Skocz do zawartości
Nerwica.com

Brzydota


owsik

Rekomendowane odpowiedzi

Moja nieatrakcyjność naprawdę mnie zniszczyła. Wiem, że gdybym nie był brzydki. Z pewnością byłbym szczęśliwszy wydaje mi się, że sporo bym mógł osiągnąć. Bo nie blokował by mnie brak dziewczyny wiecznie nie w typie nie podobanie się kobiecie nawet jak jesteśmy razem. Wbrew pozorom to się widzi czuje, że jest się dla takiej dziewczyny pasztetem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka interesujesz się biologią?

No można ze mną pogadać i o przyrodzie, i o zdrowiu.

 

Pragnę podsumować, co do tej pory powiedziałam, a czego nie.

 

1. Nie powiem ci, czy jesteś brzydki czy nie, bo cię nie widziałam, czyli nie można tego rozpatrywać w kategoriach prawdy, fałszu, racji czy różnicy zdań.

 

2. Analogicznie nie powiem ci, czy będziesz miał dziewczynę czy nie, bo nie jestem wróżką na telefon. Też nie ma tu pola do argumentacji.

 

3. Sprawdziłam na góglach tego dziennikarza, do którego rzekomo jesteś podobny i on jest nawet ładny. Na niektórych zdjęciach. Jak się uśmiecha.

 

4. Wyjaśniłam ci, że dieta ma niebagatelny wpływ na problemy ze skórą. Szczególnie białka mleka i zbóż, oraz nadmiar węglowodanów.

 

5. Wyznałam nawet, że mi się podoba facet niższy ode mnie, albo nawet i od ciebie, śmieszą mnie ludzie, którzy sobie kategoryzują ludzi do pary ze względu na wiek i wzrost, bo facet musi to, kobieta musi tamto.

 

6. O tym jeszcze nie pisałam, znaczy pisałam dużo, ale w innych wątkach, że nie da się człowieka rozpatrywać w osobnych kategoriach: tylko wygląd albo tylko charakter, tylko ciało albo tylko umysł, każdy jest pewną całością i nigdy nie ma tak, żeby jakiś aspekt nie miał znaczenia.

 

7.

 

ba2395ccaae51efbc62fbbd0cef90c21143181e298b445f0214db052bab5ef3b.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten koleś jest brzydki. Nie ma się co oszukiwać.

Na podstawi wyglądu przynajmniej mojego można z dużo dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że mam marne szanse mieć dziewczynę, a już jest to nie realne żebym był w związku z taką dziewczyną, która mi się podoba fizycznie i nie dlatego, że mam duże wymagania. Tylko, że ja żadnej dziewczynie się fizycznie nie podobam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Owsik, nieźle się trzymasz. Z rozpaczy mogłoby Ci np. odpierdolić, czyli to jeszcze nie ten lvl.

ok, teraz bez żartów (nie idź po tę siekierę)

Masz powód i prawo być smutny, ale wkurwia mnie, że chcesz się umawiać na randki, jakby to było wyznacznikiem szczęścia. Jak już się umówisz na randkę, możesz zostać skreślony po pierwszym spotkaniu, albo co gorsza po trzecim. A jak wejdziesz w związek i się emocjonalnie zaangażujesz, a potem zostaniesz odrzucony, to w efekcie będziesz nie tylko sam/samotny, ale jeszcze ze zrytą bańką/złamanym serduchem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Owsik, nieźle się trzymasz. Z rozpaczy mogłoby Ci np. odpierdolić, czyli to jeszcze nie ten lvl.

ok, teraz bez żartów (nie idź po tę siekierę)

Masz powód i prawo być smutny, ale wkurwia mnie, że chcesz się umawiać na randki, jakby to było wyznacznikiem szczęścia. Jak już się umówisz na randkę, możesz zostać skreślony po pierwszym spotkaniu, albo co gorsza po trzecim. A jak wejdziesz w związek i się emocjonalnie zaangażujesz, a potem zostaniesz odrzucony, to w efekcie będziesz nie tylko sam/samotny, ale jeszcze ze zrytą bańką/złamanym serduchem

Owszem mogę się sparzyć. Równie jednak dobrze mogę nie przejść bezpiecznie przez ulicę. Ja naprawdę pragnę mieć kogoś. Myślę, że to nie jest tylko dla mnie wyznacznik szczęścia, ale dla bardzo wielu ludzi na całej ziemi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdybym pragnął miliona dolarów i wył tu i narzekał, że tego nie mam. To wydaje mi się, że krytyka mnie była by tu uzasadniona, ale ja naprawdę pragnę związku drugiej osoby. Czyli czegoś co jest bardzo naturalną potrzebą i dostępną przynajmniej dla przeciętnych i atrakcyjnych ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Owsik, nieźle się trzymasz. Z rozpaczy mogłoby Ci np. odpierdolić, czyli to jeszcze nie ten lvl.

ok, teraz bez żartów (nie idź po tę siekierę)

Masz powód i prawo być smutny, ale wkurwia mnie, że chcesz się umawiać na randki, jakby to było wyznacznikiem szczęścia. Jak już się umówisz na randkę, możesz zostać skreślony po pierwszym spotkaniu, albo co gorsza po trzecim. A jak wejdziesz w związek i się emocjonalnie zaangażujesz, a potem zostaniesz odrzucony, to w efekcie będziesz nie tylko sam/samotny, ale jeszcze ze zrytą bańką/złamanym serduchem

 

Zycie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdybym pragnął miliona dolarów i wył tu i narzekał, że tego nie mam. To wydaje mi się, że krytyka mnie była by tu uzasadniona, ale ja naprawdę pragnę związku drugiej osoby. Czyli czegoś co jest bardzo naturalną potrzebą i dostępną przynajmniej dla przeciętnych i atrakcyjnych ludzi.

 

:hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czeezu, to niech uderzy z nowego konta lamblia69 albo samotny tasiemiec, a odkładając kpiny na bok, to owsiku, skoro jesteś nieurodziwy, to większe szanse powodzenia uderzając do kobiet z mankamentem urodowym, co wcale nie musi odbierać im przecież innych przymiotów (ciepłe serduszko, zainteresowanie kinem/literaturą, błysk w oku, szalony sex). w necie jest cała masa niedosamczonych, rozżalonych kobiet, tylko czekających, aż pojawi się słodki men, u którego boku szybko zapomną o dawnej zgryzocie samotności i rozkwitną. tak naprawdę, to przecież chociażby to forum jest do tego doskonałym miejscem, czy różnego rodzaju fora tematyczne, gdzie czynnikiem decydującym będzie umiłowanie wspólnych pasji, bo jeśli zawężasz pole poszukiwań do portali randkowych, gdzie dominuje pęd za kasą, czy opalenizną i ogólny klimat płycizny, to ciężko się dziwić (szukanie miłości na portalu randkowym to z definicji absurd, choć oczywiście czasem zdarzy się perła w kupie gówna). czas, abyś wziął los w swoje ręce, u go bro!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie nie ma czegoś takiego ja ta ten jedyny. Ale nawet jeżeli założymy, że jest to musi dojść i tak do randki. U mnie nie do chodzi, bo się fizycznie nie podobam. Można pisać godzinami z kimś, a i tak wystarczy jedno zdjęcie facjaty i od razu jest nie dziękuje i to mnie właśnie tak boli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×