Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nocne Smarki


buka

Rekomendowane odpowiedzi

Na zamkniętym sprawdzał się okrzyk "LEKI !" i wszyscy już czekali koło dyżurki ;)

Cholera... nie przypominaj...

 

Nie chciałam wzbudzać negatywnych skojarzeń...

Chociaż mi, poza pierwszym tygodniem, którego nie pamiętam prawie w ogóle, i drugim, którego chciałabym nie pamiętać, reszta pobytu upłynęła całkiem nie najgorzej (rozwiązałam 200 krzyżówek, przeczytałam 16 książek, wypaliłam kilka wagonów papierosów i byłam najszczęśliwszym człowiekiem w Mieście Świętej Wieży, kiedy już mnie stamtąd wypuścili).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

taka mała i tyle kopci :shock::shock::shock:

Skąd wiesz że mała?? ;)

 

Moje trzy pierwsze pobyty były w miarę ok, ale czwarty to... szkoda gadać. Brud, smród, syf, ubóstwo, kurestwo, bandytyzm i syfilis (zwłaszcza moralny)

 

No, u mnie z tygodnia na tydzień też było co raz gorzej, co raz bardziej brudno i smierdząco...

 

a ja na obecny pobyt nie narzekam chociaz juz ciagnie mie na wolnosc

kurcze, a ja nie miałam dostępu do neta (dlatego tyle książek przeczytałam)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

E, a ja mam takie pytanie. Bo taka jedna osoba, na którą od kilku tygodni jestem sromotnie pogniewany, napisała do mnie z pytaniem "co u ciebie?" No i tak się teraz zastanawiam co jej odpisać. Z tego co widzę to wykazała minimum dobrej woli, ale przestać się gniewać na kogoś, to strasznie nie w moim typie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

E, a ja mam takie pytanie. Bo taka jedna osoba, na którą od kilku tygodni jestem sromotnie pogniewany, napisała do mnie z pytaniem "co u ciebie?" No i tak się teraz zastanawiam co jej odpisać. Z tego co widzę to wykazała minimum dobrej woli, ale przestać się gniewać na kogoś, to strasznie nie w moim typie.

 

może czas najwyższy czas zmienić przyzwyczajenia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może czas najwyższy czas zmienić przyzwyczajenia?

Czy ja wiem? Według mnie wybaczenie komuś, to pokazanie mu że to co zrobił wcale mi nie przeszkadza, więc może to robić do woli, bo jest bezkarny.

 

Nie zgodzę się z Tobą. Wybaczenie nie oznacza akceptacji. Nie znam sprawy, ale najprościej byłoby powiedzieć jej/jemu otwarcie, że Cię niesamowicie wkur*ił, ale przestać się gniewać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się z Tobą. Wybaczenie nie oznacza akceptacji. Nie znam sprawy, ale najprościej byłoby powiedzieć jej/jemu otwarcie, że Cię niesamowicie wkur*ił, ale przestać się gniewać.

No dobra, a jak zrobi to po raz kolejny?

 

A już tam. To wtedy będziemy się martwić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, no ale to nieodzywanie się to jedyna kara jaka może być? Lepiej komuś powiedzieć, żeby więcej tego nie robił, cokolwiek to było.

To nie ma być kara, po prostu nie mogę pozwolić sobie w kaszę dmuchać. A jeśli ktoś mi podpadł, to po co mam z nim gadać? Żeby znowu mi podpadł? Ja mógłbym pojechać do tej osoby i wyjaśnić sprawę w cztery oczy, ale wacha / bilety drogie, więc zaszkodził bym tylko sobie, bo na wino by mi nie stykło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×