Skocz do zawartości
Nerwica.com

CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III


Amon_Rah

Rekomendowane odpowiedzi

A u mnie wciąż się buja cały nastrój, daje radę, ale ostatnie "zejście z hipo" skończyło się niecałym 1 dniem smutkui wycofania, po czym zupełnie nieoczekiwanie w sobotę wieczorem zaczęło mnie wbijać w kolejny tym razem mocniejszy epizod maniakalny (okoliczności przyrody uniemożliwiły mi wzięcie kwety tego dnia, więc podejrzewam, że to też się przyczyniło). Nie opierałam się mu, bo czułam się świetnie, delikatnie popuściłam hamulce i skończyło się wycieczką do lasu w godzinach północ- 4 rano, w towarzystwie zupełnie obcej mi osoby :bezradny:

Byłam pod tel. z koleżanką w razie czego, miałam w torbie gaz i ostre narzędzie, ale na szczęście osobnik ten okazał się być Normalnym (cokolwiek to znaczy) człowiekiem :smile: Do tego nawet całkiem sympatyczny, więc po powrocie do domu zasnęłam urywanym snem i wyspałam się w 3h...

Sugerowałoby to, że hipo dalej trwa, ale kolejne noce już na leku przespane twardo i długo, a dziś czuję się tak sennie, dziwnie i obojętnie, że bardzo możliwe, że akcja się kończy... Zobaczymy. W każdym razie samokontrola została wzmożona i hamulce zaciągnięte ciaśniej, co by nic nie na odwalać w razie czego...

Pozdrowionka współcierpiący , dalej podtrzymuje, że z ChAD da się żyć, tylko trzeba uważać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A w nawiązaniu do hipomanii, wczoraj wpadła mi w ucho piosenka Ani Wyszkoni, której tekst idealnie wpisuje się w temat ChAD, szaleństwa i skojarzyła mi się z ostatnim "odklejeniem 5 klepki" :P

 

Według wszelkich prawideł

Dziś nie zdarzy się nic ciekawego na pewno,

Jakże nudno jest żyć.

 

Śpiewaj głośno w urzędach,

Zamień oczy na błysk,

Mów dziś wszystkim "dzień dobry"

Oddaj wszystko za nic

Na cześć wariata

 

Smutnym jakże nudno być

I grzeczność także schowaj w kieszeń,

A mały grzeszek choćby dziś

Wysoko Twoją duszę uniesie 2x.

 

Zerwij wszystkie guziki

Noś skarpetki na rękach,

A pieniądze oszczędzaj w plastikowych butelkach

Na cześć wariata

 

Śpiewaj głośno w urzędach,

Zamień oczy na błysk,

Mów dziś wszystkim "dzień dobry"

Oddaj wszystko za nic

Na cześć wariata

 

Smutnym jakże nudno być

I grzeczność także schowaj w kieszeń,

A mały grzeszek choćby dziś

Wysoko Twoją duszę uniesie

 

[videoyoutube=]

[/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam prośbę niedawno stwierdzono u mnie CHAD i jestem troszkę rozkojarzony bo zawsze myślałem ze wszystko jest ok tylko czasem mam jakiś tam problem jak każdy. Chciałbym abyście się podzielili symptomami aby sam mógł zobaczyć co i jak... Niby czytałem ale co innego przeżyć a co innego to opisać czyjeś dosw.

 

 

Wiem ze tego pewnie tu dużo ale przeglądałem i więcej tu opisów jak się czujecie niż tego jak to wygląda jeśli możecie było by milo gdybyście mi udaremnili czytania wszystkiego ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam prośbę niedawno stwierdzono u mnie CHAD i jestem troszkę rozkojarzony bo zawsze myślałem ze wszystko jest ok tylko czasem mam jakiś tam problem jak każdy. Chciałbym abyście się podzielili symptomami aby sam mógł zobaczyć co i jak... Niby czytałem ale co innego przeżyć a co innego to opisać czyjeś dosw.

Wiem ze tego pewnie tu dużo ale przeglądałem i więcej tu opisów jak się czujecie niż tego jak to wygląda jeśli możecie było by milo gdybyście mi udaremnili czytania wszystkiego ;)

Nie ma takich samych zupełnie objawów chorobowych, każdy trochę inaczej choruje, co było tu już wielokrotnie opisywane. A jak chcesz poczytać książkowe opisy możliwych symptomów to wejdź na wikipedię, gdzie to masz wypunktowane

 

 

Chyba nie o to mi chodziło raczej chodziło mi o to ja wy się czujecie dosłownie myślę ze potrafiłbym sobie to wyobrazić no ale nic chyba każdy z was ma problem z opisaniem tego co sie dzieje mam podobnie ;) ale dzięki za odp tak czy inaczej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma takich samych zupełnie objawów chorobowych, każdy trochę inaczej choruje, co było tu już wielokrotnie opisywane. A jak chcesz poczytać książkowe opisy możliwych symptomów to wejdź na wikipedię, gdzie to masz wypunktowane

 

Chyba nie o to mi chodziło raczej chodziło mi o to ja wy się czujecie dosłownie myślę ze potrafiłbym sobie to wyobrazić no ale nic chyba każdy z was ma problem z opisaniem tego co sie dzieje mam podobnie ;) ale dzięki za odp tak czy inaczej :)

 

 

Kupiec, ale kolega Dryagan ma poniekąd rację... Nie da się jednoznacznie i jak stwierdziłeś "dosłownie" określić nastroju, samopoczucia, poszarpanej psyche :roll: ChAD to niestety nie otwarte złamanie nogi, czy grypa, które krótko i zwięźle możesz opisać. Stąd pomysł na odesłanie Cię do wypunktowanych suchych faktów np. na Wikipedii. Tym bardziej, gdy wielu z nas potrafi z godziny na godzinę, czy z dnia na dzień czuć się zupełnie inaczej. A jeszcze jak do tego dojdą jakieś wydarzenia życia codziennego, które potrafią wpłynąć na zmianę faz, to już w ogóle jest jazda...

Obserwuj się i poczytaj trochę fachowej literatury, a z czasem będzie Ci łatwiej się odnaleźć, powodzenia :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jeśli o mnie chodzi, hipo się utrzymuje i przestaje mnie to bawić powolutku...

Niby jest fajnie, przyjemnie, entuzjazm, bystry i lotny umysł, ALE

moje aktualne:

gadulstwo,

wielowątkowość pourywany myśli,

łatwość w nawiązywaniu nowych kontaktów,

godziny wiszenia na tel. i dziesiątki wysłanych dobowe sms'ów

oraz nad wyraz wysokie libido...

- to wszystko doprowadza mnie powoli na skraj wyczerpania psycho-fizycznego.

Na szczęście śpię normalnie na moim leku i wspieram się czasem Hydro jak mnie rzuca za mocno w nocy.

Co nie zmienia faktu, że mimo pozornej radości, że to akurat w tą stronę "się pała przegięła", mam pewne obawy, czy długo tak jeszcze pociągnę??

 

A jak tam u Was?? Marwil, Wolfman, Carica Milica... ??

Pozdro for ALL...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

joaszka Wiem przez co przechodzisz, bo mnie ten stan dopada często. Polecam najpierw wysiłek fizyczny, a później zieloną herbatę i wyciszenie, medytacja jest super.

Trzymaj się. Niech moc będzie z Tobą!

Dzieki, Carica :* dostałam nową mieszankę leków(w podpisie) i przynajmniej ze stanu mieszanego przeszłam w hipomanię. Pracuję w dwóch korpo po 12h na dobę, uczę się dwóch języków... Inaczej nie mogę. Mam wrażenie, że bez zapierdalania nie ma życia. Właściwie, to przeczytalam Twoją historię, Carica, i u mnie było podobnie. Nerwica (z tym, że zaburzenia lękowe) związane z tym, ile nauki na siebie nakładałam. Od tego się zaczęło. Potem, po farmakoterapii, się okazało, że to Chad.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Macie tak czasem (nie wiem, czy to jest typowo depresyjne...), że tracicie kontakt z tym, co robicie, tracicie sens wykonywanych czynności, aż nagle maci wrażenie, że wszystko, co robicie, jest tak naprawdę... Oddalone od waszych dłoni? To takie dziwne uczucie. Brak sprawczości. Jakby między obiektem pracy, a waszymi rękami, był metr odległości.

Ktoś z was czuł coś takiego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, maargooo, nie znamy sie jeszcze, tez jestem Chadowcem, mialam przerwę w zaglądaniu tu :) miło Cię pozanć!

 

Witaj Joaszka, fakt nie znamy się jeszcze (pewnie się mijałyśmy tu, ja też miewałam przerwy), ale nic nie stoi na przeszkodzie. Mnie również miło Cię poznać :papa:

 

A co do stanów, które opisałaś w dalszym poście, ja chyba nie pomogę, raczej tak nie miałam :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może tutaj mi ktoś co nieco rozświetli w pewnych kwestiach ??

 

Tak sobie myślę, że w sumie się nieco boję, hmmm, takiego jakiegoś przywiązania koleżeńskiego/przyjacielskiego się do kogoś, albo zakochania... Ehh to skomplikowane, trudno to jednoznacznie stwierdzić jak to było... Ale w pewnym momencie związku z moją byłą... No bo ona to moja pierwsza dziewczyna, no to możecie sobie wyobrazić jakie uczucia i samopoczucie były przy niej, zakochanie i w ogóle... Ale jakoś potem się rozwinęło, tylko nie mam pojęcia kiedy, to ChAD. I były, przynajmniej teoretycznie, jakieś objawy manii przy niej... Też skomplikowane to jednoznacznie stwierdzić, co mogło być manią a co "zwykłą miłością", ale naprawdę w pewnym momencie przy niej przestałem być tak do końca sobą, mogę teraz to stwierdzić (tylko to trudno tak jednoznacznie opisać.. :/) zachowywałem się i myślałem nieco, jakbym był zaburzony, jakbym nie był sobą... I teraz mam stracha, przed takim bliskim koleżeństwem na żywo, czy przyjaźnią, a co tu dopiero mówić o zakochaniu. Taki strach, a co jeśli ja nie umiem się normalnie zakochać, tylko zawsze przy dziewczynie będę wchodził w manię... ? -.-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

maargooo, Pomimo milona problemów trzymam się jak skała ;)

 

Domyślam się, ale masz rację- trzymaj się, trzymaj!!! U mnie też zapieprz przedświąteczny i dni lecą jak opętane, a problemów jak u Ciebie- nie ubywa... życie...

Pozdrowionka i ciągłej siły do walki z codziennością ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie w miarę stabilnie z pojedynczymi, co kilka dni depresyjno dysforycznymi dniami.

W 100% w remisji to chyba nie jestem. Dokucza wieczne zmęczenie.

Leków nie przyjmuję żadnych.

 

Trzymaj się i nie napsoć w hipomanii ;)

 

Pozdrowienia.

 

Dzięki Marwil, hipo jest tak delikatna, a hamulce jak na razie moooocnooo zaciśnięte, największa korzyść jest taka, że mam szansę sporo zrobić jeszcze na te pieprzone święta, o ile sama nie będę się rozpraszać.

Podziwiam Twoją "czystość od dropsów", u mnie to jeszcze nie ten etap, próbowałam już wielokrotnie i to nawet na miesiąc odstawić wszystko w pi*du, ale niestety za każdy razem kończyło się tragicznie...

Być może kiedyś przyjdzie odpowiedni i dla mnie moment na kolejną próbę, zobaczymy.

Trzymaj się! :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może tutaj mi ktoś co nieco rozświetli w pewnych kwestiach ??

 

Tak sobie myślę, że w sumie się nieco boję, hmmm, takiego jakiegoś przywiązania koleżeńskiego/przyjacielskiego się do kogoś, albo zakochania... Ehh to skomplikowane, trudno to jednoznacznie stwierdzić jak to było... Ale w pewnym momencie związku z moją byłą... No bo ona to moja pierwsza dziewczyna, no to możecie sobie wyobrazić jakie uczucia i samopoczucie były przy niej, zakochanie i w ogóle... Ale jakoś potem się rozwinęło, tylko nie mam pojęcia kiedy, to ChAD. I były, przynajmniej teoretycznie, jakieś objawy manii przy niej... Też skomplikowane to jednoznacznie stwierdzić, co mogło być manią a co "zwykłą miłością", ale naprawdę w pewnym momencie przy niej przestałem być tak do końca sobą, mogę teraz to stwierdzić (tylko to trudno tak jednoznacznie opisać.. :/) zachowywałem się i myślałem nieco, jakbym był zaburzony, jakbym nie był sobą... I teraz mam stracha, przed takim bliskim koleżeństwem na żywo, czy przyjaźnią, a co tu dopiero mówić o zakochaniu. Taki strach, a co jeśli ja nie umiem się normalnie zakochać, tylko zawsze przy dziewczynie będę wchodził w manię... ? -.-

 

Stan zakochania przeplata się z manią. Tak mi się wydaje. W ogóle, moim zdaniem relacje damsko-męskie są tak nacechowane emocjami, że dla chadowców mogą być trudne. Sama zastanawiam się teraz, jak umieścix drugiego czlowieka w moim życiu. Chyba tylko psycholog może pomóc. Albo nie wiem kto. Kurdez ciężko mi zebrać myśli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trochę nadaktywny zrobiłem się po odstawce lamo. Czuję się przez to jak królik z duracellem w dupie, ale chociaż działam i coś robię. Odnoszę jednak wrażenie, że brakuje w tym nastroju a jest trochę za dużo energii i pobudzenia. Trochę też zmian zawodowych zaszło w moim życiu, więcej niepewności i brak stabilizacji może stąd głowa też nieco szaleje. Czytam czasem ten wątek i brakuje mi ostatnio postów Intela. Nie wiecie co z nim?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

joaszka, dzięki :) Dla mnie to wszystko zbyt skomplikowane i chyba albo mam jednak niepoprawnie postawioną diagnozę, że to były manie i mam ChAD, albo po latach leczenia na depresję i teraz prawie cały czas w stanach depresyjnych - mam za małą wiarę w siebie i zbyt zaburzone spojrzenie na to, żeby wiedzieć że ja mógłbym być dla kogoś dobrym partnerem i poradzić sobie w związku...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×