[Białystok]

No ja póki co jeszcze problemów z libido nie mam, lek biorę tak jak pisałem ale na razie żadnej różnicy nie widzę;/ Ja w sumie również mógłbym spotkać się z kimś aby móc porozmawiać na różnego rodzaju tematy o problemach zdrowotnych itp.

Może ktoś się jeszcze ze mną podzielić taką informacją jak przyjmowaliście leki z grupy neuroleptyków to czy również byliście po nich senni w ciągu dnia? przez jaki czas przyjmowania leków ta senność się utrzymywała?Ja brałem rispolept ale musiałem go odstawić samoistnie ponieważ w ciągu dnia byłem senny i zmęczony nie dałem rady normalne funkcjonować,czekałem 5 dni miałem nadzieje że coś się zmieni ale poprawy żadnej nie było senność nadal utrzymywała się, i go odstawiłem nie wiem czy nie za wcześnie, bo trochę pomagał ale może to było placebo sam nie wiem.

Ja od dawna pisałem, że jestem chętny na jakieś spotkanie, najlepiej jeszcze w tym roku przed świętami. Nic tutaj nie trzeba organizować. Spotkamy się na mieście i pójdziemy do jakiejś knajpy tylko jak się zdecydujecie to podajcie mi swoje numery tel na priv, aby się zgadać. Najlepiej tak w okolicach 15 grudnia bo dopiero wtedy będę miał trochę kaski, obecnie jestem pusty. Chociaż jak chcecie to nie musimy w sumie iść do żadnej knajpy na piwo tylko porozmawiać gdzieś w parku na ławce, nie wiem. Wszystko do ustalenia. Co o tym myślicie i kto byłby za?

Może ktoś się jeszcze ze mną podzielić taką informacją jak przyjmowaliście leki z grupy neuroleptyków to czy również byliście po nich senni w ciągu dnia? przez jaki czas przyjmowania leków ta senność się utrzymywała?Ja brałem rispolept ale musiałem go odstawić samoistnie ponieważ w ciągu dnia byłem senny i zmęczony nie dałem rady normalne funkcjonować,czekałem 5 dni miałem nadzieje że coś się zmieni ale poprawy żadnej nie było senność nadal utrzymywała się, i go odstawiłem nie wiem czy nie za wcześnie, bo trochę pomagał ale może to było placebo sam nie wiem.

Sulpiryd, który przyjmowałem jest również neuroleptykiem. Po nim senność występowała i to spora przez kilka pierwszych tygodni. Później z czasem minęła.

Ja również piszę się na spotkanie, w cale nie musi być to bar można na jakiś spacer czy coś, zresztą dla mnie to obojętne gdzie. Mam pytanie Omakk jak brałeś sulpiryd to czy ta senność nie przeszkadzała w pracy dałeś rady się skupić ? Bo dla mnie to powiem strasznie przeszkadzało gdybym siedział w domu to może i bym brał ten lek ,ale jak musiałem wstawać wcześnie rana i kłaść się spać dosyć późną wieczorem to było dla mnie zbyt męczące, a jak piszesz że ten stan trwać może nawet kilka tygodni.

Ja również piszę się na spotkanie, w cale nie musi być to bar można na jakiś spacer czy coś, zresztą dla mnie to obojętne gdzie.

To super. A kiedy by Ci odpowiadało? Jeżeli nie będziemy szli do żadnego baru bo na razie kasy nie mam, tylko na jakiś spacer czy do parku to mi wtedy pasuje każdy termin bo obecnie jestem bezrobotny. Najlepiej gdzieś w centrum, może jeszcze boogyman by się przeszedł. :)

Mam pytanie Omakk jak brałeś sulpiryd to czy ta senność nie przeszkadzała w pracy dałeś rady się skupić ? Bo dla mnie to powiem strasznie przeszkadzało gdybym siedział w domu to może i bym brał ten lek ,ale jak musiałem wstawać wcześnie rana i kłaść się spać dosyć późną wieczorem to było dla mnie zbyt męczące, a jak piszesz że ten stan trwać może nawet kilka tygodni.

Akurat wtedy gdy lek się wdrażał i senność mi dokuczała to jeszcze nie pracowałem. Wtedy nie byłem w stanie nawet szukać pracy, byłem całkowicie rozje*any. Dopiero jak działanie leku się ustabilizowało to mogłem czegoś poszukać.

Kiedy mi pasuje hmm nawet w najbliższą w sobotę jakoś , jeśli by to nie wypaliło to mógłbym spotkać się prawie w każdy dzień co do godziny to zależy, do ustalenia, najlepiej aby nie były to zbyt późne godziny. A tobie jaki dzień by odpowiadał?

Dla mnie pasuje na razie każdy dzień i każda godzina. Poczekamy jeszcze na boogyman'a, zobaczymy co on powie i jaki termin mu pasuje. Tak w ogóle chciałem z góry powiedzieć, że jestem osobą nieśmiałą, trochę dziwną i zamkniętą w sobie więc jak się spotkamy to, żeby nie było zdziwienia czy jakichś śmiechów, aby nie było mi przykro. A tak w ogóle to ile masz lat i jak się nazywasz? Ja jestem Kamil, 23 lata, miło mi. :)

Ok to zaczekamy jeszcze, ja również mam 23 lata. Śmiechu nie będzie jak się spotkamy, bo sam jestem nieśmiały dosyć heh.

Aha to spoko. No to poczekamy jeszcze i zobaczymy co boogyman i może jeszcze inni użytkownicy powiedzą na ten temat.

Chłopaki ja jestem starszy prawie 10 lat:). Ja nie wiem czy dam rady. Obecnie jestem w strasznej formie. Z chęcią bym się gdzieś spotkał może w pubie, ale widzicie jak przychodzi co do czego to troszke tchórzę. Nazbierajmy więcej chętnych i coś wymyślimy. Mógłbym Was nawet do siebie zaprosić gdybyśmy się jakoś poznali:P

Jednym słowem bardziej mi chyba odpowiada późniejszy termin. Teraz jestem w strasznym stanie a nie chcę Was zarazić. Jeżeli się zdecydujecie na spacer czy coś napiszcie, może jakoś się przemogę, ale nie mogę nic obiecać. Zrozumcie. Niech inni użytkownicy też piszą, może im więcjej osób tym lepiej. Pewnie nie tylko ja mam problem z tym wyjściem:P

Ja z chęcią bym się z kimś spotkał bo jestem samotny i chcę przezwyciężać swoją nieśmiałość. Ciekawe czy coś z tego kiedyś wyjdzie, dość trudno zebrać kilka osób w tym samym terminie.

Witam, to jak spotykamy się np; jutro? Można pójść na spacer bo akurat nie jest aż tak zimno, czy czekamy jeszcze?

Dla mnie może być i jutro. Tylko gdzie dokładnie i o której godzinie? Najlepiej gdzieś w centrum miasta. Proponuję na Lipowej przed ratuszem. Najlepiej jakbyś podał mi swój numer tel na priv to byśmy wszystko dogadali i się zgadali. Jeżeli ktoś chce też się spotkać to niech pisze.

Co do godziny to może o 15:45-16.00 ? Miejsce mi pasuje które wymieniłeś.

Dla mnie pasuje. Jeżeli ktoś chciałby jeszcze się spotkać to piszcie, wtedy dogadamy szczegóły.

on248, wysłałem Ci prywatną wiadomość bo nie chcę pisać takich rzeczy publicznie.

omakk odpowiedziałem na priw , zobacz czy wiadomość doszła

on248, doszła, doszła. Jesteśmy wstępnie umówieni na jutro. Jeżeli ktoś chciałby się dołączyć to piszcie, a szczegóły podam na priv.

Witajcie.

Wybaczcie, jeżeli po raz setny podbijam pytanie, które pewnie niejednokrotnie już się tu pojawiło. Rozglądam się za dobrym psychologiem na NFZ w Białymstoku. Jakie placówki/osoby polecacie?

Może jest ktoś z Białegostoku, kto miałby ochotę się poznać, spotkać, pogadać czy poprostu może popisać, najlepiej w wieku 18-23, sama mam 20 lat, ostatnio coś mi samotność doskwiera :)

witam , czy macie moze do polecenia jakiegos dobrego lekarza psych. ktory pomoze mi wybrnąć ze schizofreni? który pokieruje na terapię itp. nie będzie robił problemu z wypisaniem zwolnienia nawet wstecznego. zupełnie odciołem się od reczywistości na jakiś czas kiedyś już tak miałem lecz lekarz u którego leczyłem się pare lat temu już nie funkcjonuje . proszę o pomoc

A czy jest tutaj ktoś z Łomży?

A czy są tu osoby w wieku około 30:)

Witam, mam pytanie czy ktoś brał lub bierze taki lek jak Fluanxol ? Czy jak zażywaliście ten lek to czy was aktywizował? w jaki sposób on ma działać p. depresyjnie skoro to neuroleptyk a on ma za zadanie blokować dopaminę? Który lek byłby lepszym wyborem na aktywizację Sulpiryd czy właśnie ten Fluanxol?

Ja brałam Fluanxol przy zaburzeniach lękowych.Nie zadziałał na mnie w żaden sposób,więc szybko go zmieniłam

Witam.cierpie na depresje lękową i stwierdzam ze jestem coraz bardziej zmęczona udawaniem wsrod ludzi ze wszystko jest ok.....to jest megawyczerpujace zajęcie....dlatego cieszę się ze odnalazlam to forum które skupia ludzi i podobnych problemach ktorzy wiedza jak to jest.......super by bylo wyjść z kimś takim do teatru albo kina ....kto odczuwa podobnie ...kto walczy i nie poddaje się mimo ze najchętniej zaszylby się pod koldra i przespal resztę życia........z kimś przy kim nie trzeba udawać! Dajcie znać....może ktoś odczuwa podobnie i ma podobna potrzebę hm?...nie jestem juz najmlodsza ok....nie mam 20 czy30 lat.......chociaz nadal ta trojka z przodu jest ufff.....ale chciałabym jeszcze trochę pozyc.....liczac na odrobinę lepszą jakosc tego życia mimo choroby razem latwiej....dajcie znać.pozdrawiam