Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dopiero wróciłam, ale udany dzień! :great: Skorzystałam z nieobecności chłopaków, olałam wszystkie obowiązki i poszłam w kurs autoterapeutyczny. Poszłam ze sobą na randkę! :D

Zaliczyłam festyn ( ale to trochę tak służbowo), byłam na małej wystawie, poprzymierzałam ciuchy w Insomni, pooglądałam w sklepie notesy , zaliczyłam Rosska, gdzie pomalowałam usta :mrgreen: i uwaga - byłam sama na kawie! :shock: Wiem, że może to śmieszne, ale dla mnie to bardzo duże wyzwanie... Dziabnęłam nugatową z piankami. :105: Z tej okazji poszłam też kupic małe pianki, co by w domu sobie też zrobic taką pysznośc.

 

Dziewczynki Biowax jest na promocji w Rossku, jak potrzebujecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dopiero wróciłam, ale udany dzień! :great: Skorzystałam z nieobecności chłopaków, olałam wszystkie obowiązki i poszłam w kurs autoterapeutyczny. Poszłam ze sobą na randkę! :D

Zaliczyłam festyn ( ale to trochę tak służbowo), byłam na małej wystawie, poprzymierzałam ciuchy w Insomni, pooglądałam w sklepie notesy , zaliczyłam Rosska, gdzie pomalowałam usta :mrgreen: i uwaga - byłam sama na kawie! :shock: Wiem, że może to śmieszne, ale dla mnie to bardzo duże wyzwanie... Dziabnęłam nugatową z piankami. :105: Z tej okazji poszłam też kupic małe pianki, co by w domu sobie też zrobic taką pysznośc.

 

Dziewczynki Biowax jest na promocji w Rossku, jak potrzebujecie.

i jak udało się? :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I ja też niedawno wróciłam z łowów na buty. Byłam w galerii, zwiedziłam dwa duże salony i ....wielka figa! Nie ma zwykłych półbutów, są tylko botki typu sztyblety, bo taki trend obuwniczy, więc przymierzyłam 2 pary, które mi się jako tako podobały. Jedne z zameczkiem na pięcie, ale to bardzo niewygodne rozwiązanie i nie praktyczne, a drugie botki z szerokimi gumami na kostkach... i też niewygodnie się je wkłada, trzeba z łyżką. Ale te były chyba najlepsze, ładny granat, gładziutkie, bez żadnych udziwnień i ozdób - takie do wszystkiego. Cena tych botków 100-120zeta, więc jeszcze do przeżycia, bo te droższe Lasockiego, to omijałam z daleka, ceny kosmiczne. Chociaż wzięłam jedne do ręki i wydawały mi się ciężkie i sztywne... nie na moje nogi. :bezradny:

 

kosmostrada, oj, cieszę się, że zrobiłaś sobie frajdę tym wyjściem tu i tam! A kawka z pianką we własnym towarzystwie, to jest to, co lubię! :great: Można sobie spokojnie posiedzieć, poobserwować ludzi, porozmyślać i dopieścić podniebienie.

ja tu jestem głównym drapieżcą :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Też Ci się udało nogę wystawic! :great:

Bardzo lubię sztyblety, to jedne z moich ulubionych butów, tak ja bikersy. Pięknie do rurek wyglądają. Ja mam zamszowe zielone, da się je wsunąc bez łyżki.

 

Zosia_89, No w ogóle mi się należało przypomniec sobie, jak miło jest we własnym towarzystwie... ;)

 

U mnie się rozpadało...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, nie dam rady przekopać całej spamowej od przedwczoraj :hide:

 

1) Wyrzucili panią od chemii, jest pan od chemii. Jest mądry i wesoły, ale za kobrę nie rozumie, że myśmy nie robili wszystkiego co jest w programie napisane i pytał nas o różne rzeczy a my o tak :105: :105:

 

2) Przyjechali kuzyni zza granicy i chcą wyciągnąć mnie na koncert, w zasadzie się zaraz powinnam zbierać. Tak mi się nie chce, że ja pierniczę. Ledwie z zajęć wróciłam. Terapeutka nie będzie zadowolona :P Nie jestem asertywna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zosia_89, no pewnie, że wolno acz myślałem, że trzeba mieć jakieś osobiste zaproszenie. ;)

 

Davin, no to skocz do pobliskiego sklepu, przecież jeszcze widno jest, trafisz z powrotem. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ahoj wszystkim!!! ^^

 

Davin, siedzisz z browarkami? :D

 

Zosia_89, bonsai, czeeeeść! co robicie? ^^

 

Ej słuchajcie (znowu jestem troszkę pijana), czuję się jak Phoebe z Przyjaciół która była wychowywana jako sierota i mając lat prawie 30 poznała swoją matkę, ojca, zyskała brata i w ogóle.

Dzisiaj z tatą i bratem odwiedziliśmy mojego wuja, był tam też mój kuzyn z rodziną, którego nigdy nie widziałam, mieliśmy piękny obiad, razem siedzieliśmy, rozmawialiśmy, potem sobie piliśmy winko.

Było cudownie, poczułam się tak wspaniale siedząc z ludźmi którzy niby są obcy, ale są rodziną, byli tacy mili i nietoksyczni, zupełnie jak nie rodzina :D Nikt nikogo nie osądzał, nie krytykował, polubili mnie i chcą ze mną utrzymywać kontakt! Czuję się niesamowicie, aż chce mi się płakać. Mam rodzinę! :) I mój tata był taki uśmiechnięty ciągle i nawet brat (też ma z. lękowe) się trochę ożywił i włączył w rozmowę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DarkMaster, wczoraj i dzisiaj. Jest weekend. Plus mi starczą jakieś 3 jednostki alkoholu (czyli 1.5 piwa albo 3 kieliszki wina) żeby się wstawić, więc to idzie szybko :)

 

Davin, teraz się ogarniam szybko bo mnie czeka wieczór z chłopakiem (wole byc trzezwa ;-)). Ale opowiadaj, co przezyles? Podziel sie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×