Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć spamiarze :papa:

 

khaleesi, co to znaczy spłycone emocje?

przymulone odczuwanie i przeżywanie sytuacji :lol: W zasadzie nic nie przezywam. Dawniej miałam tak, że po nocach nie mogłam spać bo przeżywałam co się dzieje na świecie w moim zyciu itd teraz mam na to wywalone :lol: To piekny stan.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DarkMaster, nie mam wyjscia... Rzygam ta praca a w sumie moze nie tyle praca co moja przelozona... Postawilam sie jej pare razy... Przez co tez odmowilam awansu bo nie wyobrazam sobie jeszcze bardziej sie z nia uzerac za pare groszy wiecej... I w ogole dluga historia. Pewnie bedzie sie mscic za moje l4...ale ja chora do roboty chodzic nie bede...bo wlasnie przez takie osoby na l4 wylafowalam...dlugo by gadac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, platek rozy, w sumie rację macie, jakby nie chciał gadać, to by mi powiedział :papa: Czyli teraz już mogę spokojnie czekać albo na smsa, albo na odwiedziny w pracy.

 

Już wiem, na co mam teraz ochotę. Na grę z lat 90-tych, którą już raz przeszłam, ale wszystkiego nie pamiętam, więc chętnie poklikam jeszcze raz. Tam są gargulce, cyklopy, szpital psychiatryczny, starożytni bogowie, wszystko co lubię. Jednak dobry patent na oderwanie się od rzeczywistości, zarówno od złych jak i dobrych emocji, okazuje się 8) A jeśli chodzi o leki, to moja psychiatra mówi, że neuroleptyk trzyma człowieka w pewnych ramach emocjonalnych, elastycznych, ale jednak bez ryzyka depresji ani manii. :smile: Z małym ryzykiem tępego uśmiechu nieadekwatnego do sytuacji.

 

A jak przetrawię kolację i zmierzę temperaturę, i może w końcu nie będę miała stanu podgorączkowego, to sobie wreszcie poćwiczę. Podobno mocne nogi mają wpływ na kondycję całego ciała. Tak że, Aurora88, bardzo lubię twoją sygnaturkę.

 

images?q=tbn:ANd9GcSbs6_VTZl-fDx2Qwh_A63NBUXTI7RTG-Q1DAwMLlbBDUtwPYJX

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sigrun, Kochana trochę odsapnęłaś na zwolnieniu i teraz byle do Świąt. A może baba się zwolni jakoś w najbliższym czasie... Może chociaż też się zarazi jakimś wirusidłem i zejdzie Ci z oczu na jakiś czas... Trzeba być dobrej myśli. ;)

 

Little Red Fox, Ja odliczam czas do Świąt, bo wracam do pracy dopiero w nowym roku. To tylko 23 dni. :D

 

Ja nie wiem, co Wy macie za zachwyt tą wyjebką... Ja przeżywam wszystko strasznie i odchorowuję, ale bycie zombiakiem to dla mnie koszmar. Mam mega problem z własną tożsamością, a kim byłabym bez moich emocji ( chociaż nie umiem ich nazwać...)? To pogłębia mi lęki, dlatego nie mogę brać benzo, bo fisiuję.

To jakby uprawiać seks tylko i wyłącznie w celu prokreacji... :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, to wszystko zależy od wyjściowego stopnia emocji. Jeśli człowiek przejmuje się wszystkim, to bardzo się męczy każdego dnia. Dla mnie pożądanym stanem byłoby pozostawienie sobie umiejętności silnego przeżywania pozytywnych stanów emocjonalnych i olewki smutków (choć można by wtedy utracić trzeźwe spojrzenie na rzeczywistość). Nie jest to problem trywialny. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bonsai, No ba, tak też bym chciała...Ale tak dobrze nie ma, albo wszystko albo nic. Tu pojawia się też problem techniczny - jak wiedziałbyś że odczuwasz radość, gdy nie odczuwałbyś smutku?

Poza tym nie jesteśmy wychowywani w kulturze Wschodu i nie dla nas bycie zen...

 

Little Red Fox, O Ty , ale masz fajnie! I co w ten urlop będziesz porabiać, jedziesz gdzieś wygrzać kości, czy zimowe narciane szaleństwo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×