Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Pytałam się matki o co jej chodzi z tym, że jak jej pokażę zdjęcie jakiegoś ładnego kolegi, to mówi, że ciacho, i żebym nie ruszała :? Bo wyszło tak, jakbym od razu miała zrobić coś głupiego albo oni byli dla mnie za dobrzy :roll:

A to są moi koledzy, a nie jacyś obcy ludzie z obrazka. Tak, wiem, do tej pory miałam tylko relacje z obcymi ludźmi z obrazka, czasem w realu, większość w wyobraźni, ale teraz jestem już duża, na lekach i po roku terapii... Bo ją stresowały moje rozstania. Tak, bo w moich związkach to ona teraz jest najważniejszą stroną :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam dziwne wrażenie że pomyliłem tematy.

Davin, tyż mam dzisiaj takie wrażenie ;)

w związku z tym, kończę malować paznokcie, spakuję torbę na jutro i idę do wyra z książką bo jutro pobudka o 4 i do pracy rodacy :mrgreen:

trza odespać, bo po nocce spałam w dzień tylko godzinę :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Davin, no dobra sorry :mrgreen: zaczynam teraz czuć się winna jako jedna ze smęcących. Ale jesień przecież!

 

platek rozy, no podobno jak osoby chore zaczynają używać humoru i śmiać się ze swojej choroby to znaczy że zdrowieją.

A przynajmniej że jest choć troszkę lepiej ^^

 

filip133, no! od razu cieplej!

 

Dla przywrócenia równowagi i harmonii pochwalę się, że mi autysta jeden się prawie wyleczył.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, No Kochana , lęki lękami, ale dobry dzień miałaś!!! :great: No może jednak jakaś pieczeń z tego zajaca będzie... ;) Bardzo trzymam kciuki za tę pracę, bo wiem jak to pomaga, czasami choćby zwlec się z wyra.Twój stan się zmieni na lepsze, taki masz teraz etap.

 

 

cyklopka, Słońce, ale to zdrowo mieć motyle w brzuchu... Dopóki nie planujesz z delikwentem ilości dzieci i miejsca pochówku to naprawdę tak można się emocjami pobawić. ;) Przecież widzisz wielki postęp w swoim postrzeganiu rzeczywistości i twoja terapeutka też. Jeśli nic z tego nie będzie ( a taka opcja istnieje) no to trudno. Ale próbować można.

Pisz, ja też bardzo lubię Cię czytać.

 

mirunia, Każdy taki dzień na wagę złota. :great: I niech Cię to trzyma Kochana jak najdłużej.

 

chmurka66, Spróbuj z tą terapią, jak dobrze trafisz i będziesz chciała o siebie powalczyć, to wiele może się zmienić. Oczywiście nie od razu.

 

Jak weszłam do łazienki i zobaczyłam zwalone przez młodego ciuchy na środku ( przebierał się na trening), czym prędzej zaszyłam się w soim kąciku, co by cholery nie dostać... :roll:

Teraz herbatka, kąpiel, leisure suit ;) , buszowanie w necie i książka. Taki plan.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×