Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Przecież ja też zastosowałam daleko idące uogólnienie. Nikt niczego nie musi, jednak u kobiet, które przekroczą 35 rok życia zaczynają być widoczne pewne zmiany na twarzy zwłaszcza, więc jeśli chcą wyglądać niezmiennie pięknie i młodo, stosując makijaż, zabiegi kosmetyczne, mogą odrobinę zatrzymać czas...

Ja mam 35 i duży plus, a nie przejmuję się zmarszczkami, opadającymi powiekami, jednak lubię co nieco zrobić ze sobą, by nie wyglądać na zmęczoną, a odświeżoną, zadbaną. Nie mam na myśli oczywiście podstawowych zabiegów higienicznych, bo to najważniejsze dla każdego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wróciłam. Wyczerpana. Nie lubię stać do przymierzalni, grzebać w ciuchach jak na bazarze i tłumów oszalałych bab tłoczących się z naręczami. Ale wróciłam z tarcżą, choć tylko Zarę zaliczyłam ( na więcej nikt by mnie nie namówił) :D

Swetra fajnego nie wygrzebałam, lub nie wypatrzyłam, ale znalazłam taką swetro - marynarkę :shock: i długi jak sukienka cienki golf i mam outfit do pracy. :yeah: Ucieszonam bardzo, bo mam z głowy.

A wychodząc wlazłam do Douglasa popsikać się moimi ostatnio ulubionymi perfumami. :mrgreen:

Ogólnie dzień udany, byliśmy najpierw na fajnym spacerze, popatrzyliśmy z klifu na mroczne zamglone morze. :105:

Teraz pada, mam nadzieję, że tylko na noc.

 

misty-eyed, A czemu smutny Kochana?

 

 

W waszej dyskusji na temat zadbania nie wspomnieliście o dentyście, dla mnie na nic makijaż, ciuchy, figura, jak ubytki w uzębieniu istnieją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, Nic nie dała ta magnetoterapia? :( A Kochana zastrzyki przeciwbólowe? Sterydowe? I są jeszcze takie zastrzyki na bodajże odbudowanie chrząstki, z tym że po drogości ( mój pies dostawał, gdy jeszcze mieliśmy nadzieję, że uniknie operacji).

 

cyklopka, Baw się dobrze!!! Napisz potem, jak było.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, witaj :D Co u Ciebie, czy postanowienie podjęte?

U mnie jako tako się wszystko trzyma, kuzynki wróciły na święta to zaraz idę się z nimi spotkać. A postanowienie to rozumiem że chodzi Ci o to żeby się na jakiś czas "odizolować"? Tak, cały czas aktualne. Po jutrze mam termin do psychiatry to go poproszę o skierowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, miał dopiero 2 zabiegi, więc jeszcze za wcześnie oczekiwać ich działania, choć właściwie nie wiadomo, co mu pomaga, bo odrobinę lepiej jest, na pewno. Były zastrzyki p/bólowe i p/zapalne - otrzymuje co 2 dni, jutro kolejne.

On ma bardzo dobrą opiekę, doktor to jeden z lepszych ortopedów. Cudów jednak nie ma. Trzeba czekać. Serce mnie boli...

Zastanawiam się, czy nie jest trochę tak, jak napisałaś odnośnie lęków w sylwestra...może ja niepotrzebnie użalam się nad nim, Mąż zachowuje się spokojniej, A ja, jak to ja-łzy, lęk itd...

Podobno pekińczyki są szczególnie wyczulone na zaniedbania, jak i na rozczulanie się nad nimi. Poobserwuję go na spokojnie...

Doktor powiedział, że tylko dzięki temu, że jest młodym pieskiem /zachorował w wieku niespełna 2 lat-dziwne-zanik krążków międzykręgowych/ póki co, może poradzi sobie z tym/?/. Mniej więcej co pół roku jest nawrót...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, :great: cieszę się, że już dojrzałeś do decyzji!!! Trzymam kciuki za powodzenie, choć wiadomo, łatwo nie będzie...

Heh, do samej decyzji zapisania się na terapię uzależnień chyba ze cztery miesiące dojrzewałem. Ale jak to mówią: lepiej późno niż wcale. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×