Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wątek dla kobiet w ciąży lub dla planujących ciążę


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

na nerwice leczę się od 10 lat z przerwami...od 2 lat bez wsparcia farmakologicznego. Kiedy straciłam już nadzieję na wyleczenie się z nerwicy, kiedy straciłam wiarę w leki i z uporem maniaka pomimo złego samopoczucia zmniejszałam dawki(axyven) i kiedy myślałam że chyba mój czas biologiczny na dziecko przeleciał mi przez palce i straciłam go ,wiecznie zasłaniając się nerwica i leczeniem....zaszłam w ciążę.

Szok, niedowierzanie, radość ,lęk ale już inny niż przy nerwicy...hormony zaczęły swoją robotę...ciąża był to dla mnie najwspanialszy okres od dawna, pomimo rosnącego ciała, upierdliwych dolegliwości ciążowych różnej maści ,samopoczucie psychiczne rewelacja.

Co mogę powiedzieć po porodzie....no cóż ...zjazd hormonów niesamowity, baby blues i być może depresja poporodowa..do końca nie potwierdzę - jakoś to opanowałam.

Generalnie wiele malutkich spraw rośnie do rozmiarów gigantycznych nagle i zaczynają przytłaczać a tu maleństwo do ogarnięcia...no jest to coś zgoła innego niż zmagania z lękami przed ciążą. Ogólnie ponad 1,5 roku bez leków i bez lęków ale wyczerpanie fizyczne(ciągłe niewyspanie) które doprowadza do zwiększonej nerwowości ...i zaczyna się....wkręcanie filmu czy aby wszystko z moim zdrowiem jest ok, lekkie doły(to od "siedzenia" z dzieckiem oczywiście),samoocena podupada...no i prosta do nawrotu nerwicy...już miałam lekkie ataki paniki ale jakoś to opanowałam, pojawiły się problemy ze spaniem może nawykowe(w zw z częstym budzeniem się przez dziecko)nawet wtedy gdy mam możliwość wyspać się to nie potrafię a to dobija najbardziej...niewyspanie. Jasne daje rade na kilku kawach w ciągu dnia ale wolałabym tą jedną noc w tyg. np. przespaną na maxa i sama świadomość ze przynajmniej jeden raz w tyg. mogłabym się zregenerować śpiąc a tu lipa...

Sięgnęłam po homeopatię Sedafit PC....dobrze wycisza nerwy i to od pierwszego dnia...nieźle...co dalej zobaczymy. Zapieram się rękami i nogami aby nie wrócić pod drzwi mojego psychiatry...

Z perspektywy czasu stwierdzam ,że nie warto było tyle czekać i zwlekać..trzeba było zacząć starania o ciążę tak z 10 lat temu, nawet przy nerwicy coś się jednak zmienia w naszym życiu psychicznym w związku z macierzyństwem ...na plus mimo że nie do końca jest dobrze to jednak...wspieram te z Was które się wahają ,boją, myślą o tym. Dacie radę!

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie pierwsza beta 1435 z poniedziałku. Druga z dzisiaj 5294. Przyrost prawidłowy. Jednak Alventa znowu podnosi mi prolaktynę i połówka Bromergonu na nią nie działa. Do tego podnosi mi się tsh. Prolaktyna 1184 przy normie do 496, tsh 2,96 przy normie dla pierwszego trymestru 2,5. Dzwoniłam do psychiatry i kazała brać Alventę co drugi dzień 75 mg. Tylko pytanie czy to ma sens?

W poniedziałek endokrynolog i ginekolog. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aga85, bo ciaza tez powoduje wzrost prolaktyny, ja bym sie nie bawiła w zadne branie wenli co 2 dzien, tylko codziennie zeby miec stabilnosc i zostawic te polowke bromka. I tak w ciazy bedziesz miec wysoka prolaktyne to normalne. Beta swietna :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak jak agusoa pisała odstawić bromka.Ja brałam zamiennik bromka i jak tylko dowiedziałam sie o ciązy lekarz kazał natychmiastowo odstawić.Za niska prolaktyna moze przyczynic sie do obumarcia zarodka wiec po co ją zmniejszac?oczywsicie zrobisz jak uwazasz :)

 

leki homeopatyczne są na recepte?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww, szczerze to juz mi tak ciezko, ze czekam az wkoncu urodze ;)

wczoraj mnie ganialo caly dzien do lazienki, a to tez niby zwiastun porodu.. ale poki co czuje sie ok ...noca tylko kluje mnie dosc mocno przy szyjce jakby Dzidzia mi igle wbijala- dosyc nieprzyjemne uczucie... no zobaczymy kiedy postanowi wyjsc ;)

 

a Wy jak sie czujecie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Jestem po usg. Maluch ma 4,3 mm i pięknie bijące serduszko 121/min. Czas trwania ciąży według wyliczeń usg waha się między 6+1 a 6+4. Bromergon mam odstawić. Duphaston, Acard i Alventę brać. Następna wizyta 9 stycznia. Mam nadzieję, że będzie wszystko ok.

Co do objawów od wczoraj wiszę nad kibelkiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aga85, oby dolegliwosci ciazowe Ci zbytnio nie dokuczaly :)

 

ja dzis jestem 37 tydz + 1 dzien i czuje, ze lada chwila urodze ;) mam skurcze przepowiadajace, bole juz takie jakby tam sie wszystko przesuwalo, zwiekszony apetyt na przemian z jego brakiem ... ;)

 

tylko najgorsze, ze od paru dni dokucza mi mokry dokuczliwy kaszel co wcale nie pomaga mojemu brzuszkowi, ale mam nadzieje, ze szybko sie wykuruje ...

 

zdrowka kochane :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aga85, jak nad kibelkiem to tym lepiej, jak sa mocne objawy to ok. Chociaz oczywiscie sa osoby co zadnych praktycznie nie maja i tez ok.

 

 

Mili89, jak bedziesz miec isły po porodzie to klinij jak sie czujesz i jak tam przeszłas :) Szkoda ze ten kaszel Cie meczy. Zdrowka :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww, ja dzis wybieram sie do lekarza, bo kaszel mam taki, ze az boli mnie od niego brzuch, katar gesty zolty i boje sie bo naczytalam sie, ze przy porodzie wtedy dziecko moze sie urodzic zarazone i zaczelam panikowac :(( do terminu 17 dni mam nadzieje, ze ten kaszel nie przyspieszy i zdaze sie wykurowac...zaczelam sie naprawde bac:((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aga85, jak nad kibelkiem to tym lepiej, jak sa mocne objawy to ok

Bzdura, bzdura, bzdura! Mocne objawy wcale nie wskazują na to czy jest OK czy nie jest. To tylko marne pocieszenie lekarzy, którzy "lubią wymiotujące ciężarne" żeby pocieszyć biedne kobiety, bo za bardzo nie mają im czego na te wymioty dać.

Na nudności i wymioty dobrze działają opaski Sea Bands - spróbuj :)

No i nie zazdroszczę wymiotów, ja z moim lękiem prędko w tym temacie nie zagoszczę, niestety :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alu, nie nakrecaj sie tak z tym ! nerwica nie moze dac za wygrana, a przeciez widac, ze bardzo bys chciala zostac Mama :*

 

ja w pierwszej ciazy ani razu nie wymiotowalam... kompletnie... !!

 

mi przed chwila uspokoily sie skurcze, a juz maz chcial mnie do szpitala brac tak mnie wzielo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alu, zadna bzdura poczytaj sobie, poza tym napisałam ze jest roznie,prosze czytac ze zrozumieniem i sie nie nakrecac :) poniewaz im szybciej i wyzej rosnie hormon ciazowy tym na poczatku sa bardziej nasilone objawy. Choć dolegliwości te nie należą do najprzyjemniejszych, warto pamiętać, że najczęściej oznaczają po prostu, że ciąża prawidłowo się rozwija. Poza tym w większości przypadków w żaden sposób nie szkodzą dziecku – nie sprowokują poronienia ani przedwczesnego porodu. Za nudności i wymioty odpowiadają również inne hormony, takie jak np. progesteron oraz estrogeny, które pomagają utrzymać ciążę. Chronią one macicę przed przedwczesnymi skurczami, jednocześnie rozluźniając mięśnie układu pokarmowego – stąd zgaga, wzdęcia i nudności. Chociaz tez jest roznie, bo np. wlasnie nerwica sprzyja temu ze moga byc i wymioty, a sa wlasnie osoby nawet z nerwica ze zadnych objawów nie maja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89, moze jedz niech sprawdzą na ktg co sie dzieje. U mnie dzis znajoma ma zaplanowana cc i ma napisac jak bedzie po, tyle, ze niewiadomo w koncu czy jej dali znieczulenie pełne, czy czesciowe bo ona ma problemy z kregosłupem a to niby kwalifikacja do pełnego, czekam na informacje jak tam, ale nic do tej pory a miała miec rano wiec pewnie dali pełne. Mili doczytałam ze idziesz do lekarza, idz niech da amoksycykline to przeciez bezpieczny antybiotyk a przynajmniej moze mniej Cie objawy beda meczyc, ja jak byłam u znajomej a ona ma blizniaki w szpitalu to przez m-c przed porodem dostawała zinnat (tez bezpieczy, chociaz inna substancja) bo ciagle kaszlała i miała katar, wiem ze dwa tygodnie po porodzie tez i dopiero jej przeszło. A miała tylko kaszel i katar. A dziecku to nie powinno nic byc nawet jak urodzisz z przeiebieniem, gorsze sa infekcje pecherza albo paciorkowce np. ten paciorkowiec w wymazie z przedsionka pochwy, mi lekarz kazał zrobic po 35 tygodniu bo wtedy daja 1 g amoksycykliny przed porodem, zeby wlasnie dziecko sie nie zaraziło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww, wlasnie czytalam, ze przeziebione kobiety rodzily dzieci z wrodzonym zapaleniem pluc itp itd wiec wiesz jak nerwy potrafia glowe zaprzatac

Jeszcze ze kobiety po porodzie sepsy dostawaly ze zwyklego przeziebienia od oslabienia po porodzie brr juz nic nie czytam

Zjadlam rosolek, wzielam antybiotyk. Zaraz wypije herbatke z lipy i sie poloze spac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×