Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Siedziałam półtorej godziny w pokoju nauczycielskim jak ciul, oczywiście nikt z szerokiego grona Rodziców, Którzy Mnie Nie Lubią nie zaszczycił mnie swoją obecnością. Obiektywnie powinnam dostać kurwicy, ale że jestem na lekach, to tak do końca nie mogę. W piątek powiem dyrektorowi, że tak się nie będziemy komunikować. Coś nie pasi, to zapraszam panie mamy na lekcję albo na konsultacje.

 

I nie wiem, co się ta terapeutka zafiksowała na robienie planów na te kilka dni między Świętami a Nowym Rokiem. Nie mam domku w górach na spontaniczny wypad ze znajomymi, nie jeżdżę na nartach, nie będę nic na siłę organizować. Będę oglądać kreskówki, pić piwo i grać w grę, a ona niech se sama ładuje bateryjki i w d... wsadza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie wieczornie!

 

Ja już tradycyjnie w piżamie... :roll: Musiałam iść na zebranie do młodego do szkoły. Jest zimno jak cholera. Tylko zimno. Żadnych elementów miłych dla oka typu śnieg. Nie chce mi się w ogóle z domu wychodzić.

 

mirunia, Kochana to miałaś kumulację "atrakcji" - wyzwanie w pracy, chirurg. To nie dziwota, że Cię telepało... Ale już po wszystkim, możesz odetchnąć! Niech się ładnie goi!

 

platek rozy, Fajny dzień Ci się w pracy szykuje, będzie luźno, a zarazem będzie się działo. I masz kolejny tydzień pracy zaliczony! :great:

 

cyklopka, To faktycznie niepoważne... A może te pretensje to sobie ten dyrektor wyssał z palca. :bezradny:

 

Carica Milica, Nic nie możesz sobie kupić, w autobusie jesteś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, sam by sobie nie stworzył sytuacji, w wyniku której musiałby odwołać własną lekcję i wytoczyć brzuch na piętro :roll: Tak że ktoś się musiał faktycznie pluć. No tylko, że nikt nie chce ze mną rozmawiać osobiście, żeby się czegoś ode mnie dowiedzieć :bezradny:

 

Carica Milica, zajedź do nas do szkoły po drodze, mamy dwie tony jabłek :great:

 

Terapeutka odruchowo przytaknęła, że Święta będą bardzo dobrym pretekstem dla pana W., żeby się odezwać. Ciekawe czy się sprawdzi, wtedy bym wiedziała za co jej płacę :mrgreen:

 

Jutro spodziewam się przesyłki z zakupami. Swetrosukienki i buty, które będą bazą do kostiumu. To jest na prawdę ekscytujące, że będę pierwszym żywym egzemplarzem postaci, która do tej pory istniała tylko w grze. To co innego niż filmy, bo tam kostiumy i noszący je aktorzy bytowali fizycznie na planie. A ja będę się dopiero materializować, przejdę z wirtuala do reala.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja jutro na ściąganie szwów z rana... :P

Ja sobie zawsze sama ściągam :P

 

Szczęście w nieszczęściu (prowadzącej się coś stało), odwołane zajęcia w sobotę:

a) nie muszę się przygotowywać, skoro nie mam kiedy

b) zrobię coś pożytecznego w domu przed świętami.

 

Czyli dzisiaj kończę maraton Star Wars.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×