Brzydota

Owsik ma rację, Shopenhauer stworzył jedną z najbardziej pesymistycznych filozofii, w której ludzie to są marionetki ślepej irracjonalnej żarłocznej woli, która steruje tym światem.

wielbłądzica terapia w przypadku bycia brzydkim gówno daje. Ponieważ można mieć całkiem wysoki poziom życia w jednym obszarze życia, a w przypadku brzydoty czuć się przegranym.

wielbłądzica widzisz pokazuje na swoim przykładzie typowy przykład oskarżenia brzydkich o całą winę. Poco ufali dlaczego nie szukają jakiś wyimaginowanych jakiś innych kobiet. Podejrzewam, że również padły by oskarżenia w moją stronę, gdybym nie dał tego numeru i nie szukał kobiety. W tedy było by, że to moja winna, że nie mam, bo marnuję okazje i za słabo szukam. Jak widać brzydkim zawsze jest winny.

Zawsze się znajdzie jakieś, ale byle nie przyznać, że bycie nieatrakcyjnym może samo w sobie spowodować, że się nie udaje z góry. Bez winny osoby, która posiada taką nieszczęsna urodę.

nie martw się owsik dziewczyny nie patrzą na urodę, np. jedna jakaś forumowiczka, kurna żebym to ja sobie przypomniał jaka, napisała, że ona nie patrzy, bo podobał się jej "Matthew McConaughey w serialu True Detective a on przecież nie był tam taki ładny wcale"...

ahahahahaha, głupie sroki

Owsik wbijaj na fejsa poklikamy

Schopenhauer ten filozof, akurat stworzył dość smutną filozofie.

Jak ci nie odpowiada filozofia Schopenhauera to może bardziej ci będzie pasowała św. Tomasza z Akwinu: „Kobiety są błędem natury... z tym ich nadmiarem wilgoci i ich temperaturą ciała świadczącą o cielesnym i duchowym upośledzeniu... są rodzajem kalekiego, chybionego, nieudanego mężczyzny... Pełnym urzeczywistnieniem rodzaju ludzkiego jest mężczyzna.”

ale taki matthew mcconaughey, to osobowość, świetny aktor, wysoki status społeczny i ja bym go do brzydkich osob nie zaliczył, rzekłbym nawet, że jest przystojny. Gdybym miał orientację inną, to brałbym.

Owsikowi nic nie ujmując oczywiście.

obetnij sobie jądra.jądra w przeciwieństwie do cycków są brzydkie.nadal będziesz brzydki i dziewczyny nie będą cie lubić ale będzie ci to obojętne,przestaniesz się bezsensownie stroić,pindrować,psikać sie perfumami,golić głowę na łyso/zapuszczać włosy.zobojętnieje ci twoja własna brzydota i brak powodzenia u kobiet.znienawidzisz dyskoteki i prywatki,nie będzie ci sie chciało tańczyć z dziewczynami na nich.nabierzesz apetytu na zwiedzanie.

Tak czytam ... czytam. I nadal nie mam pojęcia w jakim kierunku to zmierza. Ciągle widzę tylko "jestem brzydki, nie w typie". Nie chce Cię urazic ale to jest naprawdę wk**wiające.

Jest pełno brzydkich lasek które nie zwazają na wygląd z racji iż same urodą nie grzeszą. Co z nimi ? I jak masz zamiar podać znowu te argumenty... Proszę Cię , policz do 10, wdech, wydech... Podejdz do ściany i zajeb w nią glową.

W moim temacie oczywiście musiales wspomnieć ,że jesteś brzydki. Serio ? Co mnie to obchodzi? Obyło by się bez tej informacji. Każdy ma swoje problemy a Ty nie jesteś pępkiem świata, w tym przypadku forum.

Skoro jednym z Twoich głównych celów jest znaleźć dziewczyne, smutne. Nikt nie lubi desperatów.

Zresztą nawet jak znajdziesz nie wiem czy Ci to pomoze,

nadal będziesz w swoim mniemaniu brzydki.

Znam parę przypadków, mianowicie moi koledzy nie zbyt urodziwi maja naprawdę piękne dziewczyny, szukasz wymowki a tak naprawdę nie w tym rzecz, chodzi o to...

Hmm jak by to powiedzieć, jesteś nieporadną cipą.

To nie ma Cię obrazic to ma Ci coś uzmysłowić.

Oni mają wyj**ane, i tak tego nie zmienią to nad czym lamentować. Nie plączą 300 stron. Pracują, ćwiczą, mają pasję,

bawią sie... żyją :)

Rad Ci nie będę dawał, nie ma sensu.

Żyj

Pozdrawiam.

serb to nie nowosc tak cały czas bedzie

nie martw się owsik dziewczyny nie patrzą na urodę, np. jedna jakaś forumowiczka, kurna żebym to ja sobie przypomniał jaka, napisała, że ona nie patrzy, bo podobał się jej "Matthew McConaughey w serialu True Detective a on przecież nie był tam taki ładny wcale"...

ahahahahaha, głupie sroki

pewnie pomylił jej się z tym kartoflanym natural born killersem, no on to ma serio japę jak antymarzenie

Wiesz przystojni faceci taką mają, ze ni stąd ni zowąd obce baby chcą się z nimi spotkać. Niestety u brzydkich to nie działa.

Wiesz przystojni faceci taką mają, ze ni stąd ni zowąd obce baby chcą się z nimi spotkać. Niestety u brzydkich to nie działa.

a jak taki przystojny szuka prawdziwej miłości albo już znalazł i cechuje go wierność, to się wkurwia na napalone dzidy

myślisz:> szczerze wątpię XD

owsik twój problem jest na poziomie 13-latki z gimnazjum. słowo daje.

Schopenhauer ten filozof, akurat stworzył dość smutną filozofie.

 

Jak ci nie odpowiada filozofia Schopenhauera to może bardziej ci będzie pasowała św. Tomasza z Akwinu: „Kobiety są błędem natury... z tym ich nadmiarem wilgoci i ich temperaturą ciała świadczącą o cielesnym i duchowym upośledzeniu... są rodzajem kalekiego, chybionego, nieudanego mężczyzny... Pełnym urzeczywistnieniem rodzaju ludzkiego jest mężczyzna.”

ogólnie nie szukam w filozofii ukojenia. Jednak lubię nawet hermeneutykę oraz fenomenologię.

Wiesz przystojni faceci taką mają, ze ni stąd ni zowąd obce baby chcą się z nimi spotkać. Niestety u brzydkich to nie działa.

a jak taki przystojny szuka prawdziwej miłości albo już znalazł i cechuje go wierność, to się wkurwia na napalone dzidy

Wolałbym się wkurzać, rzeczywiscie ciężar niesamowity.

owsik twój problem jest na poziomie 13-latki z gimnazjum. słowo daje.

Tak oczywiscie, bo bycie za brzydkim na związek dla kobiet bycie wiecznie odrzucanym z powodu swojej nieatrakcyjności fizycznej, bycie nawet obrażanym rzadko, ale jednak, to taki malutki problemik, który tylko skazuje na samotność.

Mam pytanie, mianowicie: wolisz związać się z laską, która zrujnuje Cię psychicznie, jednak nie będzie jej przeszkadzał Twój wygląd, czy być samemu, zachowując względną równowagę psychiczną?

Mam pytanie, mianowicie: wolisz związać się z laską, która zrujnuje Cię psychicznie, jednak nie będzie jej przeszkadzał Twój wygląd, czy być samemu, zachowując względną równowagę psychiczną?

Wiadomo, że to drugie, ale dlaczego takie pytanie? Z cyklu skrajności. Większość dziewczyn nie rujnuje psychicznie swoich facetów, ale oczywiscie patrzą na wygląd.

klex

Zastanawia mnie dlaczego wyskoczyłeś do mnie z tym tematem? Tak jak już napisałem powyżej nie szukam w filozofii otuchy czy jakieś drogi życia.

Bo desperacko szukając baby możesz trafić na taką, która wprowadzi Cię do grobu. Wygląda na to, że tak nisko obniżyłeś poprzeczkę, że nawet nie pogardzisz byle kaszalotem z npd.

Tak poza tym masz brzydką osobowość, chociaż wydajesz się całkiem rozgarnięty i elokwentny, kiedy nie biadolisz.

Bo desperacko szukając baby możesz trafić na taką, która wprowadzi Cię do grobu. Wygląda na to, że tak nisko obniżyłeś poprzeczkę, że nawet nie pogardzisz byle kaszalotem z npd.

 

Tak poza tym masz brzydką osobowość, chociaż wydajesz się całkiem rozgarnięty i elokwentny, kiedy nie biadolisz.

Zgadzam się z Tobą, że tak może być. Nie szukając jednak żadnej nie znajdę tym bardziej kobiety i zawsze będę sam. Ja mam 30lat, i tak się składa, że jestem pasztetem z wyglądu i żadna mnie nie chce jako swojego partnera dlatego, że im się fizycznie nie podobam. Kolega mogę być facet nie. Co rozumiesz przez to, że mam brzydką osobowość?

Odpiszę, choć wiem, że wszelkie komentarze dla owsik to jak woda na młyn.

wielbłądzica terapia w przypadku bycia brzydkim gówno daje. Ponieważ można mieć całkiem wysoki poziom życia w jednym obszarze życia, a w przypadku brzydoty czuć się przegranym.

terapia pomaga poradzić sobie z myśleniem, które powoduje cierpienie. każdy, kto dąży do zdrowia nie chce cierpieć. chyba że ktoś chce sam siebie za coś ukarać, albo powiela patologiczne zachowania swoich rodziców.

wielbłądzica widzisz pokazuje na swoim przykładzie typowy przykład oskarżenia brzydkich o całą winę. Poco ufali dlaczego nie szukają jakiś wyimaginowanych jakiś innych kobiet. Podejrzewam, że również padły by oskarżenia w moją stronę, gdybym nie dał tego numeru i nie szukał kobiety. W tedy było by, że to moja winna, że nie mam, bo marnuję okazje i za słabo szukam. Jak widać brzydkim zawsze jest winny.

Zawsze się znajdzie jakieś, ale byle nie przyznać, że bycie nieatrakcyjnym może samo w sobie spowodować, że się nie udaje z góry. Bez winny osoby, która posiada taką nieszczęsna urodę.

A ić z tą dysmorfofobią, czy to usprawiedliwia, że jesteś naiwny jak dziecko?

Daje się wyczuć w twoich wypowiedziach, że kobieta dla ciebie jest tylko przedmiotem, którego brakuje ci żebyś miał trochę lepsze mniemanie o sobie. Kobiety to czują i swoim zachowaniem mogą próbować coś ci uświadomić.

No ale przecież owsik i tak będziesz tkwił przy swoim zdaniu, więc najlepiej napisz list do św mikołaja, żeby spełnił twoje marzenie na gwiazdkę.

owsik, żebyś się zdystansował do tematu świat nie kręci się tylko wokół wyglądu i kobiet

owsik, żebyś się zdystansował do tematu świat nie kręci się tylko wokół wyglądu i kobiet

Oczywiście, że nie. Współczesny świat kręci się wokół pieniędzy , wyglądu i wojen. Troszkę ironizowałem. Ale jednak życie ludzkie kręci się wokół miłości czyli bycia z kimś, wokół bytu materialnego.

A jednak wbrew pozorom może to być problem. Nie wiem czy chciałbyś byś potraktowany jako przystojniaczek tylko do seksu. Bo do związku to już nie. Chociaż zasadniczo przynajmniej byś kasę zaoszczędził, a nie wydawał na dziwki, więc może byłbyś i zadowolony. Zależy jakie kto ma priorytety.

Lepiej być potraktowanym jako przystojniaczek do seksu niż jako gówno z którym żadna kobieta nie chce być ze względu na brzydotę.