Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

A doradzi ktoś mi? Czasami mam wrażenie ze moje posty są niewidoczne...

pytasz o to jakie dawki leków masz brać i sie dziwisz ze nikt nie odpisuje? dziwne to by było jakby ktoś napisał bierz tyle tego i tyle tego, to nie jest internetowy gabinet lekarski przecież gdzie sie takie rzeczy ustala :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niby tak ale sa tu juz ludzie z doswiadczeniem, ktorzy wiedza co jest bezpieczne i moga np oszczedzic mi nieprzyjemnych wrazen aktualnie....

bo np. lekarz powiedział mi że trittico 75 moge zwiekszyc do calej tabletki.... a moje pytanie jest takie czy to cos da ????

sa osoby ktore sie znają.... czy np lepiej meczyc sie na 1/3 i dolozyc 10mg parogenu do 40.... bo np trittico nic nie zmieni....

pytam osob z wiekszym dosiwadczeniem juz nie raz na tym forum widzialem jak ludzie sobie doradzaja lunatic i sami eksperymentuja.... poza tym tak jak wyzej ktos pisal co lekarz to inne zdanie.... oni nie biora tych tabsow tylko my wiec kto ma wieksze doswiadczenie - oni może wiedze, my wiemy z praktyki....

 

poza tym nigdy nie mialem tak ekspresowego słabniecia działania leku.... wiec tez moze ktos mi doradzic typu idz natychmiast do lekarza lub wytrzymaj... lub doloz cos.... spoko moge wam tu nie truc... bede bral clonazepam codziennie i jakos dotrwam do wizyty... ale czy nie po to jest forum by dyskutowac i sobie pomagać???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak ktoś się uważa za jasnowidza to może doradzać,reakcja na leki jest tak indywidualna że można sobie gdybać czy masz zrobić tak czy tak, a to co da lepszy efekt i tak trzeba sprawdzić na sobie, co zresztą przyznał mi kiedys jeden psychiatra, leczenie tymi lekami to strzelanie na chybił trafił, moze się uda trafić a może nie, jak jest jakiś dobry lekarz to może troche lepiej celuje, ale nie na forum na podstawie jakichś szczątkowych informacji o swoich objawach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dlatego głownie odpowiadalel Kalebx i inni bo znaja raczej od poczatku co i jak u mnie...

widzisz tak Ci powiedzial psychiatra, czyli jednym slowem powinienem zaryzykowac i podniesc np trittico a jak nic nie da to podniesc parogen i strzelac a jak sie nie uda to 10 wrzesnia powiem lekarzowi ze niestety musimy zmienić coś....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mi sulpiryd pomógł, ale trzeba na niego uważać bo zaburza hormony i nie wspomnę już o tym że również pwooduje tycie, bo wszystkie powodują tycie prócz chyba fluoksetyny, dlatego na nią przechodzę, jak wyjść z nerwicy i depresji jak leki spowodowaly tycie i czlowiek znowu się zdołował. i tak w kółko. a ludzie nie wiedzą że to przez lekarstwa i nie rozumieją. myślą, że żre.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siemka feniksx zapraszam do lektury "psychofarmakologia zaburzeń lękowych' wyd. termedia będziesz wiedział czy brać 30 , 40 czy 100 mg ;D bez irytacji . W skrócie układ serotoninowy potrzebuje min. 6 tyg. na stabilizację więc poczekaj grzecznie. Ja już wlazłem na 20 mg i było strasznie ciężko miałem też myśli samobójcze i połowę tego co jest napisane w ulotce o skutkach ubocznych. Mało tego nie wziołem ani jednej tab. afobamu czy hydro nic kompletnie porostu trzeba wysiedzieć na danej dawce min. 2 miesiące - i to jest 100 % fakt

 

-- 26 sie 2015, 21:07 --

 

A i co mi pomogło wyliczanie codziennie pozytywów z tych tabsów i mówienie sobie że jest lepiej jak tydz. wczesniej - pozytywne myslenie naprawde daje siły. skupianie sie na skutkach ubocznych niewiele pomaga. Mnie nie bylo miesiac na forum i od razu sie lepiej czulem a jak dzisiaj zajzalem z ciekawosci juz zaczalem wracac do poczatkow oczywiscie zlych . Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie jeszcze żaden lek nie spowodował tycia

U mnie też nie, ale jeden lekarz "przestrzegł" mnie przed wzmożonym apetytem: Niech się pani nie przejmuje - mówił - to normalne.

Jako niezdiagnozowana anorektyczka charakteryzująca się silnym jadłowstrętem - przeraziłam się i to konkret. Nie pamiętam nawet nazwy tego leku, bo wzięłam może kilka tabletek i stwierdziłam, że się go boję (choć na nadmierny apetyt przez te kilka dni wcale nie narzekałam, chyba).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siarlek, gdyby to byl chwilowy kryzys przebolałbym go.... ale od tygodnia czuje oslabienie.... powiedzmy tak nie czuje nerwow i zdenerwowania ale objawy somatyczne sie nasilily i obojetnie jakie emocje to od razu pojawia sie mi odruch wymiotny, spotkanie z Tesciowa dzis odruch wymiotny plus myslalem ze glowa mi wybuchnie, nawet zaburzenia wzroku sie pojawily.... i jest mi ciezko.... i niestety znow siegnelem po Clonazepam..... bo juz myslalem ze udar mnie walnie za chwile takie przepelnienie w glowie i bol czulem....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a piszą coś tam o jego późniejszej destabilizacji? po zakonczeniu kuracji ssri

Właśnie nie LUNATIC. Za to jest mnóstwo na temat objawów ubocznych leków stosowanych w zaburzeniach lękowych.

Ogólnie mi coś też nie pasuje z tym lekiem po ok. 12-13 dniach na tym leku poczułem się wręcz euforycznie trwało to 2-3 dni później norma a teraz załamanie i powrót objawów ubocznych :

- parestezje

- drgania mięśni

- mimowolne ruchy mięśni

Trochę dziwna sprawa z tym lekiem. W tej książeczce pisze też, że pewne objawy uboczne mijają szybciej a pozostałe utrzymują się znacznie dłużej.

Wydaje się, że kwestia indywidualna.

A podam tylko ciekawy przykład kolega brał esci po 2-3 tyg. fajny nastrój itd. Zero skutków ubocznych. Po 3 miesiącach one się pojawiły a działanie leku osłabło.

Idąc tą logiką po 3 miesiącach u nas może odpali na dobre Fenixs wytrzymaj jeszcze miecha - chciałeś rady więc po wnikliwej lekturze stwierdzam a sory za błąd tam jest napisane po 6 tyg. układ serotoninowy zaczyna się stabilizować, podejrzewam, że to może potrwać kolejne 6 tyg.

 

-- 27 sie 2015, 21:21 --

 

Mam dla was też eksperyment myślowy tylko musi to być już w sytuacji lepszego samopoczucia. Sprawdźcie czy potraficie sobie ze szczególami przypomnieć jaką traumatyczną sytuację w waszym, życiu czekam na odpowiedzi...

Mam swoją teorię na temat działania tych leków, wydaje mi się, że działają na systemy pamięci umiejscowione w ciele migdałowatym i hipokampie.

Moje przypuszczenie potwierdzam własnym doświadczeniem, podczas wchłaniania się leku do organizmu miałem częste zjawiska deja vu , może mieliści coś podobnego tylko nie zwracaliście na nie uwagi ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie nie LUNATIC. Za to jest mnóstwo na temat objawów ubocznych leków stosowanych w zaburzeniach lękowych.

akurat ten objaw uboczny jeżeli tak to można nazwać wydaje się dosć poważny, z tego co czytałem dotyczy to zarówno zaburzenia mechanizmu wychwytu zwrotnego jak i liczby receptorów serotoninowych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale co deja vu ? nie czytałem na ten temat to zjawisko związane z emocjami a wiadomo że ssri dzialają na układy związane z emocjami. To zjawisko psychologiczne które zdarza się każdemu z nas ok. 70 % ludzkości go doświadczyło więc tym bym się raczej nie martwił :D a poza tym należy do przyjemnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siemka właśnie rzecz polega na tym, że wszystkie ssrie sa wrzucone do jednego worka - tu może być zagadka dla dociekliwych bo snri , czyli wenlafaksyna itd, oraz snre czyli coaxil slynna tineptyna ( rzekomo nic nie warta ) wywołują takie same skutki uboczne takie same skutki odstawienne.

Zgodze się z jednym ssrie - jeden mechanizm działanie - czyli jak wyżej te same skutki uboczne te same odstawienne, ale co z pozostałym skoro mają inny sposób działania. Dlaczego również wg. danych statystycznych i badań działają tak samo jak ssrie?

Mało tego gdyby poszperać w danych naukowych ze stron zagranicznych okaże się, że same ssrie rożnią się (znów rzekomo) pod wpływem działania jedne silnie na te receptory inne na inne. Ciekawe prawda ?

Co z opiniami lekarzy o których piszecie - jeden lekarz radzi tak inny tak a trzeci sam sie juz w tym gubi.

Zastrzegam, że nie twierdzę że leczenie nimi jest złe. Myśle tylko, że ich mechanizm działania polega w niewielkim stopniu na tym o czym piszą w książkach naukowych, a podpieram to tym, że jeżeli otworzymy dwa tytuły

"lęk w zaburzeniach psychicznych" , posiadam przeczytane

"farmakologia zaburzeń lękowych" , posiadam przeczytane

Wsztystkie dostępne informacje są określone jako HIPOTEZY, ciekawe na kim są sprawdzane ...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siemka właśnie rzecz polega na tym, że wszystkie ssrie sa wrzucone do jednego worka - tu może być zagadka dla dociekliwych bo snri , czyli wenlafaksyna itd, oraz snre czyli coaxil slynna tineptyna ( rzekomo nic nie warta ) wywołują takie same skutki uboczne takie same skutki odstawienne.

Zgodze się z jednym ssrie - jeden mechanizm działanie - czyli jak wyżej te same skutki uboczne te same odstawienne, ale co z pozostałym skoro mają inny sposób działania. Dlaczego również wg. danych statystycznych i badań działają tak samo jak ssrie?

Mało tego gdyby poszperać w danych naukowych ze stron zagranicznych okaże się, że same ssrie rożnią się (znów rzekomo) pod wpływem działania jedne silnie na te receptory inne na inne. Ciekawe prawda ?

Co z opiniami lekarzy o których piszecie - jeden lekarz radzi tak inny tak a trzeci sam sie juz w tym gubi.

Zastrzegam, że nie twierdzę że leczenie nimi jest złe. Myśle tylko, że ich mechanizm działania polega w niewielkim stopniu na tym o czym piszą w książkach naukowych, a podpieram to tym, że jeżeli otworzymy dwa tytuły

"lęk w zaburzeniach psychicznych" , posiadam przeczytane

"farmakologia zaburzeń lękowych" , posiadam przeczytane

Wsztystkie dostępne informacje są określone jako HIPOTEZY, ciekawe na kim są sprawdzane ...?

 

Tianeptyna to, nie żadne snri, tylko niby ssre, tak do nie dawna twierdzono, teraz wiadomo, że ten lek ma nieznany do końca mechanizm i jeśli ogólnie ma cokolwiek wspólnego z serotoniną, to tylko na początku działania, lek, działa przez system glutaminergiczny, plus zwiększa wydzielanie dopaminy, co do ssri, to każdy z nich działa na serotonine, z tym, że każdy robi to z różną siła, generalnie we wszystkich tych lekach chodzi o to samo, czyli zwiększenie wychwytu zwrotnego serotoniny, działanie to po czasie powoduję downregulacje receptorów serotoninowych i jakiś tam efekt terapeutyczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doskonale znam mechanizmy działania leków również na sobie :lol: , ja zostawiłem wam moje pytania pod indywidualne dyskusję dla samych siebie.

pozdrawiam

 

No może znasz nie przeczę, ale napisałeś, że tianeptyna to snri, widocznie się pomyliłeś w pisowni, pozdro. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×