Skocz do zawartości
Nerwica.com

TIANEPTYNA (Coaxil,Stablon)


Krzysztof

Czy tianeptyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

100 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy tianeptyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      62
    • Nie
      41
    • Zaszkodziła
      11


Rekomendowane odpowiedzi

hatori,

a ta Tianeptyna w prochu jakaś lepsza od naszej aptecznej ?

 

Chyba w tym lepsza, ze pewnie pozbawiona masy tabletkowej wiec mozna ją wstrzykiwac, Ruscy podobno w tym gustują.

 

A co to za problem sproszkować masę tabletkową w moździerzu? Ruscy używają w tym celu właśnie gotowych aptecznych tabletek(Coaxil), które kruszą i rozpuszczają w solvencie, następnie wstrzykując. Niestety apteczne formulacje tianeptyny jako substancję pomocniczą zawierają ditlenek krzemu który nie jest całkowicie rozpuszczalny, jeżeli roztwór zostanie nieprawidłowo przefiltrowany, to zapycha on naczynia włosowate, prowadząc do zakrzepicy i nekrolizy(martwicy). Widok niezbyt przyjemny, ale ruskim to nie przeszkadza, bo tianeptyna w b. dużych dawkach/ podawana i.v. jest typowym opioidem, a tamtejszej biedoty nie stać na droższe opio jak heroina.

 

Co do pytania zasadniczego- zależy która. W prochu występuje w dwóch wariantach- soli sodowej tianeptyny/ Tianeptine Sodium(ta sama która jest w aptecznych tabletkach Coaxil, Tianesal itp.) oraz siarczanu (VI) tianeptyny/ Tianeptine Sulfate. Różnice występują w masie molowej- siarczan (H2SO4) to 98g/mol, sód (Na+) to 22g/mol, ta pierwsza jest wysoce higroskopijna (ciągnie wilgoć z powietrza jak szalona), ta druga nie, tianeptyna sodowa ma krótki okres biologicznego półtrwania (2,5-3h), a siarczan >5,5h, tą pierwszą trzeba zażywać 3x dziennie, tą drugą wystarczy 1x dziennie, siarczan ma polepszoną farmakokinetykę, nie ma szybkich peaków i szybkich zjazdów, wchłania się powoli, stężenia są bardziej "płynne", co daje mniej działań niepożądanych. Kolokwialnie mówiąc to taka tianeptyna o przedłużonym uwalnianiu.

 

 

Dark Passenger, i jak doszła Ci ta tianeptyna z USA? jesli tak to ile czasu czekales? sam rozwazam opcje zamowienia:)

 

Już jakiś czas temu, koło 2 tygodni czekałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja akurat nie wstrzykuję sobie tianeptyny, "krokodyla" czy innych opio. Wydaje mi się, że umknął Ci fragment o filtracji i dwutlenku krzemu jako nierozpuszczalnym składniku masy tabletkowej, bo właśnie o tym pisałem. Nawiasem mówiąc rosjanie są bardzo kreatywni, i używają innych solventów niż woda. Podobna sytuacja jest z dezomorfiną (tzw. "krokodylem"), też nie sama dezomorfina powoduje odpadanie rąk czy nóg, tylko zanieczyszczenia organiczne+ toksyczne związki, które pozostają w roztworze jako pokłosie domowej produkcji. Ruscy walą taki koktajl i.v. albo i.m., no i dzieje się to co nieuniknione. Zdjęć w tagach nie będę wstawiał, bo może ktoś akurat je kolację albo jest bardziej wrażliwy, ale zostawię w linkach dla zainteresowanych jako przestrogę, gdyby komuś znudziła się doustna droga przyjmowania tabletek.

http://cdn10.se.smcloud.net/t/photos/t/248517/krokodyl-narkotyk-i-jego-skutki-1_19276452.bmp

http://cdn20.se.smcloud.net/t/photos/t/248519/krokodyl-narkotyk-i-jego-skutki-3_19582365.bmp

http://cdn5.se.smcloud.net/t/photos/t/248518/krokodyl-narkotyk-i-jego-skutki-2_20038930.bmp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie da się. Ale ruskie są już tak tam przećpani do granic możliwości, że nawet jakby im dać wodę święconą z rozpuszczonym cukrem pudrem i powiedzieć, że to jakiś super opio, to by to sobie wstrzykiwali. Im wszystko jedno jest.

 

-- 7 sty 2016, o 20:32 --

 

Aha- zapomniałem o ważnej kwestii praktycznej. Siarczan(to co mam teraz) jest praktycznie bez smaku, a w formie sodowej tianeptyna zostawia taki nieprzyjemny posmak. Do sulbutiaminy np. (pochodna witaminy B1) w prochu to sporo brakuje, bo to jest miazga jeżeli chodzi o smak. Kiedyś konował też mi doradził, żeby wziąć zopiklon podjęzykowo to szybciej zadziała. Kur... czemu ja posłuchałem wtedy tego barana. Metaliczny posmak z rana po jakimkolwiek leku nie można się równać z tym smakiem, gdy Senzop zacznie Ci się rozpuszczać w jamie ustnej. Tego nie idzie potem zlikwidować ani posiłkiem, ani pastą do zębów, ani gumą do żucia. Masakra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3 - właściwie planowałem wciągać nosem... a tabletki nawet rozkruszone się raczej nie rozpuszczą w nosie :(

 

a na poważnie to po prostu nie mam ochoty nikogo prosić o receptę.

Najpierw i tak przetestuje połączenie szafranu z tryptofanem i do tego dziurawiec.

mam nerwice wegetatywną zaangażowane na 100 procent 5ht2a i 5ht2c.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żeby się przekonać trzeba go brać dostatecznie długo, 3 miesiące, są testy, które świadczą o co najmniej tak dobrym działaniu jak lek z grupy ssri, a nawet tianeptyna je przewyższa, badania nie biorą się z kosmosu, więc tak tianeptyna ma potejncjał, ale po pierwsze nie na każdego działa, a po 2 ludzie którzy tutaj to brali, brali za krótko by móc ocenić działanie tego leku, jak nie wypali mój obecny mix to będę robił podjad do tianeptyny, bo mam jej od cholery w domu. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakby to kogoś interesowało, to mi tianeptyna z Powder City przyszła bardzo szybko - po tygodniu, choć pisali nawet o trzech. Zamówiłem kapsułki i wagę z dokładnością do 1 mg. Niestety, jakby ktoś pytał, czy polecam ten sposób, to nie, nie polecam. Łatwiej, taniej i szybciej pójść do lekarza, nawet wliczając koszt prywatnej wizyty. Największy problem z podzieleniem tego na 12,5 mg dawki. A sama waga za 100 zł, po kilku próbach nie sprawiała wrażenia godnej zaufania. Nawet jak odważysz te 12-15 mg to jest problem jak to potem przenieść na kapsułkę. W końcu skończyło się na tym, że odważałem to tą mini-łyżeczką dołączoną do zestawu. Na początku starałem się nakładać wg zasady lepiej za mało niż za dużo. Ale gdy już nabiłem 50 kapsułkę a nie byłem nawet w połowie grama, zacząłem nakładać te łyżeczki bardziej czubate. Efekt jest taki, że z jednego grama zamiast 80 kapsułek, wyszło mi 100, czyli średnio 10 mg na kapsułkę. I średnio jest tu dobrym słowem, bo w praktyce w jednej może być 5 mg, a w innej 20. Niestety proch ten jest dosyć klejący, więc nie idzie potem porównać tych ilości w przezroczystych kapsułkach, bo przykleja się do ścianek tej kapsułki. Dodam, że kapsułki zamówiłem takie, że i gram by tam wszedł (żeby się łatwo nakładało), więc niektóre sprawiają wrażenie niemalże pustych, trochę tylko "ubrudzonych" na ściankach.

 

Finalnie, w ogóle nie wiem, czy branie tak podzielonych kapsułek będzie coś miało wspólnego z leczeniem :). Zamówiłem 3 gramy, na razie podzieliłem jeden. Każdy gram zapakowany jest w woreczek strunowy, w którym znajduje się pochłaniacz wilgoci oraz mniejszy woreczek strunowy, fabrycznie zgrzewany, z tianeptyną. Do każdego grama dołączona jest mini łyżeczka, teoretycznie odmierzająca 12,5 mg.

 

Na razie podzieliłem gram i może od przyszłego tygodnia zacznę to brać, choć akurat ostatnio samopoczucie mam dobre, bo przecież nerwica/depresja musi być złośliwa i przekorna do końca :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Relief, Pisałem ci, że nie ma sensu kupować prochu, tylko iść normalnie do psychiatry, nawet na NFZ poczekać,

nie jest to aż tak drogi lek, by sprowadzać w prochu, poza tym w aptece masz pewność co do czystości, a już nie wspomnę o odmierzaniu tego sam widzisz, przejebana sprawa. :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Relief,

- również nie jestem zwolennikiem prochów ,,, w dodatku odmierzanie dawek 12,5 mg to istne męka ( nie mówiąc o super dokładnej wadze , która też nie mało kosztuje ) .

Swego czasu kolega podarował mi trochę pramiracetamu w proszku . Przesypałem to z wora do takiego pojemnika po lekach ( z pokrywką w której był pochłniacz wilgoci ) . Po jakimś( myślę ,że minęło koło 3 miesięcy ) czasie otwieram , a tam zamiast proszku ciekły, gęsty lukier ( tak to przynajmniej wyglądało ) . Do klopa ,,, od razu .

Czasami i owszem kupuje jakieś suple w prochu ze sprawdzonych firm ( Glutaminę , taurynę itd ) , ale na tutaj nigdy sie nie zawiodłem .

To można brać bez wagi ,,, ale leki to już inna broszka .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiele rzeczy się bierze w prochu- kreatynę, BCAA, glutaminę, inozytol, beta-alaninę, cholinę, tyrozynę, można taurynę, DAA, karnityny, hmb. Różne stacki na stawy. Ale te wszystkie rzeczy mają jedną cechę wspólną. Mianowicie duże, rozpięte dawki. Nieco więcej/ mniej prochu w tę czy w tę nie zrobi właściwie różnicy. Najlepiej gdyby wszystko było w tabletkach,kapsułkach, w ładnych opakowaniach, ale czasami zaważają względy ekonomiczne lub inne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że mieliście rację. Niestety wasze posty zostały napisane już po tym, jak zamówiłem. Zresztą myślę, że z drugiego i trzeciego grama pójdzie mi już lepiej :). Tak czy inaczej, raczej przejdę się do psychiatry. Ostatnio humor mam dobry jednak serce daje o sobie znać. Budzę się w nocy i wystarczy, że się obrócę z boku na bok i już mam kołatanie, przyspieszone tętno ech. Właśnie teraz miałem taki atak. Choć żadnego lęku, paniki przy tym nie ma. Raczej wkurw i wątpliwości, szukanie przyczyn po internetach. Chcę odwiedzić kardiologa, żeby się upewnić, że to nerwica, a nie jakaś wada serca. Choć podejrzewam nerwicę, bo sport mogę uprawiać i ze 2 godziny na naprawdę dużej intensywności i nic mi nie jest, ba! Jest nawet lepiej.

 

Myślicie, że coaxil może być skuteczny na takie somatyczne dolegliwości jak popularnie zwana "nerwica serca"?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaro13, dla pewnosci daj 8 tygodni przynajmniej temu lekowi. 3 tygodnie to nie jest jeszcze az tak duzo. Jaka dawke bierzesz? No i tez zalezy czego oczekujesz od leku.

tiaaa, 8 tyg i będzie cud, kto w to uwierzy oprócz masochistów? takich 2 a nawet 3 miesięcznych trialów miałem kilka i kicha.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pablo5HT1, to wedlug Ciebie jaki jest optymalny okres, po ktorym mozna stwierdzic, ze lek nie dziala?

Ricah, każdy niech sobie "testuje" jak długo chce, ja mam swoje zdanie i uważam, że jak po 6 tygodniach nie ma zasadniczej różnicy w stanie ( głównie tu chodzi o efekt antydepresyjny- wzrost napędu, uspokojona koncentracja, dobry sen) to nie, zwykle w depresji powinno się czuć różnice po upływie miesiąca.. i niech nie opowiadają bajeczek, że tak nie jest, jesli chodzi o lęki i nerwice to jest inaczej pod warunkeim, że nie wynikają one z depry.. ale wtedy to nei wiem czy branie antydepresantów ma jakikolwiek sens.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tiana działa!!

Zdecydowanie lepiej mi się wstaje i nie przesypiam 3/4 dnia, jednak pod wieczór często bywam podkurwiony i podirytowany. Być może zmodyfikować jakoś dawkowanie? Aktualnie biorę w systemie 2 - 0 - 1.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

w niskich moze byc ich antagonistą uwrazliwiając w ten sposób receptory opioidowe.

 

Skąd taka wiedza ?? Poproszę o jakiś link.

 

Zażywałem przez 10 dni 3x12.5, już po pierwszej dawce całkowicie zniknął chroniczny ból kolana i zęba uważam więc, że działa całkowicie agonistycznie na te receptory.

 

Po 10 dniach zażywania pojawiły się nieprawdopodobne koszmary w których umierały osoby z mojej rodziny, następnej nocy to samo z tym że obudziłem się podczas snu cały zalany łzami!

Od razu odstawiłem i przez dwa dni czułem ogromny ból na ramionach i karku tak jakbym ktoś położył mi tam 100 kilo...

nigdy wcześniej nie zażywałem opiatów więc nie wiem jaki jest efekt odstawienia ale podejrzewam, że może być właśnie taki jak opisałem powyżej.

 

Teraz od czasu do czasu wezmę na raz 2 tabletki i uważam, że jedyny plus jaki daje to totalne odstresowanie, tak jakby znikają wszystkie lęki.

 

Jestem osobą bardzo wrażliwą na wszystkie substancje które zażywam ( po 2 dniach na 5htp miałem myśli samobójcze) a tianeptyna to mój pierwszy lek który miał pomóc na lekką depresję ale nie polepszył mi nastroju w żadnym stopniu, być może brałem za krótko ale jeśli jego działanie ma opierać się tylko na agonizowaniu receptorów opioidowych to nie dla mnie. Koszmary były nie do wytrzymania a efekt odstawienia bardzo nieprzyjemny.

 

Dodam jeszcze, że po zażyciu pierwszej tabletki na 5 min poczułem bardzo przyjemny euforyczny efekt tak jakby moja dusza na chwilę się uśmiechnęła, niestety trwało to bardzo krótko i więcej się nie powtórzyło :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×