Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

platek rozy, musisz przetrwać te pierwsze dni, psychika poprzez organizm się broni, a im bardziej się jej nie poddasz, tym szybciej ona podda ;) tak to nazwijmy ;)

 

T tez jakos malo mnie ostatnio wspiera bo powinnam znow wskoczyc na PB terapie bo sobie nie radze. Organizm jest zbuntowany caly.

No zaczynam marzyc o smierci gdy tak leze w lozku .... Ja nie chce sie d o k urwy tak meczyc cale zycie!

Powiem coś co usłyszałam leżąc w szpitalu u siebie na oddziale, a z czego nie skorzystałam jak na razie ale rozważam przy braku poprawy taką opcję i będę rozmawiać na ten temat jutro z moją psychiatrą.

Jeśli leczenie ambulatoryjne nie daje efektów od dłuższego czasu, to może warto skorzystać z leczenia w warunkach stacjonarnych. To samo usłyszałam od dyżurnego lekarza psychiatry z Kliniki Psychiatrii. Po cholerę się męczyć, miotać nie dając sobie z tym wszystkim rady.

Ja mam co prawda swoje powody, dla których nie zdecydowałam się już na leczenie w warunkach oddziału zamkniętego i całe szczęście byłam bardziej przekonująca od lekarza wypisującego skierowanie na taki oddział, że dyżurny psychiatra stwierdził, że wbrew mojej woli mnie nie zatrzyma, bo ogólnie pomimo wpisu na skierowaniu, że zagrażam sobie on takiego zagrożenia nie widzi, ale sam powiedział, że jeśli za miesiąc, dwa nie będzie poprawy, to wziąć położyć się na te 2-3 tygodnie do Kliniki, tam ustabilizują stan i postarają się pomóc.

 

Serce wariuje , kropelki nie daja nic , przydalby sie betabloker ale mam za niskie cisnienie do niego wiec dla mnie nie ma ratunku w lekarstwach , ja musze sie zameczyc i zagnebic na smierc zeby sie cos zmienilo.

Kolejna rzecz, której nie rozumiem to branie leków zwalniających rytm serca przy tachykardii bez zaburzeń rytmu i przewodzenia - trucie się bez sensu.

Ja od lat żyję z tętnem +/- 140, a zdarzało się i wyższe i leżąc tydzień na oddziale kardiologii cały czas będąc na telemetrii, gdzie na bieżąco było widać moje tętno i przy tachykardii włączał im się alarm jedyne co zrobiono to zmieniono zakres norm w ustawieniach programu bo im wyłam na monitorze wiecznie :lol: za pierwszym razem tylko gdy włączył się alarm bo tętno było 160/min. przybiegły 2 pielęgniarki sprawdzić co się dzieje i mnie udusić jak zobaczyły, że siedzę sobie w najlepsze :lol: później na moje 2 wstawki tętna 180 i 207 nawet nie zareagowały :P jedyne na co była reakcja, że nawet obudzono mnie nad ranem to jak się pojawiły 2 wstawki 2-3 sekundowych komorowych zaburzeń rytmu serca, ale one były spowodowane przez steryd, który mi włączono, a który już poszedł w odstawkę :P

o jakichś beta-blokerach i innych dropsach nikt nawet nie wspomniał, bo kardiolog stwierdził, że taka moja uroda, mam takie tętno i już ;) a propranolol czy inny beta-bloker nie leczy przyczyn tachykardii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acherontia-styx, no bez jaj, masz tętno spoczynkowe +/- 140? To jak Ty zasypiasz w nocy w ogóle? I ile chcesz pożyć, skoro nie jest zwolenniczką beta-blokerów? Na pewno nadnercza i tarczycę badałaś, ale nie pamiętam, czy coś pisałaś na ten temat. Nic to, ja już powyżej 90 czuję lekki niepokój. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ala1983, się nie dziwię, że ledwo żyjesz, takie parametry( o tych u acherontii nie wspominając :shock: ), to miała moja, przeszło osiemdziesięciokilkuletnia babcia, na kilka dni przed całkowitym zejściem... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, myślałem, że zrozumiesz że to nie było na poważnie :P

Jeśli trzeba tłumaczyć żart, to znaczy, że nie jest śmieszny :bezradny:

 

kosmostrada, no ja jestem cięta na rzeczy niekompatybilne z moim poczuciem humoru, mam obszerne, ale łatwo się z nim minąć. O, tak, foteczka i numer trenera dla każdego, całe forum wysyła miłe smsy :105:

 

Płateczkowa, Acherontia-styx dobrze prawi, ja myślałam, że ty masz jakieś dzikie skoki ciśnienia, a nie że chcesz beta blokera z powodu samego tętna, które i tak jest na pewno na tle psychicznym, a nie fizjologicznym. Ja bym beta blokera nie brała, chociaż jak wiecie, zażywam chętnie wszystko, co jest w zasięgu wzroku :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ala1983, przy tętnie <70 to ja nie żyję 8)

 

bonsai, a taki paradoks, że w nocy spadam do 40paru ud. ;) jak leżę to mam niższe, ale przy normalnym chodzeniu i poruszaniu się na co dzień potrafię dobić nawet do 160 ;) ja nie napisałam, że mam coś przeciwko beta-blokerom, ja takiego tętna nie odczuwam nawet, nie mam kołatań, niczego, null, zero ;) badał mnie jeden z lepszych kardiologów i elektrofizjologów w Polsce, stwierdził, że nie ma konieczności włączenia leków bo poza tachykardią rytm serca jest prawidłowy, nie ma pauz, zaburzeń przewodzenia itp. uwierz, że w ciągu ostatniego tygodnia moje serce było sprawdzane z każdej strony ;) przez 8 dni byłam 24h na dobę monitorowana, jak nie podłączona do monitora, to chodziłam z telemetrią, założony 3x Holter EKG, który poza pojedynczymi dodatkowymi pobudzeniami komorowymi nie wykazały nic, a takie pojedyncze pobudzenia pojedyncze może mieć każdy i nie świadczą one o niczym ;) holter RR, z 5 EKG. No ablacji mi tylko nie zrobili ale nie było takiej potrzeby :P

a leżąc u siebie na oddziale oprócz badań stricte kardiologicznych zrobiono mi badania hormonalne, neurologicznie też byłam przebadana, ba, nawet wykluczono takie choroby jak borelioza i toksoplazmoza (te akurat zanim mnie położono na oddział) ;)

 

I serio, pracując na kardiologii przy pierwszej lepszej tachykardii nie podajemy pacjentom beta-blokerów. Tylko, że przeważnie nasi pacjenci obok tachy mają albo zawał, albo zaostrzenie NS, albo migotanie przedsionków. I zacytuję jednego doktorka ode mnie z oddziału co powiedział nt. jednego pacjenta który zapitalał mniej więcej 130/min.: 'zawołajcie mnie, ale jakby przekroczył 200' z tym, że to był dodatkowo pacjent z zaburzeniami rytmu serca i dostawał leki ale antyarytmiczne ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ala1983, mam tak samo. Poleżałam tydzień na kardiologii, gdzie mnie przebadali na wszystkie strony i tak jak u Acherontii nie stwierdzili niczego, taka uroda. A najmniejszą dawkę concor cor dostałam, jak mi to tętno nasila lęki. Ale wtedy trzeba kawę dziabnąć, coby ciśnienie nie spadło katastroficznie. Jak jestem w miarę stabilna psychicznie, to nawet jak mam herzklekot, to nic nie biorę.

 

acherontia-styx, A mi pierwszego dnia na oddziale dali betaloc, to im odpłynęłam, musieli mnie kroplówą stawiać na nogi. :D

A Ty Kochana zdecydowana jesteś pójść na ten oddział?

 

DarkMaster, Dobre wieści! A ja - dziś rozbita fizycznie, stabilna psychicznie. :D

 

PannaNatalia, Kochana, lekarze zapisują benzo na przetrzymanie... :bezradny: Możesz skontaktować się ze swoim lekarzem, bo może masz za dużą dawkę na początek, poprosić o benziaka, albo jakoś wytrzymać dwa tygodnie i jeśli to będzie nadal takie agresywne iść po zmianę leku. Mirunia pisała, że jej Melisana troszku pomagała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acherontia-styx, dziekuje za odpowiedz :******* staram sie na ile moge to przezyc ale dramatish jak ja sie czuje .Dzis na zajeciach to myslalamz e wpadne pod stol , tak mnie odrealnilo i jakby mi ktos ziemie wyrywal sprzed oczu i lęk i serce szalalo.

Ide do psychiatry 15 , juz uprzedzilam ze na zajeciach mnie nie bedzie.Moze mnie czyms wspomoze.

 

T dzis sie mna przerazila bo jej wypalilam ze chce umrzec a ona czy sie chcez anbic a ja nie ja chce po prostu trupem pasc a to co innego .

No i mi powiedziala ze troche sie musze pomeczyc niczym sie wdroze i przyzwyczaje i bedzie powoli mi nerwica odpuszczala . Esh.

 

A dzis po warsztatach do biublioteki pojechalam odebrac zamowione ksazki , pozniej zakupy i dopiero wrocilam chwile temu.

Bede jadla obiad.

Nie mam sil, nie wiem jak ja ogarnelam te warsztaty a jeszcze sie na nich udzielam i spacerowalam po sali jak mi bylo mega zle.

Ludzie sie patrzyli na mnie jak na kosmitke ale w sumie mnie to nie obchodzilo.

 

No i przenosze swoje nawykize starej pracy do nowej czyli nie prosze nikogo o pomoc ( jak z drukarka wczoraj) jesc jem przed 15 jak w starej pracy bywalo i dygam sie isc do toalety bo w tamtej mi to bylo wypominanie i moja T stwierdzila ze to przeniesienie lękow z estarej pracy do nowej , ze musze tu wejsc w nowe nawyki.

A to temat moich zajec ---mediacja .A dla rozrywki --- Avon. :mhm:

12360234_923145367762965_4030495964793111486_n.jpg?oh=1275487ffaceb5103ce877cf29b2f9be&oe=571A4C5C

 

 

kosmostrada a Ty jak Slonce ? goraczk i juz nie masz???? :******** idziesz jutro do pracy?

 

Davin PannaNatalia, trzymajcie sie cieplo i nie dawajcie tej francowatej chorobie !!!!!!

 

 

 

Sciskam Was goraco!!!!!!!!!!

Ide zjesc , odpoczac bo ledwo sie platam.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Kochana no jakos ogarnelam chociaz nie wiem jak :********* tetno niestety wyzsze tez mii bardzo dokucza i ja zaczynam wtedy doslwonie az piac bo nie moge oddechu zlapac wie c ludzie sie na mnie patrza i ja sie stresuje dodatkowo.

 

Nie wiem jak ja prtzetrwam ten czas ale no nie wiem , zachodze w glowe .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie benzo wziąłem siedem miesięcy temu, ale dzisiaj jakby pomogło to bym zażył. Dużo stresujących rzeczy mnie czeka. Wynająłem mieszkanie za 2300 miesięcznie i szukam współlokatora, dałem ogłoszenie ale nie było odzewu. Dzisiaj jakiś gościu zadzwonił i idę pokazać pokój. Na dodatek wychodzę ze szpitala w piątek. Dzisiaj męczyły mnie duże napięcia. Pomyśleć tylko, że miesiąc temu miałem takie fajne problemy jakie mają być sceny w książce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś brałam esci ale to łohoho zanim się zaczęłam leczyć na serio, ale byłam wtedy szczęśliwa :hide:

 

Idę odinstalować przeglądarkę, bo sobie zawirusowałam jak ściągałam program to kopiowania DVD :papa:

 

Zdrzemnęłam się po południu w celach diagnostycznych, ciśnienie wyszło niskie, a tętno ponad 80.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, jutro będę rozmawiać z moją lekarką i ustalimy jakiś plan. Rozważam oddział, ale w grę wchodzi tylko i wyłącznie Klinika Psychiatrii i to jeszcze muszą mi zagwarantować, że mnie nie przekażą nigdzie do innego szpitala, bo tak niestety robią z braku miejsc (jestem to w stanie sobie załatwić z pomocą kierownika kliniki w której pracuje - przecież profesor profesorowi nie odmówi ^^ ).

Moja aktualna propozycja dla mojej lekarki jest taka, że daje sobie max 2 miesiące na rozkręcenie się nowego leku, jak nie podziała, już bez kręcenia i wymówek kładę się do Kliniki na te 2-3 tyg i niech się dzieje co chce ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×