Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Ehhh, jak miło mi było kiedyś na parogenie :)

Wszystkie lęki odeszły, radość życia wróciła. Wszystko się poukładało. Fakt przytyłam ale mi to zwisało ;)

Aż tu nagle lek zaczął przestawać działać i jeszcze nie mogłam go odstawić bez dziwnych jazd.

Niestety miałam beznadziejną lekarkę, która nie spróbowała zwiększyc dawki.

Bała się. Nie wiem dlaczego. Nie przepisywała też z zasady benzo. Po prostu zostawiała pacjentów na lodzie.

Czasem myślę, że jakbym wtedy zwiększyła to byłoby może inaczej ;) Takie bezsensowne myślenie.

Ale fakt, parogen u mnie najdłużej dawał radę. Brałam z krótką przerwą 4 lata. Powrót okazał się niemożliwy, jakieś chore jazdy po nim miałam i lekarza też do bani. A teraz po latach nawet nie chcę go próbować ;)

Swoją drogą u mnie lek rozkręcał się długo i te jazy z panika zanim zaczął działać. Bez benzo bez sensu zaczynać nawet.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od 5 miesięcy biorę seroxat w dawce 40 mg dziennie. Po podwyższeniu psychiatra stwierdził, że już więcej na mnie nie zadziała więc dołoży mi inny lek. Czy ktoś z was miał taką sytuację? Trochę zastanawia mnie, że skoro działa tylko trochę to po co w ogóle ją zostawił... :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam do Was pytanie... Brałam przez ponad rok Xetanor w dawce 20mg dziennie. I miałam spokój - czułam się jak zupełnie zdrowa osoba.

3tygodnie temu miałam jakis atak - pieklo mnie w katce, trzeslam sie i nie mogłam sie skupić. I taka nerwowość dziwna odczuwalam przez tydzień. Potem przeszlo. Eh, jeszcze tydzien temu na moich oczach musialam uspic moje ukochane zwierze :( Od tygodnia czuje sie zmęczona i spiaca, zwłaszcza rano, denerwuje się ze mi to wraca. Znowu odczuwam ucisk z tylu glowy (taka jakby obręcz) i poczucie braku równowagi. Bardzo się boje ze mi to wraca i sie nakręcam :( jak nie mysle o tym to wszystko jest w porządku.

Czy ktos miał tak ze lek przestał działać ot tak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam do Was pytanie... Brałam przez ponad rok Xetanor w dawce 20mg dziennie. I miałam spokój - czułam się jak zupełnie zdrowa osoba.

3tygodnie temu miałam jakis atak - pieklo mnie w katce, trzeslam sie i nie mogłam sie skupić. I taka nerwowość dziwna odczuwalam przez tydzień. Potem przeszlo. Eh, jeszcze tydzien temu na moich oczach musialam uspic moje ukochane zwierze :( Od tygodnia czuje sie zmęczona i spiaca, zwłaszcza rano, denerwuje się ze mi to wraca. Znowu odczuwam ucisk z tylu glowy (taka jakby obręcz) i poczucie braku równowagi. Bardzo się boje ze mi to wraca i sie nakręcam :( jak nie mysle o tym to wszystko jest w porządku.

Czy ktos miał tak ze lek przestał działać ot tak?

 

Na mnie paro przestało działać po niecałym roku - tzn. część objawów lękowych była wyciszona, ale byłam w bardzo poważnej depresji, bez możliwości chodzenia do pracy. Padł pomysł zmiany leków (co się nie udało przez objawy odstawienne od paro zresztą), ale po tych kilku dniach bez i powrocie - coś zaskoczyło. Zaczęłam po ok 2 tygodniach od tej przerwy czuć się naprawdę dobrze, aż na forum przestałam wchodzić. Moja lekarka mówi, że czasem kiedy lek miał dobry wpływ i przestaje dawać radę takie kontrolowane odstawienie i przywrócenie może dać efekt. Zapytaj swojego jak się na to zapatruje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dei,

Schodziłam z paro tydzień - brałam zmniejszoną dawkę (10mg) i potem miałam zmienić na inny lek (wenlafaksynę). Z tym, że miałam taką jazdę, że po czterech dniach i tak wróciłam do brania paro. Lekarka namówiła mnie, żebym dała wenli szansę, więc potem dwa tygodnie brałam równolegle 10mg paro razem z obniżoną dawką wenli.. Czułam się tak źle, że padła decyzja powrotu do standardowej dawki paro 20mg. I jakieś dwa tygodnie po tych zawirowaniach zaczęło znowu działać to paro.

U mnie to się wydarzyło więc trochę przypadkiem, ale zazwyczaj robi się to w kontrolowanych warunkach, według wskazań lekarza, zazwyczaj w szpitalu.

 

-- 11 gru 2015, 14:22 --

 

jak najlepieje schodzić z paroksetyny? mam straszne jazdy po tym. Po drugie, w pon ide do lekarza, będę chciał brać Mirtazapine, pomoże mi to w jakimś lepszym zejsciu?>=

 

Jak ze wszystkim - pod kontrolą lekarza. Odstawianie paro to potrafi być ... (wstaw dowolne niecenzuralne słowo), więc warto to robić powoli i wsłuchiwać się w organizm, obserwować reakcję i dostosowywać się do niej. Jak czujesz uboki, znaczy, że odstawiasz za szybko, więc zmniejszasz tempo. I nastawiasz się na długą przeprawę.

Ja teraz biorę co trzeci dzień 10mg i już po 2 dniu bez muszę brać imbir na mdłości i benzo na koszmarne sny, jestem też bardzo rozdrażniona, mam gorączkę i dreszcze. Wobec tego dam sobie przynajmniej dwa tygodnie na tym reżimie zanim wydłużę do co czwartego dnia.

Powodzenia w każdym razie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wsłuchiwanie się w organizm nie oznacza nieustannego analizowanie każdego stanu lękowego bo to droga donikąd. O to mi chodziło.

 

Nie, wsłuchiwanie się w organizm to obserwacja i reakcja. Tego człowiek się uczy np. biegając na długie dystanse - nigdy nie stosowałam żadnych pulsomierzy i innych cudów, tylko czułam po oddechu na jakim jestem etapie i reagowałam - zwalniając, przyspieszając, etc. I tak samo robię z lekami i ze swoją chorobą - obserwacja objawów i reakcja. To daje poczucie bezpieczeństwa - znajomość organizmu, jego ograniczeń i mechanizmów działania - i jak się biegnie bardzo daleko od domu w pustkę i jak się ma różne nerwicowo-depresyjne jazdy. Kiedyś jak czułam się bardzo źle potrzebowałam tzw. "telefonu do przyjaciela", teraz umiem zazwyczaj pomóc sama sobie. Kiedyś potrafiłam wybiec w trasę, narzucić sobie chore tempo i mieć problem z powrotem do domu, tak samo w chorobie. Teraz już raczej nie doprowadzam się do stanów ostatecznych, zatrzymuję się w odpowiednim momencie.

Ale wyszła dygresja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po jakim czasie można sie zdecydować na podwyzszenie dawki paro do góry? Biore 4 dni 20 mg. Nie powiem nie ma tragedi, jestem zaskoczony pozytywnie brakiem miazgi, bo przeszedlem z wenli i na razie dosyc łagodne przejscie. Ale chcialbym czuc fun podczas rozmow z ludzmi. Trochę towazyszy mi niedosyt. Tak bym sobie lezal i raczej tak asekuracyjnie. Wiec po jakim czasie mozna isc do gory? 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po jakim czasie można sie zdecydować na podwyzszenie dawki paro do góry? Biore 4 dni 20 mg. Nie powiem nie ma tragedi, jestem zaskoczony pozytywnie brakiem miazgi, bo przeszedlem z wenli i na razie dosyc łagodne przejscie. Ale chcialbym czuc fun podczas rozmow z ludzmi. Trochę towazyszy mi niedosyt. Tak bym sobie lezal i raczej tak asekuracyjnie. Wiec po jakim czasie mozna isc do gory? 8)

 

Zgadzam się z przedmówcą, trzymaj się najniższej skutecznej dawki. Iść do góry można zawsze, pytanie po co. Tym bardziej z lekiem, który potem przywiązuje prawie do grobu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Morphine90 , Ciebie tez serdecznie pozdrawiam ;)

 

Nie chce w zadnym wypadku sie przemadrzac, ale branie SSRI co kilka dni, jest bardzo czestym bledem w trakcie odstawiania leku. Jest to robienie z naszego osrodkowego ukladu nerwowego, przyslowiowego "wariata". Paroksetyna ma stosunkowo, w porownaniu z innymi SSRI, krotki okres połowicznego rozpadu. Jest to okolo 24 godzin. Prawdopodobnie jest to przyczyna tak intensywnych symptpmow odstawienniczych. Po dwoch dobach nie ma juz paroksetyny w organizmie i pojawiaja sie pierwsze symptomy, tak jak opisujesz. Potem dostarczasz nastepna dawke za 3 dni i tak w kolko. Szczegolowo, jak najskuteczniej odstawic SSRi, jest napisane w ksiazce Dr. Peter Breggin pod tytulem "Your Drug May Be Your Problem"

Podczas mojej 12 letniej przygody z paroksetyna, probowalem juz wszystkiego, ale najbardziej nieprzyjemne bylo branie paro co 2, a potem co 3 dni. Poleglem tez gdy odstawialem zbyt szybko i spadki dawki byly zbyt duze.

Teraz redukuje po 2,5 mg i jest naprawde dobrze. Lekkie symptomy po redukcji ustepuja po okolo 2 tygodniach, potem nastepuje 2 tygodniowa stabilizacja i mozna schodzic dalej.

 

Zycze Ci z calego serca, zeby Tobie sie udalo. Jesli terazniejsza metoda sprawi Ci problemy, to wiesz przynajmniej, ze jest alternatywa ;)

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tomek700 , paro to raczej tak nie podbija prolaktyny, bierzesz jakiś neuroleptyk? ja mam prolaktynę na poziomie 10,8 a biore ssri od półtora roku. Robiłes sobie też badanie na testosteron i TSH?

 

paro podobno często podbija prolaktyne a biore ją jakies 4 lata. Nie, nie biore neuroleptyków.

Ostatnio jak lekarz mi rozpisal odłozenie paroksetyny to czułem się koszmarnie przez miesiąc. Dlatego sie pytam, jako, że paro pomoga mi z układem pokarmowym planuję zmniejszyć dawkę do 10 mg i zobaczyc jak układ pokarmowy będzie działał :) Planowałem przez tydzień brać jakieś 17 mg, w następnym 15 mg, potem 13 mg i 10 mg. Pomagają mi wszystkie lekarstwa, które oddziałują na receptor 5ht3. Nawet leki na mdłości w nowotworach mi pomagają bo są antagonistami 5ht3.

Citalopram pamiętam, że spowodował u mnie zaparcia więc wyeliminował biegunki, zastanawiam się nad mianseryna i mirtazapina.. ale chce lek, który najmniej oddziała mi na głowę w sensie na paro jestem: bez życia, wiecznie zmęczony, mogę spać pół dnia i tak jestem zmęczony, przymulony

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Don Corleone,

Kiedyś już odstawiałam paroksetynę - przestałam brać z dnia na dzień, jak przychodziły mdłości to brałam jedną dawkę i tak jechałam kolejne dni - w sumie po mięsiacu byłam czysta. Pewnie masz rację, że to daje w kość, ale nie mam siły babrać się z tym G* ani chwili dłużej niż muszę, więc zagryzam zęby. Ale chyba masz rację, że to może słabo iść - jak nie stchórzę to zamiast brać jutro, tak jak to powinnam, kolejne 10mg wezmę benzo i w tej osłonie spróbuję przetrwać te najgorsze dni głodu - zrobię rapid detox. Zobaczymy czy to zda egzamin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×