Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

We wtorek rozpocząłem aplikację Velaxinu po nieudanej przygodzie z Citabaxem. Przeraża mnie tylko czas oczekiwania. Jak tu funkcjonować przez 3 miesiące czekania na poprawę. Z waszego doświadczenia lek działa bardziej na depresję czy lęk ?

Działanie bardzo dobre zarówno przeciwlękowe jak i przeciwdepresyjne, nie koniecznie trzeba czekać aż 3 miesiące na poprawę, najczęściej zaczyna coś chwytać pomiędzy 4-8 tygodniem, a jak będziesz miał szczęście to może i po 2 tygodniach odczujesz minimum działanie przeciwlękowe leku, z oczekiwaniem jest ciężko i nie ma na to złotego środka, tak na szybko benzo i sen jak najwięcej spać o ile jest to możliwe, chyba, że znajdziesz w sobie siłę by biegać rano i potem spać. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sensie czy twoje życie wygląda tak jak przed zachowaniem, piciem leków ?

Przecież te leki mają taką ilość skutków ubocznych, że często przewyższają zalety.

 

Nie moje życie nie wygląda nawet w połowie tak jak przed chorobą i braniem leków, ale pewnie nie to chciałeś usłyszeć,

gdyby nie to, że mam rodzine to pewnie bym już nie żył, badz zmierzał ku śmierci. :pirate:

Powiem ci szczerze, że w ogóle od dłuższego czasu myślę, żeby przestać je brać, ale mimo wszystko trochę się

boje, bo ja miałem tak kurewsko silną depresje, że teraz to jest Cud miód i orzeszki. :mrgreen:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sensie czy twoje życie wygląda tak jak przed zachowaniem, piciem leków ?

Przecież te leki mają taką ilość skutków ubocznych, że często przewyższają zalety.

 

To zalezy w jakim jestes stanie. Jak mnie tym razem dopadla nerwica, to miesiac bezsennosci mialem, ataki paniki codziennie po kilka godzin. Przez brak snu mialem totalna kaszane w glowie ...... leki to wszystko wyeliminowaly i to dosc szybko (2tyg). Na dzien dzisiejszy najwiekszym efektem ubocznym dla mnie to zamulka, jak po SSRI.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednak widzę ludzi, którzy poradzili sobie z depresją czy nerwicą i żyją zupełnie normalnie. Pracują, są aktywni, szczęśliwi.
Ja znam też wiele osób co sobie nie poradziło i już nie żyją mimo walki jaką podjeli, powiem wam panowie prawdę, która was nie uleczy ale da nadzieje, "Trzeba byc silniejszym od choroby" - może nie brzmi to zbyt dobrze, ale taka jest prawda, jeżeli nie podejmiesz walki sam przesd sobą, to żaden lek, i stado psychiatrów ci nie pomoże, jeżeli w sobie się poddasz. Pomyślcie sobie tak, za 5 lat, przecież nie będę miał depresji, mi to pomaga, każdy dzień w którym stajesz i walczysz jest dniem do przodu i przegraną depresji, z dni robi się tydzień, z miesiąca kolejne miesiące, najgorzej jest siedzisz w domu i rozmyślać o chujni w jakiej jesteśmy, bardzo łatwo wtedy o próbę samobójczą, depresja jak każda choroba ma swój początek jak i koniec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak najgorsze jest to czekanie i nadzieje jakie pokłada się w leku, ja już tyle tego brałem wszystkiego, że mam w zasadzie pełen obraz działania leków przeciwdepresyjnych, ale zachowam go dla siebie. :pirate:

 

Vengence, podziel się swoją opinią - jestem jej bardzo ciekawa :105:

 

Jednak widzę ludzi, którzy poradzili sobie z depresją czy nerwicą i żyją zupełnie normalnie. Pracują, są aktywni, szczęśliwi.
Ja znam też wiele osób co sobie nie poradziło i już nie żyją mimo walki jaką podjeli, powiem wam panowie prawdę, która was nie uleczy ale da nadzieje, "Trzeba byc silniejszym od choroby" - może nie brzmi to zbyt dobrze, ale taka jest prawda, jeżeli nie podejmiesz walki sam przesd sobą, to żaden lek, i stado psychiatrów ci nie pomoże, jeżeli w sobie się poddasz. Pomyślcie sobie tak, za 5 lat, przecież nie będę miał depresji, mi to pomaga, każdy dzień w którym stajesz i walczysz jest dniem do przodu i przegraną depresji, z dni robi się tydzień, z miesiąca kolejne miesiące, najgorzej jest siedzisz w domu i rozmyślać o chujni w jakiej jesteśmy, bardzo łatwo wtedy o próbę samobójczą, depresja jak każda choroba ma swój początek jak i koniec.

 

 

Vengence, święte słowa. Z tym gównem trzeba rozprawić się samemu. Leki to tylko wspomagacz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie macie tak po wenlafaksynie że z poczatku jest pobudzenie, ale potem te pobudzenie nie pozwala sie porzadnie wyspac i w efekcie juz po tygodniu, dwoch czlowiek jest w dzien taki zdechly, zamulony? Jednoczesnie na tyle pobudzony ze nie zasniesz tak latwo w dzien zeby odpoczać, ale nie na tyle zeby chcialo ci sie cos robic?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie macie tak po wenlafaksynie że z poczatku jest pobudzenie, ale potem te pobudzenie nie pozwala sie porzadnie wyspac i w efekcie juz po tygodniu, dwoch czlowiek jest w dzien taki zdechly, zamulony? Jednoczesnie na tyle pobudzony ze nie zasniesz tak latwo w dzien zeby odpoczać, ale nie na tyle zeby chcialo ci sie cos robic?

 

Ja jestem przymulony, ale jeśli chodzi o sen to mógłbym spać cały czas. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vengence, bo bierzesz mirte do tego, to po co ci taki mix jak zamulony jestes... chyba ze lubisz ...

Ja na samej wenli zle sypiam. Przez co potem w dzien jestem zje b any jak lato z radiem.

Bo chciałem spróbować, ponoć działają synergicznie, problem polega na tym, że serotonina przewyższa pozostałe neuroprzekazniki, pobiorę jeszcze jakiś czas i zobaczę, zwiększę dawki wenli, ale na cuda nie liczę, może pora zejść z leków i zobaczyć jak świat wygląda na trzezwo! :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja się tylko boję "brian zasps" ...
ojeju, Ty to masz rozkiminy :) takie brain zapsy to jest pierdnięcie komara w porównaniu z tym, co człowiek w klinicznej depresji przechodzi. Odstawiałem 300mg wenli z dnia na dzień, pomęczyło tydzień czy dwa i po bólu. Ty od roku się zastanawiasz czy taki a inny ssri lepszy, ale jak pobierzesz trochę tych leków, to entuzjazm Ci ostygnie, bo wszystkie te leki są gowno warte.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewne przechodzą, pewne nie. Najczęściej ludzie narzekają na utrzymujaca się nadpotliwość, słabe libido/mniejsza wrażliwość okolic intymnych. Takie skutki jak bezsenności, brak apetytu, akatyzja, to przechodzą z czasem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie z ubokow bylo:

 

-bezsennosc

-potliwosc w nocy

- zawroty / bole glowy

-brak apetytu

-nasilone lęki

 

Wszystkie uboki po okolo 2 tyg minely. Teraz tylko martwi mnie ogolna zamulka, jak na SSRI. Ogolnie lek oceniam na plus, pomogle mi bardzo. Efekty uboczne jak przy kazdym leku SSRI/SNRI, wiec nie ma co dramatyzowac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×