Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a prawo jazdy (kontynuacja)


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

lubię prowadzić samochód.Jeżdżę codziennie i działa to na mnie relaksujaco.Fakt że moge zawieźć sama siebie tam gdzie zechcę działa na mnie uspokajająco.Wcześniej kiedy byłam zmuszona poruszać się autobusami,szczególnie zatłoczonymi miałam objawy paniki,duszności,lęki.

Teraz jest ok.Zanim nabrałam wprawy w jeżdzeniu samopas oczywiście czułam stres przed wyjazdem jak i w trakcie jazdy myslę jednak, że te emocje mozna oswoić wraz z codzienną praktyką.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm nie mam pojecia... . Ale watpie zeby tak bylo. Chyba, zebys mial schizofrenie lub cos w tym stylu Bedziesz musial zapytac sie lekarza przy badaniu kwalifkujacego na prawo jazdy. Mnie nikt nie pytal o jakiekolwiek zaburzenia psychiczne podczas badan :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie!

 

Mam kilka pytań. Czy nerwica może spowodować odebranie lub niemożność wyrobienia prawa jazdy? Czy leki, jakie stosuje się w przypadku ciężkich nerwic mogą tu zaważyć? W ogóle jak ma się nerwica do prawa jazdy?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie!

 

Mam kilka pytań. Czy nerwica może spowodować odebranie lub niemożność wyrobienia prawa jazdy? Czy leki, jakie stosuje się w przypadku ciężkich nerwic mogą tu zaważyć? W ogóle jak ma się nerwica do prawa jazdy?

Nie jest to chyba nigdzie dokładnie uwarunkowane, ale leki psychotropowe które z znaczącym stopniu działają na reakcje psycho-fizyczne mogą zaważyć. Ja robiłem prawko w czasie silnej nerwicy, przyjmowałem leki także psychotropy i nikt się nie czepiał, bo nikt o to nie pytał. A sam się też z tego nie spowiadałem. Cóż akurat w moim stanie gorszym zagrożeniem na pewno byłem kiedy dostawałem ataków nerwicy niż pod wpływem leków.

Ale myślę że to czy jest się w stanie prowadzić bezpieczne samochód trzeba ocenić samemu indywidualnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zrezygnowałem z prowadzenia autka odkąd zacząłem przyjmować leki. Im jazda trwa dłużej, tym robię się coraz bardziej senny i rozkojarzony. Jak było chłodniej, pomagało otworzenie szybki i przewianie autka, ale teraz jak robi się cieplej i biorę leki, które mają masę ubocznych objawów w moim przypadku, to niestety, musiałem zrezygnować podobnie jak z alko :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani bardzo was prosze o radę. Wróciłam wczoraj z pierwszych jazd i w domu sie rozpłakałam. Podczas dwóch godzin jazdy ręce i nogi drżały mi tak jak w chorobie parkinsona. Zjadłam przed lekcją 2 tabletki relanium i nic. Serce waliło jak oszalałe. Nie mogłam się uspokoic do wieczora. Nie stresowałam się jazdą ale tym, że to Pierwsza Lekcja. Nie wyobrażam sobie co ja zrobię na Egzaminie??? Pewnie nie znajdę w ogóle kierownicy. Jestem umówiona do psychiatry ale dopiero pod koniec maja. O jakie leki mogę ją prosić? A może sami polecicie coś co działa ale nie koniecznie jest na receptę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego od razu do psychiatry, a nie do psychologa?

Spoko, do egzaminu masz jeszcze 28 godzin jazd, więc spokojnie oswoisz się z jazdą autkiem. Stało się coś nadzwyczajnego podczas tych dwóch godzin jazd? Myślę, że nie, głowa do góry :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niech będzie i psychiatra i psycholog... a najlepiej psychiatra taki który jest terapeutą.

 

A na ten czas to uznaj, że to normalne - stało się coś zupełnie nowego. Dużo wrażeń. Pewne dużo myślałaś wcześniej o tym co złego może się stać i jakie to wredne i niebezpieczne urządzenie jest z samochodu. Z czasem będzie lepiej. Zawsze też możesz wykupić dodatkowe jazdy. Ale co my tu jazdy dodatkowe planujemy. Miałaś dopiero pierwszą. Wszystko przed Tobą!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie możliwe że z czasem minie- pierwsza jazda to nawet dla osoby zdrowej to duży stres..Z tego co pamiętam...

Ja zdawałam prawo jazdy kilka late temu jak byłam zdrowa i pamiętam że z niecierpliwością czekałam na jazdy, sprawiało mi to bardzo dużą radość!

A dziś samochód stoi w domu a ja pomykam tramwajem ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kochani dziękuje za odpowiedz - spróbuje Lexotan polecany przez Donkey :smile:

Dlaczego do psychiatry a nie psychologa? bo jestem w takim stanie , że po prostu rozmawa nic nie pomoże. Tłumaczę sobie na tysiące sposobów ale wszystko jak grochem o ścianę....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×