Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

No ja to chyba musiałabym całą wypłatę i miesiąc czasu poświęcić żeby zbadać wszystko co bym chciała. A pewnie nawet jakby wszystko wyszło ok to znalazłabym sobie kolejne choroby. U mnie w domu też jest masakra, mój narzeczony już nie może mnie słuchać , bo potrafię śmiać się, rozmawiać a za chwilę zobaczę w tv coś o chorobach i zaczynam płakać. W lipcu bierzemy ślub więc zaczęłam jeść inaczej żeby zrzucić te kilka kilogramów i fajnie waga mi spada ale wiesz co ja pomyślałam? że to nie od odchudzania tylko od raka bo nigdy mi się tak fajnie nie udawało to odchudzanie jak teraz więc zamiast się cieszyć to ja już się zastanawiam czy dożyję do ślubu. Zauważyłam też że siada mi psychika, nie wiem czy dobrze mnie zrozumiecie ale ja traktuję się już jak osobę chorą, jak np. czytam gdzieś o zbiórce dla kogoś chorego np . na chłoniaka to sobie myślę że może na mnie też ktoś zrobi taką zbiórkę żeby mnie ratować i dopiero po chwili dociera do mnie, że ja przecież nie jestem chora!!! Ale za chwilę pojawia się kolejna myśl, że pewnie jestem tylko po prostu tego nikt jeszcze nie zdiagnozował . . . Tak się nie da żyć. Jeżeli dobrze myślę , to jesteś rocznik 89? To jesteśmy w podobnym wieku, ja 91, a czuję się psychicznie jakbym miała za 70 lat, fizycznie powoli też zaczynam się tak czuć bo co chwilę coś mnie boli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To samo mam z tymi zbiorkami nawet czasem wyślę smsa czy pieniądze. Mówię może mi też ktoś kiedyś pomoże.

Tak 89 ;)

Mama po mnie krzyczy, mąż to samo, babcia pyta co znów wymyśliłam. Masakra...

Ja już miałam wszystko od guza mózgu po stożek rogówki....

A za każdym razem zadaje sobie pytanie a co jak tym razem mam rację i coś mi jest....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dokładnie !!!

Ja zaczęłam od chłoniaka bo na to zmarł mój tata, potem była ziarnica, rak trzustki, rak piersi, rak żołądka, rak przełyku, teraz aktualnie nie mogę się zdecydować ale chyba wrócił chłoniak.

Ja mam wszystkie wyniki badań taty i zamiast chociaż ze względu na jego pamięc zostawić je w spokoju to siedzę ,wertuję, czytam, wyniki krwi porównuję ze swoimi i doszukuję się jakby na siłę podobieństw, tak jakbym na siłę chciała zachorować na tego cholernego raka, a jak już coś znajdę to wpadam w panikę i boję się, że zaraz umrę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaki to był rodzaj chłoniaka to Ci nie powiem bo już się zamotałam w tych wszystkich nazwach, wieczorem zerknę w papiery to napiszę. A co do objawów to zaczął strasznie chudnąć, miał gorączkę, 2 miesiące zwlekał z pójściem do lekarza a jak już poszedł to okazało się że nic już się nie da zrobić bo miał przerzuty już na wszystko. 3 miesiące później byłó pogrzeb. Ale uwierz, chłoniak to nie tylko powiększone węzły, jest multum innych objawów takich jak np. utrata wagi, w morfologii też to zaraz wychodzi. Robiłaś ostatnio morfologię?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem czy to do końca jest prawda, ale lekarzem nie jestem :) Z tego co mi mówi każdy lekarz to przy każdej poważnej chorobie zaraz bardzo podskakuje OB i CRP, ja miałam CRP podwyższone nawet przy przeziębieniu więc przy nowotworze też ono się podwyższa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie chodzę, nie mogę się odważyć nawet na wizytę u psychologa.

Jestem z Łodzi a Ty?

Wiesz co jak dla mnie to idź do lekarza pierwszego kontaktu , postaraj się mu zaufać, on Ci powie czy masz powód żeby robić czy nie. Jeżeli nie to nie rób. Trzeba komuś zaufać i nie popadać w błędne koło badań bo zwariujemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ze śląska. Poznałam dużo osób na tym forum właśnie z Łodzi.

Mam normalnie koszmary już o tych chloniakach. Dziś mi się śniło źr pobrali mi węzeł do badania.

Masakra...

Mam nadzieję że moja mama ma rację i nic mi nie jest.

Na prawdę choroby mogłabym wymieniać.... Ale na prawdę Twoje węzły są okrągłe? A miałaś przez nerwice jakieś objawy chloniaka?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, moje węzełki są okrąglutkie. I wszystkie są odczynowe według lekarza. Objawy mam takie o jakich wyczytam :) Jak wyczytałam o stanie podgorączkowy, to tak o tym intensywnie myślałam że aż go dostałam i miałam ze 2 dni. Niestety siła podświadomości jest ogromna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale duże to znaczy ile mają mniej więcej?

Mnie też się wydaje , że nie masz się czym martwić, skoro są przesuwalne względem skóry.

Idź chociaż do zwykłego lekarza, niech Ci to pomaca, jak usłyszysz to od niego to może się uspokoisz.

Może przy okazji poproś o skierowanie do psychologa? ja mam właśnie jutro taki zamiar.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×