Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a związek (seks)


Rekomendowane odpowiedzi

poranna_mgla, raczej nie za wiele możesz mu pomóc. On potrzebuje sobie sam pomóc. Powinien wrócić na terapię!!

Cała w siniakach i pogryziona?? Bije Cię??

 

Mówi, ze jak Ci się nie podoba, to możesz sobie zmienić.. Jako, że nerwicowcy mają większą zdolność do empatii, wyczuł Twoje przywiązanie (może nawet uzależnienie!) i doskonale wie, że tego nie zrobisz i wykorzystuje to jaką swoją obronę. Nie jest to właściwa reakcja....

 

Pozdrawiam 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie seks wrecz by sie teraz przydal... . Jakos tak mnie go brakuje... . Po prostu nie mam teraz dziewczyny, a z Ta, z ktora sobie ukladam na nowo relacje damsko-meskie jeszcze chyba nie myslala w ogole o seksie. Wiem, jestem jeszcze mlody. Do wszystkich rzeczy sie dorasta :D.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich serdecznie :)

Z jednej strony jak ma lepszy dzien to potrafi mi mowic ze nie wyobraza sobie zeby mnie nie bylo i ze jestem najlepsza osoba jaka spotkal,a za dwa dni potrafi powiedziec np. ze mnie nie kocha,ze dobrze wiedzialam w co sie pakuje, a potem znowu ze ja jestem w porzadku tylko on nie umie docenic tego co ma itp itd..

 

Cześć, nie jestem w prawdzie ani ekspertem, ani za tym, żeby doszukiwać się w każdym zachowaniu jakiś chorób. To co opisuje podchodzi dość mocno, moim zdaniem, pod Osobowość Borderline (BPD). Poszukaj sobie na ten temat w googlach i zobacz jakie są objawy/ewentualne leczenie. Jak mówię, sam widziałem kiedyś u siebie dużo podobnych zachowań. Wynika to z faktu, że : 1. Facet nie wie dokładnie czego chce, ale boi się próbować i boi się porażki, a przez to że nie próbuje, stoi w miejscu i się stresuje i denerwuje. 2. Facet nie dostał dotychczas prawdopodobnie od życia w kość (może bierze ludzi na litość i zawsze mu się udaje uzyskać to co chce takimi sposobami jak utrzymuje przy sobie Ciebie. Pewnie jest zdolny i niskim nakładem pracy + sprytem umie wiele rzeczy załatwić). 3. Przez dwa powyższe punkty facet nie wie co oznacza pojęcie 'konsekwencja wyboru', ba nie wie co to znaczy 'własny wybór', bo skoro nie próbował a wszystko przychodziło mu łatwo, to nie musiał wybierać :) 4. Reakcja, taka że chce Ciebie obciążyć swoimi problemami jest normalna w tym stanie, szczególnie w fazie poczucia beznadziejności i podłamania. Jak on cierpi to niech inni rozwiążą coś za niego, bo przecież wcześniej tak się dało... Jak zobaczy, że się angażujesz i przejmujesz, to znów zaczyna luzować i wracać do atakowania (rozpoczyna fazę ataku).

 

Nie wiem czy to się zgadza w stosunku do Twojego faceta. Zrobiłem małą autoanalizę siebie i tego co kiedyś robiłem i w jaki sposób myślałem. Dobrze to nazwałaś: lęk przed odpowiedzialnością :) Myślę, że w pierwszej kolejności powinnaś pokazać chłopakowi co to jest konsekwencja. Wydaje mi się, że lepiej mu zrobisz jak w momencie, kiedy będzie rzucał tekstami, że 'możesz sobie odejść', odsuń się, ale konsekwentnie, tak żeby on nie mógł swoim pierwszym 'użaleniem się' spowodować że wrócisz. Zrozumie wtedy, że konsekwencje jego zachowania mogą potrwać dłużej niż do momentu, kiedy on zdecyduje, że chce Ciebie z powrotem. Może to zadziała. Możesz go też poprosić, żeby wybrał, czy chce Ciebie czy nie. I postępujcie według jego wyboru, ale jak zacznie zbaczać z drogi i działać przeciwko temu co postanowił, zwróć mu uwagę na konsekwencje.

Jeśli chodzi o kwestie seksu, to chłopak pewnie nie jest pewien czy 'da radę'. Nie naciskaj go zbytnio, jeśli jesteś w stanie bez tego wytrzymać. Zobaczysz, że jak poczuje, że ma życie w swoich rękach, chęć do seksu sama przyjdzie. Tak mi się wydaje.

 

Myślę, że przydała się facetowi dobra terapia, ale poczytaj sama o BPD. Ma Ciebie a partner to najlepszy terapeuta, moim zdaniem. Ty się wydajesz być silna z charakteru, ważne jednak żebyś była konsekwentna i stanowcza no i sprawiedliwa. Jak będziesz miała jakieś pytania wal na priva. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i wlasnie wrocil na terapie od niedawna.. Nieee nie bije mnie :D po prostu ze tak powiem okazuje mi "uczucia" czasami zbyt intensywnie.Ja wiem ze w nerwicy czlowiek czesto nie ma ochoty na seks i te sprawy,spada mu libido,ale jednak to jest tylko biologia i pewne instynkty zostaja moim zdaniem :) A co do przywiazania.Tak,niestety to prawda ze on wie ze mi zalezy i w taki wlasnie sposob to czesto wykorzystuje,ale staram sie to ukrocic..Empatie moze i posiada,ale jest skoncentrowany na sobie i swoich problemach i niezbyt zwraca uwage na inne rzeczy wokol.Ciezko mi po prostu zrozumiec te niektore zachowania wiec chcialam skonfrontowac swoje obserwacje,czy takie sytuacje i hustawki sa ze tak powiem "normalne" w nerwicy. Dziekuje za odpowiedzi :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, jestem tu nowa i chyba mam problem z masturbacją anankastyczną. Masturbuję się prawie codziennie, na ogół pobudzam się filmami z internetu (co ciekawe, nie o charakterze pornograficznym, są to fetysze nie związane z masturbacją/stosunkiem seksualnym etc.) jak byłam dzieckiem, również to robiłam, ale przestałam w pewnym momencie, teraz problem dręczy mnie od ponad roku. Początkowo uważałam, że przynosi mi to ulgę, ponieważ nareszcie, po kilku latach skończyły się problemy z zasypianiem, nie denerwowałam się tak bardzo, jednak teraz czuję, że jest to ze mną niezgodne, nie mam ochoty tego robić, ale jak się czymś zestresuję, tracę kontrolę. Dodam, że współżyję i jestem zadowolona, często mam ochotę się kochać. Jest mi również przykro, gdyż chłopak zapytał mnie ostatnio, czy czasem mam ochotę się z nim kochać gdy go nie ma i zaspokajam się sama. Odpowiedziałam, zgodnie z prawdą, że potrzebuję głównie jego bliskości, a o moich problemach nie wspomniałam, ponieważ wyraźnie czuję, że masturbuję się nie z powodu napięcia seksualnego, a stresu :( przez to pojawia mi się kolejna z rzędu schiza, że go okłamuję. Dodam jeszcze, że gdy przez pewien czas brałam leki uspokajające, problem masturbacji zniknął.

Czy moglibyście mi doradzić, co powinnam zrobić, gdy emocje biorą nade mną górę? Czym odwrócić sobie uwagę? Ta sprawa bardzo mi ciąży, chciałabym się wyzwolić.

Dziękuję uprzejmie i pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słyszalem ze te forum, przyczynilo sie do wieli zwiazkow nerwicowcow faceta i kobiety chorych na Nerwice, ale to chyba nie najlepszy pomysl jak sie lancza dwaj zakompleksieni ludzie :?: Jak uwazacie pzdr

 

 

Ja osobiście nie jestem za poznawaniem potencjalnych partnerów przez internet. Ale w sumie ta sprawa ma drugie dno: gdzie indziej w takim razie moga znaleźć się nawzajem "zakompleksieni" ludzie?

 

a co do związku obojga partnerów z nerwicą: myślę często że neurotyka zrozumie tylko drugi neurotyk. O wiele gorzej byłoby np. gdyby była para neurotyk i "zrównoważony" i ten drugi nie rozumiałby pierwszego choćby nie wiem jak się starał. Jednak szklane spojrzenie niezrozumienia nie jest pomocne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przykład

 

- Cześć słonko co tam dziś ?

- a nic miałam tylko dwa ataki

- a to w porządku dziś do Ciebie nie wpadnę bo mam wysokie Ciśnienie

- spoko też coś czuje że serce mnie kuję

- aha masz jeszcze fluoksetyna pożyczyła byś mi listek oddam Ci jak wykupie

- spoko to co widzimy się jutro na terapii

- no pa kochanie napisz coś do mnie jeszcze na forum

 

:mrgreen: no nie wiem czy fajne ale przynajmniej jaki wspólny temat "morze" :mrgreen:

 

co do seksu to zamiast pytać miałaś orgazm facet mógł by zapytać miałaś ATAK XD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słyszalem ze te forum, przyczynilo sie do wieli zwiazkow nerwicowcow faceta i kobiety chorych na Nerwice,

Mnie jakośnikt nie zechciał na partnera:DDD zresztą wcale sie nie dziwie :lol::lol::lol::smile:

Uważam,że udany związek 2 osob chorych na choroby związane z psychiką jest niemożliwy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brigitte myślę,że kluczem do problemu jest to DLACZEGO tak bardzo przeszkadza ci twój sposób zmniejszania napięcia.... pomyśl,że inni aby osiągnąć taką samą czy podobną ulgę napadają kogoś, biją czy niszczą co im wpadnie w ręce, torturują zwierzęta czy okaleczają się.... Ty masturbacją nie wyrządzasz krzywdy nikomu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z prostego powodu- odczuwam przemożną potrzebę bycia i idealną, czystą, nieskazitelną, a ten sposób rozładowywania napięcia sprawia, że obraz bycia perfekcyjnym, kontrolującym się, idealnym zostaje naruszony, ponieważ robię coś, co wciąż jest społecznym tabu. Poza tym uważam, że nie mam prawa być zła, zestresowana, a tym bardziej rozładowywać stresu w taki sposób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inez77, no właśnie nigdy w kontekście odreagowywania w ramach nerwicy :/

ale patrząc na siebie, teraz tak myślę, że skoro ja czuję nadmierną empatię, to ktoś inny może być drugą stroną medalu...

 

a co do związków z osobami z zaburzeniami nerwicowymi - to ja, póki co (optymistycznie zaznaczam), nie byłam jeszcze w stanie stworzyć zdrowej relacji tego typu.

ale 'pochwalę się', że już nauczyłam się jak budować i pielęgnować przyjaźń :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ale dlaczego niby związek dwóch nerwicowców miałby być klęską ? ;>

 

nigdy nie powiedziałem że ma być klęską zróbmy eksperyment szukam dziewczyny na miesiąc z nerwicą lękową lub depresją wyniki eksperymentu opublikujemy po tym czasie publicznie lub po 9 miesiącach +- w gronie rodzinnym :mrgreen: jest ochotniczka :?:

 

Myślę że sex a nerwica to dwie różne "choroby":D

 

Madzia to na jedną po prostu uwielbiam chorować a Ty :?::mrgreen:

 

Ridllic
co do seksu to zamiast pytać miałaś orgazm facet mógł by zapytać miałaś ATAK XD
Czy orgazm czy atak, co za różnica. I tu i tam jęk ;)

 

Pozdrawiam 8)

 

O stary to jak Ty się czujesz tak podczas ataku jak orgazmu to musisz lubić nerwice bo jeśli odwrotnie to musisz nie lubić seksu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zwiazki obojga zdrowych ludzi sie psuja i rozpadaja, raczej nie mozna jednoznacznie okreslic czy zwiazek dwoch nerwicowcow by przeszedl czy nie. moze tacy ludzie lepiej mogli sie zrozumiec, moze pomoc sobie, a jako ze nerwicowcy sa bardzo wrazliwi, to jedna wrazliwa osoba nie umialaby zrobic swinstwa drugiej wrazliwej, bo wiedzialaby jak to boli?

 

jednakowoz moglaby byc to meczarnia dla obu stron, bo sama mysl ze nie umiesz pomoc ukochanej osobie w jej chorobie kiedy samemu jest sie tez chorym i przezywa sie wszystko 100 razy mocniej... nie wiem czy mozna by to zniesc

 

ale, czemu nie? milosc podobno wygra wszystko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magdalena031083, a u mnie wrecz przeciwnie, w zwiazku moja nerwica zaczela sie bardziej objawiac, uprzykszam zycie mojemu facetowi i to czasami jestejm bardzo nie do wytrzymania... wbrew pozorom wlasnie z tym zakochaniem zaczyna byc gorzerj, bo wtedy mimo ze ukochana osoba mowi ze kocha, i teoretycznie masz do tego 100% pewnosc, zaczynaja sie w glowie pytania, a co jesli nie kocha, a jesli cos tam cos tam cos tam....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×