Brzydota

Owsik, a dzieci płaczą i uciekają, jak Cię widzą? Mam taką hipotezę, że wybierasz kobiety o których z góry wiesz, że Cię odrzucą i dzięki temu potwierdzą Twoje przekonanie, które zwalnia Cię z pracy nad sobą, chodzenia na terapię itp. bo wszystkiemu i tak winny jest tylko i wyłącznie Twój wygląd.

Dobra, skończyliśmy puste dywagacje, przechodzimy do konkretów.

Chodzi o skórę twarzy, czy proporcje twarzy?

Układ kostny w dużym stopniu decyduje o urodzie, ale możliwa jest korekta.

W czym jest problem? Okrągue czouo? Zapadnięta szczęka?

Jeśli problem jest ze skórą, to da się wyleczyć. Dużo ludzi cierpi z powodu cery, a po prostu szkodzi im coś, co jedzą

No i ostatnia ewentualność, zapuścić brodę, zapuścić włosy i powalać gustem muzycznym.

W zasadzie we wszystkim po trochu. Z cery to mam trądzik różowaty( charakterystyczny rumień) tego wyleczyć się nie da, ale trochę zmniejszyć tak dlatego chodzę do dermatologa i kosmetyczki. Brzydkie rysy twarzy. Mam normalną mocno zarysowaną szczękę przy cofniętej brodzie. Bardzo brzydki nos taka kluska, lekko odstające uszy. Problem ze wzrokiem bez okularów zez na lewym oku wynikający z choroby. Wysokie czoło. Niestety zarost mi nic nie daje, bo jest bardzo rzadki słaby i ma jasny kolor.

Dark Velvet bardzo łatwo rzucasz oskarżeniami.

Dark Velvet bardzo łatwo rzucasz oskarżeniami.

Tak oczywiście Dark Velvet. Choćby o to, że nic ze sobą nie robię itp. Zasugerowałeś wyraźnie, że i tak to musi być moja winna, że odpadam przez wygląd, bo sobie takie kobiety wybieram. W sumie chcesz mi wmówić, że i tak zle oceniam sytuacje. Zamiast porostu przyjąć, że ,,czarna barwa jest po prostu czarna " i potrafię to wychwycić.

nie to Ci chciałam wmówić

Nie wątpię w to, że masz poważny problem, ale może to nie jest jedyny problem?

Na pewno moim problemem jest też niskie poczucie wartości.

że odpadam przez wygląd, bo sobie takie kobiety wybieram.

Dziewczyny ze mną nie flirtują. Owszem rozmawiają śmieją się, ale na pewno nie można nazwać tego flirtem.

zapraszasz je mimo tego?

Teraz już raczej nie. Po co mi kolejne kosze na koncie.

Wiesz, po co Ci były tamte "kosze"?

Ale ja wtedy nie wiedziałem, czy się podobam czy nie. Poza tym chciałem chodzić na randki. Nie wiedziałem, że jestem aż tak brzydki. Teraz więcej wiem o kobiecej mowie ciała. Poza tym od dłuższego czasu podrywam już tylko przez internet.

każdy "wyszedłby na brzydkiego", gdyby próbował się umawiać z dziewczynami, które nie okazują mu zainteresowania

edit: nie wiem, czy już się zapętliłam, ale zamiast na randkę, chcę się schować do swetra

Troszkę się zapętliłaś. Golfy nie mylić z autem są pojemne :)

właśnie w takim siedzę, wystarczy naciągnąć na głowę

Zimno Ci? Czy bardziej chcesz się schować jak żółwik?

schować się

()

co to za pipka, owsikoo?

Coś takiego jakby!

Dark Velvet to jest znaczek przytulenia tak wyczytałem na necie.

Niestety zarost mi nic nie daje, bo jest bardzo rzadki słaby

Tak coś czułam już jak pisałam.

W zasadzie we wszystkim po trochu. Z cery to mam trądzik różowaty( charakterystyczny rumień) tego wyleczyć się nie da, ale trochę zmniejszyć tak dlatego chodzę do dermatologa i kosmetyczki.

Widzę, że jednak liczysz się z naszym zdaniem, więc jeśli masz trochę czasu i samozaparcia możesz popróbować coś z dietą. Bo ja jestem z tych od paleo. Główne założenia są takie, że im mniej przetworzonych produktów tym mniejsze stany zapalne, co się przekłada na bardzo wiele chorób - od zwykłych uczuleń po schorzenia autoimmunologiczne i samopoczucie psychiczne, co zaczyna się już mocno potwierdzać w badaniach naukowych.

W praktyce spożywa się warzywa, mięso, ryby, grzyby, jajka, owoce, a odstawia biały cukier, słodycze ze sklepu, mleko i zboże (chleb, makaron), organizm uczy się jechać na mniejszej ilości węglowodanów, co wpływa na metabolizm i gospodarkę hormonalną.

Tak że na twoim miejscu spróbowałabym kilka tygodni bez mleka/sera, słodyczy i poszukała produktów z omega-3 i witaminą A.

cyklopka dziękuje za rady co do diety.