Skocz do zawartości
Nerwica.com

Przekwalifikowanie


Dulcynea

Rekomendowane odpowiedzi

Od paru tygodni cały czas mnie męczy jak to się na dobre usamodzielnić i zarabiać by o nic się nie martwić,. bo chyba da się co?

Chyba nie każdy ma po 1300zł na miesiąc

No i pojawia się problem, można zacząć od zera przed 30tką?

W jaką branże się pakować? Finanse? Nieruchomości? Ubezpieczenia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapewne zależy od tego jakie miałeś już doświadczenia, jaką jesteś osobą, ile masz oszczędności, jaką masz wiedzę i predyspozycje...

 

Ja sam zawsze polecam informatykę, bo sam jestem samoukiem bez żadnej szkoły, a już coś tam zarabiałem i zarabiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dulcynea ciężko tak doradzić nie znając zupełnie osoby. Chodzi Ci o to, żeby spróbować w jakieś branży która jest przyszłościowa? Coś trudnego/lekkiego? Fizycznego/umysłowego? Stabilne/"ruchome" zarobki? Etat/Własna działalność? Można tak długo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się nie zdecydowała wybrać zawodu dla siebie, na podstawie, że tak mi wyszło w jakimś teście.

Nie dość , że to wymaga założenia, że ja siebie umiem dobrze ocenić , to jeszcze, że taki jest jest wiarygodny.

 

a bym raczej radziła udać się w kierunku określenia swojego typu mbti.
Dla mnie mtbi to już w ogóle kaput, strasznie to mało precyzyjne, w sensie, że do każdego typu, pasuje cały miszmasz zawodów i jeszcze te same zawody powtarzają się w wielu typach, że człowiek całkiem głupieje. Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No Truchło dobrze Laska prawi, chociaż myślę, że by mu nie zaszkodziło, gdyby ograniczył się do zostania ambasadorem na Jamajce. :]

 

Co prawda w moim przypadku mało mi to dało, bo jedynie się potwierdziło, że nadaję się do wszystkiego i niczego...

No ale może Ty będziesz jakimś bardziej konkretnym typem

To dobrze, że zachowałaś trzeźwość i nie dałaś się zwieść efektowi horoskopowemu.:)

Przykładowo w badaniach (Howes& Carskadon 1979) spośród ludzi, których poddano dwukrotnie badaniom MBTI, po 5 tygodniach 50% z nich, uzyskiwało inny typ osobowości...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie mtbi to już w ogóle kaput, strasznie to mało precyzyjne, w sensie, że do każdego typu, pasuje cały miszmasz zawodów i jeszcze te same zawody powtarzają się w wielu typach, że człowiek całkiem głupieje.

 

No akurat mnie nie dziwi, że do danego typu pasuje wiele zawodów, w końcu nie jesteśmy przeznaczeni tylko do jednej rzeczy.

Oczywiście nie można się sugerować niczym na 100%, bo nie ma 100% jednakowych typów, jednak jeśli człowiek dowie się czy jest np ekstrawertykiem czy intro, jaki ma model obserwacji, czy jest może pragmatykiem itd to wtedy selekcja byłaby na pewno łatwiejsza.

Np w moim przypadku po utwierdzeniu się w przekonaniu, że wykazuję się niską sumiennością, to wiem, że nie nadaję się np na programistę. W sumie to w ogóle się chyba nie nadaję do porządnych zawodów :?

 

 

rzykładowo w badaniach (Howes& Carskadon 1979) spośród ludzi, których poddano dwukrotnie badaniom MBTI, po 5 tygodniach 50% z nich, uzyskiwało inny typ osobowości...

 

Mi się nie zmienił po 5 latach

Wiele zależy od sposobu badań i od tego co się chce udowodnić :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Evia, tamte badania badały rzetelność tego testu, przyznasz, że dość słaba skoro co drugiemu badanemu po pięciu tygodniach "zmieniła się" osobowość... nie ma żadnych badań potwierdzających naukową wartość MBTI. Jedyne badania, które ponoć potwierdzały jako taką rzetelność tego testu , zrobiła firma( CPP), która jako jedyna na świecie ma prawa do niego i zarabia rocznie na jego rozpowszechnianiu 20 mln dolarów, jednak wyniki tych badań nigdy nie zostały opublikowane w żadnym czasopiśmie naukowym , a jednie na ulotkach tej firmy.

http://blog.justynakucharska.com/blog/?p=69

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Evia, tamte badania badały rzetelność tego testu, przyznasz, że dość słaba skoro co drugiemu badanemu po pięciu tygodniach "zmieniła się" osobowość... nie ma żadnych badań potwierdzających naukową wartość MBTI. Jedyne badania, które ponoć potwierdzały jako taką rzetelność tego testu , zrobiła firma( CPP), która jako jedyna na świecie ma prawa do niego i zarabia rocznie na jego rozpowszechnianiu 20 mln dolarów, jednak wyniki tych badań nigdy nie zostały opublikowane w żadnym czasopiśmie naukowym , a jednie na ulotkach tej firmy.

 

Myślę, że ludziom nie tyle zmieniała się osobowość, co sami nie byli się w stanie określić, tzn byli dosyć przezroczyści i w zależności od dnia, sytuacji itd ich postawa się zmieniała

Jednak takie cechy jak ekstrawersja, introwersja (chociaż można być ambiwertykiem) istnieje

Podobnie jak można być osobą, która ma większą skłonność do stałości lub zmienności, kierowania się sercem czy rozumem itd, i czasem faktycznie ulega to zmianie (no ale po 5 tygodniach nie powinno)

Jeśli chodzi o mnie to potrafię określić co jest mi bliższe.

Są też osoby, które są zawsze pośrodku, które są zawsze zależne i czasem nachylenie tych cech ulega zmianie w zależności od czegokolwiek.

 

O podobnych zależnościach mówi też wielka piątka

 

Na jakiej zasadzie określano typy tych osób ? Na podstawie testów, subiektywnej ocenie czy też może postronnej, przez specjalistę? A może wszystko razem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Evia, nic im się nie zmieniało, a nawet gdyby zmieniało, to dobry test powinien chyba być na to odporny, nie sądzisz? inaczej żaden test nie byłby wiarygodny, bo co to za test gdy raz Ci wychodzi że jesteś intro ,a za chwilę, że ekstra, raz że jesteś myśląca, a innym razem, że czująca... zmiany wynikały z bipolarnej konstrukcji testu i tego, że rozkład cech osobowości wśród populacji ma charakter ciągły(a nie bipolarny). Nie ma 100% introwertyków, czy ekstraweryków, co o zgrozo może wyjść tym teście, a nawet jeśli są, to siedzą w izolatkach, podobnie jak z każdą z badanych w tym teście cech. Natomiast jest cała masa ludzi, u których zgodnie z krzywą Gaussa nasilenie tych cech ma charakter przeciętny. Więc w przypadku tych osób, nietrudno osiągnąć inny wynik testu, skoro w wypadku tego testu, o danej cesze i w konsekwencji trafieniu do innej szufladki, decyduje odpowiedź na jedno, czy dwa pytania.

 

Co do B5T nie szufladkuje ludzi na kategorie, tylko bada natężenie poszczególnych cech w skali populacji. Więc to zupełnie coś innego.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że istnieje bardzo mało (o ile w ogóle istnieją) w 100% wiarygodne testy, jednak określić typ można przecież też na inne sposoby.

 

Co do wielkiej 5, to miałam robiony ten test i nie widzę specjalnych różnic.

Określał on moje poszczególne cechy.

Ektrawersję, ugodowość, neurotyzm, sumienność i otwartość na doświadczenia.

W obydwu przypadkach polega to na określeniu, nachylenia jednego albo drugiego (lub środka)

 

Poza tym to jeśli chodzi o ekstrawersję i introwersję, to w ogóle są to dla mnie dziwne pojęcia, w szczególności wtedy kiedy zacznie się wnikać w cechy określające te typy, wtedy faktycznie mogą istnieć problemy z określeniem się, jednak ja bym była bardziej skłonna do określenia tych typów na zasadzie pozyskiwanie energii

z zewnątrz-ekstra, z wewnątrz-intro

Wtedy już łatwiej można to ogarnąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poza tym to jeśli chodzi o ekstrawersję i introwersję, to w ogóle są to dla mnie dziwne pojęcia, w szczególności wtedy kiedy zacznie się wnikać w cechy określające te typy, wtedy faktycznie mogą istnieć problemy z określeniem się, jednak ja bym była bardziej skłonna do określenia tych typów na zasadzie pozyskiwanie energii

z zewnątrz-ekstra, z wewnątrz-intro

Wtedy już łatwiej można to ogarnąć.

 

Tylko o to w tym chodzi. Jest albo osoba, która jest samotnikiem i wtedy czuje się dobrze, a na spędzanie czasu z innymi poświęca energię, albo osoba, która wśród innych czuje się dobrze, a samotność wysysa z niej tę właśnie energię. To nie jest tak, że można być bardziej introwertykiem od kogoś innego, introwertyk to nie jest totalny odmieniec, bo każdego w końcu boli samotność, wszyscy jesteśmy istotami społecznymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Evia, mbti ma żadną wiarygodność( naukową). Sorry, ale to tak chyba nie działa, że skoro mi się coś zgodziło w teście to znaczy, że test jest rzetelny. Równie dobrze można przeczytać swój horoskop i stwierdzić, że skoro się zgadza, to co mówi o mnie mój horoskop to znaczy, że astrologia działa... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×