Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Venus ja mam to samo, jak biore leki teraz wlasnie przecidepresyjne, serce mi wali jak szalone i nie daje spac, w nocy sie wybudzam bo tez wali, masakra jakas. Ja ide do psychiatry we wtorek moze cos da na spowolnienie serducha, bo naprawde to jest uciezliwe, uciezliwe jest to ze te serce wali w dzien i łapią mnie z tego powdu lęki ze dostane zawału serca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój dzieńdzisiejszy :bardzo zły...ja pierdole mam tego dosyćjuzchce wyjsc z choroby staram sie i co i nic!no kurde już nie wiem co mam zrobić ze sobą,to wszystko juz mnie tak wkurza i dobija!Czemu nie potrafie być normalnym czlowiekiem.

Nie dośc że sie boje ludzi to jeszcze czuje sie jakoś zacofany...nie wiem jak to nazwać...no tak jakbym był człowiekiem jakiegoś gorszego gatunku..głupszym od innych,inaczej:wśró ludzi czuje sie jak male dziecko!które sie boi i nic nie rozumie::(:(

Przepraszam że Wam jęcze jużnie będe jęczał...dzisiaj:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy dzień zaczął się u mnie dobrze. Zaraz rodzice pojadą na działkę, a do mnie przyjedzie mój Ukochany, żebym nie była sama. Zresztą dawno się nie widzieliśmy więc spędzimy choć jeden dzień razem. :smile: Jednak już jakoś zaczynam czuć lęk. Oby tylko było wszystko dobrze. Ciągle się boję nie wiadomo czego, a to tylko nerwica. Kiedy ja zacznę normalnie żyć??? :(:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj wieczorem wypilem 5 x 100 ml wybrowej i 1,5 piwa... . Mialem takie jazdy prawie jak na poczatku nerwicy. Wytrzymalem jednak jakos :). Balem sie jak cholera picia, ale jakos sie przelamalem. Od wczoraj wieczora ani jednego papierosa :D.

 

Czyli ogolnie pozytywnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój dzień nieciekawy i jestem wściekła na siebie :evil: Po obiedzie postanowiłam pójść sama na spacer do parku tam gdzie zawsze chodzę i wspaniale się tam czuje ;) ale ze spaceru nici, klapa :? bo idąc sobie tam, nagle jakiś lęk mnie dopadł i tak jak na początku nerwicy zaczęłam się strasznie bać, że to jest niby daleko od domu (a wcale nie) że coś mi się tam stanie w ogóle jakaś dziwna panika i szalejące serducho, spocone dłonie i stopy :shock: no i wróciłam do domu :? teraz na nowo boję się tam iść Jesssssuuuu kiedy to wreszcie minie :?::?::?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie klapa też...ciągle się boję o serducho. Wzięłam wypis ze szpitala i zobaczyłam, że tam wyszło obniżenie odcinka ST na EKG, a w sieci pisze, że to wskazuje na niedokrwienie serca. Niedawno-w lutym-dwa razy EKG w porządku i w marcu USG serca-prolaps płatka zastawki. Właściwie nic groźnego. Przestraszyłam się tego obniżenia odcinka, ale następne dwa badania EKG były ok, więc chyba wsio ok. Tak sobie myślę, a może kurde to nawet nie był mój wynik opisany, tylko kogoś innego! :shock: Bo kurde może się tak zdarzyć. :shock:

A poza tym to walka z lękiem. Szlag mnie trafia. Uwiązuję rodzinę przy sobie bo boję się iść gdzieś sama, zostać sama w domu, ale widzę, że będę musiała podjąć ryzyko i się usamodzielnić. Najwyżej padnę! :shock: Ja chcę normalnie żyyyyyyyyć!!!!!!!! :evil::evil::evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj ja tez się dzisiaj strasznie parszywie czuję, już sam nie wiem czy mam dzwoinć po lekarza czy nie, niby już tyle wiem, juz czuję momentami że dam radę to pokonać ale dzisiaj nie mogę. Od rana leże zdrętwiały cały, i czuję jakbym miał zawęćoną swiadomość, koszmarne uczucie, do tego ledwo chodzę na nogach aż z łóżka boję się wstać, nie wiem co o tym myśleć, słuchajcie czy wam tez drętwieje twarz? głowa? skóry na głowie dotykam i nie czuję tego, zna ktoś to może?

A derealka ogromna, cholera jak ja się boję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie Venusik dalem spokój po dwóch tabletkach, nie chcę łykac tych prochów, one jakoś na mnie słabo działają albo przeciwnie, nawet benzo jak biorę to mało pomaga, tylko zamula, albo po prostu chciałbym żeby za dużo zdziałał...:)

Staram się podejść do tego co mam na swój sposób, z pomocą różnych rad terpeutycznych, czasem jest ok ale czasem dowali za bardzo, ale uważam że stanowczo za długo to trwa i staram się wkurzyć na maksa na to co mam bo to pomaga wyzdrowieć...

A jak u ciebie? jak terapia??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Venus, jak tam po terapii (miałaś, jeśli dobrze pamiętam, gdzieś wyjechać)? Może jest w innym wątku, ale mam mało czasu, by sprawdzić, więc podlinkuj jakby co :). Z góry dzięki.

isj coś się Tobie chyba po myliło...nigdzie się nie wybieram, a terapii jeszcze nie skończyłam :D

 

Nie Venusik dalem spokój po dwóch tabletkach, nie chcę łykac tych prochów, one jakoś na mnie słabo działają albo przeciwnie, nawet benzo jak biorę to mało pomaga, tylko zamula, albo po prostu chciałbym żeby za dużo zdziałał...:)

Staram się podejść do tego co mam na swój sposób, z pomocą różnych rad terpeutycznych, czasem jest ok ale czasem dowali za bardzo, ale uważam że stanowczo za długo to trwa i staram się wkurzyć na maksa na to co mam bo to pomaga wyzdrowieć...

A jak u ciebie? jak terapia??

 

Victorku wcale się Tobie nie dziwię, ja sama ciągle jadę bez leków i chyba coś się w końcu zmienia, ale co się nie wymęczę to mała głowa. Byłam ostatnio u mojego lekarza i powiedziałam, że chyba bez leków się nie obejdę, a on "Dlaczego?". Powiedziałam więc co miałam i leków i tak nie dostałam, choć wcześniej je proponował. On taki jest, wywołuje emocje! :D Właśnie jak piszesz Victorku-wkurzyć się- na mojej terapii właśnie o to chodzi :D Zaczęłam dziś 9-ty tydzień, już nie wiele czasu zostało, a mój stan pozostawia jednak wiele do życzenia. Ciągle mam okropne lęki! :( Ech... :( Najbardziej mnie nakręca to, że serce mi się uspokaja i mam wrażenie jakby się miało zatrzymać, panika wtedy niezła! :?:?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, z nerwicą mam do czynienia od wielu lat i nie jest to tylko nerwica lękowa - przede wszystkim natręctw. Dziś niestety miałam napad lękowy na dworze, dawno mi się to nie zdarzało... Myślałam, że zemdleję, nogi odmówiły mi posłuszeństwa, ale wypycham się za próg, by nie utknąć w domu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja oczywiście nie śpię. Boję się zasnąć z myślą, że już się nie obudzę, bo po prostu przestanę oddychać...ech, a numer do psychologa w portfelu leży...i czeka aż wreszcie go użyję... :-|

Ostatnio budzę się w środku nocy z krzykiem i sprawdzam czy mąż oddycha...widocznie moje obawy rozprzestrzeniają się już na inne osoby...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chyba mi odjebauo jadę na ryby :mrgreen: już nikt nie powie ,że jestem normalny :!:

 

sprawdzę jeszcze tylko obecność :D

 

sprzęt -jest

ja -jestem

pies-jest

herbata - jest

kanapki -są

 

można ruszać :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×