Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

100 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      58
    • Nie
      25
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Wymyślą, już jest kilka takich substancji, gdzie działanie jest po 24 godzinach, a nawet szybciej.

 

Jakie? Chyba benzodiazepiny, ale przecież nie o to chodzi.

 

Ketamina, glyx13 i kilka innych, Psychopharm, jest na czasie.

 

Benzo wiadomo, ze działa, z szybkich to tylko narkotyki, amfa, dxm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że ketamina, rapastinel (AKA Glyx-13), NRX-1074* i tę parę innych są aktywne przy podaniu i.v. (dożylnym), a neboglaminę (AKA nebostinel AKA CR-2249 AKA XY-2401) bada się tylko pod kątem schizofrenii paranoidalnej i zależności kokainowej, bo jego zastosowanie w depresji porzucono. :pirate:

 

No dobrz, mamy jeszcze doustne środki- CERC-301 (AKA MK-0657), L-4-chlorokinureninę (AKA AV-101) czy CERC-501 o mechanizmie podobnym do naltreksonu/naloksonu, z tym że posiada zdecydowanie wyższe powinowactwo do receptorów kappa, potem do mu, a na końcu do delta (w przypadku nalo= mu>kappa>delta). Mamy połączenie buprenorfiny i samidorfanu podawane podjęzykowo (ALKS-5461). No i tajemniczy NSI-189. Niestety większość tych leków to ledwo 2 faza, a za niektórymi nie stoją wystarczająco duże pieniądze i mam wątpliwości czy w ogóle ostatecznie ukażą na rynku.

 

Ach- no J&J ma jeszcze w planach wprowadzenie spraya do nosa z esketaminą (enancjomer ketaminy) do leczenia lekoopornej depresji. Ale szczerze? Jak u nas nie ma przeciwdepresyjnego TDS (plastrów) z selegiliną ,a psychiatra patrzy na Ciebie jak na idiotę, że chcesz się leczyć "lekiem na Parkinsona" , to wierzycie, że pojawi się spray z esketaminą? W tym chorym kraju za samą ketaminę pozamedycznie czy pieprz metystynowy ( http://www.amazon.com/s/ref=nb_sb_noss_1?url=search-alias%3Daps&field-keywords=kava+kava ) grozi Ci do 3 lat więzienia. :pirate:

 

 

*Badają obecnie tabsy doustne nrx'a1074, ale to dopiero I faza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po sprawdzeniu przeze mnie ketaminy dożylnie przestałem się nastawiać na leki glutaminowe, których będziemy mieli wysyp. Ciekawi mnie ewentualnie ALKS jako augmentator SSRI. Wkrótce wracam do paro i koniec z kombinowaniem z lekami. Aktualnie jeśli ktoś jest ciekawy dodałem do wenli buspiron, podbiorę chwilę, chcę sprawdzić wątek dopaminy w PFC, ale już czuję, że to ślepa uliczka. Wracam do wykluczanej przeze mnie przez cały czas teorii serotoninowej 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy by chciał mieć efekty instant, ekspresowe, a robić to nie ma komu. Powszechnie wiadomym faktem jest, że nikt nie lubi tkwić w bagnie (no może z wyjątkiem masochistów) jakim jest depresja , to nie jest odkrycie Ameryki , ale niestety przy większości leków trzeba cierpliwie czekać. Jak ktoś chce natychmiastową poprawę nastroju to niech wali fetę albo koks, ulga "od ręki" gwarantowana. Razem z wszystkimi konsekwencjami takimi jak neurotoksyczność, rozpierdziel układu sercowo-naczyniowego itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie wierze w teorie serotoninową, jest przereklamowana. I tak chodzi o wiele przekaźników a serotonina to nie żaden jej niedobór jak wielu lekarzy sądzi tylko " pobudzanie" różnych receptorów nadmiarem serotoniny ( więc nadmiar to nie jest niedobór), wtedy włączają sie różne inne przekaźniki-dopamina, GABA, acetylocholina itd. Jednym słowem utarło sie, że tylko leki serotoninowe, z drugiej strony nic nie ma .... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

słuchajcie w najbliższym czasie wybieram się do Poznani będę jechał autem z Gdańska i mam do was takie pytanko czy jak mnie złapie lęk tz chodzi o to że mam te duszności i gniecenie z mostku to czy mam wziąśc np.afobam (który od razu by mi pomógł tylko nie wiem czy wtedy mógłbym prowadzić auto) czy macie inny bezpieczniejszy środek.Oczywiście nie nastawiam się że mnie coś złapie ale wiecie jak to jest.Chyba że sposobem było by to że zatrzymuje się wychodzę z auta i się uspokajam itp (ale czy to miałoby sens). Co o tym myślicie a może ktoś był w podobnej sytuacji i sobie jakoś poradził

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem tu nowy ale w leczeniu depresji mam staż chyba większy niż rekordziści z tego forum. Leczyłem się na nią ponad 15 lat. Od 31października na razie nagła przerwa

Do rzeczy ....od kilkunastu miesięcy przyjmowałem 200mg sertagenu na dobę. Na początku października tego roku zarzyłem trochę dopalacza 5-dbfpv w ilości ok 25mg ale tego wieczoru nie zażyłem sertaliny...no wiadomo po to by nie mieszać....i wylądowałem w szpitalu na Rce. Dostałem zespołu serotoninowego. Pod koniec pażdziernika nadszedł dzien gdy to zjadłem trochę bezwodnej kofeiny, ok 10mg, a wcześniej koło południa zażyłem dawkę 200mg seragenu. No i stało się...znowu dostałem zespołu serotoninowego ale tym razem objawy były słabsze ale długotrwałe. Wyglądało to tak ,ze objawy nachodziły i przechodziły w różnym odstępie czasowym i nie koniecznie wszystkie na raz. Zaczęły się ok 15ej i trwały tak długo ,że ok 21:00 zdecydowałem się isć na SOR. Objawy były następujące: niepokój, jadłowstręt, zaciśnięty żołądek, kołatanie serca, szum w głowie, bardzo szerokie źrenice, niewielkie przykurcze i drgawki. Na SORze dali mi zastrzyk z hydroxyzyny i poszedłem do domu. Powoli mi przechodziło.

Następnego dnia udałem się do swojego psychiatry, powiedziałem o wszystkim. Stwierdził ,że to przez kofeine i kazał zmniejszyć dawkę sertagenu do 100mg. ja jednak przestraszony wziąłem tylko 50mg i to na dwie raty...rano i po południu. Za parę godzin od przyjęcia drugiej dawki znowu sie zaczęło...rumieniec na twarzy, uderzenie gorąca, niepokój i kołatanie serca a przy tym szum w głowie....ale odziwo jeden atak i później juz był spokój tego dnia. Myślałem , że to ostatnie podrygi jeszcze po tym zespole serotoninowym i skoro tak to mogę już normalnie stosować 100mg jak mi lekarz zalecił, więc wziąłem następnego dnia rano 100mg i .....tym razem objawy wystąpiły znowu i trwały tak długo(nachodziły i wracały) ,ze wieczorem znów poszedłem na SOR. Tam oniemieli z wrażenia że po dwóch dniach znów mnie widzą z tym samym problemem. Dali mi kroplówkę z potasu i w srodku nocy wypuścili do domu. Zapytałem lekarza na pogotowiu co z sertagenem ,...odp....żeby nie przerywać brania a w razie czego isc na odział psychiatryczny na konsult. z dyżurnym psychiatro.

Przyszedł kolejny dzień a ja na sam widok sertagenu dostawałem dziwnego uczucia niepokoju. Dzień zaczął się całkiem nieźle, juz bez sertagenu bo lekarzowi z pogotowia nie uwierzyłem. Niestety po południu znowu .....szumy w głowie, czasem na prawdę świszczące i kołatanie serca z niepokojem, czasem drgawki i przykurcze niewielkie. poszedłem więc na ten dyżur psychiatryczny gdzie przepisali mi hydroxyzyne i kazali odstawić sertagen z podejrzeniem uczulenia na lek.

Dwa dni później poszedłem do mojego psychiatry. Zalecił odstawienie sertagenu juz na zawsze. Przepisał hydroxyzyne. I mam pod koniec list stawić sie na kontroli. Mimo brania hydrox i zarazem dzięki niej, na dzień dzisiejszy z objawów odst. Sertagenu odczuwam tylko szum w głowie(raz mocniejszy raz slabszy) i lekkie skołowanie.

Zauważyłem że dzieja się też ze mną dziwne rzeczy po za tymi objawami odstawienia serotoniny. Samo wspomnienie zespołu serotoninowego i tego dopalacza, którym sie zatrułem wywołuje u mnie: szerokie źrenice, lekki niepokój i szum w głowie.

Miewam halucynacje węchowe kilku sekundowe polegające na wyczuwaniu zapachu 5-bdfpv(to co wywołało u mnie zespół serotoninowy), po czym również nachodzi mnie lekki niepokój i szum w głowie i źrenice robią mi sie szerokie. Nawet powąchanie silnie stężonego naftalenu, spirytusu reatyfikowanego wywołuje tego typu objawy. One ustępują po kilku-kilkunastu minutach same albo jak łykne 5mg hydroxy.

 

Czy ja sie nabawiłem jakiejś psychozy?

Dlaczego nawet wąchanie naftalenu powoduje objawy o których pisalem powyżej?

czy mozliwe że nabawiłem się uczulenia na psychostymulanty? ...bo na sertagen to juz wiem że dostałem uczulenia.

 

Wizytę mam za 3 tyg ,wiec pytam tutaj bo w googlach ciężko o takie info. Psychiatra powiedział mi ,że objawy odst sertagenu mogę odczuwać nawet do miesiąca z tym ,ze bedą one słably z czasem. Od 31 październ sert nie biorę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do rzeczy ....od kilkunastu miesięcy przyjmowałem 200mg sertagenu na dobę. Na początku października tego roku zarzyłem trochę dopalacza 5-dbfpv w ilości ok 25mg ale tego wieczoru nie zażyłem sertaliny...no wiadomo po to by nie mieszać....i wylądowałem w szpitalu na Rce. Dostałem zespołu serotoninowego. Pod koniec pażdziernika nadszedł dzien gdy to zjadłem trochę bezwodnej kofeiny, ok 10mg, a wcześniej koło południa zażyłem dawkę 200mg seragenu. No i stało się...znowu dostałem zespołu serotoninowego ale tym razem objawy były słabsze ale długotrwałe. Wyglądało to tak ,ze objawy nachodziły i przechodziły w różnym odstępie czasowym i nie koniecznie wszystkie na raz. Zaczęły się ok 15ej i trwały tak długo ,że ok 21:00 zdecydowałem się isć na SOR. Objawy były następujące: niepokój, jadłowstręt, zaciśnięty żołądek, kołatanie serca, szum w głowie, bardzo szerokie źrenice, niewielkie przykurcze i drgawki. Na SORze dali mi zastrzyk z hydroxyzyny i poszedłem do domu. Powoli mi przechodziło.

Następnego

to żaden ZS tylko objawy ( lekkiej) psychozy .Tylko lekkiej .Trafiłes trefny towar ,chińskie szambo w proszku i stąd Twoje nieszczęście .

1,5 roku temu strułem sie zaśmieconym MXE i do dziś trafiaja mnie ataki lękowe .N apoczątku było tragicznie ,teraz jakoś do siebie doszedłem , ale potrzeba było czasu i pełnej abstynencji i mądrych proszków antydepresyjno - lekowych .Tak więc miałeś pecha ( ja tak samo )i nic tu sertalina , kofeina ,TYLKO ten syf RC rozpierdolił Ci garnek . Bardzo Ci współczuję , od serca . Bierz dalej dopki , to wylądujesz w zakładzie dla obłąkanych ( mówię poważnie ) , w lepszej opcji na cmentarzu .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SSRI poprzez wpływ na receptor 5HT1a regulują wydzielanie innych neuroprzekaźników np:ACTH,beta-endorfin,oksytocyny,wazopresyny,reniny i innych.Zatem SSRI nie tylko oddziałują na receptory serotoninowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do wszystkich biorących dawki powyżej 200mg: jaką czujecie różnicę między obecną dawką a 200mg? Czy jest duża różnica pod względem działania na depresję i lęki? Duża różnica jak chodzi o libido? Czujecie większe pobudzenie czy większe uspokojenie? Dzięki z góry za każdego posta opisującego różnice między dawką 200 a wyższą; )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przykra historia, powinno się nią podawać jako przestrogę przed dopalaczami... nie wiem czy ktoś Ci odpowie co Ci może być.

 

Raczej przestroga przed mieszaniem leków SSRI ze stymulantami.

 

 

 

 

 

Do rzeczy ....od kilkunastu miesięcy przyjmowałem 200mg sertagenu na dobę. (...) następujące: niepokój, jadłowstręt, zaciśnięty żołądek, kołatanie serca, szum w głowie, bardzo szerokie źrenice, niewielkie przykurcze i drgawki. Na SORze dali mi zastrzyk z hydroxyzyny i poszedłem do domu. Powoli mi przechodziło.

Następnego

to żaden ZS tylko objawy ( lekkiej) psychozy .Tylko lekkiej .Trafiłes trefny towar ,chińskie szambo w proszku i stąd Twoje nieszczęście ..

 

LZS to mi wpisali w karcie wypisowej. Mój psychiatra potwierdził, ze to był lekki zespól serotoninowy i dla tego kazał zmniejszyć dawke do 100mg. teraz obaj, i ja i on wiemy ,ze to był błąd.

 

1,5 roku temu strułem sie zaśmieconym MXE i do dziś trafiaja mnie ataki lękowe .N apoczątku było tragicznie ,teraz jakoś do siebie doszedłem , ale potrzeba było czasu i pełnej abstynencji i mądrych proszków antydepresyjno - lekowych ..

No ataki lekowe to przesada. To co mi sie zdarza odczuwać to lekki nie pokój. A na jakiej zasadzie miałeś te ataki lękowe skoro potrzebowałeś aż leków antydepresyjno - lekowych? ...

 

 

Tak więc miałeś pecha ( ja tak samo )i nic tu sertalina , kofeina ,TYLKO ten syf RC rozpierdolił Ci garnek . .

Lekarze- na SORze i mój psychiatra twierdzili że to max dawka sertaliny + jakikolwiek stymulant= zespół serotoninowy i kwestią czasu było jego wystąpienie. Zresztą przekroczenie 200mg sertagenu na 24godz grozi tak samo ZS bez brania jakich kolwiek stymulantów

 

Bardzo Ci współczuję , od serca . Bierz dalej dopki , to wylądujesz w zakładzie dla obłąkanych ( mówię poważnie ) , w lepszej opcji na cmentarzu .

Ewidentnie nie czytałeś dokładnie co napisałem.

 

-- 10 lis 2015, 23:32 --

 

Pytanie do wszystkich biorących dawki powyżej 200mg: jaką czujecie różnicę między obecną dawką a 200mg? Czy jest duża różnica pod względem działania na depresję i lęki? Duża różnica jak chodzi o libido? Czujecie większe pobudzenie czy większe uspokojenie? Dzięki z góry za każdego posta opisującego różnice między dawką 200 a wyższą; )

 

Lekarz Ci kazał czy chcesz skończyć w szpitalu? Na ulotce nie masz info ,że większa dawka dobowa niż 200mg sertoliny może doprowadzić do zespołu serotoninowego??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dopalacze to jest masakra, a już z antydepresantami, to jest po prostu texańska masakra piła mechaniczną. :pirate:

 

Możesz :tel2: "sprzedać" :tel: mój przypadek jakiemuś psychiatrze byc może bedzię to z pożytkiem dla przyszłych pokoleń a już na pewno dla forumowiczów. Jak jakiś lekarz psychiatrii ma chwile czasu i ochoty to też może coś o moim przypadku tu napisać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zresztą przekroczenie 200mg sertagenu na 24godz grozi tak samo ZS bez brania jakich kolwiek stymulantów (...) Lekarz Ci kazał czy chcesz skończyć w szpitalu? Na ulotce nie masz info ,że większa dawka dobowa niż 200mg sertoliny może doprowadzić do zespołu serotoninowego??

 

W USA przeprowadza się randomizowane, wieloośrodkowe badania kliniczne, gdzie pacjentom z lekoopornym OCD podaje się sertralinę w dawkach do 400mg/d, w przypadku częściowej odpowiedzi klinicznej na dawkę 200mg/d, i nie rozwijają żadnego ZS.

W tym badaniu tak sobie 66 ochotników radośnie to szamało- http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16426083

 

Na tym tylko forum kilka osób brało/ bierze sertralinę z polecenia lekarza w dawce 250-400mg/d na OCD.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zresztą przekroczenie 200mg sertagenu na 24godz grozi tak samo ZS bez brania jakich kolwiek stymulantów (...) Lekarz Ci kazał czy chcesz skończyć w szpitalu? Na ulotce nie masz info ,że większa dawka dobowa niż 200mg sertoliny może doprowadzić do zespołu serotoninowego??

 

W USA przeprowadza się randomizowane, wieloośrodkowe badania kliniczne, gdzie pacjentom z lekoopornym OCD podaje się sertralinę w dawkach do 400mg/d, w przypadku częściowej odpowiedzi klinicznej na dawkę 200mg/d, i nie rozwijają żadnego ZS.

W tym badaniu tak sobie 66 ochotników radośnie to szamało- http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16426083

 

Na tym tylko forum kilka osób brało/ bierze sertralinę z polecenia lekarza w dawce 250-400mg/d na OCD.

 

Ja też brałem dawki po 300mg ale na własne ryzyko z jakies 2 lata temu. Lekooporne OCD stanowi wyjątek

bo jest lekooporne. W innych przypadkach takie dawki to igranie z własnym zdrowiem i życiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niecierpliwy spoko, ja wiem, że to będzie bardzo trudne, sam to przechodziłem na początku brania SSRI - ratowałem się z chęcią benzo, ale czułem, że w jakiś sposób wpływają one na działanie SSRI. Później poczytałem i mechanizm działania benzo jest taki, że blokuje działanie wszystkich neuroprzekaźników, tłumi aktywność mózgu a w depresji ona jest właśnie za niska a nie za wysoka (chociaż zależy też jakie obszary mózgu). Ostatnio było badanie wykazujące szybkie działanie przeciwdepresyjne leków blokujących (a nie zwiększających) aktywność GABA w mózgu. Interneurony GABA w mózgu blokują i dopaminę w polu brzusznym nakrywki (VTA) oraz (ostatnie badania z olanzapiną, która blokuje wpływ hamujący GABA przez antagonizm 5-HT6) neurony serotoninowe w jądrach szwu (raphe nuclei).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez nie jestem zwolennikiem benzo ale juz tak bylo ciezko w 2 tygodniu brania serty ze musialem sobie pomoc. Powoli bede odstawial klona. Biore go tylko od tygodnia tak wiec nie bedzie za duzego problemu. Z waldka tez juz schodze. Moj psychiatra upowaznil mnie do regulowania dawek leku. Powiedzial mi ze widzi ze mam odpowiednia wiedze i ze mi ufa. A takze mowil ze ludzie przewaznie przychodza i prosza go o wiecej benzo i innych mocniejszych lekow a ja jestem przeciwko braniu klona. Jeszcze raz dzieki Psychopharm...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×