Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Vengence, Tak. I napisałeś też, że po tym czasie teoretycznie lek może już zacząć działać w jakimś tam stopniu co jest równoznaczne z tym, że wenlafaksyna może zacząć działać teoretycznie już po 3 dniach przyjmowania dawki terapeutycznej. Tylko pytanie jak traktować Twoje stwierdzenie: "w jakimś tam stopniu"? ;) Ja to nawet po 3 pierwszych tygodniach na wenli jeszcze niczego dobrego nie czułem, a już tym bardziej nie po 3 dniach. Niestety należę chyba do osób, u których leki rozkręcają się dosyć długo. Za pierwszą kuracją wenlą zaczęła na mnie działać po 3 nie dniach i tygodniach, a miesiącach.

 

Powiem ci tak, po tygodniu na wenil czułem uspokojenie i działanie przeciwlękowe tej substancji, więc tak, jakieś

działanie może nastąpić naprawdę szybko, ale nie jest to pełne działanie leku, raczej jego skutki uboczne o ile ktoś

je ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vengence, Czyli mam rozumieć, że wenlafaksyna teoretycznie może zacząć działać już po 3 dniach? :shock: Biorąc pod uwagę to: ""Czas na osiągnięcie stanu stacjonarnego w osoczu/surowicy krwi: 3 dni dla wenlafaksyny i deswenlafaksyny". Nie chce mi się w to wierzyć. Wynikałoby z tego, że wenlafaksyna może zacząć działać szybciej od sertraliny, której stan stacjonarny osiągany jest w ciągu 7-14 dni.

no i co w tym dziwnego ??? na mnie leki tak właśnie działają po 5-7 dniach ... :D

tylko że ja jestem normalnym chłopakiem ;) a nie lekoopornym ssrjżercą :P

tylko fluo potrzebuje ok miesiąca

 

TY teraz szamasz wenle?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vengence, Czyli mam rozumieć, że wenlafaksyna teoretycznie może zacząć działać już po 3 dniach? :shock: Biorąc pod uwagę to: ""Czas na osiągnięcie stanu stacjonarnego w osoczu/surowicy krwi: 3 dni dla wenlafaksyny i deswenlafaksyny". Nie chce mi się w to wierzyć. Wynikałoby z tego, że wenlafaksyna może zacząć działać szybciej od sertraliny, której stan stacjonarny osiągany jest w ciągu 7-14 dni.

no i co w tym dziwnego ??? na mnie leki tak właśnie działają po 5-7 dniach ... :D

tylko że ja jestem normalnym chłopakiem ;) a nie lekoopornym ssrjżercą :P

tylko fluo potrzebuje ok miesiąca

 

TY teraz szamasz wenle?

yes :) no i w końcu gra gitara :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moderatorze, administratorze, jeżeli ogłoszając lek do oddania łamię prawo forum, proszę o pouczenie mnie, gdyż nie jestem tego świadoma...

Ogólnie mam do oddania wenflaksynę, niemalże całe opakowanie (ponad 20 tabletek) są to kapsułki o przedłużonym uwalnianiu, Fagixen XL, 75 mg... ja jej nie zużyję a komuś może się przydać, zaoszczędzi parę groszy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ill234, To dobrze. Nie zrozum mnie źle, ale jak dla mnie to ta Twoja chęć do życia trochę kłóci się z tym co napisałaś wcześniej. Tzn. napisałaś, że nie opuszczałabyś łózka gdybyś nie musiała. Może wenla nie działa do końca na Ciebie tak jak powinna bo zapewniam Cię, że gdy na mnie działała to po całkowicie przespanej nocy rano chciało mi się jak najszybciej opuścić łóżko i wykorzystać jak najlepiej nadchodzący dzień, tak żeby żadna jego minuta nie była zmarnowana. Chciało mi się po prostu żyć a nie zamulać na chacie. Natomiast jak się okazuje to nie był żaden maniakalny, ani nawet hipomaniakalny stan ponieważ nie robiłem żadnych dziwnych, ryzykownych rzeczy a i wieczorem też już odczuwałem normalne zmęczenie dniem codziennym i chęć spoczynku. Ze snem też nie było problemów. Więc jak widzisz moja depresja i nerwica były w 100-procentowej remisji bez żadnych nienaturalnych, sztucznych stanów. I jak dotąd tylko wenlafaksyna pokazała mi jak może wyglądać normalne życie. Niestety po odstawieniu od razu wróciłem "stary ja": bez życia, energii, przestraszony życiem, depresyjny.

Skoro jednak piszesz, że chce Ci się żyć to tak zapewne jest. A jak z objawami odstawiennymi teraz? Przechodzisz je ciężko?

 

 

Pamiętam swoje początki na wenlafaksynie budziłem o 6 rano i zastanawiałem co dzisiaj mogę zrobić bo już na pewno nie będę spał :) Była też euforia i pewne objawy manii :D ale nie robiłem też żadnych głupot świetnie się wpasowywały w mój chłodny analityczny umysł . Mój najpiękniejszy dzień w życiu to kiedy wracałem pociągiem zero słońca mżawka szaro buro a ja oglądem krajobraz za oknem . Miałem kurwa nie wiarygodne poczucie że dostałem drugą szanse od życia , że mogę zacząć wszystko od początku i ta pewność że sobie nie pozwolę na powrót do poprzedniego stanu. Dzisiaj nie mam już tej pewności :)

 

W końcu po 2 tygodniach odstawki udało mi się dostać receptę na wenle koniec z spaniem po 12 godz dziennie :P przespałem dzisiaj 4 godziny na razie nie dam rady więcej Zauważyłem że skutki uboczne związane z odstawieniem z każdym kolejnym razem są mniejsze ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

johny12, Dokładnie tak samo się czułem jak Ty w swoim opisie. Lepiej bym tego nie opisał :smile: Ten lek pokazał mi w jakiej depresji byłem od lat. Wenlafaksyna postawiła mnie wtedy całkowicie do pionu. Zacząłem inaczej patrzeć na świat, dużo bardziej optymistycznie. Nie czułem się już wyobcowany jak wcześniej. W końcu zacząłem odnajdywać się na tym świecie. Idąc miastem skończyły się moje paranoje w stylu takim, że ciągle jestem oceniany przez innych i wyglądam w porównaniu z innymi ludźmi jakoś inaczej, gorzej. Czułem, że wszystko zaczyna się układać. Całkowicie ustąpiły moje nerwicowe paranoje. Aż sam w to nie mogłem uwierzyć. W końcu czułem się normalnie.

A wracając do Ciebie. Szkoda, że zrobiłeś ten sam błąd, który ja popełniłem wtedy. To znaczy odstawiłeś wenlę. Źle. U mnie po odstawieniu natychmiast wszystkie objawy nerwicy i depresji wróciły ze znacznie większą intensywnością. Jak wróciłem wtedy po kilku miesiącach do wenlafaksyny to już nie zadziałała. Niedługo będę próbować trzeci raz. Zobaczymy. Rozumiem, że Ty już któryś kolejny raz będziesz wracać do wenli? Jeśli tak to czy u Ciebie za każdym kolejnym razem zaskakuje? Napisz proszę jaką dawkę brałeś i pod jaką nazwą. Mnie z depresji i nerwicy wyciągnęła wtedy standardowa dawka 150 mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czyli wenla działa wtedy tylko kiedy działa a nic nie naprawia ???

 

czy to tylko efekt drastycznego przerwania leczenia , no a gdyby stopniowo odstawiać dajmy na to przez 6m-ce no to by było wszystko ok i mózg przestawił by się stopniowo na nowe tworzenie neuroprzekazników tzn. sam by zaczął wyrównywać straty które wcześniej maskowała wenlafeksyna dostarczając je z zewnątrz i oszukują przez to mózg zmuszając go do większej pracy ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja teraz jestem na 300 mg Wenli.I muszę powiedzieć że średnio działa.Lęki jak były tak są.Może dlatego że odstawiam benzo.Brałem klony i Rudotel.Mam nadzieję że może zadziała w końcu.Na razie myśli samobójcze.Boję się podchodzić do okna nawet.Wogóle boję się że zrobie coś głupiego.Pozdro dla Wszystkich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

johny12, Dokładnie tak samo się czułem jak Ty w swoim opisie. Lepiej bym tego nie opisał :smile: Ten lek pokazał mi w jakiej depresji byłem od lat. Wenlafaksyna postawiła mnie wtedy całkowicie do pionu. Zacząłem inaczej patrzeć na świat, dużo bardziej optymistycznie. Nie czułem się już wyobcowany jak wcześniej. W końcu zacząłem odnajdywać się na tym świecie. Idąc miastem skończyły się moje paranoje w stylu takim, że ciągle jestem oceniany przez innych i wyglądam w porównaniu z innymi ludźmi jakoś inaczej, gorzej. Czułem, że wszystko zaczyna się układać. Całkowicie ustąpiły moje nerwicowe paranoje. Aż sam w to nie mogłem uwierzyć. W końcu czułem się normalnie.

A wracając do Ciebie. Szkoda, że zrobiłeś ten sam błąd, który ja popełniłem wtedy. To znaczy odstawiłeś wenlę. Źle. U mnie po odstawieniu natychmiast wszystkie objawy nerwicy i depresji wróciły ze znacznie większą intensywnością. Jak wróciłem wtedy po kilku miesiącach do wenlafaksyny to już nie zadziałała. Niedługo będę próbować trzeci raz. Zobaczymy. Rozumiem, że Ty już któryś kolejny raz będziesz wracać do wenli? Jeśli tak to czy u Ciebie za każdym kolejnym razem zaskakuje? Napisz proszę jaką dawkę brałeś i pod jaką nazwą. Mnie z depresji i nerwicy wyciągnęła wtedy standardowa dawka 150 mg.

 

 

Kilka razy przestawałem brać na tydzień alba dwa bo nie miałem recepty :P

Przy przechodzeniu z 75 na 150 nie zauważyłem prawie żadnej różnicy może tylko trochę mocniej pobudza :)

Aktualnie wenla już mi tak nie poprawia nastroju ale mogę wstać rano do pracy bez ściągania się łóżka siłą woli oraz dosyć dobrze wyjaławia z emocji , działa się bardziej zadaniowo niż emocjonalnie .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do osob, ktore braly/biora w dawce 150mg+.

 

Ja od miesiaca bylem na 75mg i ataki paniki, fobie, deprecha, bezsennosc wszystko juz jest OK, chec do zycia wrocila, etc. Postanowilem wejsc na 150mg, myslalem ze bedzie jeszcze lepiej, jednak po 3 dniach jestem strasznie senny w dzien, spie po 12h dziennie, ogolnie mniej motywacji mam niz na 75mg. Czy to jest tymczasowa reakcja i jak NA i DA mi sie podbije to bedzie OK, czy tak czasami jest ze na 150mg jest gorzej niz na 75 ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do osob, ktore braly/biora w dawce 150mg+.

 

Ja od miesiaca bylem na 75mg i ataki paniki, fobie, deprecha, bezsennosc wszystko juz jest OK, chec do zycia wrocila, etc. Postanowilem wejsc na 150mg, myslalem ze bedzie jeszcze lepiej, jednak po 3 dniach jestem strasznie senny w dzien, spie po 12h dziennie, ogolnie mniej motywacji mam niz na 75mg. Czy to jest tymczasowa reakcja i jak NA i DA mi sie podbije to bedzie OK, czy tak czasami jest ze na 150mg jest gorzej niz na 75 ?

 

Tymczasowe, dawka 150 mg i więcej powinno czesać konkretnie, dawka 75 mg to malutka dawka, kiedyś psychiatra mi powiedział, że dawka wenli 75 mg to cytuje "gówniana dawka".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do osob, ktore braly/biora w dawce 150mg+.

 

Ja od miesiaca bylem na 75mg i ataki paniki, fobie, deprecha, bezsennosc wszystko juz jest OK, chec do zycia wrocila, etc. Postanowilem wejsc na 150mg, myslalem ze bedzie jeszcze lepiej, jednak po 3 dniach jestem strasznie senny w dzien, spie po 12h dziennie, ogolnie mniej motywacji mam niz na 75mg. Czy to jest tymczasowa reakcja i jak NA i DA mi sie podbije to bedzie OK, czy tak czasami jest ze na 150mg jest gorzej niz na 75 ?

 

Tymczasowe, dawka 150 mg i więcej powinno czesać konkretnie, dawka 75 mg to malutka dawka, kiedyś psychiatra mi powiedział, że dawka wenli 75 mg to cytuje "gówniana dawka".

 

Rozumiem, moja mi tez mowila, ze terapeutyczna dawka to 150mg, ale jak bede sie dobrze czul juz na 75, to moga nie zwiekszac.

 

Teraz mam faze jak na Esci 10mg, ktory zamulal mnie potwornie :(. Jezeli to tymczasowe, to wytrzymam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do osob, ktore braly/biora w dawce 150mg+.

 

Ja od miesiaca bylem na 75mg i ataki paniki, fobie, deprecha, bezsennosc wszystko juz jest OK, chec do zycia wrocila, etc. Postanowilem wejsc na 150mg, myslalem ze bedzie jeszcze lepiej, jednak po 3 dniach jestem strasznie senny w dzien, spie po 12h dziennie, ogolnie mniej motywacji mam niz na 75mg. Czy to jest tymczasowa reakcja i jak NA i DA mi sie podbije to bedzie OK, czy tak czasami jest ze na 150mg jest gorzej niz na 75 ?

 

Tymczasowe, dawka 150 mg i więcej powinno czesać konkretnie, dawka 75 mg to malutka dawka, kiedyś psychiatra mi powiedział, że dawka wenli 75 mg to cytuje "gówniana dawka".

 

Rozumiem, moja mi tez mowila, ze terapeutyczna dawka to 150mg, ale jak bede sie dobrze czul juz na 75, to moga nie zwiekszac.

 

Teraz mam faze jak na Esci 10mg, ktory zamulal mnie potwornie :(. Jezeli to tymczasowe, to wytrzymam :)

 

Czasem nawet lepiej brać mniej, skoro dobrze działa to nie widzę potrzeby zwiększania, ale jak już bierzesz więcej to zobacz, bo

może będzie jeszcze lepiej.

 

-- 31 gru 2015, 17:54 --

 

Peter007, Pierwszy raz bierzesz wenlafaksyne??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Peter007, Pierwszy raz bierzesz wenlafaksyne??

 

Tak, pierwszy. Wczesniej Escitalopram, Citalopram i zawsze Trittico na noc. Ecsi mnie mega zamulala, ale likwidowala wszelkie objawy choroby. Citalopram zabardzo mnie nakrecal, czulem sie jakbym non stop jechal na 110% energi. Teraz welafaksyna, 7 dni na 37,5mg, miesiac na 75mg, 3 dni na 150mg + 100mg trittico na noc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×