Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lęk przd ciepłem ;((


Kofi

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy ktoś z Was ma taki problem...ale ja jak tylko słyszę w prognozie pogody że ma być ciepło i temperatury idą w górę to chce mi się ryczeć ;( Dzisiaj usłyszałam że temp ma wzrosnąć do 21 stopni... i jak tu się cieszyć z wiosny, słońca? :/ Dodam tylko że to jeden z wielu lęków jakie mam Boje się tego ciepła bo to potęguje moją nerwicę i wszystkie jej objawy jak uczucie kołatania serca, pocenie się czy zawroty głowy :( Jak sobie z tym radzicie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak sobie z tym radzicie...
Trochę nietrafnie postawione pytanie. Nawet jak ktoś odpowie Ci jak sobie z tym radzić (np. klimatyzacja, wyjazd do zimnych krajów), nic Ci to nie da. Dlaczego? Otóż zaczniesz stosować jedną z "metod" radzenia sobie z ciepłem, a to będzie równoznaczne z ucieczką od swoich lęków. Od nich uciec się nie da.

 

Prawidłowo postawione pytanie, które powinnaś sobie zadać, a nie nam, powinno brzmieć: "Dlaczego ja sobie z tym nie radzę?"

Mając problem wewnątrz, szukasz rozwiązania na zewnątrz. To tak jak szukać bananów w sadzie pełnym drzew jabłoni.

 

Oto zalecana przeze mnie metoda pośrednia: psychoterapia.

 

Pozdrawiam 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy ktoś z Was ma taki problem...ale ja jak tylko słyszę w prognozie pogody że ma być ciepło i temperatury idą w górę to chce mi się ryczeć ;( Dzisiaj usłyszałam że temp ma wzrosnąć do 21 stopni... i jak tu się cieszyć z wiosny, słońca? :/ Dodam tylko że to jeden z wielu lęków jakie mam Boje się tego ciepła bo to potęguje moją nerwicę i wszystkie jej objawy jak uczucie kołatania serca, pocenie się czy zawroty głowy :( Jak sobie z tym radzicie...

 

Ja też się boję ciepła bo przez nie właśnie też moja nerwica się nasila...jak sobie radzę? no właśnie nie radzę sobie... :(

 

Prawidłowo postawione pytanie, które powinnaś sobie zadać, a nie nam, powinno brzmieć: "Dlaczego ja sobie z tym nie radzę?"

 

 

No dobrze, a jeśli ja wiem dlaczego sobie z tym nie radzę i nie potrafię tego rozwiązać. to co? :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, a jeśli ja wiem dlaczego sobie z tym nie radzę i nie potrafię tego rozwiązać. to co? :?
To nie wiesz. Albo wydaje Ci się, że wiesz. Albo ani to, ani to.

Musisz jeszcze głębiej wniknąć w siebie. Wiele razy już przejechałem się na tym, że myślałem, że wiem, a okazywało się zupełnie co innego.

 

Nie ma takiej sytuacji, z którą ktoś by sobie nie radził rozumiejąc w pełni siebie. Rozumienie siebie jest równoznaczne z radzeniem sobie. Nieradzenie sobie z czymś nie jest problemem, tylko to, że to TY stwarzasz problem z powodu nieradzenia sobie!

 

Zauważ, że większość ludzi nie tworzy sobie problemów z dobrą pogodą, wręcz przeciwnie, cieszą się. Ty nie radząc sobie, stwarzasz problem, bo się boisz. Źródła lęku musisz się doszukać w sobie. Dopiero dokładne zrozumienie i uświadomienie sobie czego ten lęk na prawdę dotyczy (bo na pewno nie pogody) oraz jego akceptacja uwolni Cię od problemu z pogodą.

 

Pozdrawiam 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz racje LucidMan - boje się Boje się tego bo jak co roku sytuacja powtarza się i pomimo tego że próbowałam wiele razy przeanalizować w głowie tą sytuację, zadawałam sobie pytanie "Dlaczego tak się dzieje?" nie znam do końca odpowiedzi na to pytanie Pisze nie do końca bo wiem że miałam w swoim życiu kilka przykrych sytuacji którym towarzyszyło 'ciepło' Ja doskonale wiem że to tylko mój umysł płata mi figle i moja podświadomość działa automatycznie... kiedy czuje ciepło Pomimo tego że kiedyś kochałam lato teraz odczuwam lęk Staram się odsuwać złe myśli, ten strach ale kiedy wychodzę głowa robi swoje :/ Potem tylko jestem zła na siebie i na wszystkich ludzi że inni się cieszą a ja znowu ryczę :( Wiem że to typowe dla nas nerwusów wiem że obarczanie się winą nic a nic nie da a tylko pogłębia moją chorobę ale to jest silniejsze ode mnie Przez to cholerstwo nie jestem sobą Wiem że trzeba dużo cierpliwości, wyrozumiałości wobec samego siebie żeby uporać się z tym ale ja tak zwyczajnie jestem wykończoną tą sytuacją, tą chorobą, tym ciągłym balansowaniem, rozchwianiem emocjonalnym... Ja bardzo, bardzo dużo rozmyślałam nad tym co mogło spowodować nerwice (potem depresje) i jestem świadoma, pewna kilku przyczyn tylko nawet ta świadomość nie pomaga mi Nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradzić, jak to poukładać? Potrzebuje lekarza dobrze o tym wiem Niestety zawiodłam się na kilku lekarzach i teraz strasznie mi trudno przekonać się do ich pomocy :/ Tak sie składa LucidMan że mieszkasz niedaleko Jakieś 60km od mojej miejscowości Poszukuje dobrego lekarza Może polecisz mi kogoś? Będę wdzięczna Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyznam szczerze, ze jestem bardzo zaskoczony tym tematem. Myslalem, ze jestem jedyna osoba na tym swiecie ktora nienaiwdzi ciepla i tak wlasnie reaguje na prognoze pogody :/ Kompletnie sobie z tym nie radze i zapewne nigdy nie poradze, latem nie wychodze z domu :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja z jednej strony kocham lato i słońce, a z drugiej... najgorzej sie czuje zawsze jak są zmieny pór roku. Np jak jest lato i sie zaczyna jesien,.. wtedy mam nasilenie lęków, albo wiosna przechodzi w lato.... Dziwne. Teraz sie schizuje bo sie coraz zimneij robi :cry::evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×