Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ktoś mnie kocha, szanuje, a ja...


Rekomendowane odpowiedzi

Coś Ci się marzy może :P:D

Taaa... głodnemu chleb na mysli, głodny głodnego zrozumie, głodny głodnemu wypomni... :pirate:

 

Hahaha, no ja nie będę się tak publicznie przyznawał czy mi chodzą po głowie jakieś penetracje.... :D:pirate:

 

filip133, cheiloskopia:

tumblr_mat8j6siti1r8xzdwo2_500.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też pamiętam :)

Po pierwszej próbie samobójczej (miałam wtedy 14 lat), na oddziale dziecięcym leżał kilka sal dalej rok starszy ode mnie chłopak. Przychodził często do mnie, gadaliśmy o przysłowiowej "dupie-marynie"... i pewnego razu, gdy wyszliśmy na dwór w piżamach (bardzo ciepły październik 2004) - pocałował mnie :)

Nigdy później już go nie wiedziałam; na chwilę obecną nie pamiętam nawet imienia (nazwisko za to pamiętam)... :)

 

ahhh :105: , ale sie rozmarzyłam :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest w tym coś tragikomicznego, że zaczynasz historię pierwszego pocałunku od słów: "po pierwszej próbie samobójczej". Ech, świat jest czasem nie do zniesienia, przykro mi, że doszło do czegoś takiego. No ale warto pielęgnować w sobie piękne wspomnienia (jeśli są), niezależnie od okoliczności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bonsai - bo do tego nieszczęsnego października żyłam inaczej - dziecko moich rodziców, które musialam chronić, by nie doświadczyło tego co ja, patolologiczny dom, z którego z tym dzieckiem na ręku uciekać przed biciem i wyzwiskami, sytucaje, w których nawalona jak PKS w dzien handlu matka probowala karmic malego, a ja jej wyrywalam, zeby nie zrobila mu krzywdy...

I nagle zaistniałam ja. Ktoś mnie pocałował. Ktoś mi powiedział "fajna jesteś". Nagle JA przybrało inny wymiar - nie byłam tylko ochroną dla brata, ale byłam SOBĄ. Może to głupio zabrzmi, ale miałam CIAŁO, które CZUŁO - czuło siebie nie jako ochronę dla mojego maleństwa, ale po prostu... po prostu żyłam :)

to wspomnienie, mimo okoicznosci, jest piekne. Żyłam - po prostu żyłam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie pamiętam pierwszego pocałunku.

Nie potrafię nawet precyzyjnie określić ilości partnerek seksualnych.

Pamiętam jednak pierwszy raz - ja lat 20, ona 8 lat starsza. :smile:

 

Zazdro, chociaż ja to w ogóle mam nadzieję na MILFa kiedyś

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TruchłoBoga, wbrew pozorom nie jest to takie trudne przy odrobinie (nie chamskiej) bezczelności. Pamietaj, że dziewczyny też mają parcie na seks, tylko udają, że nie maja. Często boją się konkretniej zadziałać, zasłaniając swoje lęki dogmatami, że to faceci powinni się starać. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TruchłoBoga, wbrew pozorom nie jest to takie trudne przy odrobinie (nie chamskiej) bezczelności. Pamietaj, że dziewczyny też mają parcie na seks, tylko udają, że nie maja. Często boją się konkretniej zadziałać, zasłaniając swoje lęki dogmatami, że to faceci powinni się starać. :lol:

 

Co rozumiesz przez taką "prawidłowa" bezczelność? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×