Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Purpurowy, a co chciałeś zrobić? ;)

No właśnie sam nie wiem co chciałem zrobić, bo po prostu nie miałem pomysłów. Lubię zmieniać swój wygląd, źle się czuję jak przez dłuższy czas wyglądam tak samo, więc staram się upodabniać niektóre elementy swojego wyglądu do różnych, mniej lub bardziej znanych osób. A teraz wróciłem do wersji z początku tego roku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bonsai, tak, jak ty wiesz czego pragną kobiety :105:

 

mirunia, kosmostrada, pojęcia nie miałam, że od lampy błyskowej mógł paść taki cień, zobaczyłam dopiero na kompie :shock:

 

Davin, wódka oszukana, bardziej likier niż wódka, zaraz ich zrypię na fanpejdżu :evil: Żubrówka o smaki lasu ich mać.

Tuńczyka wzięłam, pół cebulki siekanej, dwa kiszone ogóreczki siekane, mała marchewka utarta, łyżeczka koncentratu pomidorowego, kilka łyżek majonezu, kilka pomidorków koktajlowych w ćwiartki, sól, pieprz i na chleb/tost :great:

 

Zosia_89, trzeba było zdjąć, bo prywatność, obawy, że ktoś wyśledzi. Spóźniłaś się, więc zdaj się na słowo bonsaia :lol:

 

I jaki on tam mój :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurora88, gdyby nie ty, to bym się chyba nie zdecydowała pokazać :mhm:

 

filip133, przepraszam, zajęłam uwagę wszystkich swoją osobą oraz nie swoją osobą też :mhm:

 

Za dwa tygodnie idę na koncert Sarsy i się jaram :105:

 

A za trzy tygodnie są warsztaty pieśni pogrzebowych z Podlasia, ale nie wiem czy mogę iść, bo raz, że drogo, a dwa, że musiałabym się zwolnić z większości zajęć w weekend :bezradny::bezradny::bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak wszyscy pouciekali, pewnie przez te warsztaty pieśni pogrzebowych z Podlasia :lol:

 

Ech, taka łyżeczka dziegciu na koniec dnia, jak niedoszły mąż pisze na fejsbuniu jak on to kocha swoją obecną konkubinę, która to grzecznie wyczekała, aż nam się nie uda.

 

Mogło by się mnie coś w końcu w życiu poszczęścić, a dopiero potem innym :papa:

 

No nic, idę sobie dolać wódki i wracam do mojego maratonu kreskówkowego, a jutro piszę do psychiatry o nowy termin, co by mi jakieś stany maniakalne nie weszły, bo czuję, że mi mocno przeleciało neuroprzekaźnikami po receptorach :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem po kilku odcinkach serialu :) Piję koktajl i zaraz idę spać (nie mogę zasnąć z pustym żołądkiem)

 

cyklopka, no i fajnie że pokazałaś ;)

 

filip133, tak może być, że masz podświadome wspomnienie traumy, jeśli ostatnio sobie o tej rocznicy przypomniałeś i jeśli o niej myślisz...

 

Purpurowy, a to co zmieniłeś? :) Faceci chyba nie mają za dużo możliwości. Ja kiedyś uwielbiałam robić mocne zmiany, farbowałam włosy na kompletnie inny kolor albo coś przekłuwałam ^^

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hey :*********

A ja wstalam i tak mi sie jechac nie chce :hide: , jestem niewyspana bo nie moglam wcale spac a jak wylezalam do drugiej przewracajac sie z boku na bok to stweirdzilamz e teraz juz nie wezme chlora bo rano bede nietomna.

Najchetniej bym sobie pospala. Nerwy mnie zaczynaja lapac :roll:

Koncze sniadanie , malne oczy i lece.

 

Milego dnia Kochani!

 

filip133 ja mialam taki zjazd potezny w lipcu tamtego roku , bo mialam akurat tyle lat co moja mama gdy zmarla i byla 20 rocznica jej smierci. I podswiadomie tez gdzies to we mnie tkwilo.

 

Przeczekaj to nie zapominajac ze trzeba byc dla siebie dobrym i sprawiac sobie drobne radosci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, a to co zmieniłeś? :) Faceci chyba nie mają za dużo możliwości. Ja kiedyś uwielbiałam robić mocne zmiany, farbowałam włosy na kompletnie inny kolor albo coś przekłuwałam ^^

Ogoliłem głowę na łyso, ale zarost zostawiłem. Na ten moment mi się podoba, ale myślę że jak zwykle szybko się to zmieni. A co do przekłuwania to jeszcze trzy kolczyki na mnie czekają, ale jakoś nie mam weny się za to zabrać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam :)

 

Mogło by się mnie coś w końcu w życiu poszczęścić, a dopiero potem innym

 

Nom, mi też.. Może nam się szczęście trafi w tym samym momencie, haha :P

 

filip133, tak może być, że masz podświadome wspomnienie traumy, jeśli ostatnio sobie o tej rocznicy przypomniałeś i jeśli o niej myślisz...

 

Dopiero na sam wieczór wczoraj sobie pomyślałem że to ten dzień w którym miałem wypadek.. Więc trudno powiedzieć jak to działa wszystko.. Pomyślałem sobie o tym jak brat powiedział "dziś jest ten dzień który był w filmie "Powrót do przeszłości", 21 października" xD

 

Przeczekaj to nie zapominajac ze trzeba byc dla siebie dobrym i sprawiac sobie drobne radosci.

 

Staram się codziennie... :)

Trzymaj się Kochana, trzymamy kciuki za Ciebie, jesteśmy przy Tobie, nie denerwuj się tak mocno, dasz radę! :****

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!!!

 

Słoneczko u mnie wyszło na chwilę, więc chociaż miałam rano przyjemny spacer z futrzakiem.

Tylko weszłam do pracy telefony i telefony. Coś nam w systemie zaczęło wariować i teraz ja głąb komputerowy muszę rozkminiać co... :hide:

Idę walczyć.

 

Miłego dnia Kochani!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Łobuzy ;)

 

U mnie wkurwu ciąg dalszy :roll: nawet T. wczoraj zapytała co ja chodzę taka nabuzowana :bezradny:

przychodnia cały czas myśli, że wrócę do nich w listopadzie :lol: niech myślą tak dalej :lol:

pogoda u mnie nawet, nawet, słoneczko gdzieś tam wychodzi chwilami :105:

 

platek rozy, też dzisiaj nie mogłam spać :-| zasnęłam coś dobrze po 3 :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

Buro i ciemno za oknem, dobrze, że chociaż nie pada i nie wieje. Od rana świeci się światło w pokoju, bo inaczej ciemności egipskie. :bezradny:

 

kosmostrada, tak niestety bywa z tą komputeryzacją, nieraz na piechotę byłoby szybciej popchnąć robotę, a tak :bezradny: zastój na jakiś czas.

 

Zosia_89, fajnie, że już po pracy jesteś!

 

cyklopka, filip133, hej! :papa:

 

Dobrego i miłego dnia Wszystkim :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śniła mi się kobieta, którą kiedyś kochałem. Nie cierpię takich snów, kurna. Dlaczego akurat ta, pytanie tylko!

 

Poza tym, to powdychałem sobie dzisiaj trochę świeżego, miejskiego powietrza, płuca wypełnił specyficzny zapach spalin, a w oczach zrobiło mi się kolorowo od pięknych liści na drzewach. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wsciekla wrocilam jak nie wiem!

Dzis sie dowiedzialam ze pracy poki co w UM nie ma. Bedzie od stycznia .Wygarnelam wszytsko tej mojej opiekunce z Klubu , ze zrezygnowalam z pilnowania Madzi bo mialam miec prace juz od wrzesnia , robie wszystko ,zalatwiam , na rzesach staje zeby drugi profil dostac a na koniec sie dowiaduje ze nie ma miejsca pracy.

Powiedzialamz e to nie fair , ze ja juz nawet nie mam co sprzedac by czekac i zyc dalej zludna nadzieja . Ze teraz ma mi jakas prace zalatwic bo jak nie to ja z tym ide wyzej. Tak nie moze byc!

Jakbym wiedziala ze taka sytuacja w zyciu bym z tego pilnowania nie rezygnowala tylko bym tam chodzila i szukala dalej tak jak robilam.

Nie tylko dla mnie miejsca nie bylo , w zasadzie do biura zadna z kobiet sie nie dostala. Dostali sie Panowie ale na portierow w UM i w Zus.

 

Tyle staran i nerwow i jestem w czarnej dupie! :?:?:?:?

Wrrrrrrrrrrrrr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udało mi się dojśc w pracy do istoty problemu. Jestem miszczem śfiata. :great:

W całkiem dobrym humorze dziś wróciłam, mina mi zrzedła, gdy młody po oznajmieniu, że się źle czuje, porzygał się... :hide: No nic zobaczymy, czy coś zżarł, czy wylęgnie się z tego jakieś paskudztwo. Teraz biedak śpi.

Mi też od razu słabo się zrobiło, macie też tak, że jak ktoś choruje to od razu Wam się udziela?

 

platek rozy, Hej Kochana*****! No co za koopa! :evil: Może faktycznie da się coś załatwic, w końcu jedna przez Ciebie zrobiona jatka pomogła.

 

acherontia-styx, Oj już za długo Cię nerw trzyma... Nie udaje się rozładowac np. bieganiem?

 

bonsai, Co to dziś za dzień? :time: Bezsenne noce, koszmary ...

 

mirunia, Jak mój kolega mówi - komputery miały nam pomóc w pracy i cały czas na to czekamy... :bezradny:

Ani ciut ciut słonko u Ciebie nie wyjrzało? :( Chociaż Ty pospałaś dzisiaj?

 

cyklopka, I jak tam, udało się dzisiaj przemykac uroczo łopocząc spódniczką przed trenerem? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, szkoda :/

 

acherontia-styx, masz rację, obróć to wszystko w żart.

 

kosmostrada, no siedzę, pracuję, wchodzi trener i mówi, żebym go pobłogosławiła przed rozmową z dyrektorem. No to ja od razu ręką w górę, a on hi hi. Potem siedział przed gabinetem smutny i smsował przez pół godziny, co raczej dobrze nie rokuje, bo nie sądzę, żeby przed rozmową o pracę z nerwów smsował z mamą albo z dziekanem :/ Ale poszłam, zapytałam czym się denerwuje i się Zdziwiłam, że to już dzisiaj. Życzyłam Powodzenia, pogłaskałam. Wyjaśnił, że ze studiami załatwił i tylko czy się dyrektor nie rozmyślił.

 

Wróciłam do swoich zajęć i myślę, przyjmie go to przytulę na powitanie w nowej pracy, nie przyjmie, to przytulę na pocieszenie. Okazało się, że dyrektor czeka na weryfikację uprawnień od urzędasów z góry, więc jeszcze nie dzisiaj przytulanie.

 

A i jakoś tak wyszło, że połowa drugiej klasy się w nim podkochuje, co już wyczuwałam wcześniej. Czyli serio, gruby dzisiaj dzień był.

 

Tak w ogóle to pogadaliśmy, poprosił mnie o pomoc w organizacji zajęć w przyszłym tygodniu. A jak się już na zapas zmartwiłam, że mi Cześć nie powiedział, to wrócił i się pożegnał ładnie.

 

Wykorzystam moje rywalki z drugiej klasy do dowiedzenia się, czy ma dziewczynę :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, Jako zagorzały kibic Twoich perypetii sercowych, jestem z dzisiejszego dnia ukontentowana. :105: I cóż za szatański plan wybadania gruntu! :D

 

Ale ciężko mi się zmobilizowac do czegoś pod wieczór o tej porze roku. Zapada zmrok i natychmiast włącza mi się tryb nocny - śpik i spadek poziomu funkcji życiowych. No ale nic, trzeba iśc z psem, a potem na zajęcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×