Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ot przywitanie...


dojenta

Rekomendowane odpowiedzi

Oj, za granicą... To rzeczywiście bariera językowa jest dużym problemem :/ A mogę zapytać z ciekawości, w jakim kraju mieszkasz?

Oj w dalekim... Wolałabym tegoż faktu nie ujawianiac :)

 

Dziś jest taki dzień w którym utwierdzam się w przekonaniu, że jednak coś jest nie tak z moją głową:(

Nerwy dają się we znaki a na tym cierpią moje dzieci i tak się kończy moim jeszcze gorszym samopoczuciem i wyrzutami sumienia, i tak w kółko:(

Są też terapie przez Skype właśnie dla ludzi którzy mieszkają za granicą.. warto poszukać po internecie, na pewno coś dla siebie znajdziesz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzymaj się dojenta ;) .

Nie wiem co mogę napisać ,bo cokolwiek to będzie to nie naprawi twojej sytuacji ale .. wspieram cię ,ja całe tu forum :)

 

Miłe uczucie jak wiesz że jest ktoś kto Cię rozumie i każdej twojej myśli nie odbierze jako dziwactwa i wmawiania sobie czegoś niemożliwego. Z drugą (może i niedopasowana) połówką będę musiała chyba poważnie pogadać, ale obawiam się że strach przed wysmianiem i zbagatelizowaniem sprawy z jego strony znów będzie silniejszy i nici z rozmowy wyjdą :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie melisa nie pomagała :)

 

Co do melisy to jakoś tak mi ukwiło w głowie że ma działanie uspokajające... I nawet jakby miała działać jak placebo to ważne ze bodaj odrobine mnie wycisza inaczej dość często całą noc mogę nie spać lub budzę się co 30min zlana potem i zaplakana:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

 

Przydałoby Ci się wsparcie partnera - ja mojego ciągle uczę, że ma mniej gadać, a więcej przytulać i coś mu tam podsuwam do czytania, bo trudno jest mu zrozumieć moje stany. Ale chęć to podstawa.

A z melisą to jest trochę jak z mlekiem, kakao albo innym przyjemnym napojem/jedzeniem, które dawali nam rodzice jak nie mogliśmy spać. Wtedy sam zapach może wzbudzić wspomnienia poczucia bezpieczeństwa, bliskości i błogiego spokoju, nie mając w istocie swojej żadnego realnego wpływu na układ nerwowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie przytulanie, pieszczenie i głaskanie po głowie doprowadzały do szewskiej pasji. O pytaniu "wszystko w porządku?" nawet nie wspomnę.

 

A czego Ty byś oczekiwała od partnera, jak nie lubisz takich rzeczy..? ;)

 

Chyba po prostu akurat od tego partnera tego nie chciałam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Klapa... Z rozmowy nic nie wyszło, nie mam siły, jak tylko o tym pomyśle paraliżuje mnie... Po trzech "uspokajaczach" a i tak nie dam rady :( tylko ryczeć umiem nic więcej.

Nie chciał rozmawiać czy ostro skrytykował?

Trzymaj się, Dojenta :*

Ja nawet nie zaczęłam po tym jak zobaczył, że się denerwuje i od razu usłyszałam "Co Ci jest, znowu masz nerwa?"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Będziesz próbować jeszcze raz?

Wczoraj rozmawialiśmy, rozmowa była niezbyt przyjemna, ja zalana łzami do tego dostałam jakiegoś ataku czy jak to nazwać nie mogłam normalnie oddychać tylko sapałam i cała się trząsłam... Do żadnego konsensusu nie doszliśmy jednak słowa męża, że mam walczyć bo on chce odzyskać dawną mnie jakoś mi dały do myślenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dojenta, witaj, to naprawdę trudne kiedy partner jest "normalny" ;-) i biedaczysko nie wie, co się dzieje. Mam podobnie.

Od kiedy bierzesz ten pramolan? Czy coś Ci daje? Ja zaczęłam, ale nie mogłam spać, a bardzo mi zależy na czymś, co pozwoli trochę pospać. Jak po nim śpisz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dojenta, witaj, to naprawdę trudne kiedy partner jest "normalny" ;-) i biedaczysko nie wie, co się dzieje. Mam podobnie.

Od kiedy bierzesz ten pramolan? Czy coś Ci daje? Ja zaczęłam, ale nie mogłam spać, a bardzo mi zależy na czymś, co pozwoli trochę pospać. Jak po nim śpisz?

Jak zabita, nawet dzieci czasami nie słyszę jak placza:( ale to jak wezmę więcej niż jedną tabletkę;/ a biorę jakoś od m-ca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jak się czujesz teraz? :)

Czasami lepiej czasami gorzej, ale wciąż przygnębienie i zamartwianie się to chleb powszedni :( już nawet myślę i rozwodzie (mąż nie raz mi mówił, że ma dość i chyba lepiej będzie jak się rozstaniemy), ale oczywiście na to jestem zbyt tchorzliwa również. Jestem dla niego tylko kulą u nogi, zbednym balastem, którym trzeba się zajmować i kierować jego życiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×