Skocz do zawartości
Nerwica.com

Derealizacja. Depersonalizacja.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

mam dosc!!!!!nie wystarczy ze nie potrafie poukladac sobie zupelnie zycia to jeszcze pieprzona nerwica i d\d !!!!!!!!!a wokolo wiosna i normalni ludzie ktorzy nie maja zielonego pojecia jak sie czuje...nie na chwile nie czasami tylko calyyyyyyyy cholerny dzien sie mecze codzinnie od roku!!!!!!!!!!marze o jednym normalnym dniu zwyczajnym nawet z codziennymi problemami ale bez leku, d/d itd.moze to nie na temat ale co mam zrobic...stanac na ulicy i krzyczec ze juz mam k...wa dosyc chociaz staram sie kazdego dnia bo gdybym sie nie starala to chyba juz by mnie tu nie bylo....

 

Secretgirl, to dokladnie tak jak ja... Siedzę w domu i nawet tu czuje mocne odralnienie, inność, obcość i Bóg wie jak to jeszcze nazwać... W dodatku dochodzą mi te uściski w głowie a z tego wynika takie nieprzyjemne uczucie ciśnienia. Ech. To musi się poprawić i kiedyś skończyć!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jak piszecie poku....wione to wszystko w cholere, carlos ja tez mam takie uciski i jakby cisnienie w uszach jak by miało mi cos z nich wyszczelić to z tym szumem tez jest strasznie nieprzyjemnie ehh... kiedy to sie skończy cholerstwo i zaczniemy normalnie żyć??...trzymajcie sie jakoś

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak ja tez mam ten ucisk glowy (napieciowy bol glowy czy cholera wie jak to nazwac).ten ucisk tez nie opuszcza mnei nigdy tylko umiejscawia sie w roznych miejscach czasem mam jakby przytkane uszy czasem zacisnieta obrecz wokol glowy no i napiecie twarzy czola oczu (koszmar) a czasami caly leb twarz kark!!!i to uczucie innosci obcosci dziwnosci siebie, innych, rzeczywistosci wokol.a przeciez normalnie zyje i ktos kto patrzy z boku na mnie...wiadomo...pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy ktoś ma tak że czuje sie taki jakby nieobecny jak by był ale go nie było, nie potrafie tego sprecyzoać dokładnie tak jak bym był ciałem ale nie umysłem cos takiego, tki nie obecny :?:

 

[Dodane po edycji:]

 

Szymek30 ja biore jeszcze citabax od 3 tyg gdzies, połówke dziennie, ale jakoś nie widze nanrazie poprawy a wrecz jak by sie nasiliło, ale zobaczymy co dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie mam to samo, dosłownie identyczne objawy :( to cholerstwo doprowadza mnie do szału, czy bierzecie jakieś lekarstwa oprócz xanaxu? i jak długo?

Ja biorę antydepresant SEROXAT od 6 tygodni i po D/D nie ma śladu, na początku był horror objawy nasilone itd, z upływem czasu było coraz lepiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Renegatt u mnie też jak na razie po tym citabaxie sie nasiliło, ale biore połówkę i dopiero 2 tydzień, ten citabax podobny do seroxatu tylko skład chemiczny inny ja brałem odpowiednik seroxatu paxtin i miałem po nim takie jazdy że musiałem odstawić, mam nadzieję jednak że ten citabax zacznie działać i że bedzie poprawa zaniedługo.

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, ja często mam tak, że przez chwilkę widzę jakoś tak inaczej, nie potrafię tego dokładnie określić, ale mam zwiechę przez kilka sekund i widzę jakby trochę inny obraz, czasem nieco bardziej "zarysowane" to, co jest blisko i bardziej wyraźne, ale tylko troszkę... Często wtedy zaczynam czuć lęk, bo czuję, że coś jest nie tak i boję się ataku, często też mam wtedy właśnie jakiś atak... Czy to jest to co w temacie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba tak bo my to w miarę różnie odbieramy.. :P Co człowiek to i objaw.

Mnie najbardziej przeraża fakt, że wszystko to się stało jak zajarałem ostatni raz maryśki.. Ten ostatni raz był wyjątkowy niż te inne, już chyba silna DD złapała mnie podczas fazy, a maryśka pogłębia stany czyli teraz chyba wiem dlaczego miałem taki totalny rozp***** w bani. Taka rzeczywistość jaką odczuwałem była nie do opisania. Kolegom mówiłem, że to był inny wymiar i dziury w czasoprzestrzeni... I tak trzyma niedługo rok cały, ech :/.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich :)

Rebegat gratuluję powracania do swiata :) oby tak dalej i oby już było tylko lepiej :)

Ten stan to ogólnie trudno oipisac i co najlepsze to jest to nie regularny stan czyli raz widzimy jakoś inaczej, innym razem w głowie jest dziwnie, to znowu nierealnie i po prostu różniście, carlos najgorszy to właśnie ten chaos w bańce, wszystko wokoło jest namalowane, dziwne, inny wymiar... ale to brzmi :)

A czy wy macie problemy ze słuchem? mnie ostatnio zatykają się uszy i odczuwam lęk za chwile mi piszczy, albo dzwoni, albo głosy wokoło są obce, mój głos, głos mamy, dziewczyny, dźwięki z telewizora, wszystko jakbym głosniej słyszał, doświadczacie czegoś podobnego??

pozdrawiam wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak to bardzo rozne odczucia, czasem wiem ze mam przytkane uszy, ze dziwnie odbieram dzwieki, albo swoje cialo...

a czasem nie wiem co jest nie tak wiem tylko, ze czuje sie DZIWNIE!!!podobno to tylko lęk.

acha, zawsze mam problem z patrzeniem tzn.czuje jakbym nie mogla skupic wzroku, obrazy rozmywaja mi sie, "nie widze siebie" kiedy patrze w lustro (to jest zabawne bo zastanawiam sie czasem jaka moze byc reakcja zdrowego czlowieka kiedy powiedzialabym mu ze nie widze sie w lustrze...a wzrok mam ok, stwierdzone przez okuliste) tak samo mam kiedy rozmawiam z kims i patrze mu w twarz, wogole kiedy patrze na kogos.pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Victorek dokładnie tak jak Carlos napisał ja mam szum, takie buczenie cały czas raz mocniej raz silniej, a do tego to co opisałeś jakby cisnienie w uszach, zatkane uszy i właśnie pisk który pochwili zanika, lub tylko sam pisk sie pojawia, carlos ja juz sam tez nie wiem jak to wszystko opisać co odczówam te poczucia dziwnosci innosci nierealnosci, wyobcowania itp.i lęk cholerny lęk a najbardziej mi ostatnio doskiera chyba ta depersonalizacja nie czuje sie soba jakby ja to nie ja, prawie cały czas tak mam i poczucie takiej jakby nieobecnosci nie wiem jak to opisać jak bym był ale mnie nie było porabane uczucie a to szystko znowu poteguje lęk i tak wkółko ale staram sie jakoś nie mysleć o tym jakoś funkcjonowć ale jest bardzo cieżko, a przez to wszystko znowu zaczołem wiecej fajek jarać ahh szkoda gadać trzymajcie sie jakoś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak pytałem o ten głos bo ostatnio coraz częściej to mam, niby nic wielkiego ale jak się nasila to bardzo uprzykrza codzienność i upiększa codzienne dd :) Ogólnie nie przejmowałem się tą obcością głosu dopóki nie miałem tego na długo tylko podczas ataków a teraz prawie cały czas, do tego to przetykanie i buczenie w uszach.

Kurcze chciałbym się naprawdę porządnie wkurzyć na tą swoją chorobę, to krok do wyzdrowienia, niby mam jej dosyć ale bardziej zły jestem na siebie, na swoją bezradność wobec tego, a chciałbym tą złość przełożyć na walkę z tym dziadostwem.

Secretgirl co do nie widzenia się w lustrze to spytałem kiedyś mame co o tym sądzi, ona też na nerwice chorowała pół życia ale bez dd to popatrzyła na mnie i mówi z uśmiechem to niemożliwe, to głupie :)

Ech...:)

Też mam to że nie moge skupić wzroku w jednym punkcie, bo jakoś dziwnie wzrok jakby mi drżał a jak dłużej popatrze to nierealne się wydaje wszystko.

Wiem że ta cała derealka i zdrowym sie przydarza, że jest to normalka, ale bez nerwicy skłonnośc do dysocjacji można przezyć, bo tego się prawie nie zauważa, ni epowoduje to lęku, paniki a u nas....PRZERAŻENIE i męka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No masakra jest z tym całym dd. Ja to już zaczynam wierzyć, że tego dd nie ma tylko my sobie normalną rzeczywistość z tym utożsamiliśmy i żyjemy we własnym urojeniu. Ale spokojnie, to tylko hipoteza hehe. Najgorzej , że to boli przez cały czas i żyć nie daje. Ja dziś nawet z dyskoteki zrezygnowałem, bo jak sobie pomyślalem, że będę w tłumie święcacych świateł i głośnej muzyki, i jeszcze wezmę swoje tabletki na noc ( lub i nie ) ,to mnie tak zmuli, że do domu nie trafię :(. W ogóle bać się wszystkiego, nawet oczy zamknąć bo wtedy jakieś obrazy się wkręcają.. Masakra. Ale będę miał kiedyś przeżycie do opowiadania hehe. W sumie to już mam, tylko jeszcze trwa :(.

 

Trzymajcie się DEDEowcy :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No mnie ta szyba z przed oczu już znika pomału, ale dalej d/d występuje i to prawie przez cały dzień :( , już sam nie wiem czy tak już zostanie czy pomału zacznie znikać ta cholerna obcość siebie i całego otoczenia. Trzeba walczyć dalej, do upadłego, niech ta nerwica się wreszcie skończy raz na zawsze :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szukajcie jakis pasji, unikajcie alkoholu, zlikwidujcie go o ile jest to mozliwe, najlepiej kazda forme uzaleznienia, bez wzgledu na rodzaj. sport, odpoczynek, muzyka, sex, sen. jest wiele czynnikow, dazcie moi drodzy do rownowagi. pozdrawiam wszystkich derealowcow,szacun za opor jaki stawiacie swiatu. odmulenie juz do was sie zbliza...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak pytałem o ten głos bo ostatnio coraz częściej to mam, niby nic wielkiego ale jak się nasila to bardzo uprzykrza codzienność i upiększa codzienne dd :) .................

Wiem że ta cała derealka i zdrowym sie przydarza, że jest to normalka, ale bez nerwicy skłonnośc do dysocjacji można przezyć, bo tego się prawie nie zauważa, ni epowoduje to lęku, paniki a u nas....PRZERAŻENIE i męka

 

Problemem nie jest samo D-D, ale oczywiście fakt, że jest to często albo początek ataku paniki, albo dłuższego okresu bardzo złego samopoczucia. Jako weteran nerwicowy (od ok. 22 lat) mogę Ciebie zapewnić, że jest to do zwalczenia, szczególnie jesli nerwicę lekową masz od niedawna i bierzesz leki. Problemem nie jest jednak samo zwalczenie D-D ( i innych obajawow), ale nie popełnienie błedów i nie zlekceważenie zagrożenia podczas okresu pozornie dobrego samopoczucia. No ale to już temat na inną dysusję, a w zasadzie elaborat. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie moje ataki czesto zaczynaja sie derealizacja, uczuciem tak jakbym dopiero sie obudził, a pozniej juz panika itp.

Radze sobie z tym tak ze jak mam uczucie ze mi sie to sni (np gdzies na polu) to ukladam rece tak jakbym chcial leciec i machne nimi. Jesli sie nie oderwe od ziemi to znaczy ze nie spie ;d

Oczywiscie radze tak robic jak nikogo w poblizu nie ma zeby sobie czegos nie pomysleli. A jak np w domu juz zamykam oczy i w pewnym momencie nie wiem czy to jawa czy wyobraznia, wystarczy ze poruszam rekami i odrywam sie od ziemi, wtedy wiadomo ze to wyobraznia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale mnie trzyma już parę dni derealka...brrr niech to juz minie chociaż trochę.

Pytanie mam do was czy macie zaburzenia widzenia ale takie że wszystko dookoła jest strasznie wyraźne tak wyraźne że aż budzi lek?

wszystkie kolory jaskrawe a cały obraz jak namalowany? czy ja juz po prostu fiksuję? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Victorek moj post:

 

"Stan psychotyczny

to taki stan w którym są wyostrzone zmysły

zmysł wzroku kolory są tak jaskrawe że aż świecą czasami dochodzi do halucynacji za to zawsze do pseudohalucynacji

zmysł słuchu człowiek wszystko słyszy dokładnie śpiew ptaków

odgłosy samochodowych silników szum liści na drzewie wszystko słyszy czego normalnie nie słyszy a co przecież zawsze istnieje"

 

Ale nie masz sie czym martwić to nie to, ja też tak mam z dzwiekami i czasem z kolorami ale jak o tym nie mysle to tego nie ma, a z tymi kolorami to czesto mi sie zdarza jak długo przed kompem siedzę i tym to tłumaczę;) lub jak z ciemniejszego pokoju wchodze nagle do jasnej kuchni to tez tak sie dzieje wszystko jest jakby ostrzejsze i wyraźniejsze nawet rozmawiałem o tym z moją psycholka i jest ok to wszystko tez nerwica i d/d myśle że nie masz sie czym martwić.

 

A tak na marginesie to ku...wa mam już dość tego stanu d/d nie czucia sie soba, ze ja to nie ja, odrealnienia wyobcowania, poczuc obcosci innosci itd. spier...liło sie całe moje życie przez ta pie...oną nerwice i d/d ehhhh...:/:/:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Victorek spokojnie juz o tym pisałem w innym temacie to nie to jestem tego pewien na 100000000% nie masz sie czym martwic a jak to miało by byc to musiał bym mieć psychoze juz od dobrych paru lat także nie masz sie czym martwić, mnie też sie nasila ostatnio i nie wiem czy to po tym nowym leku citabaxie czy normalnie juz swiroje:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale mnie trzyma już parę dni derealka...brrr niech to juz minie chociaż trochę.

Pytanie mam do was czy macie zaburzenia widzenia ale takie że wszystko dookoła jest strasznie wyraźne tak wyraźne że aż budzi lek?

wszystkie kolory jaskrawe a cały obraz jak namalowany? czy ja juz po prostu fiksuję? :)

 

Ja tak mam. Np jak wyjde na dwor to tak dziwnie wszystko widac, jaby raz ostro raz nie ostro. Niekiedy tak jakbym za mgłą widział ale oczy mam zdrowe bo kilka miesiecy temu je badałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×