Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Biorę wenlę od niecałych 2 tyg, wcześniej brałem różne SSRI, w tym paroksetynę ale żaden nie powodował takiej senności w ciągu dnia. Miał ktoś coś takiego na wenli?

 

Na mnie tez niestety tak działa... senność w ciagu dnia , ziewanie .....a nocka ..... gdyby nie Trittico to byłoby kiepsko.

 

-- 29 wrz 2015, 12:58 --

 

Ja już nie czekam dłużej niż 8 tyg., wcześniej sprawdzałem leki po 12 tyg. i g... to dawało, jak lek ma zadziałać to zadziała w ciągu 8 tyg. a przynajmniej da oznaki, że poprawa będzie.

 

 

No a na mnie zadziałał po 4-6 tygodniach ,:było zdecydowanie lepiej ....a teraz jest juz klapa, raz lepiej raz gorzej a najczęściej nijak.... brak powera

 

-- 29 wrz 2015, 13:02 --

 

Normalnie jak już nie masakruje forum moim złym samopoczuciem to tu cisza jak makiem zasiał ;).

 

 

:-)

ale Cie dawno nie widziałam tu ;-)

jak Cię nie ma tzn ,ze jest dobrze .

U mnie średnio raz lepiej raz gorzej, ale nie ma stabizacji , często mam jakieś zawroty głowy,kiepskie samopoczucie , nie wiem czy to za mała dawka ( pozostałam przy 112,5 mg + 2/3 trittico ) .

Wizyte u lekarza mam dopiero w październiku , ale chce sie umówic w tym tygodniu bo sie męcze

pozdrawiam :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem po wizycie u lekarza. Decyzja nastepujaca. Schodze z wenli. Pierwszy tydzien z 225mg do 150. Drugi 75mg. Czyli mam zejsc z 225mg do zera w ciagu 2 tygodni.Troche ostro. Moze dam rade. Ketrel zostaje na noc czyli 5omg a zamiast wenli przepisal Valdoxan 25mg na noc. Za 2 tyg. wizyta i zobaczymy co dalej. Jakies opinie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem po wizycie u lekarza. Decyzja nastepujaca. Schodze z wenli. Pierwszy tydzien z 225mg do 150. Drugi 75mg. Czyli mam zejsc z 225mg do zera w ciagu 2 tygodni.Troche ostro. Moze dam rade. Ketrel zostaje na noc czyli 5omg a zamiast wenli przepisal Valdoxan 25mg na noc. Za 2 tyg. wizyta i zobaczymy co dalej. Jakies opinie?

Nie chce ci sugerować ale Valdoxan to taki szit , że.... moim zdaniem. Bardziej rozreklamowanego gó... nie widziałem, no moze oprócz Brintellixu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

click88, u mnie nie było tycia, apetyty z zerowego zrobił sie normalny.

 

 

Niecierpliwy30, zalezy jak bedziesz odczuwał odstawienie wenli. Niby wiekszosc narzeka ja zeszłam w 2 tyg. tez do zera bez ubokow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niecierpliwy30, Wydaje mi się, że odstawienie wenlafaksyny jest najgorsze jedynie wówczas - kiedy lek zaskoczył, działa. Jeśli u Ciebie nie ma żadnego odczuwalnego działania leku to chyba nie będzie aż tak źle z tym odstawianiem ;) Bynajmniej ja tak miałem. Podczas pierwszej kuracji wenlafaksyną kiedy ewidentnie działała odstawienie to był horror. A w czasie drugiej kuracji kiedy nie działała to zupełnie nic się nie działo przy odstawianiu. Ale gwarancji Tobie nie dam, że tak samo będzie w Twoim przypadku.

Odnośnie Valdoxanu. Słyszałem, że jest on dosyć kosztownym lekiem. I tak jak piszą tutaj ludzie - niekoniecznie idzie to w parze ze skutecznością, choć pamiętam, że niejaki Zbychu piszący posty na tym forum zachwalał Valdoxan w swoim działaniu na Niego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Normalnie jak już nie masakruje forum moim złym samopoczuciem to tu cisza jak makiem zasiał ;).

 

 

:-)

ale Cie dawno nie widziałam tu ;-)

jak Cię nie ma tzn ,ze jest dobrze .

U mnie średnio raz lepiej raz gorzej, ale nie ma stabizacji , często mam jakieś zawroty głowy,kiepskie samopoczucie , nie wiem czy to za mała dawka ( pozostałam przy 112,5 mg + 2/3 trittico ) .

Wizyte u lekarza mam dopiero w październiku , ale chce sie umówic w tym tygodniu bo sie męcze

pozdrawiam :-)

 

marka, tak, u mnie wszystko dobrze. Czuje sie zupełnie normalnie, nie ma we mnie żadnych objawów lęku. Pracuje też na terapii, ale wciąż daleka droga.

 

Co do początku działania wenli. Były wzloty i upadki, raz lepiej raz gorzej. Zaczęłam ją brać w ostatnich dniach maja, najpierw 37,5 - zero poprawy, potem 75 mg - też kiepsko, w końcu lekarz zalecił 150 i wtedy ruszyło. Normalnie zaczęłam się czuć na początku sierpnia czyli po 2 miechach. Myślę, że byłoby lepiej gdybym szybciej weszła na wyższą dawkę, ale kiedyś już brałam wenlę i to jakąś niską dawkę u wydawało mi się, że będzie ok. Lekarz twierdzi, że 150 przy lękach to optymalna dawka, a nawet niezbyt dużo. Ja jestem "niskodawkowcem" i zawsze na mnie niskie dawki działały, ale widocznie nie tym razem.

 

Wszystkie skutki uboczne przeszły, poza poceniem w nocy - może mniej się pocę, ale nadal ten skutek występuje.

 

Co do senności - czasem chce mi się spać, ale nie jakoś tragicznie. Nie biorę też już trittico na sen - sama odstawiłam na co lekarz pozwolił. Najpierw zmniejszyłem do 1/3, potem raz wzięłam, raz nie wzięłam aż w końcu przestałam.

 

Mi wenla pomaga drugi raz i jestem bardzo happy z tego powodu.

 

Trzymam za Was wszystkich kciuki :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

inez3, Powinnaś odetchnąć z ulgą i cieszyć się, że wenlafaksyna zaskoczyła u Ciebie za drugim razem :smile: Ja niestety nie miałem tego szczęścia dlatego teraz trzymam się sertraliny bo ta działa na mnie też dobrze. Mogę wiedzieć pod jaką nazwą leku zażywasz wenlafaksynę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

inez3, Powinnaś odetchnąć z ulgą i cieszyć się, że wenlafaksyna zaskoczyła u Ciebie za drugim razem :smile: Ja niestety nie miałem tego szczęścia dlatego teraz trzymam się sertraliny bo ta działa na mnie też dobrze. Mogę wiedzieć pod jaką nazwą leku zażywasz wenlafaksynę?

 

Effectin czyli oryginał.

 

Na mnie jak do tej pory każdy lek działał - sertra, esci i wenla. Jestem takim dziwnym przypadkiem (na szczęście).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

Czytam forum juz dlugo ale zaczelam brac Faxigen XL 37,5 dopiero od dzis rana. Nie mam narazie zadnych ubocznych-nie wiem czy to zle czy dobrze?!

Na wiekszosc z tego co czytam to dziala wenla od pierwszych dni.

 

-- 07 paź 2015, 12:38 --

 

przechodzilam z sertraliny(Asentra) wlasnie na wenle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michaldziwolong , twoje ciśnienie wcale nie jest niczym nadzwyczajnym, ja takie mam prawie codziennie, z niewielkimi spadkami, mimo, że biorę leki na nadciśnienie. Idź do psychologa, to jest taki sam lekarz jak dentysta, czy okulista. Jeśli lekarze badali twoje serce i uznali, że jest zdrowe, to znaczy, że tak jest. Wnioskuję, że cierpi twoja dusza, chociaż masz jeszcze w sobie te mechanizmy obronne, które miałam ja jeszcze z pół roku temu. Nie broń się przed pomocą rodziców, czy lekarza, mi bardzo pomaga rozmowa z kimkolwiek obcym o swoich lękach, atakach paniki. Nie ma się czego obawiać, czy wstydzić, wszyscy na coś chorujemy a lekarz jest po to, żeby było coraz lepiej, zostając przykuty do kompa lepiej nie będzie a przecież chcesz żyć normalnie prawda?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zeszlem juz prawie calkiem z wenlafaksyny. Bylem na dawce 225mg. I to w ciagu 2 tyg. Szok. Zadnych problemow. Jak to ludzie zwykle maja przy odstawianiu. Przestalem sie mocno pocic. I juz nie jestem tak fizycznie pobudzony. Ale jedna zecz zostala. Kompletne wyjalowienie z emocji. O co tu chodzi. Dalej jestem jak zombie. Daje juz przyklady. Szef w robocie jedzie mnie z gory na dol przy wszystkich a ja nic. Jak slup. Tylko mu odpowiedzialem zeby nie krzyczal. Wogole sie tym nie przejalem. Nie tesknie za rodziną. Nie mysle o nich. Nie interesuja mnie. Nie interesuje mnie krzywda innych. Nie interesuje mnie wogole co sie ze mną stanie. Chociaz mam czasem emocje ale samo zlo jak juz. Nie czuje smiechu. Nie czuje smaku.

Ani glodu. Sprawy intymne martwe. Mialem stluczke samochodem. Koles z samochodu wychodzi przeklina, przezywa. A ja wyszlem popatrzalem i nic. Chociaz 2 samochody masakra.Mowie mu zeby sie uspokoil. Robot kompletny robot. To nie jestem ja. I jest jeszcze wiele innych zeczy. Czy to jest normalne? Ostatnio powiedzialem to doktorowi i widocznie mial juz z tym do czynienia, tak moglem stwierdzic. Obecnie jestem na ketrelu 50mg na noc

i valdoxan 25mg na noc. Ale to nic nie dziala. W piatek mam znowu wizyte. Zobaczymy jaka decyzja doktora. Jestem robotem krolikiem doswiadczalnym..... Czy ktos probowal pijawki na depresje.... Ponoc mogą pomoc na depresje? Wiem chore pytanie. Ale leki nie chcą dzialać....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×