Od tamtej pory woli unikać zobowiązań, a smutek jest jedynym znanym jej – i dlatego bezpiecznym – uczuciem. Gdy poznaje Westona, wydaje się, że dzięki niemu wyjdzie z ciemności na słońce.

 

Ale nie wie, że czas nie jest jej sprzymierzeńcem. Choć Wes sądzi, że potrafi ją ocalić, to dając jej wszystko, jednocześnie wszystko zniszczył. Próbował ją ostrzec, ale jak można przygotować się na coś takiego?

 

Czasami musisz się śmiać, by nie wybuchnąć płaczem. A czasami, gdy myślisz, że to już koniec – to jest dopiero początek…

 

"Poruszająca, a przede wszystkim pouczająca książka o walce z chorobą, wielkiej miłości i ogromnej woli życia."

 

 

utrata-b-iext28103245.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

'Miniaturzystka' - Jessie Burton ;)

 

322885-352x500.jpg?_ga=1.159858488.489017882.1435515612

 

Jest październikowe popołudnie 1686 roku, gdy osiemnastoletnia Nella Oortman staje na progu wielkiego domu w bogatej dzielnicy Amsterdamu. Miesiąc wcześniej poślubiła zamożnego kupca, Johannesa Brandta i teraz przybywa, by wprowadzić się do męża. Lecz zamiast niego wita ją mrukliwa i niemiła Marin, siostra Johannesa. Gdy ten w końcu się pojawi, nie poświęci żonie zbyt wiele czasu. Podaruje jej jednak niezwykły prezent: okazałą drewnianą replikę domu, którą umebluje dla niej tajemniczy miniaturzysta. Podziw dla jego zręczności szybko zastąpi lęk, gdyż drobiazgi wyposażenia i figurki przedstawiające domowników nie tylko odsłaniają ich tajemnice, ale i antycypują straszne wydarzenia, które wkrótce staną się ich udziałem. Skąd artysta tyle wie o sekretach rodziny Brandtów? Czyż nie są marionetkami w jego rękach, skoro zna ich przyszłość? I kim jest ów nieuchwytny twórca?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już po Jorn Lier Horst.Poza Sezonem.Hm,ciekawa.Książka,norweski kryminał.Dobrze napisany,wcale nie nudzący.

Dużo akcji też poza Norwegią.Czyli na Litwie.

Oczywiście są zabójstwo.Jednak dopiero przy końcu,mamy sprawcę.

Dobrze,że autor też wspomniał,coś o dzieciach komisarza.

Ale,jak dla mnie ciut za mało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwiecień 1943 roku. Debora Singer wyskakuje z wagonu transportującego krakowskich Żydów. Podczas próby ucieczki boleśnie skręca w kostce nogę i nie jest w stanie uciekać. Przekonana, że nie ocali życia, siada w sosnowym zagajniku, czekając na śmierć. Słyszy odgłosy obławy. Nagle nadjeżdża wojskowy motocykl. Do przestraszonej dziewczyny zbliża się esesman. Debora jest Żydówką, czyli – jest winna. Przed nią staje hauptsturmführer Bruno Kramer. W tym miejscu ta historia mogłaby się właściwie skończyć. To jednak dopiero jej początek...

 

Pełna niespodziewanych zwrotów akcji, barwnych postaci, osadzona w realiach II wojny światowej, powieść, w której nic nie jest proste, ale wszystko staje się możliwe, gdy w grę wchodzą uczucia.

 

Esesman i Żydówka to coś więcej niż romans. To świadectwo człowieczeństwa w obliczu okrucieństw wojny. Momentami szokująca, bardzo wzruszająca i niebanalna opowieść o wojennych rozbitkach. O nieprawdopodobnej, zakazanej miłości. Kat i ofiara. Czy takie uczucie mogło wydarzyć się naprawdę?

 

 

"Żyjący w czasach II wojny światowej przekonali się, że miłość była nierzadko jedyną wartością. Kiedy żołnierze Wermachtu z polecenia Hitlera podbijali Europę, żadne związki nie były łatwe. A już wysoko postawionego oficera SS i zbiegłej z transportu do Auschwitz Żydówki, nie był w tej materii wyjątkiem. Poznajcie losy Debory i Bruna."

 

 

esesman-i-zydowka-wojna-i-milosc-b-iext28273073.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Dawca" L. Lowry , pół książki czytało mi się dość opornie, może dlatego że nie potrafiłam się skupić , a może mścił się na mnie Dukaj że odstawiłam rozpoczęty jego twór o tytule " W Kraju niewiernych " ,( który z kolei wydał mi się bardzo wymagającą lekturą, to też wolałam , połknąć coś lżejszego ).

Akcja Dawcy co prawda od początku do końca jest bardzo przewidywalna, jednak zatrzymuje drżeniem, które wywołuję wisząca w powietrzu ,niemalże na każdej kartce, prorocza wizja kulejącej przyszłości ludzi .

Mimo wszystko została jak dla mnie delikatnie napisana, co dobrze zgrało się z cięższą wagą tematu jaki książka poruszała, zatem odprężyłam się nieco ... by wrócić do Dukaja ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedawno skończyłem trylogie spod pióra sandersona http://lubimyczytac.pl/cykl/385/ostatnie-imperium,muszę przyznać że się nie zawiodłem,samo uniwersum jak i trylogia rewelacyjne,polecam każdemu fanowi funtasy.

Koniec był odrobinę (w moim subiektywnym odczuciu) rozczarowujący,ale zupełnie kompletny,poskładany i sensowny ale to chyba jedyna "wada" jaką widzę.

Jest też kontynuacja w tym samym uniwersum tyle że w innej odległości czasowej,nie sądzę jednak że po nią sięgnę,mimo tego że jak dotąd ani jedna książka tego autora mnie nie zawiodła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lód - Jacka Dukaja , 1050 stron, ksiązka srednia, czyta sie tak sobie , troche za duzo gadania o niczym , mało akcji jak dla mnie, za duzo rozmyslań o filozofi, typu co by mogło byc gdyby było ,ale tego nie ma,

nierówna,są fragmenty, które czyta sie super i fragmenty , które idą opornie, przeczytałam jak na razie 550 stron,

czytanie toczy się dalej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×