Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Mikołaj miał powiększony 3-ci migdał i miał cały czas zapalenie uszu oraz katar, gile, infekcje i gorączki. Odkąd migdał został wycięty, problem znikł.

Gosiulka chyba łapie sranko :[

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

angie1989, obserwujemy ją. Na razie chyba ok :] Nie wymiotuje, kupy zrobiła 2 i bawi się teraz. Nie wygląda na chorą. Zjadła mleczko i sobie teraz gaworzy :D Słodziak :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pawelt- wlasnie o tym mgdalku mi zasugerowal bardzo dobry laryngolog w Polsce. A tutaj kazal mi obserwowac pare miesiecy i zapisywac wszystkie infekcje i wtedy podejma decyzje...

Mnie tez rozlozylo..kicham, zatkany nos- ogolnie cudownie... Ledwo wyzdrowialysmy i od nowa...a ta koncowka ciazy i tak jest wystarczająco meczaca no, ale co poradzic:(

 

Mam nadzieje, ze Malutka sie Wam nie zarazi. Wietrzcie czesto pomieszczenie, w ktorym jest:*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, ja znów się naczytałam o tym raku trzustki i znów się nakręcam :(

Wczoraj miałam straszne bóle kręgosłupa po lewej stronie, tak jakby od spania w złej pozycji , ale już zaczęłam sobie wkręcać, że to od trzustki. Zgaga mi chwilowo przeszła po jakimś ziołowym preparacie zakupionym w aptece.

Ale przestraszyłam się bo jak położyłam się wczoraj do łóżka na lewym boku to zaczęło mnie boleć pod lewym żebrem, byłam przekonana, że to trzustka. Ale jak na chwilę wstałam to przeszło mi , co ciekawsze, jak potem położyłam się na prawym boku to zaczęło mnie boleć pod prawym żebrem. Co o tym myślicie? Czym to może być spowodowane ? Bo chyba trzustka się nie przesuwa z lewej strony na prawą . . .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

angie1989 węzły obiecałam sobie, że zostawiam w spokoju, dopóki nie pójdę jutro do lekarza. Chociaż wczoraj oczywiście się złamałam i zaczęłam molestować ten nad obojczykiem tak aż sama zwątpiłam czy to w ogóle jest węzeł. Bo z tego co czytałam jak one się powiększą to są widoczne gołym okiem a ja żeby go wyczuć muszę dosyć mocno naciskać i dopiero wyczuwam taką maksymalnie centymetrową kulkę opuszkiem palca. Ale już dziś postaram się nie macać, pokażę jutro lekarzowi, może znów mnie trochę uspokoi. Teraz mam fazę na tą trzustkę, nigdzie nie mogę znaleźć w jakim wieku się na to choruje, ale widziałam wpis 21-letniej osoby, która niestety zachorowała :/ Ja już sama nie wiem, według mnie opcje są dwie , albo to wszystko ta nerwica i te objawy są wszystkie na tle nerwowym albo mam jakiegoś raka z przerzutami dosłownie na wszystko bo dosłownie wszystko mnie boli. Teraz w plecach z lewej strony, przed momentem bolał mnie prawy bark a teraz kłuje mnie w prawej piersi i boli mnie prawe ucho. Morfologia robiona pół roku temu była ok , nie wiem czy gdyby faktycznie było coś z trzustką to czy by to wyszło, czy nie , to chyba nie jest taki rak, który sięrozwija w kilka miesiący. W każdym razie doczytałam ,że przy raku trzustki występuje niedokrwistość a ja miałam wszystko w normie, a na wet prawie nadkrwistość :P Więc tym się chwilowo uspokajam. Ale i tak siedzę i wertuję strony o nowotworach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis Co do alkoholu to powiem Ci lepszy hit, jak miałam fazę na ziarnicę chociaż nie miałam ŻADNYCH objawów to od rana myślałam sobie o tym , ze wieczorem napiję się wina, jak zaczną boleć mnie węzły to znaczy , że niestety moje podejrzenia są słuszne. No i słuchaj ja cały dzień tak o tym myślałam , potem nawet jak piłam pierwszy łyk to ciągle myślałam o tym, że pewnie mnie zacznie boleć zaraz i tak siedziałam z godzinę czasu ciągle myśląc o tym bez przerwy aż w końcu mnie zaczęło coś boleć w plecach. Ocyzwiście zaraz internet w którym przeczytałam, że węzły są w całym ciele wiec powiązałam fakty , że w plecach na pewno też i to na pewno ziarnica. Jak opowiedziałam o tym lekarzowi to najpierw z poważną miną powiedział, że no to on w takim razie poszuka jakiejś świeczki i zaraz mi zrobi ostatnie pożegnanie na wypadek jakbym miała zaraz umrzeć a potem dosłownie pękał ze mnie ze śmiechu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

angie1989 węzły obiecałam sobie, że zostawiam w spokoju, dopóki nie pójdę jutro do lekarza. Chociaż wczoraj oczywiście się złamałam i zaczęłam molestować ten nad obojczykiem tak aż sama zwątpiłam czy to w ogóle jest węzeł. Bo z tego co czytałam jak one się powiększą to są widoczne gołym okiem a ja żeby go wyczuć muszę dosyć mocno naciskać i dopiero wyczuwam taką maksymalnie centymetrową kulkę opuszkiem palca. Ale już dziś postaram się nie macać, pokażę jutro lekarzowi, może znów mnie trochę uspokoi. Teraz mam fazę na tą trzustkę, nigdzie nie mogę znaleźć w jakim wieku się na to choruje, ale widziałam wpis 21-letniej osoby, która niestety zachorowała :/ Ja już sama nie wiem, według mnie opcje są dwie , albo to wszystko ta nerwica i te objawy są wszystkie na tle nerwowym albo mam jakiegoś raka z przerzutami dosłownie na wszystko bo dosłownie wszystko mnie boli. Teraz w plecach z lewej strony, przed momentem bolał mnie prawy bark a teraz kłuje mnie w prawej piersi i boli mnie prawe ucho. Morfologia robiona pół roku temu była ok , nie wiem czy gdyby faktycznie było coś z trzustką to czy by to wyszło, czy nie , to chyba nie jest taki rak, który sięrozwija w kilka miesiący. W każdym razie doczytałam ,że przy raku trzustki występuje niedokrwistość a ja miałam wszystko w normie, a na wet prawie nadkrwistość :P Więc tym się chwilowo uspokajam. Ale i tak siedzę i wertuję strony o nowotworach.

 

Alusia329

statystycznie najwięcej przypadków zachorowań na nowotwór trzustki jest u osób po 60 r. ż. , częściej też chorują mężczyźni, ryzyko zachorowania zwiększa palenie papierosów. Alusia nerwica to ma moc, potrafi wywołać tyyyle objawów, zajmij ją czymś :).

Pamiętam jak wkręcałam sobie że u mnie to pojawiają się objawy wścieklizny to aż drętwiała mi noga, sprawdzałam czy już mam wodowstręt i inne takie tam :P.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alusia , Kochana, ja mam takie same objawy, zresztą pewnie czytałaś. W każdym razie podobne:)

Bóle w plecach, czasem w różnych miejscach i są to tępe dziwne pobolewania. Nie kojarze ich z naderwaniem itp:(

Raz pod lewą łopatką, czasem prawa strona tam gdzie nerka (miałam USG u urologa i było OK)

czasami jak się kładę na lewym boku to muszę się zaraz obrócić bo uwiera coś z tej lewej, potem na prawą i to samo ale niżej.

 

Wczoraj wieczorem siedziałąm kilka godzin czytając o bólach pod prawym żebrem i koło żoładka, wychodziły przede wzystkim wrzody 12stnicy. Czytałam o bakterii HP która powoduje nowotwor zołądka i chłoniaka MALT. To juz moja obsesja. O trzustce nie spominam bo jakiś lekarz pisał żeby przy trzustce nie nastawiać się na żadną stronę bólu bo moze boleć w róznych miejscach, szczegolnie w plecach:( Jezus Maria.

 

To samo co w zeszłym roku - cały okres przedświąteczny zrypany. Pomogł mi trochę kisiel z siemienia lnianego i świadome niespinanie się

Mi się wydaję, że Ty i ja jakoś dziwnie śpimy, może w napięciu, na boku. U mnie w miarę dobrze jest na wznak, choć czasem tez boli coś tam.

Niestety stałam się abstynentką od jakiś 2 miesięcy. A tak lubiłam sobie coś wypić. Też czekałam na bole węzłów i trzustki po alko.

W sobotę wypiłam odrobinę czerwonego wina i w nocy pobolewało mnie z lewej. Boże czy ja to wywołuję czy coś się dzieje.

Masakra jest a wydawało mi się że przez kilka miesięcy miałam nad tym super kontrolę.

Nawet śmiałam się z tego forum twierdząc, ze to dla mnie przeszłość. Byłam taka silna, pewna siebie, walczyłam jak mi polecała terapeutka no i gówno z tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no też się pocieszam, ze trzustka to raczej stare dziadki. Ale Anna P.? Albo rak żoładka, książka "chustka" młoda babka, albo rak jelita grubego...jedna młoda babka z forum gazeta niedawno zmarła. miala coś koło 30 :(

Ja mam już 36lat to nie jest za ciekawy wiek. Co innego 24, 25. Chociaż jak miałam tyle to moja hipochondria róznież mnie dobijała i nic do mnie nie trafiało.

Przepraszam jeśli was dobijam takimi przykładami ale nie daję sobie rady, komu mam to powiedzieć? Wstydzę się o tym gadać w domu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis Ja mam 24 lata ale psychicznie i fizycznie po części też czuję się jakbym miała co najmnie ze 60 . . .

Ja jeszcze rok temu czułam się rewelacyjnie, nawet bym nie pomyślała żeby tak po prostu bez powodu i zaleceń lekarza iść robić morfologię, bo uważałam, że skoro dobrze się czuję, jestem młoda to na pewno jestem zdrowa. Ale odkąd mój tata zmarł na chłoniaka to posypała się moja psychika totalnie. Przez 3 miesiące po pogrzebie jeszcze było ok ale potem zaczął się koszmar . . . Myśli, czy przypadkiem nie jestem też chora na to samo, jak to zostało wykluczone to zaczełam się doszukiwać innych chorób a im więcej o tym czytałam to tym więcej miałam i nadal mam tych wszystkich objawów. Okres przedświąteczny tak samo spaprany , ale pocieszę Cię , że ja w lipcu biorę ślub a też zamiast się cieszyć to po nocach płaczę i zastanawiam się czy ja w ogóle dożyję do tego lipca . . . To jest koszmar po prostu. Czasami sobie myślę, że najlepiej byłoby jakby ktoś mnie napadł, uderzył w głowę i straciłabym wtedy pamięć, może to by pomogło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alusia329, przykro mi z powodu Twojego taty :( Nie wiedziałam, a jego choroba na pewno rzuca inne światło na Twoją hipochondrię :( Strasznie współczuję, naprawdę.

I gratuluje z powodu ślubu! Może pochwalisz się sukienką? :)

 

Czasami sobie myślę, że najlepiej byłoby jakby ktoś mnie napadł, uderzył w głowę i straciłabym wtedy pamięć, może to by pomogło.

Takie samo mam oczekiwanie od życia w stosunku do mojej emetofobii :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alusia329, nefretis, idzcie do ortopedy !!! ja mialam takie bole pod lewym zebrem, pod lopatka, na lopatce, miedzy zebrami i tu gdzie nerki, ze chyba wszystko sprawdzilam zanim poszlam do ortopedy i wyszla skolioza... wtedy jest ucisk na nerw i idzie przez jego dlugosc... i nie wymyslajcie niewiadomo czego!! :nono::nono:

 

ja sie martwie i chyba znow pojedziemy do lekarza, bo Corcia trzeci dzien na antybiotyku, a dzis znow ma goraczke, mowi ze bola Ja uszka i gardlo :( juz nie wiem co jest nie tak...antybiotyk nie dziala czy jeszcze poczekac?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alusia329, że ja w lipcu biorę ślub a też zamiast się cieszyć to po nocach płaczę i zastanawiam się czy ja w ogóle dożyję do tego lipca . . .Spokojnie tak samo gadałem, że nie dożyję do narodzin córki a minęło już prawie 6 miesięcy od narodzin ;)

Tak ogólnie to dzisiaj jest jakiś taki pechowy dzień. Po wczorajszym spokoju dzisiaj narzelkamy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

angie1989, nie macaj, bo bedzie bolec i bedziesz sie nakrecac.. ja kiedys z samego dotykania brzucha zrobilam sobie rane do krwi i mialam ogromnego strupa... nikt nie wierzyl, ze to od dotykania... normalnie zrobilam sobie dziure :roll::oops::mrgreen:

 

bylam z Corcia znow u lekarza, ma zwiekszona dawke antybiotyku, a jak goraczka dalej bedzie za 24 godziny to znow do lekarza... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alusia, Nefretis jak czytam Was to tak jakbym widziała siebie sprzed paru lat. Ciągłe macanie róznych części ciała w poszukiwaniu zgrubień do tego stopnia, że miałam żywe rany na ciele :/ Jak uciskałam piersi to tak i tyle razy, że miałam całe sine :/ Było to koszmarne, ale nie mogłam sie powstrzymać, w momencie gdy sie nie macałam czułam paniczny lęk :/ Wg mnie pomogła mi na to psychoterapia. Teraz walczę z ciągłymi jazdami z głową, zawrotami, ściskami itd. Wiem, że na to pomaga długoletnia psychoterapia, leki doraznie. Często ten lęk o zdrowie nie jest lękiem o zdrowie, a wynika z innych lęków, a zdrowiem go przykrywamy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×