Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Jak ja doskonale Cie rozumiem ;)

Po tylu latach tez mam ochote wyjsc z tej banki mydlanej. Czuje sie caly czas strasznie znieczulony uczuciowo. Teraz, po zejsciu z 30mg na 15mg, czuje sie kompletnie jak na golasa ;) Przejmuje sie kazdym gownem, co kto powie, jak ktos zareaguje itd. To wszystko nie zmienia faktu, ze paro ma moc i jest swietnym lekiem, bo przez pierwsze lata pomogla mi wyjsc z tarapatow mojej hipochondrii. Zamiast po paru latach ja odstawic, z wygody bralem dalej ;)

 

Ciesze sie, ze to forum istnieje. Udzielam sie od ponad 10 lat na forach niemieckojezycznych, ktore tez intensywnie zajmuja sie odstawianiem SSRI i innych psychotropow, ale nie ma to jak pisac w ojczystym jezyku ;)

 

Mysle, ze damy rade :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ja doskonale Cie rozumiem ;)

Po tylu latach tez mam ochote wyjsc z tej banki mydlanej. Czuje sie caly czas strasznie znieczulony uczuciowo. Teraz, po zejsciu z 30mg na 15mg, czuje sie kompletnie jak na golasa ;) Przejmuje sie kazdym gownem, co kto powie, jak ktos zareaguje itd. To wszystko nie zmienia faktu, ze paro ma moc i jest swietnym lekiem, bo przez pierwsze lata pomogla mi wyjsc z tarapatow mojej hipochondrii. Zamiast po paru latach ja odstawic, z wygody bralem dalej ;)

 

Ciesze sie, ze to forum istnieje. Udzielam sie od ponad 10 lat na forach niemieckojezycznych, ktore tez intensywnie zajmuja sie odstawianiem SSRI i innych psychotropow, ale nie ma to jak pisac w ojczystym jezyku ;)

 

Mysle, ze damy rade :yeah:

 

No niestety - mnie też paroksetyna bardzo pomogła, stwierdzić to muszę z bólem. Gdyby nie jej wpływ na sferę seksualną brałabym to do końca świata i jeden dzień dłużej, jak nic...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Ja po długim okresie brania 20 a potem 10 mg, ze względu na dziewczynę oraz dobry stan - zszedłem na 5 mg.

 

Kilka miesięcy było dobrze, ostatnio jakby troszke gorzej. Niepokój, lęki. Nawet jak czytam forum to mi się mini-lęki włączają.

Zastanawiam się czy czekać na unormowanie się jeszcze tej dawki, ( bo przez ostatnie tygodnie ze 2 razy w tyg. spozywalem 2-3 piwa w domu)

 

Niebawem zaczynam psychoterapię, a mam lęki napadowe.

 

Jak przebiega taka terapia dla osób z zespołem lęku napadowego, czego można się spodziewać, czy daje efekty i ktoś mógłby się tym podzelić? Proszę o odpowiedź pozdrawiam wszystkich...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tomek0700 , witam ;)

Plan masz juz dobry, tylko prosze Cie, rob to wolniej. Nikt cie nie goni, im wolniej tym slabsze symptomy odstawiennicze.

 

Pozdrawiam

 

Czy możesz mi doradzić jak inaczej zejść tzn wolniej? np. 2 mg co 2 tygodnie? Zrobię wszystko by uniknąć objawow odstawiennych - sa u mnie bardzo duzo. Dzisiaj odjąłem pierwsze 2 mg :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc Tomek ;)

Zalecane jest schodzenie po 10% od dawki wyjsciowej, ale oczywiscie kazdy robi to indywidualnie. Ja staram sie utrzymac obnizona dawke przez 4 tygodnie. Po okolo 2-3 dniach od redukcji zaczyna sie czasami cos dziac, zazwyczaj po 2 tygodniach symptomy ustepuja. Jesli czuje sie juz stabilnie, to czekam jeszcze okolo 2 tygodni i schodze dalej.

Im blizej zera tym mniejsze redukcje. Ale tu jeszcze dluga droga, jestem dopiero na 15mg ;)

Jak cos to pisz na priv.

3maj sie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niebawem zaczynam psychoterapię, a mam lęki napadowe.

 

Jak przebiega taka terapia dla osób z zespołem lęku napadowego, czego można się spodziewać, czy daje efekty i ktoś mógłby się tym podzelić? Proszę o odpowiedź pozdrawiam wszystkich...

 

Świetnie, że zaczynasz terapię! Ja już jestem po (też z diagnozą nerwicy lękowej napadowej) i czuję się uwolniony - właśnie schodzę z paro.

Myślę, że terapia da fajne efekty pod warunkiem, że idziesz na nią dobrowolnie, bo wiesz, ze pomoże, i jeśli zaufasz terapeucie - warto, bo oni są po to, żeby pomagać.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Składam meldunek dla zainteresowanych szybkim detoxem:

-ostatnia dawka paro 10mg była 10 grudnia, a więc mija dziś 5 dni bez

-brak mdłości

-przy przyjmowaniu na noc 5mg klorazepatu brak koszmarów sennych

-odczucia: duże rozdrażnienie, łatwe poddawanie się irytacji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc Tomek ;)

Zalecane jest schodzenie po 10% od dawki wyjsciowej, ale oczywiscie kazdy robi to indywidualnie. Ja staram sie utrzymac obnizona dawke przez 4 tygodnie. Po okolo 2-3 dniach od redukcji zaczyna sie czasami cos dziac, zazwyczaj po 2 tygodniach symptomy ustepuja. Jesli czuje sie juz stabilnie, to czekam jeszcze okolo 2 tygodni i schodze dalej.

Im blizej zera tym mniejsze redukcje. Ale tu jeszcze dluga droga, jestem dopiero na 15mg ;)

Jak cos to pisz na priv.

3maj sie ;)

 

Masakra. Zmniejszylem lek o 2 mg.. i co??????? SIEKA 3 dzien na 18 mg moze i zaczela sie jazda - biegunki max.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mniejszym skutkom ubocznym (?) Działaniu rozlożonym na dłuższy okres czasy (?)

 

To tak nie działa. Dla skutków ubocznych ma znaczenie raczej dawka (czy bierzesz 40mg bo nie działało 20mg? Czy dałeś dawce 20mg odpowiednio dużo czasu na zadziałanie?), a nie czy ją przyjmiesz rozdzieloną na pół czy na 10. No i oczywiście to czy akurat na Ciebie trafią. Jeśli chodzi o czas działania - paroksetyna jest lekiem, który przyjmuje się raz dziennie, a więc stworzonym po to, by przez te 24 godziny działać odpowiednio, tj. utrzymywać odpowiednie stężenie cały ten czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani mam pytanie biorę Paroxetynę od 4 lat raz na dawce 20 mg raz na 30 mg. Obecnie 30 mg.czy może być to możliwe że lek przestaje działać? Od 2 dni jest mi strasznie smutno, rycze mam stany napięcia ale nie lęku.bardzo boję się nawrotu choroby.

 

Niestety, u mnie paroksetyna po pewnym czasie przestała działać - za dużo syfu się nagromadziło wokół mnie.

Ale póki co, jeśli to trwa dwa dni, to chyba nie warto jeszcze podnosić alarmu - wiadomo, że zdarzają się gorsze okresy, czasem trzeba po prostu przeczekać. Jak stan utrzyma się dłużej, wtedy możesz się skonsultować z lekarzem, pomyśleć o zwiększeniu dawki, zmianie leku etc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Morphine zwiększyłem bo ten poziom strachu ktory odczuwalem na nieprzerywanym, stałym poziomie uznałem za uwłaczający i upokarzający. Zawsze uwazalem za lepiek byc naspeedowanym niz trzęsącą się kupą gówna. Aczkolwiek nie wiem jeszcze czy nie bede sie tez tak czuc na wyzszej dawce :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko ja od razu panikuję. Tak bardzo boję się nawrotu. ....... miałam w tym roku kilka takich faz ale mijały. I za każdym razem bałam się że to już koniec.

Żaden nawrót to nie koniec - mówię jako osoba, która po szóstym nawrocie przestała liczyć kolejne. Zawsze są inne leki, których można spróbować.

Mnie pomogła też chwilowa przerwa w paroksetynie i potem powrót - podobno jak lek przestaje działać to czasem stosuje się taki sposób na zresetowanie organizmu.

Więc spokojnie, na wszystko się znajdzie rozwiązanie.

 

Morphine zwiększyłem bo ten poziom strachu ktory odczuwalem na nieprzerywanym, stałym poziomie uznałem za uwłaczający i upokarzający. Zawsze uwazalem za lepiek byc naspeedowanym niz trzęsącą się kupą gówna. Aczkolwiek nie wiem jeszcze czy nie bede sie tez tak czuc na wyzszej dawce :pirate:

Jeśli 20mg nie działa to próbuj, może na 40 będzie lepiej, ale bierz normalnie, jedną dawkę rano.

Wiem jak to jest i współczuję. Będę trzymać kciuki, żeby zwiększenie pomogło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Morphine bardzo dziękuję za słowa otuchy

 

-- 16 gru 2015, 09:17 --

 

dzis czuje sie troche lepiej.wczoraj w pracy poryczalam sobie porzadnie,wröcilam do domu o 22. zamiast prysznica zapodalam pöl tabletki na uspokojenie i 22.30 (chyba :-) ) spalam jak niemowle do 6.30 rano.

dzis jade na terapie, a w piätek psychiatra .

rozmawialam wczoraj z mamä i powiedziala ze jestem panikara i histeryczka. w sumie ma racje.nie möwila tego by mnie dobic, ale mi uswiadomic ze tak jest.ze zamiast powiedziec sobie ze to minie zaraz wszystkich alarmuje.niestety tak jest, bo sie boje ze bedzie gorzej, ze nie minie,a ja musze byc silna.w domu dziecko z lekkim uposledzeniem umyslowym, ktöre tez daje popalic, wiec nie moge sobie pozwolic na choroby.nie wiem co robic gdy jest mi zle.wiem dobrze ze za kazdym razem moje zle samopoczucie mija.ale pomimo tego panikuje cholernie.

jak wy sobie radzicie w takich sytuacjach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Edytko...ja nadal biore paro, u mnie tez bywaja takie dni , gdy jest mi gorzej,N awet kilka w miesiacu, ale pozniej przechodzi,,

 

-- 16 gru 2015, 09:26 --

 

Witaj Edytko...ja nadal biore paro, u mnie tez bywaja takie dni , gdy jest mi gorzej,N awet kilka w miesiacu, ale pozniej przechodzi,,Pamietam Ciebie , Wiem , ze nie zawsze jest doskonale, nie martw sie przejdzie, nie mysl tyle,,

 

-- 16 gru 2015, 09:29 --

 

Czasem czuje sie tez do niczego, nie mam sily na nic , gonitwa mysli, oczywiscie przytylam na paro tez mnie to wkurza..Lecz najwazniejsze , ze nie ma atakow paniki i lękow,,,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×