Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy powinienem otrzymać rentę socjalną?


take

Czy powinienem otrzymać rentę socjalną?  

15 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy powinienem otrzymać rentę socjalną?

    • Tak
      5
    • Nie
      10


Rekomendowane odpowiedzi

przez ten rok mniej więcej zwróci mi się to, co utraciłem przez pięć lat niepobierania najniższego stypendium dla niepełnosprawnych
jak mozeCi sie zwrocic cos czego nie otrzymywales... Bo widocznie niepowinienes dostawac

 

Twoja postawa roszczeniowa wkurfia mnie na maxa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W pewnym momencie powiedziałem na komisji, że nie chcę renty. Nie napisali na oświadczeniu wprost, że przyznali rentę. Może się jej zrzekłem? Przypuszczam, że będą przyznawać od listopada 2015 r. do października 2016 r. (dwanaście miesięcy), jakby przyznali i za październik 2015 r., to byłoby na trzynaście miesięcy, a nie na rok (rok to dwanaście miesięcy, nie trzynaście).

 

Nie nazywajcie takich jak ja nierobami. Nie ma się co denerwować tym, że takie osoby otrzymują świadczenia. Skoro ktoś w taki niemiły sposób reaguje, to może w pewnym sensie "dobrze mu tak", że niby pracuje na rzekomych "nierobów". Nawet jeżeli przez rok będę otrzymywać rentę, to i tak nie zmienia to tego, że nie jest to coś nieuczciwego z mojej strony. Gdyby takie osoby otrzymywały pomoc od małego, to mogłyby nie kończyć na rentach (ale raczej studiów wyższych też by nie robiły, bo po co im, skoro w ich przypadku w ogóle zarabianie na siebie jest rodzajem sukcesu?). Trzeba lepiej poznać problemy podobne do moich i ich nie lekceważyć. Mój przypadek jest nauczką - mama, która wiedziała o diagnozie od 2008 r., zamiast pomagać czy np. wysyłać do "psychocosiów" to liczyła na nie wiadomo co (typu drugi kierunek studiów czy prawko), babcia nie zdaje sobie sprawy z powagi moich problemów niemal w ogóle, tacie powiedziałem o jednej z diagnoz (F84.5) dopiero wiosną tego roku. Dobrze, że otrzymałem takie orzeczenie od ZUS, które potwierdziło wcześniejsze opinie psychocosiów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

take, zrób zdjęcie tego orzeczenia bo zaczyna mi to mocno smierdzieć

na komisji używałeś stwierdzenia "pscyhocosie"? Reakcja Sigrun jest prawidłowa. Może zacznij pracowac na innych to będziesz wiedział o co chodzi.

 

Tak na komisji powiedziałeś, że nie chcesz renty to po cholere byłeś na komisji? Jakieś pacany tam pracują? :bezradny::roll: Albo Ty masz jakieś omamy cholera jasna i ten temat to wytwór tych omamów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mieszkam w dużej miejscowości, komisję miałem w dużym mieście. Nie dałem łapówki :) Orzeczenie potwierdziło, że naprawdę jestem nieprzystosowany do świata. Cieszę się z tego. Jest dowód powagi tego, co mam. Dobrze, że nie dali renty na dwa lata. Teraz "psychocosie" będą mieć dowód powagi choroby. Powinni skupić się na tym, aby wymyśleć mi jakąś banalną pracę po to, aby potem renta nie była potrzebna. Jestem "dzieckiem specjalnej troski", nie "zdrowym na umyśle". Mam duże doświadczenie z tą chorobą. Teraz wiem, że jest ona naprawdę poważna, skoro w takiej sytuacji wyklucza z normalnego życia. Dziś odniosłem sukces. Bardzo pouczająca historia dla zajmujących się zaburzeniami psychicznymi. Studiowanie i brak leżenia w szpitalu psychiatrycznym nie muszą oznaczać braku całkowitej niezdolności do pracy. Z "normalnym" aspergerem czy z samą schizotypią nie powinno być aż tak źle. Psychiatra napisał nawet w zaświadczeniu coś w rodzaju tego, że "nie wymagał hospitalizacji". "Świrostwo" czy "debilizm" nie muszą powodować konieczności leżenia w szpitalu psychiatrycznym.

 

W domu mam rodzeństwo wyraźnie młodsze, mogą obawiać się o to, aby nie miało podobnych problemów... A inni domownicy myślą, że dziecko jest "niegrzeczne". A ja podejrzewam, że może mieć jakiś rodzaj autyzmu, którego nie można lekceważyć. Pani psycholog przypuszczała, że to dziecko jest podobne do mnie czy coś w tym rodzaju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedziałem, że nie chcę renty, ze względu na wątpliwości moralne. Nie pamiętam, czy na komisji użyłem określenia "psychocosie". Naprawdę dostałem takie orzeczenie. Reakcje Sigrun są wyraźnie niemiłe dla mnie i nie na miejscu, ale pokazują, że takie schizolstwo jak moje bez należytej pomocy może być wyraźnie uciążliwe dla społeczeństwa. Czy jest to dla mnie powód do radości, że przez rok aż ok. 10000 zł z ZUS pójdzie na moją rentę? Nie. Ale jest mocna nauczka dla systemu, że tego rodzaju problemów nie można bagatelizować. Członkowie mojej rodziny płacili składki na ubezpieczenie zdrowotne. Niejako zwrócą się jej, gdy jeden z jej członków będzie dostawać rentę.

 

Kilka informacji na temat tego, co przed komisją słyszałem (bądź przeczytałem) od specjalistów zajmujących się psychologią czy psychiatrią:

- pewien psycholog powiedział, że powinienem mieć rentę socjalną czy że mi się ona należy (w tym samym budynku, w którym miałem wizyty u psychiatry)

- psychiatra (prowadzący moje leczenie od ponad 6 lat) powiedział, że dostanę rentę bodajże na 99%

- pani psycholog, z którą rozmawiałem w okresie wakacyjnym, stwierdziła, że komisja na rentę to "formalność" w moim przypadku czy coś w tym stylu

- powiatowy zespół we wskazaniach dotyczących odpowiedniego zatrudnienia napisał "niezdolny do pracy".

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

take, a oni zapytali co to za wątpliwości moralne? :roll:

co to za niedorozwoje pracują w tych komisjach, że przyznaja renty dla wątpliwie chorych :silence:

Nie wierze, że przyznali ją tobie. Zrób zdjęcie i zasłoń swoje dane.

 

 

To jest chore przyznawanie renty osobom które nigdy złamanego grosza nie wpłaciły do budżetu państwa w imie czego utrzymywać nierobów. Co mnie obchodzi, ze im się pracować nie chce i wyszukują problemy na siłę :silence: ja mimo płacenia kur*a podatków mam problemy z terapią z NFZ na które idzie moja kasa. Pier**olić ten kraj :roll::evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedziałem chyba, że to są skrupuły. Nie pytali się, co to za wątpliwości.

 

Jakby w wieku 6 lat było dziecko, które zachowywałoby się tak jak ja wówczas, to trzeba byłoby nazwać jego problemy wprost (że jakaś choroba psychiczna czy rodzaj autyzmu, a nie że trudności w uczeniu się i zaburzenia emocjonalne) i przystosowywać je do tego, aby w ogóle mogło pracować, a nie liczyć na wyższe wykształcenie czy karierę. Niestety, takie dziecko NIE byłoby normalne. Może być to trudne przeżycie dla rodziców, ale im wcześniej rozpozna się problem i zacznie się terapię i leczenie, tym lepiej.

 

W domu mam kilkunastoletnie dziecko (rodzeństwo), które zdaje się mieć podobną mentalność do mnie (ale nie ma tak "srogich" objawów jak ja). Rodzina znowu bagatelizuje problem, według mnie jest bezradna wobec zachowania tego dziecka. Spędza mnóstwo czasu przed komputerem, nie wychodzi do rówieśników, ponoć nie lubią tego dziecka inne dzieci w klasie. Powiedziało mi kiedyś coś w rodzaju tego, że nie czuje potrzeby bycia kochanym czy akceptowanym przez rodziców. Zdaje się mieć "patologiczny nonkonformizm", co kojarzy się z "życiem w swoim świecie" czy "w oderwaniu od rzeczywistości". Dla mnie wygląda to na coś będącego na jednym spektrum z moją chorobą. To dziecko jest niereligijne (ja tak bardzo niereligijny nie byłem), raczej nie chce chodzić do kościoła, co bywało nieraz powodem awantur.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem wątpliwie chorym. Zdjęcia raczej nie zrobię (przynajmniej nie dziś czy w najbliższych dniach). Ten mój kierunek to jest dla mnie inżynierski tylko z nazwy, nie jest to coś związanego z maszynami, nie jest to nawet kierunek informatyczny. Takie osoby wymagają pomocy, a nie startowania na rynek pracy. Jak da się im odpowiednią pomoc, to widzę szanse na to, aby renty nie były im potrzebne. Wasze narzekania i komentarze pokazują też potrzebę znalezienia jakiejś formy pracy dla osób takich jak ja, aby miały one własne źródło dochodu, zatrudnienie i nie musiały żyć z budżetu publicznego (np. ze składek do ZUS).

 

Surowość czy agresja wobec takiego słabiaka jak ja mnie "bulwersuje". Czy nie chce mi się pracować? Nawet chciałbym pracować, tylko nie mam efektywności i zdolności do tego, więc dla pracodawcy nie byłbym kimś atrakcyjnym.

 

"Normalniejsi" ode mnie wcale jakoś lepiej w tym kraju nie mają. Harowanie na śmieciówkach i bez składek za piątaka na godzinę lub mniej, zmaganie się z drożyzną nie jest czymś, co powinno występować. Ta renta to duża pomoc dla mnie. To dużo pieniędzy. Nie chciałbym pobierać więcej tej renty, wiem, że są tacy, co potrzebują pomocy finansowej bardziej ode mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

take, to ja tez nie mam zdolności do pracy. Sorry ale nie rób z siebie uposledzonego bo jak uposledzony nie brzmisz. Nie nalezy Ci się ta renta ale zazwyczaj w tym poj&banym kraju jest na odwrót ci co powinni jej nie maja a mają ją ci co nie powinni łacznie kuzwa z żulami co piją z własnego wyboru.Tak na marginesie nie masz Aspergera bo bardzo dobrze kontaktujesz i niestety ale jeśli już to tylko jakiś lekki odchył aspergera ale na pewno nie znaczny. Jesteś pewien, że to renta a nie orzeczenie bo to dwie rózne sprawy i orzeczenie to co innego. :?:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To, co mam, to wyraźna niepełnosprawność. Jest mi na tyle dobrze, że widzę nadzieję na to, że będę mógł przez wiele lat wpłacać do ZUS, a nie z niego brać. Potrzebuję stabilizacji życiowej. Na razie mam niezły "jubel" w psychice i potrzebuję pomocy, by go uporządkować. Na wczasy za granicą czy markowe ciuchy może mnie nigdy nie stać, i tak mi na tym nie zależy. Studia magisterskie muszę skończyć, żeby i podbudować siebie psychicznie na resztę życia. To będzie sukces, jeżeli obronię drugą pracę dyplomową. Mama chciała, żebym robił magistra. Gdybym jej zasugerował to, że pójdę do szpitala psychiatrycznego zamiast na studia, to mogłaby się wyraźnie zmartwić czy zdenerwować... Jakbym miał dziecko takie jak ja, to nie wydaje mi się na miejscu wymaganie od niego licencjata czy inżyniera. Niech będzie po prostu szczęśliwe i ma godziwe zatrudnienie, aby państwo nie musiało składać się na rentę dla niego. Już "książkowy asperger" wygląda milej niż to moje schizolstwo dla mojej psychiki. Typowa aspijskość wydaje się "milutka", a moje wariactwo takie straszne (nie chodzi tu o F2x, OCD czy CZR, ale o całokształt mojej kondycji).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To, co mam, to wyraźna niepełnosprawność. Jest mi na tyle dobrze, że widzę nadzieję na to, że będę mógł przez wiele lat wpłacać do ZUS, a nie z niego brać. Potrzebuję stabilizacji życiowej. Na razie mam niezły "jubel" w psychice i potrzebuję pomocy, by go uporządkować. Na wczasy za granicą czy markowe ciuchy może mnie nigdy nie stać, i tak mi na tym nie zależy. Studia magisterskie muszę skończyć, żeby i podbudować siebie psychicznie na resztę życia. To będzie sukces, jeżeli obronię drugą pracę dyplomową. Mama chciała, żebym robił magistra. Gdybym jej zasugerował to, że pójdę do szpitala psychiatrycznego zamiast na studia, to mogłaby się wyraźnie zmartwić czy zdenerwować... Jakbym miał dziecko takie jak ja, to nie wydaje mi się na miejscu wymaganie od niego licencjata czy inżyniera. Niech będzie po prostu szczęśliwe i ma godziwe zatrudnienie, aby państwo nie musiało składać się na rentę dla niego. Już "książkowy asperger" wygląda milej niż to moje schizolstwo dla mojej psychiki. Typowa aspijskość wydaje się "milutka", a moje wariactwo takie straszne (nie chodzi tu o F2x, OCD czy CZR, ale o całokształt mojej kondycji).

co ty wpłacasz do ZUSU Zakładu utylizacji społecznej*nie pracując przecież Ty chcesz brać a nie dawać? :shock:

 

 

*Zakład Ubezpieczeń Społecznych

jakże prawdziwe: Co Kuba ZUS-owi, ZUS Kubie nic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy mogą myśleć, że skoro osoby z poważnymi zaburzeniami psychicznymi raczej mają zdrowe ręce, nogi, oczy, to powinny iść do roboty, a nie żyć ze składek reszty społeczeństwa. Dla mnie dzisiejsze orzeczenie jest bardzo dobrą wiadomością - jest dowód na to, że taka konfiguracja problemów i cech jak moja zasługuje na rentę. Psycholog czy psychiatra, który lepiej zna moje objawy, nie powinien się zdziwić takim otoczeniem. Dla wielu ludzi renta z takiego powodu mogłaby być dowodem totalnego "nieudacznictwa". Dla mnie nie jest. Dla mnie takie orzeczenie jest powodem do radości, bo jest to dowód, że nie trzeba mieć niepełnosprawności intelektualnej czy pobytu w szpitalu psychiatrycznym (jako pacjent tam leżący), aby dostać z ZUS orzeczenie o całkowitej niezdolności do pracy uprawniające do renty socjalnej. Jest świadectwo tego, że to głębokie problemy. Na forum są osoby z rentami socjalnymi, ale raczej były one w szpitalu psychiatrycznym czy nie kończyły studiów. Z tego, co o mnie napisano i na mój temat orzeczono, dochodzę do wniosku, że moja kondycja psychiczna jest bardzo poważna i nie można jej ignorować. Teraz mogę czuć pewną ulgę, spokój. Moje świadectwo może być bardzo cenne. Zwraca większą uwagę na problemy takie jak moje, które były wyraźne już w dzieciństwie. "Kopii" mnie nie spotkałem.

 

Czytałem o mężczyźnie mającym zespół Aspergera i zaburzenia schizoafektywne, który napisał książki i pracował jako barman, a na stronie na Facebooku napisał, że jest rencistą w ZUS. Kilka lat temu ożenił się, teraz ma dziecko. Był w szpitalu psychiatrycznym, w przeciwieństwie do mnie. Mimo tego, że ma za sobą hospitalizację, "upośledzonego" czy "świra" go nie uważam... A wśród Aspich były takie osoby, co w ogóle renty nie miały, nawet stopnia niepełnosprawności nie miały. Byli Aspi, co założyli rodzinę. I nie mieli diagnozy F84. Ani CZR, ani schizo nie skazują na bycie świrem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smutne są komentarze twierdzące, że nie należy mi się renta socjalna. Moja mentalność myśli, że dobrze tym, co nie chcą renty dla takich jak ja, że harują ponad siły i mało co z tego mają, jak się tak niemile wobec pokrzywdzonych zachowują. Mentalność jakby z "cywilizacji śmierci"... Śmierć prawu dżungli, śmierć śmieciówkom. Naprawdę jestem żałosny i trzeba mi pomóc, a nie się nade mną wyżywać. Płakać się może chcieć po takich opiniach na mój temat. Jak ktoś nie ma rąk czy wzroku, to wiadomo, że mu się świadczenie należy. Ale jak ktoś jest "ciemięgą" czy "świrem", to niech idzie do pracy... Praca dla takich osób ma mieć funkcje terapeutyczne, w ich przypadku potrzebne jest inne spojrzenie na pracę, niż w przypadku normalnego człowieka. Może uda mi się żyć bez renty za około rok. Ale z "normalnymi" mam niewiele wspólnego. Straszne rzeczy słyszałem od zdrowych czy zdrowszych na umyśle ode mnie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj rozmawiałem z dwoma psychologami (kobietami). Od jednej z nich usłyszałem gratulacje z powodu otrzymania takiego orzeczenia ZUS. Nie śmiejcie się. Czy jestem największym pośmiewiskiem na tym forum? Nie wiem, zbytnio, co pisać. Mam taki "natłok myśli". Nie nadaję się do normalnego życia. Praca musi mieć znaczenie terapeutyczne w moim przypadku. Mam inną "naturę". Po prostu rzeczywiście mam jakiś rodzaj inwalidztwa, a co niektórzy traktują mnie niczym "zdrowego chłopa".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W orzeczeniu o całkowitej niezdolności do pracy nie znalazłem informacji o terminie wypłaty renty socjalnej. Może się jej zrzekłem, mówiąc "nie chcę renty"? Ciekawe. Czy teraz ma to tak duże znaczenie, czy dostanę rentę? Z finansami jest u mnie krucho. Żadnych kredytów czy pożyczek brać nie będę. Ta renta spokojnie by mi się należała. Mam nawet orzeczenie to potwierdzające.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem na orzeczeniu z ZUS informację, że jestem całkowicie niezdolny do pracy do 31.10.2016. Powstało to przed ukończeniem 18 r. ż. czy przed 25 r. ż. w szkole wyższej. Czyli warunki dotyczące istnienia całkowitej niezdolności do pracy i czasu jej powstania spełniam. Ale terminu wypłaty renty nie widziałem, chyba w ogóle nie napisali tego na tym orzeczeniu. Może naprawdę się zrzekłem renty socjalnej?

 

Niektórzy mieli bardzo negatywne zdanie na temat potencjalnej renty socjalnej dla mnie, sądzili chyba coś w stylu tego, że jestem nierobem, leniem, darmozjadem, osobą wygodnicką i roszczeniową. Do normalnego życia NIE nadaję się. Na komisji powiedziałem w pewnym momencie, że "nie chcę renty" (miałem wątpliwości moralne). Moja sytuacja psychiczna jest wyjątkowo poważna. Pilnie potrzebuję pomocy. Samemu musiałem składać wnioski o stopień niepełnosprawności i do ZUS. Nie mówiłem o tym rodzicom. Reakcja mamy na orzeczenie o niepełnosprawności czy przesyłkę dotyczącą terminu komisji była wręcz agresywna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Macie błędne zdanie o mnie. Jeżeli będę mieć pracę, to może być tak, że taką, do której potrzebne jest orzeczenie na efki w stopniu umiarkowanym czy znacznym. Sugestie wypuszczenia takeigo kogoś jak ja na otwarty rynek pracy są nie na miejscu. Nawet na forum dla osób z efkami mogę być pośmiewiskiem. Jak będzie jakaś atrakcyjna oferta pracy dla mnie, to mam kolejny argument za tym, żeby mnie wybrali - nie chcę być niezatrudnionym siedzącym przed komputerem w domu i pobierającym rentę latami. Przy takim stanie zdrowia jakieś szanse widzę na to, aby nie potrzebować orzeczenia z ZUS w następnych latach. Jestem jakby dziecko z zespołem Downa, a nie jakby "chłop", jeśli chodzi o kwestie zatrudnienia. Dobrze, że chciałbym, aby takie orzeczenie z ZUS w następnych latach nie było potrzebne. Ewentualna renta będzie nie tylko wsparciem dla mnie, ale i rodziny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×