Brzydota

To bardzo tylko się cieszyć.

owsik, ja wcale nie mam, ale będzie się dobrze oglądało mam nadzieję.

abrakadabra xx, ale z czym nie masz problemu, bo temat zrobił się dosyć wielowątkowy:D

jetodik ja zrozumiałem, że kobietami i powodzeniem, bo chyba nie chodzi o szympansy haha.

Ja zapijam smutki, bo co mi zostało z takim ryję.

jetodik, z brzydotą, jest w miarę ok, tak myślę.

abrakadabra xx ale co rozumiesz przez ok? Masz dziewczynę która Ci odpowiada?

Nie mam dziewczyny bo mam zjebany umysł, choć i na taki niektóre lecą, z niechęcią je biorę ale cóż...

owsik, ja nie pije alkohlu za dużo bo to depresanty, zaklęte koło, kiedyś trochę tego było też na problemy.

abrakadabra xx, w sensie, że nie masz problemu z brzydotą bo nie jesteś brzydki?

czy, że nie masz problemu z brzydotą bo jesteś, ale się tym nie przejmujesz?

A ja mam antydepresanty i alko

jetodik, raczej nie jestem brzydki, jestem gdzieś po środku.

Chociaż po ostatnich bijatykach miałem szczękę złamaną, to kto wie...

To masz dobrze przepaść między brzydkim, a przeciętnym jest dużo większa niż między brzydkim,a przystojnym. To znaczy, że różnica między jakością życia wynikająca z brzydoty jest większa między przeciętnym, a brzydkim niż przeciętnym , a przystojnym.

Mam taki nick bo chciałem i w sumie będe dla kogoś AniołkiemStróżem..... a co do ciebie albo do tego "szamaka" z pierdołami typu gore.... wy naprawde macie nasrane chłopie tam gdzie ty widzisz horyzont ja zaczynam głębsze myślenie.... a teraz wypierdalaj

do ciebie bardziej by pasował nick "wilgotna anna 21" pod którym czatujesz na sex kamerki interia czateria.wtedy zobaczysz tyle penisów na tych kamerkach że oczami wyobrazni ustawiasz te penisy rzędem i wystarczy jedna kula z kałasznikowa i efekt domino za jednym strzałem i koty już mają wyżerkę.

owsik, to zależy, wygląd jest mało ważny, mówię ci, ważniejsza jest psychika. Facet dobrze wyglądający może być mniej interesujący od brzydkiego. I to jest podstawa, jeżeli masz w miarę wygląd to masz wszystko, o ile głowa jest w porządku. Wyraz twarzy , mimika robią swoje. Największy brzydal potrafi zrobić wrażenie w porównaniu do przystojniaka, który nie wie jak operować swoją twarzą, zresztą tego nie musisz się uczyć sexappeal ma się w sobie i niczego nie trzeba udawać, to samo przychodzi. Niestety ja jego nie mam i czasem muszę wymuszać na sobie pewne emocje. Także psycha jest najważniejsza.

Nie mogę się z tym zgodzić. Miałem przystojnego nieśmiałego kolegę i ten człowiek miał normalne powodzenie to, że nie umiał tego wykorzystać to inna sprawa. Moi brzydcy koledzy łącznie ze mną mieli 0 powodzenie nawet jak byli bardzo pewni siebie. Ponieważ to wygląd się liczy i tylko o to chodzi. Sprawdziłem to wielokrotnie empirycznie. Ja za swoim wyglądem niemal przegrałem życie tak bardzo jestem nie na randkę tak bardzo się nie podobam. Raz nawet się za dziewczyną wstawiłem, którą zaczepiało dwóch kolesi jeden bardzo pijany drugi nie. Mógłby mi spokojnie dowalić, ale nawet on się zdziwił, że się na niego postawiłem. Myślisz, że dziewczyna mi podziękowała, nawet tyle nie zrobiła tylko oceniła wzrokiem moją urodę to była widać. Tak istotny jest wygląd. Brzydota to jest koszmar, bo skazuje na samotność na wieczne nieszczęście.

owsik, a ja ci mówię, że brzydsi ode mnie kolesie wyrywali lepsze laski. Choć w pierwszej kolejności łasiły się do mnie i do przystojniejszych. Kiedy wzięła górę na de mną moja nie śmiałość pałeczkę przejmowali brzydale, i ja często się zastanawiałem o co tu kurva chodzi. Choć nie powiem, też miałem swoje chwile...

Do mnie żadna się nie łasiła, bo jestem bardzo brzydki. Rozumiesz nie w typie dla każdej.

owsik,

To masz dobrze przepaść między brzydkim, a przeciętnym jest dużo większa niż między brzydkim,a przystojnym. To znaczy, że różnica między jakością życia wynikająca z brzydoty jest większa między przeciętnym, a brzydkim niż przeciętnym , a przystojnym.

dokładnie, tak jest chyba, to tak jak z kimś bardzo zamożnym, średnio zamożnym i kimś żyjącym w nędzy.

bardzo zamożny nie jest statystycznie szczęśliwszy niż ten średnio zamożny, ale między średnio zamożnym. a kimś żyjącym w nędzy jest przepaść pod względem komfortu życia.

no ale psychotropka mówiła, że jesteś przeciętny z wyglądu.

owsik, więc spróbuj oczarować dziewczynę swoim wdziękiem. Jak to zrobić jest wiele poradników w necie, nie chodzi o to, żeby je oszukać tylko wydobyć z siebie co najlepsze, sam też kiedyś czytałem i sporo mi pomogło

Do mnie żadna się nie łasiła, bo jestem bardzo brzydki. Rozumiesz nie w typie dla każdej.

w pewnym sensie masz szczęście.nikt ci nie wrzuca śmieci do pamięci,nikt sie tobą nie bawi i sie z ciebie nie śmieje.

Psychotropka napisała, że nie odpowiadam jej też przez wzrost czyli element wyglądu. Wiecznie odpadam przez wygląd zawsze jest jakieś ale, abrakadabra xx ty chyba nie wiesz co ty piszesz. Ja jestem brzydki wiecznie przez to przegrywam nie ma oczarowania u brzydkich, bo jestem nie w typie odpadam za sam wygląd.

Wiele razy sobie jaja ze mnie dziewczyny zrobiły. Wtedy mi się wydawało, że im się podobam, a potem się okazywało, że to był zwykły zakład zabawa.

Brzydki jak oczaruje kobietę może być tylko kolegą, ale nigdy na randkę.

owsik a nie zauważyłeś że dziewczyny robią z ciebie jaja boś łatwowierny jak książka bez liter?ocknij sie.

chociaż uzupełniłem sobie zapas piwa.