Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

103 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      59
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Mam książke "Zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne" autorstwa Anity Bryńskiej.Pisze w niej że kluczowe w leczeniu ZOK są klomipramina i SSRI.

Dodanie do SSRI neuroleptyków (olanzapina,risperidon) moze sie wiązać z gwałtownym nasileniem objawów obsesyjno-kompulsyjnych u chorych na schizofrenie lub chorobe tikową.

Wykazano skutecznosc fluwoksaminy w połączeniu z haloperidolem u osób z lekoopornym OCD.

Inne leki:

Jako dodatek do SSRI w lekoopornym OCD.:

-buspiron

-kwas walproinowy

-inozytol

-kwasy OMEGA 3

-pindolol

-trazodon

-sumatriptan

 

a takze w monoterapii-tramadol,wenlafaksyna.

 

Tylko skąd ja wezmę tramadol albo inne opioidy, żeby mieć spokój z OCD :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Badania w których dodanie risperidonu jako dodatku do kuracji SSRI wywarło korzystne działanie w lekoopornym OCD.

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/14604454

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/8666572

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15572275

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10993132

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/7592506

 

A tutaj opis sześciu case reportów, gdzie to risperidon wywołał objawy OCD.

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12352268

 

Inozytol wykazał w dawce 18g/dobę skuteczność równą SSRI, przy mniejszej ilości działań niepożądanych, w leczeniu OCD.

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/8780431

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9169302

 

Co ciekawe inozytol w tej samej dawce , ale jako augmentacja, podawany razem(!) z SSRI, nie wykazał żadnej znaczącej skuteczności.

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9169302

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11281989

 

Przypadki zastosowania tramadolu w OCD, oraz rola jednoczesnego wpływu na układy 5-HT i opioidowy.

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9559288

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10200754

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17102981

 

Tutaj badanie, w którym mix fluoksetyna+buspiron był skuteczniejszy w leczeniu OCD niż monoterapia fluoksetyną,

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/2188516

 

oraz badanie, które zaprzecza jakoby dodatek buspironu do SSRI przynosił jakąś znaczącą, istotną klinicznie , poprawę w porównaniu z monoterapią klomipraminą.

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/1552034

 

Trazodon w tym badaniu nie przyniósł poprawy u pacjentów z OCD w porównaniu z placebo.

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/1629380

 

A tutaj opis case reportów gdzie dodanie trazodonu do SSRI albo zastosowanie go u pacjentów nie reagujących na leczenie klomipraminą przyniosło redukcję symptomów OCD.

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18311107

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/2119885

 

Metaanaliza , która uwzględnia badania kliniczne, w których uzyskano sprzeczne rezultaty, i nie pozwalająca jednoznacznie stwierdzić czy pindolol jest skuteczny jako dodatek w lekoopornym OCD.

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4319248/

 

Badanie kliniczne w którym EPA (jeden z głównych omega-3) nie udowodnił swojej skuteczności w augmentacji OCD.

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15003438

 

Większość badań z wykorzystaniem omega-3 przeprowadzano na pacjentach cierpiących na zaburzenia depresyjne i tam faktycznie EPA/DHA udowadniały swoją skuteczność.

 

-- 11 lis 2015, o 23:41 --

 

Fakty są takie, że obecnie na OCD nie ma nic lepszego od klomipraminy i SSRI. Eksperymentalnie na zachodzie stosuje się lamotryginę, memantynę, riluzol czy aprepitant, ale to są wskazania mocno off-label, zważywszy na co to leki domyślnie są przepisywane. Całe OCD to zyebana transmisja serotoninergiczna w jądrach postawnych/zwojach podstawy mózgu oraz zyebana transmisja dopaminergiczna w PFC+ potencjalnie zyebana transmisja glutaminergiczna + kopa czynników genetycznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

35szopen, pijana, oszołomiona - dobrze powiedziane. Tak się właśnie czuję. A zawraca mi się głownie podczas chodzenia, "zrywania" do pionu. Wchodzenie na sertrę źle zniosłam. Pierwsze dni z łóżka nie wychodziłam . W drugim tygodniu zaczęło być lepiej. Brałam 100mg przez ok. rok czasu. Od ostatnich 3 miesięcy zmniejszałam dawkę do 25mg . Ponad miesiąc byłam na 25mg i postanowiłam odstawić. Od poniedziałku jest niemiło, o czym wspomniałam i czekam z utęsknieniem, żeby już było lepiej. W niedzielę rano wzięłam ostatnią dawkę, więc to mój trzeci dzień bez leku. Jakby tak jutro było już OK, to by było suuuper... :105:

35szopen, dzięki za odzew! ;)

 

A lekarz Tobie nie dał czegoś na zlagodzenie objawów??? Mi kazał brać hydroxyzyne, ja miałem najgorzej z niepokojami i kołataniem serca. Obecnie 12 dzień bez sertaliny mija i jedynie szum w głowie mi doskwiera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzien 19 na sercie, na razie, odczuwam zmęczenie i osłabienie, jak przed chwilą zrzucił ze 2 tony węgla, a jedyne co dzisiaj robiłem to śniadanie :shock: trochę senności, pocę się masakrycznie, czasem jakieś chore myśli przez łeb przelatują, ale jest znośnie, póki co, mam nadzieje, ze te najgorsze skutki uboczne mam za sobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

35szopen, mówił, żebym z sertry przeszła na paroksetynę ale pieprzę to. Nie chcę już tych cholernych SSRI na oczy widzieć. To jest dla mnie męka.

Mam już ochotę sobie głowę upier..lić przy d.pie tak mi wszystko kołuje. Mam hydroxyzynę ale czy ona pomoże na te zawroty i helikoptery? Ona czasem tych odczuć nie nasili?

Przecież odrzuciłam tylko 25mg! Teoretycznie nic nie powinnam poczuć. Oj nie służy mi ta grupa leków, nie służy. :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim, mam pytanie, bo widzę że niektórzy się tu konkretnie znają. Cztery lata temu miałem epizod ze stymulantami (straszny syf). Gdy odstawiłem, to przez całe dwa lata męczyłem się z nerwicą (lęki, szumy, derealizacja, wrzody żołądka itd.), aż w końcu zdecydowałem się na wizytę u psychiatry. Najpierw miałem brać ćwiartkę tabletki, czyli 12 mg, a następnie miałem zwiększać dawkę. Biorę to już przez 2 lata. I o co chodzi. Działają na mnie całkiem małe dawki Zoloftu, już przy pierwszym wzięciu 12 mg poczułem przetykanie w głowie (taka jakby ulga, co by potwierdzało dotychczasowy brak serotoniny przez całe 2 lata), potem kilka tygodni męczarni (wkręcanie Zoloftu), a teraz już od 2 lat jest ok (cały czas biorę małą dawkę). Raz lub 2 razy w miesiącu mam kilkudniowy nawrót objawów, a poza tym jest mega sprawność umysłowa i dobre samopoczucie (szkoda że nie cały czas). A biorę tylko 25 lub 40 mg sertraliny (zoloftu rozpuszczanego w ustach 25mg, ale ostatnio musiałem kupić zamiennik Zotral, który słabiej na mnie działa, więc biorę go 40 mg). Czy umie ktoś wytłumaczyć, czemu działają na mnie takie małe dawki i dlaczego działają w zasadzie mniej niż godzinę od zażycia? Nie wierzy w to jeden z moich psychiatrów (twierdzi, że musiałbym mieć mega metaboliczność, a to ponoć rzadkość). Niestety nie jest to placebo, bo gdy mi się zoloft/zotral źle wchłonie lub z jakiegoś powodu mam większy spadek któregoś z neuroprzekaźników (prawdop. serot.), wtedy mam duże problemy z mową, pisaniem, logicznym myśleniem, dużo gorszy nastrój itd. Wtedy ratuje mnie właśnie dodatkowy okruszek (i niestety ostatnio ciągle muszę dodawać okruszki, bo włącza się depresja lub nerwica lub derelka).

Pytania, które mnie nurtują: dlaczego neuroprzekaźniki przez 2 lata od odstawienia stymulantów nie mogły się wyregulować same (to raczej retoryczne pytanie), dlaczego działają na mnie małe dawki i dlaczego działają tak szybko od wzięcia? Czy da się jakoś zbadać metaboliczność? Co zrobić, żeby wyregulować neuroprzekaźniki na dobre i pozbyć się tych rzadkich(ale jednak) nawrotów nerw./depr.? Ktoś może zasugerować zwiększenie dawki, ale czy jest to zasadne, gdy przez 2/3 czasu bardzo dobrze działają małe dawki a duże powodują pobudzenie i lęki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Knight, leczę się od 8 lat. Z tymże bywały remisje po rok, dwa lata. Obecnie leczę się od dwóch lat.

A uroda, to rzecz względna i przemijająca.

 

No uroda przemija, tak samo życie, umieramy, żyjemy(wegetujemy) jakiś czas na tej gównianej ziemi, a potem zdychamy i wpier...ą

nas robale, mimo to, lepiej być choć jakiś czas ładnym niż być brzydki całe życie i do tego zjedzony przez robale, w drewnianej trumnie,

taka mała refleksja na wieczór. :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychotropka`89, Każdy z SSRI/SNRI czymś się charakteryzuje. Na sertralinie np. zawroty głowy i biegunki nie są rzadkim zjawiskiem. Jeśli masz niechęć do wszystkich SSRI, to ja proponuję Tobie - jeśli jeszcze nie brałaś - spróbować kuracji SNRI - czyli wenlafaksyną. Ten lek dla wielu ludzi okazał się zbawienny w leczeniu nerwicy i depresji. Sam odczułem kiedyś niesamowitą moc Efectinu więc wiem co piszę ;) Poza tym wystarczy spojrzeć jak wiele dobrych opinii w internecie ma wenlafaksyna. Wiesz. W sumie SSRI też są dobre na nerwicę i depresję. Ja jestem bardzo zadowolony z kuracji sertraliną, ale wydaje mi się, że chyba żaden z SSRI nie będzie miał tego energetycznego "kopnięcia" jakie posiada wenlafaksyna. Sertralina jest chyba jedynym z SSRI - oprócz fluoksetyny, ale ta może wywoływać lęki - na którym nie ma zamulenia i senności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychotropka`89, Każdy z SSRI/SNRI czymś się charakteryzuje. Na sertralinie np. zawroty głowy i biegunki nie są rzadkim zjawiskiem. Jeśli masz niechęć do wszystkich SSRI, to ja proponuję Tobie - jeśli jeszcze nie brałaś - spróbować kuracji SNRI - czyli wenlafaksyną. Ten lek dla wielu ludzi okazał się zbawienny w leczeniu nerwicy i depresji. Sam odczułem kiedyś niesamowitą moc Efectinu więc wiem co piszę ;) Poza tym wystarczy spojrzeć jak wiele dobrych opinii w internecie ma wenlafaksyna. Wiesz. W sumie SSRI też są dobre na nerwicę i depresję. Ja jestem bardzo zadowolony z kuracji sertraliną, ale wydaje mi się, że chyba żaden z SSRI nie będzie miał tego energetycznego "kopnięcia" jakie posiada wenlafaksyna. Sertralina jest chyba jedynym z SSRI - oprócz fluoksetyny, ale ta może wywoływać lęki - na którym nie ma zamulenia i senności.

 

Nie każdy niestety ma dane poznać moc wenli, ja ją brałem w każdej dawce i miałem moc tylko kilka dni, potem była ciągła zamuła,

mimo wszystko lek warty uwagi i spróbowania na sobie, a już na pewno w mixie z mirta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vengence, Po części Ciebie rozumiem bo sam w czasie drugiej kuracji wenlafaksyną łykałem ją jak cukierki i nie poczułem żadnego działania. Nie wiem dlaczego tak się stało. Może dlatego, że w czasie pierwszej kuracji brałem Jarvis, a podczas drugiej Prefaxine? Może leki generyczne jednak różnią się między sobą siłą działania? Ogólnie wenlafaksyna to dziwny lek. Z tego powodu, że jeśli już u kogoś zaskoczy to praktycznie ludzie wypowiadają o nim pochlebne opinie, ale właśnie też często nie zaskakuje. Moim zdaniem żeby mieć całkowitą pewność czy wenlafaksyna sprawdzi się w naszym przypadku, należałoby przyjmować lek oryginalny, tzn. Efectin. Podobno też jeszcze Lafactin, Symfaxin, Efevelon i Axyven mają dobre opinie z leków generycznych. Nie wiem - może to jakieś głupoty, ale jednak z czegoś musi wynikać to, że podczas drugiej kuracji danym lekiem antydepresyjnym nie zawsze działa on tak jak działał w czasie pierwszej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vengence, Po części Ciebie rozumiem bo sam w czasie drugiej kuracji wenlafaksyną łykałem ją jak cukierki i nie poczułem żadnego działania. Nie wiem dlaczego tak się stało. Może dlatego, że w czasie pierwszej kuracji brałem Jarvis, a podczas drugiej Prefaxine? Może leki generyczne jednak różnią się między sobą siłą działania? Ogólnie wenlafaksyna to dziwny lek. Z tego powodu, że jeśli już u kogoś zaskoczy to praktycznie ludzie wypowiadają o nim pochlebne opinie, ale właśnie też często nie zaskakuje. Moim zdaniem żeby mieć całkowitą pewność czy wenlafaksyna sprawdzi się w naszym przypadku, należałoby przyjmować lek oryginalny, tzn. Efectin. Podobno też jeszcze Lafactin, Symfaxin, Efevelon i Axyven mają dobre opinie z leków generycznych. Nie wiem - może to jakieś głupoty, ale jednak z czegoś musi wynikać to, że podczas drugiej kuracji danym lekiem antydepresyjnym nie zawsze działa on tak jak działał w czasie pierwszej.

 

Trudno powiedzieć, ja nie chcę wchodzić na temat generyków, bo to jest temat rzeka, ja brałem efectin i brałem zamienniki o powiem ci, że

ja osobiście czułem różnice w działaniu, ale to z pewnością wynika z tego, że kapsuła jest zrobiona z innych substancji, stąd różnice we wchłanialności, ale sądzę, że jak już lek zacznie działać to różnice jeśli jest jest bardzo subtelna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo nie zmienia to faktu, że teraz nie mogę się obejść bez SSRI, przez co przyszłość nie zapowiada się kolorowo, a w dodatku minimum raz w miesiącu mam kilkudniowy nawrót choroby. Jak każdy chciałbym poczytać jakieś rady dotyczące mojego przypadku, które mogą okazać się pomocne, to chyba normalny odruch.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

35szopen, mówił, żebym z sertry przeszła na paroksetynę ale pieprzę to. Nie chcę już tych cholernych SSRI na oczy widzieć. To jest dla mnie męka.

Mam już ochotę sobie głowę upier..lić przy d.pie tak mi wszystko kołuje. Mam hydroxyzynę ale czy ona pomoże na te zawroty i helikoptery? Ona czasem tych odczuć nie nasili?

Przecież odrzuciłam tylko 25mg! Teoretycznie nic nie powinnam poczuć. Oj nie służy mi ta grupa leków, nie służy. :-|

 

Proponował Ci zamianę na inne SSRI? Przecież jak jeden lek z tej grupy Ci nie służy to inne SSRI tak samo, Mi powiedział że z SSRI żegnam się na zawsze. A hydroxyzyna działa uspakajająco, wiec o nasileniu zawrotów głowy nie mam mowy. Widocznie Twój organizm jest bardzo wrażliwy skoro tak reaguje nawet przy odstawieniu min. dawki.

 

 

 

 

 

Dark Knight, a co ma do tego uroda? :?

Jak mam się nie przejmować, skoro bardzo źle się czuję?! Leczę się na nerwicę lękową, depresję mam już opanowaną.

 

Hm...... intuicja i obserwacja własnego organizmu mówi mi ,ze chyba pójdę Twoją drogą. Zobaczymy co lekarz powie 27list. Odstawiłem sertagen i depresja nie wraca :great: ale nerwica mi chyba pozostała. Wystarczy ,że mi ktoś "zagra na nerwach" i poźniej mam oprócz poszeżonych źrenic, ataki niepokoju i szumu w głowie. Nie wiem czy prawidłowo się zdiagnozowałem ale wydaje mi się ,że to nerwica. Dochodzi jeszcze jeden problem sam zapach naftalenu, dopalaczy, bierne wdychanie dymu tytoniowego czy dymu z marihuany powoduje u mnie nerwowosć i objawy o których pisałem tu powyżej. To mnie zastanawia....czy to czasem nie jakaś alergia?

 

 

 

Co ma duzo jestes piekna to zawsze jakis plus musisz we wszystkim szukac plusow a na nerwice predzej czy pozniej znajdziesz jakis lek jak dlugo sie leczysz ??

 

Dla czego nie używasz kropek? Trudno się czyta i nie wiadomo o co chodzi. A od kiedy to uroda jest pomocna w leczeniu nerwicy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proponował Ci zamianę na inne SSRI? Przecież jak jeden lek z tej grupy Ci nie służy to inne SSRI tak samo, Mi powiedział że z SSRI żegnam się na zawsze. A hydroxyzyna działa uspakajająco, wiec o nasileniu zawrotów głowy nie mam mowy. Widocznie Twój organizm jest bardzo wrażliwy skoro tak reaguje nawet przy odstawieniu min. dawki.

 

No właśnie, też średnio rozumiem jego pobudki... Jeśli jutro będzie tak samo ch...wo jak w ostatnich dniach, to spróbuję z tą hydroxyzyną. Dzięki za radę. Strasznie mnie ta sertra męczy. Zarówno przy starcie, zwiększaniu/zmniejszaniu dawki, jak i odstawieniu. Brałam kiedyś fluoksetynę i aż takich jazd nie miałam.

 

Hm...... intuicja i obserwacja własnego organizmu mówi mi ,ze chyba pójdę Twoją drogą. Zobaczymy co lekarz powie 27list. Odstawiłem sertagen i depresja nie wraca :great: ale nerwica mi chyba pozostała. Wystarczy ,że mi ktoś "zagra na nerwach" i poźniej mam oprócz poszeżonych źrenic, ataki niepokoju i szumu w głowie. Nie wiem czy prawidłowo się zdiagnozowałem ale wydaje mi się ,że to nerwica. Dochodzi jeszcze jeden problem sam zapach naftalenu, dopalaczy, bierne wdychanie dymu tytoniowego czy dymu z marihuany powoduje u mnie nerwowosć i objawy o których pisałem tu powyżej. To mnie zastanawia....czy to czasem nie jakaś alergia?

 

Nie wiem co na Ciebie działa, a co nie. Nie sugeruj się moim przypadkiem. ;) A lekarzowi mówiłeś o tych podejrzeniach co do nerwicy?

Hmm... alergia? Raczej nie... A brałeś/paliłeś kiedyś? Ja paliłam zioło, papierosy i teraz też drażnią mnie te zapachy. Nie kuszą ale wkurzają. Ciekawe co by było, jakby mój nos po latach wyniuchał amfetaminę... :twisted:

 

A od kiedy to uroda jest pomocna w leczeniu nerwicy?

 

Otototototooo... Co ma piernik do wiatraka? > Problemem prędzej jest świadomość swojej urody, czyli pewność siebie. We mnie za wiele tej cechy nie ma.

Może to i lepiej. Mój brat ma mądre powiedzonko na ten temat: Dobrze gdy kobieta jest ładna, ale jeszcze lepiej, gdy sobie z tego nie zdaje sprawy. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm...... intuicja i obserwacja własnego organizmu mówi mi ,ze chyba pójdę Twoją drogą. Zobaczymy co lekarz powie 27list. Odstawiłem sertagen i depresja nie wraca :great: ale nerwica mi chyba pozostała. Wystarczy ,że mi ktoś "zagra na nerwach" i poźniej mam oprócz poszeżonych źrenic, ataki niepokoju i szumu w głowie. Nie wiem czy prawidłowo się zdiagnozowałem ale wydaje mi się ,że to nerwica. Dochodzi jeszcze jeden problem sam zapach naftalenu, dopalaczy, bierne wdychanie dymu tytoniowego czy dymu z marihuany powoduje u mnie nerwowosć i objawy o których pisałem tu powyżej. To mnie zastanawia....czy to czasem nie jakaś alergia?

 

Nie wiem co na Ciebie działa, a co nie. Nie sugeruj się moim przypadkiem. ;) A lekarzowi mówiłeś o tych podejrzeniach co do nerwicy?

Hmm... alergia? Raczej nie... A brałeś/paliłeś kiedyś? Ja paliłam zioło, papierosy i teraz też drażnią mnie te zapachy. Nie kuszą ale wkurzają. Ciekawe co by było, jakby mój nos po latach wyniuchał amfetaminę... :twisted:

 

Co do leków to oczywiście że nie będę się sugerował bo to lekarz bedzie je dobierał a nie ja. Lekarz o tych podejrzeniach nic nie wie bo byłem u niego na początku listopada a wtedy byłem świeżo po przebytym LZS. Dla tego też sertagen odstawiłem z dnia dzień juz na zawsze. U mnie sytuacja z objawami jest dość skomplikowana bo nie do końca wiadomo czy to jeszcze objawy odstawienia sertagenu czy już objawy nerwicy(a wiele z nich jest takich samych) cz może jedno i drugie się zazębiło. Wizytę mam 27, mam nadzieje że do tej pory to wszystko będzie bardziej przejrzyste. to i lekarzowi bedzie łatwiej mnie zdiagnozować.

Tak paliłem kiedyś fajki w średnich ilosciach a zioło to sporadycznie bo mnie zawsze stymulanty pociągały a nie zamulacze. Drażni mnie kazdy dym a tylko nawdychanie się dymu tytoniowego powoduje u mnie wydzieline z oskrzeli- reakcja alergiczna. Nigdy jednak żaden zapach ani dym nie powodował u mnie takich objawów o jakich pisałem wcześniej. najgorzej reaguje na zapach naftalenu i dopalaczy typu 5-dbfpv. Przez ten ostatni dostałem LZS i wylądowałem na w szpitalu. Zastanawiam się czy moze by do rodzinnego zapisać się i pogadać z nim co on na to bo na psychiatrę to muszę czekać do 27go.

Myślę ,że jesli się nigdy nie zatrułaś amfetaminą ani nie masz traumatycznych wspomnień z używania jej to nie powinno nic wydarzyć po jej powąchaniu. Mimo wszystko nie rób tego. :nono:

 

 

 

A od kiedy to uroda jest pomocna w leczeniu nerwicy?

 

Otototototooo... Co ma piernik do wiatraka? > Problemem prędzej jest świadomość swojej urody, czyli pewność siebie. We mnie za wiele tej cechy nie ma.

Może to i lepiej. Mój brat ma mądre powiedzonko na ten temat: Dobrze gdy kobieta jest ładna, ale jeszcze lepiej, gdy sobie z tego nie zdaje sprawy. :P

 

A to zdjęcie w awatarze, to Ty jesteś? ....Twój brat ma racje. Niestety silna świadomość własnej atrakcyjności ma destrukcyjne skutki dla osobowosci. Z taką osobą ciężko jest wytrzymać i na odwrót. Z osobą niedowartościowaną o bardzo niskim poczuciu własnej wartości jest identycznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Im człowiek jest bardziej kumaty tym bardziej ma ciężej jeśli idzie o tego typu choroby, głąb nie skuma, nie będzie drążył w chorobie, a nawet jeśli zacznie się tym interesować to nic nie zrozumie, inteligenty zjada wszystko na śniadanie i to jest największy problem, bo wszystko rozumie, wie, że nic na niego nie działa bądz działa zle, jeżeli do tego jest wrażliwy to już jest po prostu iść tylko z liną i do lasu. :tel::pirate:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Proponował Ci zamianę na inne SSRI? Przecież jak jeden lek z tej grupy Ci nie służy to inne SSRI tak samo, Mi powiedział że z SSRI żegnam się na zawsze. A hydroxyzyna działa uspakajająco, wiec o nasileniu zawrotów głowy nie mam mowy. Widocznie Twój organizm jest bardzo wrażliwy skoro tak reaguje nawet przy odstawieniu min. dawki."

35szopen, Całkowicie nie zgadzam się z Twoim twierdzeniem, że jeśli komuś nie służy jeden z SSRI to tak samo będzie z kolejnymi. U mnie paroksetyna zupełnie się nie sprawdziła, za to sertralina jak najbardziej. Sertralina też ma u mnie działanie wyciszające, uspokajające.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×