Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

mirunia, mysle ze za pare dni wroci Twoje samopoczucie do normy i za to trzymam kciukasy :great:

Do ogolnej pewnie ze idz , zobaczysz moze cos pozmienia w lekarstwach na cisnienie.

 

Little Red Fox, jakie butki kupilas? :105:

 

 

misty-eyed, Prawda Aniu ze na wsparcie zawsze mozna tu liczyc :) i za to spamowa lubie , sa naprawde fajne ludziki tutaj:)

 

cyklopka, to co zjutrem>? ja nie wiem czy ne pojade pod hale i pozniej na ciacha.

 

O ile pojade w ogoe bo cos mam dola.

 

A pod okiem nadal mam spuchniete , mowie Wam starosc nie radosc . Juz napucham :shock::shock::shock:

 

Sigrun nie wiem czy dam rade , jak nie dam to zawsze moge walnac l4 bo mam wizyte u psychiatry , nie wiem tylko czy mi zapisze to co bierze kosmo i czy ja w ogole dam rade to brac .

Choinka wyszla Ci przecudna :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, nie wydaje mi się, żeby mirta była dobrym elementem w tej układance, nawet przy małych dawkach kumuluje się i działa jako antydepresant, co może przeszkadzać w ustawieniu dawki innego antydepresanta.

 

platek rozy, wolałabym jutro zostać w domu, dalej mam stan podgorączkowy :roll:

 

Dobra, skoro już wszyscy się schodzą na Spamową, to pora coś wyznać.

Otóż miałam mocne postanowienie, żeby przez tydzień nie gadać o Najprzystojniejszym Wuefiście w Polsce Południowej, coby się nie nakręcać, najwyżej poobserwować. Niestety nie było co obserwować, bo byliśmy cały czas w pracy i nie było kiedy pogadać. Koło czwartku smutłam, bo stwierdziłam, że chyba mu się aż tak gadać nie chce i traktuje mnie jak Koleżankę z Pracy. Wczoraj i dzisiaj się trochę ogarnęłam, bo:

a) ja też go przecież traktuję jak Kolegę z Pracy, nie inaczej, nie zaczepiam go, nie macham rzęsami

b) tyle lat żyłam bez niego, to mogę kontynuować

c) jeśli nie mamy czasu rozmawiać w pracy, to nawet dziwnym by nie było zaproponować pogadanie poza pracą

 

No i tak trybiłam, trybiłam, aż sobie przypomniałam, że koniec listopada jest jakby teraz. Więc wszystko co mogę zrobić mieści się w ramach poniższego algorytmu. Nie mogę zrobić ani więcej, ani mniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, klasyczne, brązowe kozaki na płaskiej podeszwie, żeby się na wszelki wypadek nie zabić w zimie. Mnie dziś kolorowanie chyba ominie, bo zrobiło się ciemno, a w domku nie mam odpowiedniego oświetlenia, ale zobaczymy... miałam się na prawo jazdy uczyć :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani, muszę się pochwalić, że dotelepałam się na wernisaż. Brawo ja!

Nafaszerowana przeciwbólowymi i w pełnej krasie ( oko, obcas, te sprawy ;) ) byłam, parę dłoni uścisnęłam, kilka słów wymieniłam, zdjęcia pooglądałam, koncertu wysłuchałam. To mam zaliczoną rozrywkę kulturalną i weekend mogę uznać za udany. Nie będą mi franca i @ życia marnować. O!

Teraz zapiżamowana piję Inkę Plateczkowej, zagryzam herbatnikiem i pozwalam sobie na trochę cierpiętnictwa.

 

cyklopka, Piękny wykres! Pięknoto nasza nie smutaj, moim zdaniem po odpowiedzi "Nie" na "płakać?" powinno być - "szukać nowego obiektu zainteresowań?" ;)

 

platek rozy, cytuję: "A pod okiem nadal mam spuchniete , mowie Wam starosc nie radosc . Juz napucham :shock::shock::shock: " Kochana ja po prostu uwielbiam Twoje podsumowania. :D

 

Little Red Fox, gratuluję udanego szoppingu! ;)

 

mirunia, ja też kcę śnieg i ładne krajobrazy... :why:

 

Śpiom już wszyscy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, ale ja już nie chcę mieć obiektów zainteresowania, chcę prawdziwych ludzi :bezradny: A on był pierwszy prawdziwy, jakiego poznałam. Nie jakaś tam lista moich oczekiwań i wyobrażeń, tylko własny charakter i wszystko :bezradny:

 

No to tak, żeby nie było, że tylko inni się skarżą na pijanych ojców, to właśnie przyszedł i się obija o meble, to chwilę odczekam, bo sobie muszę iść po picie i wziąć lekarstwa.

 

Odpalam grę, a jutro sobie pójdę do szkoły, albo sobie nie pójdę i o.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, Wiesz ale nie on jeden prawdziwy na tym świecie... ;)

Logicznie rzecz ujmując tak właśnie jest, jako pierwszy prawdziwy człowiek wyraźnie wskazuje, że nie jedyny i można dalej poznawać ludzi w taki sposób jak robię to teraz.

 

Ale na c#*! mi logika, skoro tak bardzo go lubię :bezradny:

 

Swoją drogą, dużo się nauczyłam jeszcze w zeszłym roku od kolegi z fanklubu (oczywiście bez jego świadomego udziału), jak się pewniej poczuć w towarzystwie kogoś, kto się podoba. 8) No, ale wystarczy już.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie śpię, bo gram w grę, mam moje ukochane wafle kukurydziane i ostatnie lizaki mocy.

 

Oficjalnie jestem creepem, bo zrobiłam sobie postać na obraz i podobieństwo mojej sympatii, nawet armor mu zrobiłam na kształt bluzy treningowej, dzięki czemu będzie uwiecznion i unieśmiertelnion w mojej grze :great: Jutro wam wkleję screena :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×