Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dziwne objawy - moja ukochana


mjpox

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim,

Pacjentka: dziewczyna, lat 23, studenta, wg mnie znerwicowana :( co to może być, jak to leczyć, proszę przeczytajcie do końca, pomocy... .

 

mam poważny problem z moją dziewczyną. Tzn...ona ma. Zawsze byłe dość nerwowa, zawsze od dziecka wszystkiego jej rodzice zabraniali, dbali o nią, teraz wszystkiego się boi, nie obejrzała w życiu nawet jednego strasznego filmu - boi się.

Ostatnio objawy się bardzo pogorszyły: często się przez to kłócimy, bardzo łatwo wybucha w domu u siebie na swoich rodziców/siostre praktycznie o nic, wiele sobie sama dopowiada w każdej sytuacji, a gdy mowię jej że się myli to cała wina spada na mnie, że nie trzymam jej strony...chociaż jest jej wina.

 

Rozmawialiśmy o wszystkim wielokrotnie, problem jest poważny ale ona nikomu o tym nie zamierzam mowić, a ja musiałem przysiąc że nikomu nie powiem... :) Uznałem że czas coś zrobić (jesteśmy ze sobą 4 lata, objawy zaczęły się nasilać rok temu, stopniowo)

A więc tak:

-powiedziała mi że nie potrafi się już nawet modlić i skupić na modlitwie bo ciągle skupie paznokcie, skórki, długie palcami sobie we włosach, (przepraszam jeśli to zabawne...) - nie potrafi zmówić nawet Ojcze Nasz bez roztargnienia

-od miesiąca praiwe nie sypia w nocy, odczuwa dziwny lęk, budzi się, boi i włącza sobie telewizor....chociaż rodzice śpią w sypialni obok - a ona ma otwarte drzwi....od zawsze tak sypia z tymi drzwiami

-generalnie mowi ze boi się sama nie wie czego, wszystkiego?

-boi się zostawać sama w domu, nawet w słoneczny dzień, a w burzy panikuje lekko

-wielokrotne próby na przeciągu lat znudziły mi się, skubie skubała i skubać głowy czy paznokci nie chce przestać, wręcz wpada w szał gdy ją upominam, lub błagalnie mowi ze "musi:("

-w wakacje gdy się nie wiedzielismy, i skonczyły się jej krótkie spotkania z kolezankami potrafiła całymi dniami nic nie robic, mowi ze nie ma zadnych zainteresowan..,. pozno wstaje, ogląda seriale, nudzi się, kładzie się spac z nudów o 21....brak słów (mówię o teraźniejszym czasie, gdy były wakacje), mnie to zadziwia, ja bym się cieszył że mam tyle czasu wolnego, czytał książki, COKOLWIEK !!

-wciąż o wszystko się ZAMARTWIA: a to że rodzice się starzeją~(no i pytam się, co jej da że się martwi???na razie dbaja o siebie i wszystko jest ok), a to że nie da rady napisać pracy magisterskiej, że nie wie jak zacząć (nie pomaga pocieszanie, ze jej jakoś pomogę, zostaję wyzwany od głupków którzy tylko tak gadają..)

- nie pomaga że staram się być wyrozumiały, nic nie pomaga, NIC. NULL.

-martwi się że tyle wakacji zmarnowała, że nie pracowała, że teraz studia beda i taki zapieprz a ona chce staż mieć.....i żeby jeszcze to było wspomniane raz, dwa, ale słyszę to całe wakacje na przemian przy każdej okazji....też w końcu mi chyba odbije..jeśli mi nie pomożecie!! :) dlatego tez piszę tutaj, proszę o Pomoc, jeśli macie jakieś pytania postaram się odpowiedzieć, dyskretnie..

-zawsze w naszym związku był pewien niedosyt...oczywiście z jej strony, na początku fundusze na wszystko, a raczej ich brak, poźniej gdy pracoiwałem to miałem mniej czasu i się nudziła...teraz w wakacje mam wypominane że po co ja pracuje skoro nawet nie skorzystamy sobie w żaden sposób (byliśmy na wycieczce po europie, w sopocie....za mało. za krótko.) nie wiem czy to ja jestem głupi i robię coś nie tak, czy to ona przesadza, ale co roku było czegoś za mało, albo ktoś miał LEPIEJ niż my(ona), bo wkoło widzi ludzi któzy się tak super rozwijają, mają super stopnie na uczelni, staż, i super związki (to ostatnie nie wiem z czego wnioskuje ale chyba z fejsbuka i sporadycznych zdjęć różnych par)

pomijam że ona sama uczy się super - skonczyła pierwszy stopien dobrej uczelni bez ani jednej poprawki - i UWAGA: tutaj tez widzi w sobie błędy - bo uczyła się na pamięć, bo jest głupia, bo nic już nie pamięta...

 

-generalnie ma też poważne problemy z pamięcią, nie potrafi sobie przypomnieć co robiła pol roku temu, albo nic podobnego, dosłownie zero...z podstawówki to zapomnij, tak samo dzieciństwo, a ja natomiast pamietam bardzo wiele z każdego okresu.

 

 

OSZALEJE, pomocy proszę, każda rada się NADA :)

 

przepraszam że się tak rozpisałem, liczę na Was!

 

Pan Zmartwiony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wciąż czekam na jakieś diagnozy, odpowiedź :)

 

dzięki za komentarz, po części masz trochę rację, ale problemem głównym jest to że gdy byliśmy na wycieczce po europie na chwile powróciła, była normalna, szczęścila, usmiechnięta "bo cos robilismy" fajnego, a tydzien po juz z powrotem zła? Okropnie wpada ze skrajności w skrajność, nie chcę jej zostawiać jeśli nie upewnię się że nie jest chora, bo choroby można wyleczyć!

 

studia też się na niej bardzo odbijają, jedni się stresują bardziej, inni mniej, a ona całe życie o szystkio się stresuje, studia tylko to pogarszają... jak jej się laptop zepsuł to nie zadzwoniła do serwisów po pytac co i jak, tylko czekała aż ja skończę pracę albo aż jej Tata wróci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mjpox, z tego co piszesz nie wynika ze dziewczyna ma jakies głebokie problemy, raczej lekko stresowe, stad skubanie naskorków lub bezsennosc w nocy. Widocznie to taka osoba ze ma sklonnosci do zamartwiania sie i dopiero po jakims czasie to do Ciebie dotarło. Jedynie co mozna zrobic to sprobowac namowic dziewczyne na wizyte u psychologa i przepracowanie jej podejscia do pewnych spraw. Na pewno z tego co napisales aktualnie leków nie potrzebuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×