Spamowa wyspa

Moja kawa i ja też pozdrawiamy .

Dzień dobry!!!

Za śpiocha to pewnie w weekend będę robić, a dziś to skoro świt byłam z piesełem nad morzem. Jako że nie mam teraz najlepszej fazy, uznałam to za całkiem dobry pomysł - tlen, ruch i szum fal.

Codzienna relacja pogodynki -mrozik ale sympatyczny, co jakiś czas pojedynczy płatek śniegu, słońca nadal brak.

Relacja ze spożycia płynów - nadal mleka w pracy brak , więc kubas z herbatą, ale pyszną latte dziabnęłam w domu, więc nie cierpię.

A tak to właśnie umówiłam się do kosmetyczki na jutro na rozpieszczenie. O. Trzeba jakoś się wspomagać.

Dziś walczę w pracy z papierzyskami. Nie lubię, czuję się jakby były złośliwe, wredne i chciały mnie pochłonąć.

Miłego dnia pracusie i luzaki też!

Psychiatra moja za mąż wyszła.

Na razie nie,mogę.Muszę,parę mądrych rzeczy napisać

 

detektywmonk, Na forum? Zdrówka życzę, kuruj się, może się zaraza nie rozhula.

 

mirunia, No dokładnie, będziemy bustfa!

Już przechodzi.

Witam

Psychiatra moja za mąż wyszła.

Że co, nie kumam?

A teraz idę robić jajecznicę

Dzien dobry:)

Beznadziejna pogoda... Wczoraj lalo...a wieczorem mroz...wiec lodowisko...teraz tez na plusie wiec na wieczorny spacer zakladam lyzwy.

Mialam pochodzic za spodniami...ale mi sie odechcialo:) no ale zrobilam co mialam i zaliczylam poczte...i ksiazka dla przyjaciolki wyslana:) mam nadzieje ze sie ucieszy:)

kosmostrada, oj trzeba trzeba sie rozpieszczac

Dzień dobry.

Purpurowy, a bry Co tam u Ciebie słychać?

Oglądnijcie śmieszne

Hej. Co tu tak spokojnie?

Purpurowy, jak tam idzie temat?

Davin, chodzi Ci tak precyzyjnie zegarek jak na linku?

Wieczornie witam!

Jak dobrze, że to już czwartek.

Nakarmiłam rodzinę plus kolegę młodego i teraz nareszcie od rana klapnęłam.

Wieczorem jedziemy po zakupy, bo jutro nie mam kiedy, w sobotę monsz z młodym wyjeżdżają do Berlina i trzeba im prowiant nabyć na wyprawę.

Oczy mi się lepią, ale już tyle kaw dziś wypiłam, że nie ma jak się wspomóc.

Co tam u Was moi Drodzy? Popiszcie coś, bo zaraz zasnę...

kosmostrada, hej!

w sobotę monsz z młodym wyjeżdżają do Berlina i trzeba im prowiant nabyć na wyprawę.

Zabierz się z nimi i wpadnij do nas.

Ḍryāgan, siema.

Ḍryāgan, dzisiaj pierwszy krok, jutro drugi a w poniedziałek trzeci. Wtedy zostanie tylko jechać do "sanatorium".

Cześć. :)

Ale pustki tutaj..

kosmostrada, hej :)

Ḍryāgan, bry:)

bry

Davin, Ech, z piesełem ktoś musi dostać, a poza tym jeszcze mojej fobii łba nie ukręciłam i raczej wolałabym, żebyście mnie nie spotkali w stuporze z wybałuszonymi gałami i szczękościskiem.

Sigrun, Hej Kochana, wolne dziś miałaś?

Argish, Hej hej! Jak w nowej pracy?

No widzę, że jesteście. :)

Pustki w sensie, że mało kto jest. :)

Argish, yo.

kosmostrada, my bysmy Cię podleczyli. Może i Niko by się skusił na lekcje gotowania w doborowym towarzystwie.

kosmostrada, szkoda mówić, ciężko, ale za to mam wolne do poniedziałku teraz.

kosmostrada, tak, wolne...od jutra maraton

Argish, siema :)

Sigrun, jak dawno z tobą nie gadałam

Czesc Lutki Spanowe